Witam,

W nawiązaniu do komentarza do MiG-a 29A kolegi Marcina(Wasia) chcę poznać wasze zdanie na temat jak w tytule, niektóre modele są wydane w kolorystyce która nam nie odpowiada, czasem sesja zdjęciowa do galerii przekłamuje realne kolory modelu, dużo zależy od oświetlenia, samego aparatu (teraz to już przede wszystki smartfona).

Jak się odnosicie do lekkich poprawek kolorów, cieni itp zrobionych na kompie? Czego używacie do takich poprawek?

Jak kolega Marcin wyrazi zgodę to wrzucę zdjęcie z jego galerii i lekko przerobione zdjęcie w zwykłym programie Preview z Mac-a.

Temat otwarty do dyskusji (konstruktywnej oczywiście!)

--Adam

Ja również mam zdjęcia tego modelu wykonanego przez innego modelarza, z innego forum, a także poglądowo przerobione zdjęcia z galerii Wasi (mam nadzieje, że nie weźmie mi tego za złe).  Efekt niemal identyczny jak Twój, choć uzyskany niewątpliwie nieco innymi metodami \ programami. I nie chodzi mi o obróbkę zdjęć przed wrzuceniem ich do galerii, tylko - w nawiązaniu do mojego wpisu w galerii Wasi - o pokazanie (poprzez obróbkę) jak model wyglądać powinien.

Oprócz zdjęć modelu pokazuję też zdjęcia prawdziwych samolotów, czeskich, jak ten z WAK'u, a także schematy malowania dwóch MiG-29'tych, jakie używane były przez NRD oraz Czechosłowację, od której w swoim czasie przejęliśmy ok. 10 maszyn malowanych w takich właśnie barwach. Model WAK'u jest jednym z takich właśnie czeskich maszyn i właśnie tak powinien wyglądać. Kolory modelu powinny być tak nasycone i jednolite (bez maziai \ grysiku) jak na schematach malowania.  

...Jak się odnosicie do lekkich poprawek kolorów, cieni itp zrobionych na kompie? ...

 

Hmm, dla mnie osobiście jest to ślepa uliczka. Moim zdaniem lepiej iść w kierunku podszkolenia się w robieniu fotek. Kiepski jestem w te klocki, ale wystarczyła krótka korespondencja z szamanem, żeby się w temacie podciągnąć.

Wydaje mi się, że nawet ze smrtfona spokojnie można porobić fotki nie wymagające obróbki.

A jeżeli chodzi konkretnie o Migi z WAK-u, to szkoda gadać. Grafika pod psem, zarówno tego spikselowanego jak i powyższego, a i sam projekt nie powala na kolana.

Mam wrażenie, że nie do końca zrozumiałeś temat. Tu nie chodzi o robienie fotek, tylko o to, jak modele są drukowane (gównianie), a jak powinny być.

Oczywiście dyskusją tutaj nie wpłyniemy zapewne na poprawę jakości druku, ale kto wie - może jednak te opinie dotrą do kogoś, kto może mieć na to wpływ.

Chodzi o to, żeby grafiki przestały być pod psem.

Mam wrażenie, że nie do końca zrozumiałeś temat.

A jesteś tego pewny ?

Przeczytaj zacytowane przeze mnie pytanie. Do niego się odniosłem.

Na temat wydania dwóch konkretnych modeli, z których jeden był przyczyną powstania tego wątku, odniosłem się w drugiej części.

Mam wrażenie, że nie do końca zrozumiałeś temat. Tu nie chodzi o robienie fotek, tylko o to, jak modele są drukowane (gównianie), a jak powinny być.

Oczywiście dyskusją tutaj nie wpłyniemy zapewne na poprawę jakości druku, ale kto wie - może jednak te opinie dotrą do kogoś, kto może mieć na to wpływ.

Chodzi o to, żeby grafiki przestały być pod psem.

Wojok się zmieścił w temacie, gdyż poruszony temat przez aragorna001 dotyczy dwóch rzeczy i Wojok nawet zacytował zdanie do którego się odnosi. Fakt, że nieraz grafika jest kiepska, ale aragorn001 chyba właśnie bardziej miał na myśli jak poprawiać ew. źle zrobione fotki.

Fotografowanie to dość obszerny temat i ze swojego doświadczenia wiem, że smartfonem też można zrobić świetne zdjęcia. Wiele też zależy od smartfona, jego oprogramowania i optyki.

Po pierwsze fotki najlepiej robić ze statywu i w pewnych okolicznościach warto nawet użyć samowyzwalacza.

Po drugie najlepiej używać rozproszonego światła o temp. powyżej 4000 stopni Kelwina minimum z dwóch źródeł.

Ważny też jest czas i przysłona oraz czułość, ale tu można się posiłkować trybem auto, który obecnie jest coraz lepiej dopracowywany w aparatach.

Wiadomo, że nieraz nam się nie chce albo nie mamy możliwości spełnienia tych podstawowych warunków i robimy zdjęcia, które odbiegają od rzeczywistości, ale trzeba się starać wykonać fotki jak najlepiej potrafimy, gdyż wtedy łatwiej nam jest je obrobić w jakimś programie graficznym. Ja jestem za takimi obróbkami, jeśli one zbliżają nam wygląd prawdziwy modelu. Usuwają np. zamglenie czy też dosycają kolor, gdyż fotka wyszła zbyt blada.

Ja używam najczęściej "FastStone Image Viewer" i "Photoshopa". Bawiłem się też innymi, ale te mi jakoś najbardziej podpasowały.

DODATEK:

Generalnie nie używać flesza, ale zdarzają się przypadki, że się przydaje

I Wojok i Noob mieszczą się temacie, nie do końca sprecyzowałem ten temat, albo inaczej pod wpływem galerii Wasi chciałem poruszyć te tematy:

1. Czasem model ma słabe kolory - co zrobić wtedy by uatrakcyjnić odbiór?

2. Czasem sesja zdjęciowa nam nie idzie i trzeba lekko poprawić zdjęcia

3. Czasem nie potrafimy zrobić dobrych zdjęć i pomimo prób nic z tego nie wychodzi, co wtedy?

4. Czasem dobieramy nieodpowiednie tło i sesja na kompie potem wygląda nijak, co wtedy począć?

Ale temat jest ciekawy, przydadzą się porady jak fotografować, na co zrwacać uwagę, tak jak napisał AndDi, dzięki Andrzeju!

Dodam jeszcze jeden wątek, przetestowałem to sam, jak kolory nie są za soczyste pomaga pojechanie arkuszy kaponem, wiem, że uzyskuje się wtedy lepsze efekty i kolorystyczne i samo klejenie idzie lepiej (przynajmniej dla mnie)

Próbowałem też pryśnięcie arkuszy lakierem bezbarwnym w sprayu, ale trzeba uważać, bo matowe lakiery potrafią po pomalowaniu arkuszy zmieniać kolor na biały!!!! Przetestowane na wydrukach niestety ...

Noob, a temat niezgodności kolorów między prawdziwym a modelem to już całkiem inna para kaloszy, niewiele modeli czy wydawnictw może się poszczycić tym, że model ma idealnie dobrane a potem wydrukowane kolory.

Ale zdażają się takie wpadki jak z tym MiG-iem. Modele z WAK bardzo lubię i nie chcę nikomu zaszkodzić, żeby było jasne, wydawnictwo trzyma w miarę wysoki poziom i rozwija się, ostatnio zakupiłem trochę modeli od nich i bardzo mi odpowiada szata graficzna.

...pod wpływem galerii Wasiaka...

 

Chyba Wasi ? Wasiak Bohdan, to autor modeli.

...pod wpływem galerii Wasiaka...

 

Chyba Wasi ? Wasiak Bohdan, to autor modeli.

Poprawione, dzięki!

aragorn, ależ nie ma sprawy.

Ale dla uściślenia i rozwiania ewentualnych nieporozumień i niejasności: uważam jedynie, bez narzucania komukolwiek mojego zdania, że wydawcy POWINNI dążyć do tego, by kolory odpowiadały oryginałom. Przy czym nie chodzi mi oczywiście o 100%'we trzymanie się np. systemu FS dla utrzymaniu oryginalnego odcienia za wszelką cenę, a jedynie o takie dobranie technologii druku, by plamy kolorów były przynajmniej w miarę soczyste i w miarę jednolite\gładkie, a nie z wyraźnie widocznym ziarnem. Innymi słowy, chodzi mi o efekt, jaki można uzyskać podczas wykonywania repaintu. Bo przecież jeśli spojrzeć na prawdziwy samolot, jego powłoka nie wykazuje żadnego "ziarna" (nie mówię o otarciach czy wypłowieniach, bo to co innego). Jak wspomniałem we wpisie pod modelem Wasi, mam pretensję o druk z wyraźnie widocznymi, i to bez patrzenia przez lupę, "stokrotkami\koniczynkami" albo innymi maziajami, jakie opisał zacytowany przeze mnie modelarz z konradusa - efekt starej szarej szmaty do podłogi. Więc to nie jest tak, że tylko ja się czepiam biednych wydawców, lecz jest to do pewnego stopnia problem zauważany także przez innych. Może innymi słowy - można chyba dobrać taką technologię druku, żeby ziarna nie było wcale albo przynajmniej żeby dało się je zobaczyć dopiero przy jakimś powiększeniu. Bo to, że nie każdy wydawca daje radę... jakoś do mnie nie przemawia. Jeśli nie daje rady, może niech poprzestanie na drukowaniu gazet albo innych wydawnictw, w których chodzi wyłącznie o zwykłe pokazanie czegoś, a nie dbanie o jednolity rozkład i jednolitość kolorów. Czyli rzecz idzie o TECHNOLOGIĘ DRUKU odpowiednią DO drukowania MODELI KARTONOWYCH. Dlatego wspomniałem też, że nawet niektóre stare Małe Modelarze były pod tym względem lepiej drukowane. Miałem gdzieś zdjęcia takich gazetowo drukowanych modeli z ziarnem, niestety mi zaginęły. Szkoda, bo zamieściłbym je i nie musiałbym tyle bazgrać. Choć jeśli dobrze pamiętam, taką fatalną technologią "koniczynkowo\stokrotkową" wydrukowano chyba model AH-1W. Wydawnictwa nie pamiętam.

Na koniec - mnie we wpisie pod modelem Wasi chodziło WYŁĄCZNIE o technologię druku, Ty natomiast, wspominając o mnie, odniosłeś się bardziej do zdjęć modeli zamieszczanych w galeriach i tu temat trochę się rozjechał niejako. Ale OK, to też jest ważne.

Aż tyle i tylko tyle.

Pozdro.

Noob, dzięki za wyjaśnienie, masz na bank rację, co do jakości niektórych modeli, tu mogę jeszcze dodać jedno ciekawe spostrzeżenie, jakiś czas temu zakupiłem na aukcjach trochę modeli z wydawnictwa Angraf, pancerniki i lotniskowce. Te same modele można zakupić w różnej technologii druku, w offsecie i nowsze laserowe, te laserowe mają piękne soczyste kolory, nie widać rastera druku, ale sam druk jest z lekkim połyskiem i podobno nie jest tak trwały przy zaginaniu, a i butapren potrafi niszczyć ten wydruk.

Jak zwykle kij ma dwa końce, można otrzymać ładniejszy wydruk, ale jakość nie musi iść w parze. Miałem w rękach te same modele w różnej technologi druku i wyglądały jednak inaczej.

Wracając do Answera/Angrafa to wypuszcza reprinty z Hobby Model i trzeba bardzo uważać na niektóre wznowienia, kolory do luftu, do bani, jak z taniego skanu. Ale to już inna bajka i temat do dłuższych rozważań.

Mnie wciąż interesuje jak 'poprawiacie' słabsze sesje zdjęciowe i czego używacie, pomijając słaby druk modelu. Sam poprawiałem parę modeli na kompie przy użyciu gimpa, teraz nawet poprawiłem pokład do żaglowca, ten z wycinanki był nijaki, kolor jak ze starszego MM, taki żółty.

Cześć aragorn. Cieszę się, że wszystko sobie wyjaśniliśmy.

Druk laserowy - caponowanie nie zabezpiecza go przed załamywaniem podczas formowania?

Co do korekty obrazu - na swoje bardzo skromne potrzeby używam możliwie najprostszych programów, jak IrfanView, P3D czy Microsoft Office 2010 (do korekty zdjęć). Zwłaszcza MO2010 bardzo mi odpowiada - paroma kliknięciami można uzyskać zadowalające efekty. Nie używam PhotoShopa czy Gimpa - jak dla mnie zbyt "profesjonalne", choć żałuję, bo wiem, że można przy ich pomocy zdziałać  cuda. 

Pozdro.

Cześć aragorn. Cieszę się, że wszystko sobie wyjaśniliśmy.

Druk laserowy - caponowanie nie zabezpiecza go przed załamywaniem podczas formowania?

Z tego co słyszę to kapon potrafi zniszczyć ten druk laserowy z Angrafu, ale nie testowałem tego jeszcze na swoich modelach.

Żeby ostatecznie wyjaśnić i zamknąć temat fatalnego druku - znalazłem jego przykład. To fragment jednej z najnowszych wycinanek.

Mam też wrażenie, że (całkiem przypadkowo) znalazłem fachowe informacje o rodzajach druku: https://pl.wikipedia.org/wiki/Raster_(poligrafia)    

Po lekturze tego tekstu sądzę, że powszechnie mamy do czynienia z drukiem \ rastrem amplitudowym (jak ten na przykładowej fotce poniżej), mnie natomiast chodziło o ten bardziej pożądany raster stochastyczny, którego chyba do drukowania modeli nie stosuje NIKT. 

Pozdro.

To jeszcze ja dodam kilka słów. AndDi opisał całe sedno sprawy. Trzeba dążyć do tego, aby zdjęcia oddawały prawdziwy kolor modelu. To temat szeroki jak Amazonka co najmniej i podstawą jest minimalne choćby pojęcie o zasadach robienia zdjęć i posługiwania się ustawieniami. Trzeba przestrzegać kilku podstawowych zasad, a zdjęcia będą przynajmniej mozliwe do oglądania. 

1. Nie robimy zdjęć pod światło.

2. Unikamy zdjęć z lampą błyskową3. Jeżeli to możliwe, a fotki są robione w mieszkaniu używamy statywu lub nawet jakiejś podstawki i uruchamiamy aparat albo zdalnie, albo ze zwłoką czasową.

3.W takim przypadku ustawiamy temperaturę barwową na 4000 lub troszkę więcej stopni kelwina/ . Staramy się fotografować na jednolitym kolorze tła innym niż model /nie robimy zielonego czołgu na zielonym tle/. W mieszkaniu staramy sie uzywać co najmniej 2 źródeł światła/najlepiej diodowego/zimne -najbardziej zbliżone do dziennego//

4 Teraz prawie każdy ma smarfon i często używa do robienia zdjęć, a w wielu przypadkach aparaty w smartfonach to nie aparaty. Mają za małe możliwości. Doskonałym darmowym aparatem dla smartfona jest darmowa "Open Camera". Bez reklam i potężnymi możliwościami /np. uruchamianie głosem/. Ja jednak zawsze będę preferował aparat.

5 Na zewnątrz korzystamy z ustawień na światło dzienne lub automat. Tutaj można zrobić próby i porównać. 

6.Ostatecznie i tak trzeba oglądnąć fotki na monitorze komputera. Wtedy może się okazać potrzeba kadrowania, podciagnięcia /wzmocnienia kolorów/ lub usunięcia szumu.

7 W zasadzie nie obejdzie się bez programu do edycji grafiki. Ja głównie używam darmowego XnView MP, który ma duże możliwości korekcji zdjęć i dodatkowo można mu wbudować wtyczki od Photoshopa lub Google i jest wszystko co potrzeba. 

Do zmiany kolorystyki modelu graficznie używam głównie Paint Shop Pro Photo X2,. To stara wersja i mimo tego, że mam też wersję X7 wole tą starszą. To komercyjne programy, więc płatne.

Jest jeszcze jedna sprawa. Często może się zdarzyć, że kolory na ekranie są inne niż na wydruku/ jeżeli sami drukujemy/. Tutaj właściwie trzeba zrobić kilka eksperymentów bo efekt będzie zależny od ustawień monitora i od ustawień drukarki i papieru na którym drukujemy.

Rozmawiałem na ten temat z Markiem Pacyńskim i on podsunął mi pomysł wydruku na papierze fotograficznym. To całkiem niezły pomysł i efekty były bardzo dobre bo robiłem próby. Tym trzeba by się jeszcze pobawić, bo myślałem, że będzie się łamał, a okazało sie , że wcale nie. To tez będzie zależne od rodzaju papieru. Z kredą jest to samo/ Cały czas piszę o druku atramentowym. Na temat ofsetu czy lasera nie będę się wypowiadał bo nigdy nie robiłem takich testów. 

Co do zabezpieczenia modelu lakierem to proponuję akryl w sprayu. Ja używam tego z połyskiem, samochodowego i także ostatnio kupiłem na allegro MAT, bo nie było w okolicy. Okazało siże nic się nie dzieje z wydrukiem. Nic nie robi się białe. Pewnie kwestia lakieru lub firmy i składu.

Na zakończenie. Staramy się uzyskać na zdjęciach kolory zbliżone do oryginału, korzystając z oprogramowania jeżeli różnice są za duże. Jeżeli ktoś z Was ma jakieś konkretne pytanie to jestem chętny coś poradzić, jeżeli będę w stanie. Przeszedłem już praktycznie przez wszystkie rodzaje fotografii od analogowych do cyfrowych i trochę doświadczenia w tym temacie mam. Podobnie Abd Di. On także ma bardzo szeroką wiedzę na ten temat i także mnie nie raz pomagał, lub podsuwał rozwiązanie problemu.

Zapomniałem napisać o jeszcze jednej ważnej sprawie.

Jeżeli zachodzi konieczność poprawy koloru niektórych elementów jak np. Przykładowy pokład statku. Skanujemy ten element i zapisujemy w formacie PNG, a nie jpg. Dlaczego?. Format jpg nie obsługuje warstw, a każde otwarcie i zapisanie pliku jpg wiąże się z utratą jego jakości, a taka może być potrzeba jeżeli poprawiony pokład nie wyjdzie w takim kolorze jak byśmy chcieli. Trzeba robić kolejna próbę. Najlepiej jest w takim przypadku zapisać plik w formacie PNG, który czyta każda przeglądarka i program do edycji. PNG to format bezstratny, no nie do końca, ale bez porównania do jpg/. Obejmuje wszystkie warstwy i pozwala na wiele większą ingerencję. Wadą jest jednak to, że jest dużo większy /zajmuje więcej miejsca/. Dlatego jak już jesteśmy zadowoleni z uzyskanego efektu dopiero wtedy zapisujemy ten obrazek jako jpg i można wrzucać do galerii. Facebook i tak skompresuje to wszystko, więc wpływu na efekt końcowy nie będzie a jedynie pozostaną już poprawione kolory.

Ostatnio pojawił się nowy rodzaj plików graficznych o rozszerzeniu "Avif". Ma w przyszłości zastąpić jpg. Na razie jest mało popularny, ale można go spotkać już w internecie. Ten plik jest podobno lepszej jakości od jpg , a zajmuje o połowę mniej miejsca. 

Na razie nie ma programów do ściągnięcia, które obsługują ten format. Wszystkie konwertery dostępne są online i działają bardzo sprawnie, więc jak ktoś musi mieć jakiś plik graficzny a jest on w formacie Avif, to trzeba skorzystać z takiego konwertera  /sprawdzałem - działa błyskawicznie/. Nie radzę pobierać jeżeli się pojawią jakiś innych konwerterów Avif do jpg z nieznanych źródeł. To woda na młyn dla hakerów i może się skończyć stawianiem systemu od nowa, albo blokadą.

Generalnie= Jeżeli mamy stary numer MM, to lepiej go zeskanować . zapisać w formacie PNG. Na takich plikach zrobić poprawki i wyrównanie kolorów. wykonać próbę wydruku i dopiero zabrać się za impregnację i klejenie. Jak ktoś nie wie jak niech spróbuje w programie PhotoFiltre7, do którego napisałem opis w PDF i jest tutaj skąd można sobie pobrać i poeksperymentować.

Podobnie polecam Gimpa bo to potężny program na którym można zrobić wszystko, tylko jak dla mnie za mało intuicyjny/ robiłem kilka podejść i nie potrafiłem się przekonać/, gdyż jestem przyzwyczajony do typowych edytorów grafiki typy Photoshop czy Paint shop Pro. Dobrych i darmowych edytorów grafiki na szczęście nie brakuje więc można wybierać i testować. Gimpa trzeba się nauczyć od nowa.

Szamanie bardzo dziękuję za bardzo wyczerpujący wpis i porady co do robienia zdjęć i obróbki na komputerze, też polecam gimpa, darmowy i z wielkimi możliwościami, ale trzeba mu trochę czasu poświęcić, by dojść do pewnych rozwiązań.

Poprawiam sobie niektóre elementy właśnie w gimpie i potem na drukarkę, tu bywa różnie mniejsze elementy wrzucam na laserową, mam Della kolorową ale nie drukuję na kartonie, jak drukuje całe modele (darmowe lub zakupione w formie elektronicznej) to drukuje na atramentówce. Kaponowanie i pryśnięcie lakierem bezbarwnym pomaga i ożywia kolory.

Sam wiesz, że ten temat jest niestety nie dla każdego., choc zawsze znajdzie się grupka zainteresowanych. Nie każdy ma drukarkę, nie każdy ma aparat, nie każdy ogarnia kompa na tyle żeby posługiwać się programem do edycji grafiki. No i nie każdy dysponuje czasem, bo to jednak wymaga czasu, Czasem długiego. , ale temu nie zaradzimy. Dlatego tez wolałbym, aby ten wpis posłużył tym, których interesuje konkretny temat. Jak zrobić to lub tamto ze zdjęciem. Wtedy łatwiej o odpowiedź bez rowijania tematu. Mogę wiele podpowiedzieć czym i jak cos poprawić, zresztą Ty tez i jest wielu takich, ale lepsze były by konkretne pytania. Jak pomniejszyć zdjęcie, usunąć ziarno, wyostrzyć czy zmienić format, albo wykadrować i usunąć ze zdjęcia niepotrzebne elementy. Tak myślę.

Poza tym co najmniej kilku naszych kolegów z forum zna się na rzeczy i może przedstawić czym i jak posługują się w konkretnym temacie. Było by to bardzo ciekawe i pomocne  dla innych bo nie raz naprawdę jednym kliknięciem można zdecydowanie poprawić zdjęcie..