I kolejna z ciekawostek. BARDZO szkodliwymi dla człowieka są opary z tego kleju czyli związki lotne. Aplikacja na rozciętą skórę już mniej.

Cześć Mirkuch!

Nie wiem czy widziałeś 3 część filmu JSC z klejenia Belfasta.

https://www.youtube.com/watch?v=Hj_2Y5F-PjU

Polecam obejrzeć od 13:49 gdzie jest pokazane zakładanie takielunku w wykonaniu Bartosza Czołczyńskiego. Jak nie wiązałeś jeszcze "sznurków" w Gocie to może się przydać.

Pozdrawiam.

Cześć Mirkuch!

Nie wiem czy widziałeś 3 część filmu JSC z klejenia Belfasta.

https://www.youtube.com/watch?v=Hj_2Y5F-PjU

Polecam obejrzeć od 13:49 gdzie jest pokazane zakładanie takielunku w wykonaniu Bartosza Czołczyńskiego. Jak nie wiązałeś jeszcze "sznurków" w Gocie to może się przydać.

Pozdrawiam.

 

Dziadek Tadek dziękuję oglądałem, bo mam zasuskrybowany ich kanał na yt Bardzo pomocna rzecz, bo przyznam się szczerze, że zupełnie inaczej podszedłem do masztu i takielunku. Sporo ciekawostek i wykorzystam zaprezentowaną metodę. Tak myślę, że to będzie ostatnie podejście, bo jak się nie uda w ten sposób, to tam już nalałem tyle CA, że nie przykleje tych linek inaczej. W  najgorszej opcji zostanie w obecnej formie i to będzie koniec klejenia przy Gota.

Mirkuch, obejrzałem ten filmik i mnie akurat nie do końca pasuje taki sposób motażu olinowania.

Te oczka z drutu są ok, też je robię, ale ja akurat nie wiążę supełków. Ja tylko owijam nitkę dookoła rei, czy takiego oczka, zwracam uwagę, żeby w miejscu gdzie pętle spotykają się ze sobą, nitki się stykały, i to zalewam kropelką CA.

Ważne, żeby naciągając nitkę, kierować ją w stronę następnego punktu jej mocowania, bo jeżeli tego nie zrobisz, a CA rozleje Ci się lekko po nitce, to zrobi się sztywana i nie skierujesz jej ładnie w odpowiednią stronę.

I po to są na rynku nitko-gumki ( nici elastyczne/silikonowe czy jak kto to nazywa ). Żadnych obwisłych lin i złego układania się między masztami.

Ważne, żeby naciągając nitkę, kierować ją w stronę następnego punktu jej mocowania, bo jeżeli tego nie zrobisz, a CA rozleje Ci się lekko po nitce, to zrobi się sztywana i nie skierujesz jej ładnie w odpowiednią stronę.

Mocno popieram to "Ważne" Nitkę przed posmarowaniem (przyklejeniem) CA koniecznie ukierunkować w tę stronę co ma być po zakończeniu prac nad modelem.

I po to są na rynku nitko-gumki ( nici elastyczne/silikonowe czy jak kto to nazywa ). Żadnych obwisłych lin i złego układania się między masztami.

Tylko, że takie nitko-gumki potrafią po kilku latach parcieć i pękać!!!

Tylko, że takie nitko-gumki potrafią po kilku latach parcieć i pękać!!!

I to jest argument !

Chciałem oznajmić skończenie relacji, udało mi się dokleić olinowanie. Wyszło tak sobie, ale udało mi się skończyć model i trochę nauczyć jeżeli chodzi o klejenie masztów i olinowania właśnie. Model spasowany bardzo dobrze, więc sporo nauki i ciekawych doświadczeń jak i oczywiście sporo błędów. 

Super. Kolejny model do CV Gratulacje.

Gratuluję ukończenia modelu. Oprócz "rozpoznania bojem" skali 1/400 zobaczyłeś, że nie taki diabeł modelarski (relingi, łańcuchy, olinowanie) straszny, jak się wydawał. Zdobytego doświadczenia nikt Ci nie odbierze a na pewno będzie ono pomocne przy doborze i budowie kolejnych modeli do kolekcji. Jeszcze raz gratuluję.