MM jak wino
-
Nie ja, chyba bym musiał upaść na głowę by coś takiego kupić, to czysto kolekcjonerski MM, sam model jest banalnie prosty i bez wielu detali. Wydanie z 1958 roku ...
Za te pieniądze zakupiłbym inne brakujące do mojej listy pragnień modele. I byłoby tego sporo np: Belfast z Angrafu ostatnio wydany, podobno świetnie opracowany, parę perełek pancerników od pana Halińskiego, może jeszcze parę dużych bombowców ...
-
Nie ja, chyba bym musiał upaść na głowę by coś takiego kupić, to czysto kolekcjonerski MM, sam model jest banalnie prosty i bez wielu detali. Wydanie z 1958 roku ...
Za te pieniądze zakupiłbym inne brakujące do mojej listy pragnień modele. I byłoby tego sporo np: Belfast z Angrafu ostatnio wydany, podobno świetnie opracowany, parę perełek pancerników od pana Halińskiego, może jeszcze parę dużych bombowców ...
Który z Was to kupił?