Rocinante, czyli prawomocnie pozyskana korweta MCRN z serialu/powieści The Expanse.
-
Pora wcisnąć coś z innej beczki pomiędzy relacje istniejących latadeł, pływadeł i jeździdeł .
Znalazłem model, o którym nawet nie śmiałem marzyć. Rocinante czyli najbardziej kozacka korweta w układzie słonecznym ze świata The Expanse. Ciekawi mnie czy znajdzie się tu choć jeden fan tego serialu/powieści
. Ogólnie polecam. Najlepsza rzecz na świecie. Oparte na prawdziwej fizyce i konceptach futurystycznych hard SciFi z genialną akcją, światem, polityką, intrygami i postaciami. Miodzio. I moja Roci z profilowego obrazka!
Źródło modelu z PaperModelers: KLIK!
Myślałem, że 100% wrzutek SciFi to tam są Gwiezdne Wojny i StarTrek ale okazuje się, że można wygrzebać coś oryginalnego i ciekawego.
Model opracowany absolutnie GENIALNIE! To co skleiłem bez modyfikacji jest proste do ogarnięcia i pasuje co do mikrometra. Nawet do tego stopnia, że autor zaoferował dwie możliwe linie cięcia wręg. Zależnie od tego, jakiej grubości tekturę użyjesz.
Przykład jakiejś relacji z sieci jak ktoś skleił ten model i jak to wygląda znajdziecie TUTAJ.
Mój model będzie modyfikowany od tzw. d*py strony. Tj. od tyłu - wzbogacam go robiąc mu świecący napęd Epsteina.
Plan na razie składa się do kupy. Prosta brelokowa ledowa latarka z 9 diodami za £1.50 (8zł) została pocięta dremelem. Oddzielona 'głowa' latarki będzie osadzona w tubie z papieru toaletowego osadzonej w szkielecie. Tuba od środka wyłożona folią aluminiową i wszystkie części gdzie światło ma przelatywać pomiędzy stożkami silnika pomalowane od środka srebrnym akrylem. Liczę na zmienimalizowanie pochłaniania światłą i odbicie go jak najwięcej w stronę silnika. Część na której osadzony został stożek została zamieniona w długim mozolnym procesie w kilka papierowych koronek. Naklejone to zostało na bazę z cienkiej sztywnej pleksy tak by lokalizacja widocznych elementów była zachowana, a światło wciąż wpadało do środka, między części i wylatywało dziurkami. Nie wygląda to jak w serialu ale znalazłem fajny render na którym się wzorowałem i moim zdaniem będzie i tak świetnie jak na model kartonowy (patrz zdjęcia). Kabelki odzyskane z anteny wifi starego laptopa mają dyskretnie wychodzić na zewnątrz i iść schowane do podstawki, gdzie schowam bardzo estetyczny przycisk gumowy pozyskany z latarki i również z latarki pozyskaną obudowę baterii.
Reszta w standardzie, choć jak mnie poniesie ułańska fantazja, to może wystrugam coś co będzie imitować uzbrojenie. Chyba, że ktoś z was ma drukarkę 3D SLA i chce pomóc bo jest model na sieci.
Trzymajcie kciuki. Jestem ciekaw czy kogoś takie treści zainteresują :)
-
No to masz fana s-f i potwierdzam, że serial jest świetny i doskonale zrobiony.
Co ciekawe, zanim zacząłem oglądać serial, to przeczytałem pierwszy tom książki i następnych tomów już nie czytałem, gdyż ten pierwszy tom był dla mnie beznadziejny. (tytuł książki: Przebudzenie Lewiatana).
Tu jest rzadki przypadek gdzie ekranizacja jest o wiele lepsza od książki.
Bardzo fajny pomysł z wykorzystaniem latarki.
Na Kartonówkach mamy już jeden taki model.
-
No to masz fana s-f i potwierdzam, że serial jest świetny i doskonale zrobiony.
Co ciekawe, zanim zacząłem oglądać serial, to przeczytałem pierwszy tom książki i następnych tomów już nie czytałem, gdyż ten pierwszy tom był dla mnie beznadziejny. (tytuł książki: Przebudzenie Lewiatana).
Tu jest rzadki przypadek gdzie ekranizacja jest o wiele lepsza od książki.
Bardzo fajny pomysł z wykorzystaniem latarki.
Na Kartonówkach mamy już jeden taki model.
-
Moi drodzy, potrzebuję porady. Utknąłem z modelem, gdyż spierniczyłem konstrukcję silnika nie mogąc zastosować klejów które bym chciał.
Problem jest taki, że druk z atramentówki jest podatny na wilgoć. Nie mogę zastosować ani kleju typu BCG ani mojego ulubionego kleju do drewna bo papier natychmiast robi się różowy, druk rozmywa i wyłażą plamy. A jak już niechcący kapnie kropla gdzieś przy retuszu, to już w ogóle jest kaplica
Z tego tytułu używałem mojego drugiego ulubionego kleju czyli EvoStick Impact. To klej oparty na rozpuszczalnikach, bardzo podobny do butaprenu, tylko wyraźnie mniej śmierdzi i nieco nitkuje. Zasadą jego działania jest jednak to, że gdy podeschnie na powierzchni nawet 10-15 sekund i potem jeśli części się dotkną to już są związane. Z tego tutułu jest mi pewne elementy super łatwo i szybko kleić, ale przy silniku, gdzie muszę jeden segment wsunąć w drugi i go dopasować? Nie da się. Kończy się połamanym kartonem i frustracją.
Zniszczyłem sobie robotę, wpędziłem w kozi róg, zapauzowałem prace i nie chce mi się chwilowo wracać do żmudnego rzeźbienia tego kawałka modelu od zera.
Pytanie jest takie. Czy jest jakiś patent na zabezpieczenie modelu który sobie sam drukuję przed wpływem wilgoci? Czym taki zaimpregnować? Jak już gdzieś wpominałem, fakt życia w Szkocji sprawia, że nie mam dostępu do Kaponu. Czy zwykły lakier akrylowy zrobi robotę?
-
Moi drodzy, potrzebuję porady. Utknąłem z modelem, gdyż spierniczyłem konstrukcję silnika nie mogąc zastosować klejów które bym chciał.
Problem jest taki, że druk z atramentówki jest podatny na wilgoć. Nie mogę zastosować ani kleju typu BCG ani mojego ulubionego kleju do drewna bo papier natychmiast robi się różowy, druk rozmywa i wyłażą plamy. A jak już niechcący kapnie kropla gdzieś przy retuszu, to już w ogóle jest kaplica
Z tego tytułu używałem mojego drugiego ulubionego kleju czyli EvoStick Impact. To klej oparty na rozpuszczalnikach, bardzo podobny do butaprenu, tylko wyraźnie mniej śmierdzi i nieco nitkuje. Zasadą jego działania jest jednak to, że gdy podeschnie na powierzchni nawet 10-15 sekund i potem jeśli części się dotkną to już są związane. Z tego tutułu jest mi pewne elementy super łatwo i szybko kleić, ale przy silniku, gdzie muszę jeden segment wsunąć w drugi i go dopasować? Nie da się. Kończy się połamanym kartonem i frustracją.
Zniszczyłem sobie robotę, wpędziłem w kozi róg, zapauzowałem prace i nie chce mi się chwilowo wracać do żmudnego rzeźbienia tego kawałka modelu od zera.
Pytanie jest takie. Czy jest jakiś patent na zabezpieczenie modelu który sobie sam drukuję przed wpływem wilgoci? Czym taki zaimpregnować? Jak już gdzieś wpominałem, fakt życia w Szkocji sprawia, że nie mam dostępu do Kaponu. Czy zwykły lakier akrylowy zrobi robotę?
-
Projekt powrócił do żywych. Był w czyśćcu osobistego modelarskiego kryzysu. Poza kiepskim startem utknąłem nie mogąc wystarczająco latarkowymi LEDami doświetlić ścianek bocznych silnika. Za mało światła tam mogło wpaść w ogóle. Już nawet rozważałem kosz i budowanie bez elektryki.
Został wydrukowany ponownie, pokryty akrylem z Motipa i marzenie o Roci z odpalanym silnikiem zaczyna się ziszczać.
Skończyło się na następujących korektach:
- Zakup lutownicy i ogarnięcie podstaw lutowania
- Zakup małej białej taśmy led. Została wklejona od spodu pod 'stary' segment (zdjęcie) a ten wklejony w środek modelu. By taśma pasowała do półokręgu musiałem ją ponacinać i polutować drucikami przecięcia po przyklejeniu. Styk do styku i voila.
- Kable wyprowadzone środkiem do dwóch metalowych styków pod modelem. Znajdą się w miejscu gdzie model będzie stał na podstawce, w podstawce znajdą się dwa małe magnesiki neodymowe do których doprowadzony będzie prąd. Model będzie 'siadał' w podstawce i przypinał się na miejsce magnesikami. Baterie będą wymienialne i będą siedzieć w podstawce wraz z wyłącznikiem, ale dzięki magnesowemu rozwiązaniu zarąbanego żywcem z laptopów Apple model będzie dało się podnieść z podstawki.
- Przerzucenie się na klej kontaktowy, najlepsza decyzja życia! (W UK używam EVOSTIK impact). Klei się szybko i genialnie. Nawet konkretnie lakierowany papier. Wada? Żółty, bardziej niż butapren. Ale skuteczniejszy. Trochę brudzi tu i tam, ale mam plan. Chcę zakupić i spróbować bezbarwny klej kontaktowy - ale nie Gorilla, recenzje mówią, że to kał, chcę spróbować bezbarwnego kleju używanego do łączenia ekranów telefonów w obudowie. Dam znać co z tego wyjdzie. Jeśli rzeczywiście będzie to klej rozpuszczalnikowy jak butapren, tylko szybszy i bezbarwny, to może być to święty graal mojego modelarstwa.
- Cały model klejony szybko i sprawnie tylko kontaktem i super glue. Super glue głównie do superszybkiego budowania szkieletu. Przy pomocy kuchennej sody oczyszczonej. Pomysł ukradziony od samego Adama Savage'a z Pogromców Mitów. https://www.youtube.com/watch?v=VZqf5rOJNCE Pokazuje od 10:30. Super wygodny i tani przyspieszacz do cyjanoakrylu. Kładę kreskę ze strzykawki na łączeniu, posypuję bez czekania szczyptą sody i natychmiast wytrąca się twarde i mocne spoiwo akrylowe. Niestety widać je mocno (jak na filmiku lub moim zdjęciu) więc nadaje się tylko do łączenia szkieletu wewnątrz. Genialna rzecz, polecam. Zwłaszcza okrętowcom, w samolotach nie ma za wiele przecinających się wręg, gdzie to się sprawdza.
Wszystko o czym pisałem do obejrzenia na zdjęciach. Na dokładkę jeden z moich sierściuchów.
-
Projekt powrócił do żywych. Był w czyśćcu osobistego modelarskiego kryzysu. Poza kiepskim startem utknąłem nie mogąc wystarczająco latarkowymi LEDami doświetlić ścianek bocznych silnika. Za mało światła tam mogło wpaść w ogóle. Już nawet rozważałem kosz i budowanie bez elektryki.
Został wydrukowany ponownie, pokryty akrylem z Motipa i marzenie o Roci z odpalanym silnikiem zaczyna się ziszczać.
Skończyło się na następujących korektach:
- Zakup lutownicy i ogarnięcie podstaw lutowania
- Zakup małej białej taśmy led. Została wklejona od spodu pod 'stary' segment (zdjęcie) a ten wklejony w środek modelu. By taśma pasowała do półokręgu musiałem ją ponacinać i polutować drucikami przecięcia po przyklejeniu. Styk do styku i voila.
- Kable wyprowadzone środkiem do dwóch metalowych styków pod modelem. Znajdą się w miejscu gdzie model będzie stał na podstawce, w podstawce znajdą się dwa małe magnesiki neodymowe do których doprowadzony będzie prąd. Model będzie 'siadał' w podstawce i przypinał się na miejsce magnesikami. Baterie będą wymienialne i będą siedzieć w podstawce wraz z wyłącznikiem, ale dzięki magnesowemu rozwiązaniu zarąbanego żywcem z laptopów Apple model będzie dało się podnieść z podstawki.
- Przerzucenie się na klej kontaktowy, najlepsza decyzja życia! (W UK używam EVOSTIK impact). Klei się szybko i genialnie. Nawet konkretnie lakierowany papier. Wada? Żółty, bardziej niż butapren. Ale skuteczniejszy. Trochę brudzi tu i tam, ale mam plan. Chcę zakupić i spróbować bezbarwny klej kontaktowy - ale nie Gorilla, recenzje mówią, że to kał, chcę spróbować bezbarwnego kleju używanego do łączenia ekranów telefonów w obudowie. Dam znać co z tego wyjdzie. Jeśli rzeczywiście będzie to klej rozpuszczalnikowy jak butapren, tylko szybszy i bezbarwny, to może być to święty graal mojego modelarstwa.
- Cały model klejony szybko i sprawnie tylko kontaktem i super glue. Super glue głównie do superszybkiego budowania szkieletu. Przy pomocy kuchennej sody oczyszczonej. Pomysł ukradziony od samego Adama Savage'a z Pogromców Mitów. https://www.youtube.com/watch?v=VZqf5rOJNCE Pokazuje od 10:30. Super wygodny i tani przyspieszacz do cyjanoakrylu. Kładę kreskę ze strzykawki na łączeniu, posypuję bez czekania szczyptą sody i natychmiast wytrąca się twarde i mocne spoiwo akrylowe. Niestety widać je mocno (jak na filmiku lub moim zdjęciu) więc nadaje się tylko do łączenia szkieletu wewnątrz. Genialna rzecz, polecam. Zwłaszcza okrętowcom, w samolotach nie ma za wiele przecinających się wręg, gdzie to się sprawdza.
Wszystko o czym pisałem do obejrzenia na zdjęciach. Na dokładkę jeden z moich sierściuchów.
-
Bardzo mnie cieszy, że projekt powrócił
Silnik pięknie świeci. Mogłeś (jak jest miejsce) pomiędzy diodami a nacięciami wstawić jakąś folię rozpraszającą, to mniej by się w oczy rzucały te świecące punktowe miejsca. Ale to już pewnie po jabłkach, bo wklejone. A po za tym i tak świetnie wygląda.
Sierściuch ma kapitalny kolor i kapitalne swoje miejsce do leżenia i łażenia (jak widać wyżej).
-
Bardzo mnie cieszy, że projekt powrócił
Silnik pięknie świeci. Mogłeś (jak jest miejsce) pomiędzy diodami a nacięciami wstawić jakąś folię rozpraszającą, to mniej by się w oczy rzucały te świecące punktowe miejsca. Ale to już pewnie po jabłkach, bo wklejone. A po za tym i tak świetnie wygląda.
Sierściuch ma kapitalny kolor i kapitalne swoje miejsce do leżenia i łażenia (jak widać wyżej).
-
Projekt zbliża się do końca. Zostało mi w zasadzie rusztowanie wokół wylotu silnika i dokończenie podstawki a potem lakierowanie.
- Model udał się jak planowałem. Stawiam w podstawce, magnesy podpinają się do blaszek w modelu i można przyciskiem zapalić silnik oraz podświetlenie w podstawce.
- Podstawka z czarnego akrylu, mocno dociążona by nie podnosiła się wraz z modelem za magnesy. Stąd jej prostopadłościenny kształt.
- Nie jest idealny, w paru miejscach karton mi się złamał itp. no ale uczę się i eksperymentuję ciągle by być lepszym.
- W podstawce planuję wstawkę z 4mm pleksy z wygrawerowanym napisem 'ROCINANTE' która będzie też podświetleniem modelu od dołu. Coś w stylu tefgo: https://www.youtube.com/watch?v=xRgEOEOdnws tylko, że małe i odręcznie grawerowane dremelem a nie laserowe. Czekam tylko na akryl. Po to jest podświetlana szczelina w środku podstawki.
Poniżej zdjęcia.
PS. Klej mojego życia znalazłem: B-7000. Macie go na ostatnich zdjęciach. Dobry klej kontaktowy, mało wonny, bezbarwny, nie jest na bazie wody, bardzo silny, świetny precyzyjny aplikator. Taki butapren tylko bez żadnych wad butaprenu i lepszy.
Tak, to ten którego używają w serwisach do wklejania ekranów do telefonów.
-
Projekt zbliża się do końca. Zostało mi w zasadzie rusztowanie wokół wylotu silnika i dokończenie podstawki a potem lakierowanie.
- Model udał się jak planowałem. Stawiam w podstawce, magnesy podpinają się do blaszek w modelu i można przyciskiem zapalić silnik oraz podświetlenie w podstawce.
- Podstawka z czarnego akrylu, mocno dociążona by nie podnosiła się wraz z modelem za magnesy. Stąd jej prostopadłościenny kształt.
- Nie jest idealny, w paru miejscach karton mi się złamał itp. no ale uczę się i eksperymentuję ciągle by być lepszym.
- W podstawce planuję wstawkę z 4mm pleksy z wygrawerowanym napisem 'ROCINANTE' która będzie też podświetleniem modelu od dołu. Coś w stylu tefgo: https://www.youtube.com/watch?v=xRgEOEOdnws tylko, że małe i odręcznie grawerowane dremelem a nie laserowe. Czekam tylko na akryl. Po to jest podświetlana szczelina w środku podstawki.
Poniżej zdjęcia.
PS. Klej mojego życia znalazłem: B-7000. Macie go na ostatnich zdjęciach. Dobry klej kontaktowy, mało wonny, bezbarwny, nie jest na bazie wody, bardzo silny, świetny precyzyjny aplikator. Taki butapren tylko bez żadnych wad butaprenu i lepszy.
Tak, to ten którego używają w serwisach do wklejania ekranów do telefonów.
Pora wcisnąć coś z innej beczki pomiędzy relacje istniejących latadeł, pływadeł i jeździdeł .
Znalazłem model, o którym nawet nie śmiałem marzyć. Rocinante czyli najbardziej kozacka korweta w układzie słonecznym ze świata The Expanse. Ciekawi mnie czy znajdzie się tu choć jeden fan tego serialu/powieści
. Ogólnie polecam. Najlepsza rzecz na świecie. Oparte na prawdziwej fizyce i konceptach futurystycznych hard SciFi z genialną akcją, światem, polityką, intrygami i postaciami. Miodzio. I moja Roci z profilowego obrazka!
Źródło modelu z PaperModelers: KLIK!
Myślałem, że 100% wrzutek SciFi to tam są Gwiezdne Wojny i StarTrek ale okazuje się, że można wygrzebać coś oryginalnego i ciekawego.
Model opracowany absolutnie GENIALNIE! To co skleiłem bez modyfikacji jest proste do ogarnięcia i pasuje co do mikrometra. Nawet do tego stopnia, że autor zaoferował dwie możliwe linie cięcia wręg. Zależnie od tego, jakiej grubości tekturę użyjesz.
Przykład jakiejś relacji z sieci jak ktoś skleił ten model i jak to wygląda znajdziecie TUTAJ.
Mój model będzie modyfikowany od tzw. d*py strony. Tj. od tyłu - wzbogacam go robiąc mu świecący napęd Epsteina.
Plan na razie składa się do kupy. Prosta brelokowa ledowa latarka z 9 diodami za £1.50 (8zł) została pocięta dremelem. Oddzielona 'głowa' latarki będzie osadzona w tubie z papieru toaletowego osadzonej w szkielecie. Tuba od środka wyłożona folią aluminiową i wszystkie części gdzie światło ma przelatywać pomiędzy stożkami silnika pomalowane od środka srebrnym akrylem. Liczę na zmienimalizowanie pochłaniania światłą i odbicie go jak najwięcej w stronę silnika. Część na której osadzony został stożek została zamieniona w długim mozolnym procesie w kilka papierowych koronek. Naklejone to zostało na bazę z cienkiej sztywnej pleksy tak by lokalizacja widocznych elementów była zachowana, a światło wciąż wpadało do środka, między części i wylatywało dziurkami. Nie wygląda to jak w serialu ale znalazłem fajny render na którym się wzorowałem i moim zdaniem będzie i tak świetnie jak na model kartonowy (patrz zdjęcia). Kabelki odzyskane z anteny wifi starego laptopa mają dyskretnie wychodzić na zewnątrz i iść schowane do podstawki, gdzie schowam bardzo estetyczny przycisk gumowy pozyskany z latarki i również z latarki pozyskaną obudowę baterii.
Reszta w standardzie, choć jak mnie poniesie ułańska fantazja, to może wystrugam coś co będzie imitować uzbrojenie. Chyba, że ktoś z was ma drukarkę 3D SLA i chce pomóc bo jest model na sieci.
Trzymajcie kciuki. Jestem ciekaw czy kogoś takie treści zainteresują :)