Konkurs modelarski - online
-
Taaak, oceny zakończone, i cóż można powiedzieć. Idea, jak dla mnie bardzo fajna, mnóstwo bardzo fajnych modeli, modele bardzo fajnie udostępnione do oglądania, no, podoba mi się ten konkurs. Jednak mimo całej mojej sympati dla tej imprezy, muszę się zgodzić ze Zbyszkiem - komisja sędziowska leży i kwiczy. Przykłady które podał solidnie to ukazują. Przykłady które pominął, czyli ocena Jego modeli, ukazały by to jeszcze lepiej. Natomiast ja nie będę tak subtelny, i wezmę na tapetę jeden z moich modeli. Czyli ORP "Jaskółkę". Tak się złożyło, że były dwa takie modele, oba przeskalowane do skali 1:200, tyle, że jeden to Mały Modelarz, a drugi to Military Model. I to jest dobry materiał do porównania.
Pierwsza z ocen, co do których mam "ale", to wkład pracy. Wiadomo, że model z wydawnictwa Military Model jest bardziej zdetalizowany niż Mały Modelarz. Na dodatek jeszcze dołożyłem od siebie. Dlaczego wkład pracy w obu modelach jest oceniony na 7.0 ?
Już nie wspomnę o minimalnych różnicach między oboma "Jaskółkami", a np. modelami takimi jak "Onslow" czy "Hesperus", wykonanych pięknie, w których nakład pracy był znacznie większy.
Druga sprawa, geometria. Pisałem wcześniej, że mi się ocena nie podoba, bo według mnie wszystko jest ok. Ale jednak nie o to mi chodzi. Chodzi mi o samą podstawę do oceny. Regulamin mówił wyraźnie, że należy przesłać zdjęcia, które ukazują model z boków, z przodu, z tyłu i od góry. Wiadomo, takie zdjęcia mogą umożliwić ocenę geometrii ( choć jak wiemy, i to może być złudne ). Model z Małego Modelarza nie był przedstawiony w rzutach z przodu i z tyłu. Jak komisja oceniła jego geometrię ? Kto się podjął tak ocenić geometrii modelu ? Mimo wszystko model ten otrzymał notę wyższą o 0,6 punkta od mojego.Czy tak przedstawione modele, a było takich dużo, wogóle powinny być pod tym kątem oceniane ? Nie wydaje mi się.
Na facebooku w komentarzach organizator oświadczył, że komisje składają się z sędziów bardzo wysokiej klasy. Jednak biorąc pod uwagę ilość podobnych kfiatków, które naprawdę można mnożyć, poddałbym to w wątpliwość.
Porównując dwa konkursy online jakie się odbyły, skłaniałbym się ku ocenom na zasadzie lików. Nie pozostał po nich taki niesmak.
-
Taaak, oceny zakończone, i cóż można powiedzieć. Idea, jak dla mnie bardzo fajna, mnóstwo bardzo fajnych modeli, modele bardzo fajnie udostępnione do oglądania, no, podoba mi się ten konkurs. Jednak mimo całej mojej sympati dla tej imprezy, muszę się zgodzić ze Zbyszkiem - komisja sędziowska leży i kwiczy. Przykłady które podał solidnie to ukazują. Przykłady które pominął, czyli ocena Jego modeli, ukazały by to jeszcze lepiej. Natomiast ja nie będę tak subtelny, i wezmę na tapetę jeden z moich modeli. Czyli ORP "Jaskółkę". Tak się złożyło, że były dwa takie modele, oba przeskalowane do skali 1:200, tyle, że jeden to Mały Modelarz, a drugi to Military Model. I to jest dobry materiał do porównania.
Pierwsza z ocen, co do których mam "ale", to wkład pracy. Wiadomo, że model z wydawnictwa Military Model jest bardziej zdetalizowany niż Mały Modelarz. Na dodatek jeszcze dołożyłem od siebie. Dlaczego wkład pracy w obu modelach jest oceniony na 7.0 ?
Już nie wspomnę o minimalnych różnicach między oboma "Jaskółkami", a np. modelami takimi jak "Onslow" czy "Hesperus", wykonanych pięknie, w których nakład pracy był znacznie większy.
Druga sprawa, geometria. Pisałem wcześniej, że mi się ocena nie podoba, bo według mnie wszystko jest ok. Ale jednak nie o to mi chodzi. Chodzi mi o samą podstawę do oceny. Regulamin mówił wyraźnie, że należy przesłać zdjęcia, które ukazują model z boków, z przodu, z tyłu i od góry. Wiadomo, takie zdjęcia mogą umożliwić ocenę geometrii ( choć jak wiemy, i to może być złudne ). Model z Małego Modelarza nie był przedstawiony w rzutach z przodu i z tyłu. Jak komisja oceniła jego geometrię ? Kto się podjął tak ocenić geometrii modelu ? Mimo wszystko model ten otrzymał notę wyższą o 0,6 punkta od mojego.Czy tak przedstawione modele, a było takich dużo, wogóle powinny być pod tym kątem oceniane ? Nie wydaje mi się.
Na facebooku w komentarzach organizator oświadczył, że komisje składają się z sędziów bardzo wysokiej klasy. Jednak biorąc pod uwagę ilość podobnych kfiatków, które naprawdę można mnożyć, poddałbym to w wątpliwość.
Porównując dwa konkursy online jakie się odbyły, skłaniałbym się ku ocenom na zasadzie lików. Nie pozostał po nich taki niesmak.
-
Zgodzę się z Wojokiem, idea fajna, ale sędziowanie po łebkach oceniali.
Ja się wypowiem w dziedzinie, która jest mi najlepiej znana. Używałem przeglądarki Firefox, gdzie można kliknąć prawą myszką na fotkę i wybrać "Pokaż obraz" i wtedy otwiera nam się foto w większej rozdzielczości.
Weźmy dla przykładu dwa modele, które w żaglowcach chyba zajmą 4 i 3 miejsce. Jak dziwnie to zostało ocenione.
Uważam, że został skrzywdzony model z 4 miejsca Trobaccolo, który jest pod tym linkiem http://konkursymodelarskie.pl/contest/modele-kartonowe-wyslij-zgloszenie/submission/2559/
w porównaniu do 3 miejsca Bryg Olimp pod linkiem http://konkursymodelarskie.pl/contest/modele-kartonowe-wyslij-zgloszenie/submission/7093/
Trobaccolo jest czyściutko i pięknie zrobiony, bryg Olimp też jest ładny, ale ma malowany spód i to tak że widać maźnięcia farby na oryginalnym czarnym kolorze, a oprócz tego są widoczne zabrudzenia białych miejsc na burtach jakąś czerwienią. I czym między innymi wygrywa Olimp przed Trobaccolo - retuszem.
-
Zgodzę się z Wojokiem, idea fajna, ale sędziowanie po łebkach oceniali.
Ja się wypowiem w dziedzinie, która jest mi najlepiej znana. Używałem przeglądarki Firefox, gdzie można kliknąć prawą myszką na fotkę i wybrać "Pokaż obraz" i wtedy otwiera nam się foto w większej rozdzielczości.
Weźmy dla przykładu dwa modele, które w żaglowcach chyba zajmą 4 i 3 miejsce. Jak dziwnie to zostało ocenione.
Uważam, że został skrzywdzony model z 4 miejsca Trobaccolo, który jest pod tym linkiem http://konkursymodelarskie.pl/contest/modele-kartonowe-wyslij-zgloszenie/submission/2559/
w porównaniu do 3 miejsca Bryg Olimp pod linkiem http://konkursymodelarskie.pl/contest/modele-kartonowe-wyslij-zgloszenie/submission/7093/
Trobaccolo jest czyściutko i pięknie zrobiony, bryg Olimp też jest ładny, ale ma malowany spód i to tak że widać maźnięcia farby na oryginalnym czarnym kolorze, a oprócz tego są widoczne zabrudzenia białych miejsc na burtach jakąś czerwienią. I czym między innymi wygrywa Olimp przed Trobaccolo - retuszem.
-
Zgodzę się z Wojokiem, idea fajna, ale sędziowanie po łebkach.
Tego można było sie spodziewać. Trzech sędziów i 1600 modeli do ocenienia w bodajże 2 dni? Pierwsze parędziesiąt modeli pewnie ocenione z zaangażowaniem a z czasem to juz lecisz po łebkach. Chyba nie spodziewali sie takiej ilości modeli :/ Szkoda bo mogło być ciekawie, a tak to pozostaje taki mały niesmak. Sam nie liszyłem na wiele, szczerze powiedziawszy nie liczyłem na nic, ale jak zobaczyłem oceny Wojokowej Jaskółki to aż sie zapieniłem. W kategorii gąsienicówek to jak model nie był malowany i brudzony to ocena na łep na szyję, a są ludziska co lubią "czyste" modele.Ale co ja sie tam znam...
Pozdrawiam
Lobo
-
Zgodzę się z Wojokiem, idea fajna, ale sędziowanie po łebkach.
Tego można było sie spodziewać. Trzech sędziów i 1600 modeli do ocenienia w bodajże 2 dni? Pierwsze parędziesiąt modeli pewnie ocenione z zaangażowaniem a z czasem to juz lecisz po łebkach. Chyba nie spodziewali sie takiej ilości modeli :/ Szkoda bo mogło być ciekawie, a tak to pozostaje taki mały niesmak. Sam nie liszyłem na wiele, szczerze powiedziawszy nie liczyłem na nic, ale jak zobaczyłem oceny Wojokowej Jaskółki to aż sie zapieniłem. W kategorii gąsienicówek to jak model nie był malowany i brudzony to ocena na łep na szyję, a są ludziska co lubią "czyste" modele.Ale co ja sie tam znam...
Pozdrawiam
Lobo
-
Lobo, to się nie ma co aż pienić. Tu nie było gry o najwyższe miejsca, to tylko przykład.
A co do pancerki, to malowanie nie dawało gwarancji. Właśnie modele Zbyszka są malowane. Zwykle projekty skopane, gdzie trzeba było naprawdę powalczyć, żeby coś z tego było. Gąski mozolnie dłubane. A oceny takie, że siąść i płakać. Nie wiem co się tu liczyło. Ale nie mogę wiedzieć, bo pancerka, to nie moja bajka.
-
Lobo, to się nie ma co aż pienić. Tu nie było gry o najwyższe miejsca, to tylko przykład.
A co do pancerki, to malowanie nie dawało gwarancji. Właśnie modele Zbyszka są malowane. Zwykle projekty skopane, gdzie trzeba było naprawdę powalczyć, żeby coś z tego było. Gąski mozolnie dłubane. A oceny takie, że siąść i płakać. Nie wiem co się tu liczyło. Ale nie mogę wiedzieć, bo pancerka, to nie moja bajka.
Zbyszek, przeleciałem listę modeli i żaden model młodzika nie ma oceny 2. Jedna 4.6, dwie 4.9, a poza tym od pięciu w górę