ORP Dzik - MM 6/2000 - powrót do klejenia po prawie 20 latach :-)
-
Witam wszystkich,
Nareszcie mam trochę czasu żeby wrócić do modelarstwa po prawie latach przerwy i rozpoczynam budową ORP Dzik z wydawnictwa Mały Modelarz 6/2000. Model w opracowaniu p. Ryszarda Maja. W zapasie gdyby tym razem się nie udało to mam jeszcze model z Kartonowego Arsenału z wydawnictwa p. Andrzeja Halińskiego.
Dlaczego zdecydowałem się zacząć od tego okrętu? Powodem jest choćby jego ciekawa historia. Nie będę tutaj się silił na przepisywanie lub przeredagowywanie rysu historycznego z MM zatem króciutko. Okręt ten należał do brytyjskich okrętów podwodnych typu „U”. Został przekazany PMW 12-12-1942 r. jako rekompensata za pomyłkowo zatopiony ORP Jastrząb. ORP Dzik operował na Morzu Północnym oraz na Morzu Śródziemnym, na którym w sumie zatopił 17 statków i transportowców włoskich i niemieckich. Ze względu na skuteczność ORP Dzik wraz z bliźniaczym ORP Sokół dorobiły się miana „terrible twins” – straszne bliźniaki. Po zakończeniu wojny został zwrócony Royal Navy w lipcu 1946 r.
Zakładam relację, aby zmobilizować się do ukończenia modelu (pierwszy po bardzo długiej przerwie, i jeden z pierwszych kartonowych), ale przede wszystkim aby dokumentować swoją pracę i prosić o pomocne rady i konstruktywną krytykę. Jeżeli gdzieś nie użyję fachowego nazewnictwa to proszę o wyrozumiałość i korektę. Początek prac nastąpił w listopadzie, ale dopiero teraz mam czas na kontynuację.
1) Zacząłem od naklejenia elementów szkieletu na tekturę. Kierując się oznaczeniami użyłem tektury 1mm oraz 1,4 mm. W opisie jest żeby części C-C1; D-D1;E-E1 (wzdłużnice?) nakleić na tekturę max 1-1,5 mm. Przy wycinaniu doszedłem do wniosku, że tektura powinna być max 1mm. Przy mojej 1,4 mm i sklejeniu później razem wyszło 2,8mm, i po chwili się okazało, że trzeba było dostosowywać wcięcia na wręgach. Ponadto na dziobie przy wrędze 9b jest taki trójkąt, który przechodzi przez wycięcie w dziobowej części pokładu (do niego będzie przymocowane później olinowanie). Szerokość wycięcia w pokładzie cz.19 i 20 ma 1mm. No nic, będę kombinował jak sobie z tym poradzić.
-
O! Moja ulubiona łódź podwodna. Mam ten egzemplarz MM i nawet z niego zrobiłem jeden model... z blachy ocynkowanej 0.5, zdalnie sterowany. To było 19 lat temu. Wiąże się z tym zabawna historia, która mnie nauczyła różnicy w postrzeganiu znaczenia "powiększenie x2" na kserokopiarkach. Otóż wymyśliłem sobie, że chcę tą łódź zbudować 2x większą niż ta z MM. Poszedłem do punktu ksero i poprosiłem o kopie arkuszy z częściami powiększone dwukrotnie... no i dostałem A3, zamiast A4, czyli wydawałoby się ok. Później zacząłem to analizować i się dowiedziałem, że owszem A3 jest większe od A4 dwukrotnie jeśli chodzi o powierzchnię, ale nie jeśli chodzi o wymiary liniowe. Skutkiem tego, mój Dzik jest tylko pierwiastek z dwóch razy większy od wycinankowego. Może go kiedyś pokażę, bo nadal go mam :)
-
O! Moja ulubiona łódź podwodna. Mam ten egzemplarz MM i nawet z niego zrobiłem jeden model... z blachy ocynkowanej 0.5, zdalnie sterowany. To było 19 lat temu. Wiąże się z tym zabawna historia, która mnie nauczyła różnicy w postrzeganiu znaczenia "powiększenie x2" na kserokopiarkach. Otóż wymyśliłem sobie, że chcę tą łódź zbudować 2x większą niż ta z MM. Poszedłem do punktu ksero i poprosiłem o kopie arkuszy z częściami powiększone dwukrotnie... no i dostałem A3, zamiast A4, czyli wydawałoby się ok. Później zacząłem to analizować i się dowiedziałem, że owszem A3 jest większe od A4 dwukrotnie jeśli chodzi o powierzchnię, ale nie jeśli chodzi o wymiary liniowe. Skutkiem tego, mój Dzik jest tylko pierwiastek z dwóch razy większy od wycinankowego. Może go kiedyś pokażę, bo nadal go mam :)
-
Hejka
No to ja się rozsiadam wygodnie na wygodni... eeee, widowni i obserwuję
Dodam tylko, że dzieje "Dzika", i nie tylko, są świetnie opisane w książce jego dowódcy Bolesława Romanowskiego pt. "Torpeda w celu". Polecam.
Parę dobrych lat temu zakupiłem na pomarańczowym portalu i czytało się świetnie, polecam.
-
Hejka
No to ja się rozsiadam wygodnie na wygodni... eeee, widowni i obserwuję
Dodam tylko, że dzieje "Dzika", i nie tylko, są świetnie opisane w książce jego dowódcy Bolesława Romanowskiego pt. "Torpeda w celu". Polecam.
Parę dobrych lat temu zakupiłem na pomarańczowym portalu i czytało się świetnie, polecam.
-
Szkielet wycięty i na razie złożony na sucho. Muszę teraz podocinać i doszlifować tam gdzie jest to konieczne. Ze względu na użytą grubość tektury dla C-D-E, podłużnice teraz za bardzo wystawały poza wręgi i trzeba to było poprawić. W następnym modelu wypróbuję szkielet wycinany laserowo. W opisie jest, żeby wszystkie łączone elementy zalać Wikolem celem utwardzenia. Mam pytanie, ponieważ na razie używam kleju typu Hemol z firmy Wamod, czy powinienem Wikolem dodatkowo posmarować po sklejeniu w miejscu łączeń, czy lepiej go użyć zamiast Hemolu?
-
Szkielet wycięty i na razie złożony na sucho. Muszę teraz podocinać i doszlifować tam gdzie jest to konieczne. Ze względu na użytą grubość tektury dla C-D-E, podłużnice teraz za bardzo wystawały poza wręgi i trzeba to było poprawić. W następnym modelu wypróbuję szkielet wycinany laserowo. W opisie jest, żeby wszystkie łączone elementy zalać Wikolem celem utwardzenia. Mam pytanie, ponieważ na razie używam kleju typu Hemol z firmy Wamod, czy powinienem Wikolem dodatkowo posmarować po sklejeniu w miejscu łączeń, czy lepiej go użyć zamiast Hemolu?
-
Hejka.
Co do klejenia szkieletu, to nie ma zasady. Ważne, żeby dobrze trzymało
Osobiście skleiłbym to do kupy Hemolem, a po wyschnięciu i sprawdzeniu geometrii pozalewałbym połączenia Wikolem. Zresztą zwykle tak robię. Ale zdarzyło mi się też całość skleić Wikolem.
Co do trójkąta na dziobie, to odchudź go do grubości wycięcia w tej poziomej części, a nie na odwrót.
-
Hejka.
Co do klejenia szkieletu, to nie ma zasady. Ważne, żeby dobrze trzymało
Osobiście skleiłbym to do kupy Hemolem, a po wyschnięciu i sprawdzeniu geometrii pozalewałbym połączenia Wikolem. Zresztą zwykle tak robię. Ale zdarzyło mi się też całość skleić Wikolem.
Co do trójkąta na dziobie, to odchudź go do grubości wycięcia w tej poziomej części, a nie na odwrót.
Witam wszystkich,
Nareszcie mam trochę czasu żeby wrócić do modelarstwa po prawie latach przerwy i rozpoczynam budową ORP Dzik z wydawnictwa Mały Modelarz 6/2000. Model w opracowaniu p. Ryszarda Maja. W zapasie gdyby tym razem się nie udało to mam jeszcze model z Kartonowego Arsenału z wydawnictwa p. Andrzeja Halińskiego.
Dlaczego zdecydowałem się zacząć od tego okrętu? Powodem jest choćby jego ciekawa historia. Nie będę tutaj się silił na przepisywanie lub przeredagowywanie rysu historycznego z MM zatem króciutko. Okręt ten należał do brytyjskich okrętów podwodnych typu „U”. Został przekazany PMW 12-12-1942 r. jako rekompensata za pomyłkowo zatopiony ORP Jastrząb. ORP Dzik operował na Morzu Północnym oraz na Morzu Śródziemnym, na którym w sumie zatopił 17 statków i transportowców włoskich i niemieckich. Ze względu na skuteczność ORP Dzik wraz z bliźniaczym ORP Sokół dorobiły się miana „terrible twins” – straszne bliźniaki. Po zakończeniu wojny został zwrócony Royal Navy w lipcu 1946 r.
Zakładam relację, aby zmobilizować się do ukończenia modelu (pierwszy po bardzo długiej przerwie, i jeden z pierwszych kartonowych), ale przede wszystkim aby dokumentować swoją pracę i prosić o pomocne rady i konstruktywną krytykę. Jeżeli gdzieś nie użyję fachowego nazewnictwa to proszę o wyrozumiałość i korektę. Początek prac nastąpił w listopadzie, ale dopiero teraz mam czas na kontynuację.
1) Zacząłem od naklejenia elementów szkieletu na tekturę. Kierując się oznaczeniami użyłem tektury 1mm oraz 1,4 mm. W opisie jest żeby części C-C1; D-D1;E-E1 (wzdłużnice?) nakleić na tekturę max 1-1,5 mm. Przy wycinaniu doszedłem do wniosku, że tektura powinna być max 1mm. Przy mojej 1,4 mm i sklejeniu później razem wyszło 2,8mm, i po chwili się okazało, że trzeba było dostosowywać wcięcia na wręgach. Ponadto na dziobie przy wrędze 9b jest taki trójkąt, który przechodzi przez wycięcie w dziobowej części pokładu (do niego będzie przymocowane później olinowanie). Szerokość wycięcia w pokładzie cz.19 i 20 ma 1mm. No nic, będę kombinował jak sobie z tym poradzić.