PZL P.37A ŁOŚ |Fly Model 138| wydanie II
-
Witajcie, chciałem pokazać co zawiera najnowszy numer Fly Modelu czyli tytułowego Łosia wersji A. Jest to drugie wydanie tego modelu. Szukałem poprzedniego ale jest bardzo rzadko wypuszczany na rynek przez co strasznie trudny do kupienia, a Wydawnictwo że tak powiem spadło z nieba z tym tematem :-).
Najważniejszą sprawą jest to, że kupując wycinankę mamy dwa kompletne modele. Pierwszy w polskich barwach a drugi w rumuńskich. Do tego dołączone są wręgi laserowe, ale dla jednego modelu. Chcący zbudować dwa jeden komplet wręg trzeba sobie podkleić. Do kupienia jest oczywiście jeszcze wersja w podwójnym statecznikiem. W zasadzie to budując oba modele ma się konkretny egzemplarz w malowaniu polskim i rumuńskim po tym jak znalazł się w Rumunii. Druk wygląda rewelacyjnie. Graficznie jest również super. Szkoda, że nie poprawili koloru bomb i nie pokusili się o lepsze uplastycznienie kabin. No ale co by nie mówić to temat rarytas.
Do modelu załączone są jeszcze szkic i obraz pana Wróbla - wartość dodana ;-).
-
no fajnie to wygląda, szczególnie malowanie rumuńskie wygląda git, porównując do modelu z KK, którego aktualnie robię i nie mogę dokończyć ;) to faktycznie środek wygląda na lepiej rozwiązany plus luk bombowy w kadłubie, natomiast nie podoba mi się rozwiązanie klejenie dziobu, ale to pewnie wyjdzie w praniu tzn klejeniu. Na pewno nie da się go zrobić bez tłoczenia, albo kupnych wytłoczek oby dobrze pasowały. Generalnie jak patrzę na to wydanie to myślę, że gdybym nie miał Łosia z KK to tego kupiłbym jak nic. Miłego klejenia.
-
no fajnie to wygląda, szczególnie malowanie rumuńskie wygląda git, porównując do modelu z KK, którego aktualnie robię i nie mogę dokończyć ;) to faktycznie środek wygląda na lepiej rozwiązany plus luk bombowy w kadłubie, natomiast nie podoba mi się rozwiązanie klejenie dziobu, ale to pewnie wyjdzie w praniu tzn klejeniu. Na pewno nie da się go zrobić bez tłoczenia, albo kupnych wytłoczek oby dobrze pasowały. Generalnie jak patrzę na to wydanie to myślę, że gdybym nie miał Łosia z KK to tego kupiłbym jak nic. Miłego klejenia.
-
Tak jest luk bombowy w kadłubie.
Kształt przodu kadłuba w Gomixie najlepiej oddaje rzeczywisty wygląd dziobu Łosia. Ja bym się nie decydował na zakup wytłoczki tylko zrobił samemu. Kupne mocno zamazują widok do środka.
Mimo, że już ochłonąłem po zakupie dalej nie żałuję. Warto i, jeżeli ktoś się jeszcze zastanawia to nie ma na co czekać ;-).
Ciekawą koncepcją byłoby jeśli jakieś wydawnictwo pokusiłoby się o wydanie Łosia, który nie byłby niebieski od spodu, ale w kolorze metalu.
-
Tak jest luk bombowy w kadłubie.
Kształt przodu kadłuba w Gomixie najlepiej oddaje rzeczywisty wygląd dziobu Łosia. Ja bym się nie decydował na zakup wytłoczki tylko zrobił samemu. Kupne mocno zamazują widok do środka.
Mimo, że już ochłonąłem po zakupie dalej nie żałuję. Warto i, jeżeli ktoś się jeszcze zastanawia to nie ma na co czekać ;-).
Ciekawą koncepcją byłoby jeśli jakieś wydawnictwo pokusiłoby się o wydanie Łosia, który nie byłby niebieski od spodu, ale w kolorze metalu.
Witajcie, chciałem pokazać co zawiera najnowszy numer Fly Modelu czyli tytułowego Łosia wersji A. Jest to drugie wydanie tego modelu. Szukałem poprzedniego ale jest bardzo rzadko wypuszczany na rynek przez co strasznie trudny do kupienia, a Wydawnictwo że tak powiem spadło z nieba z tym tematem :-).
Najważniejszą sprawą jest to, że kupując wycinankę mamy dwa kompletne modele. Pierwszy w polskich barwach a drugi w rumuńskich. Do tego dołączone są wręgi laserowe, ale dla jednego modelu. Chcący zbudować dwa jeden komplet wręg trzeba sobie podkleić. Do kupienia jest oczywiście jeszcze wersja w podwójnym statecznikiem. W zasadzie to budując oba modele ma się konkretny egzemplarz w malowaniu polskim i rumuńskim po tym jak znalazł się w Rumunii. Druk wygląda rewelacyjnie. Graficznie jest również super. Szkoda, że nie poprawili koloru bomb i nie pokusili się o lepsze uplastycznienie kabin. No ale co by nie mówić to temat rarytas.
Do modelu załączone są jeszcze szkic i obraz pana Wróbla - wartość dodana ;-).