Bismarck MM 4-5-6/2005

Bismarck MM 4-5-6/2005
  • Okręty, statki, żaglowce

Bismarck opracowania Zbigniewa Sałapa. Model w skali 1:300, jak dla mnie skala zbyt mała. Bardzo dużo elementów wymagało wprost anielskiej cierpliwości przy wycinaniu i formowaniu. Nie ma tutaj ani jednego kupowanego elementu. Wszystko wykonane ręcznie. Relingi z nitki pokrytej cyjanoakrylem. Mimo dużej ilości rysunków jest kilka części których sklejenie wymagało szperania po internecie. Kilka części zmieniło numerację a kilka wymagało drastycznej zmiany kształtu. Czyli stałę numery z których znany jest Mały Modelarz. Model klejony od 20 grudnia 2009 do 28 sierpnia 2010r.

  • Wykonanie:
  • Skala trudnosci:
  • Prezentacja:

Komentarze

  1. wings2011-05-02 19:22:11

    Sporo niedociągnięć jak pokazali inni, dlatego nie będę powtarzał. Pięć pierwszych zdjęć nie pokazuje nic oprócz ogólnego widoku z daleka. Ocena 8- -

  1. skwaru2011-02-25 22:51:23

    dużo roboty i ładny model ale ale jest parę rzeczy których nie powinno być np. odciśnięte są wręgi (na rufie to widać bardzo dobrze) no ten reling też zbyt dobry nie jest. także lufy dział nie są takie jak powinny być. jak dla mnie to 9+

  1. frosty2011-01-12 11:57:29

    Szacun! - nie chcę wyobrażać sobie tej żmudnej dłubaniny jaką miałeś podczas zabawy przy tworzeniu okrętu... Kurde, kiedyś czekałem na twój model (pisałeś mi że go budujesz) i jakoś przeoczyłem że już go zrobiłeś. Model naprawdę imponujący, choć jak niektórzy piszą - fakt, uważam też, że lepiej by się prezentował jakbyś jednak pomalował lufy na szaro. Jako spec od samolotów dostrzegłem też fajnie wykonane Arrado w skali dla mnie kosmicznej. PS. szkoda, że MM nie wydało go z pewnym niechlubnym symbolem na deskowaniu rufy i dziobu, ale to moja opinia.

  1. siejun7772011-01-07 21:48:46

    Jestem szczesliwym posiadaczem tego modelu.Czeka na swoja kolej:-). Wlozyles w ten model duzo serca. Nie bede rozwodzil sie nad bledami ktore popelniles poniewaz inni juz Ci je wypomnieli.Sam model wyglada imponujaco. Zazdroszcze cierpliwosci. Moja ocena 8 z plusem:-).Pozdrawiam.

  1. Gonzo2010-08-31 21:20:35

    Wkład pracy i serca olbrzymi. MM ma to do siebie ze ciężko z niego wyciągnąc 10. Faktycznie zgadzam sie w uwagami kolegów te miedziane lufy trochę rażą.

  1. rafal_rafal42010-08-31 16:42:15

    Stwierdziłem że miedziane działka będą ciekawsze. Co do luf artylerii to żadnej nie malowałem. Nic tutaj (oprócz retuszowania krawędzi) nie było malowane. Kolory są oryginalne. Racja że przy jednej lufie działa głównego wgniótł mi sie karton. Do modelu w skali 200 nie miałem dostępu. Goose co do pracy i serca to jest tam sporo. Model klejony był od grudnia 2009 do sierpnia 2010r. Prawda że do ideału mu daleko. Beatko nie uciekam od krytyki , wręcz cieszę się na tyle komentarzy. Co do relingów z nici to pokrywałem je cyjanoakrylem. Nie sądziłem że po lakierowaniu złapią włoski kurzu. Do tej pory relingi robiłem z drutów wbijanych w model które oklejane były drucikiem transformatorowym. Mimo takiego zabiegu jednak relingi trzeba kłaść po lakierowaniu.

  1. primo2010-08-30 21:29:30

    Oj tak... Okrętów jeszcze nie sklejałem, ale jeśli mam go rzetelnie ocenić, to dam, no powiedzmy 9 z dużym minusem. Relingi pasowało by pomalować na kolor choćby trochę podobny do lin. Wydaje mi się, że i można do nich wykorzystać nici, ale po wcześniejszym nałożeniu na nie wikolu. Zapobiega to pozostawaniu włosków i kurz nie osadza się na relingu. POZdro :D:D:D

  1. beata2010-08-30 21:14:36

    Oj Rafale ukręciłeś sobie bacik na własną pupcię.Nie zapominaj,że krytyce podlegamy wszyscy.

  1. Goose2010-08-30 20:09:44

    Poprzednicy już wszystko wytknęli więc nie będę się powtarzał.Wkład pracy ogromny ale do tego modelu trzeba dodać jeszcze więcej!!!! pracy i serca jak dla mnie to 8.

  1. lorki2010-08-30 12:18:42

    Skoro elementy były zbyt małe, to może trzeba było w skali 1: 200 go robic. Zawsze myślałem, że modelarz upadabnia swój model do oryginału, a te miedziane lufy i inne elementy temu przeczą. Za wkład pracy 9-

  1. dzaro2010-08-29 20:54:26

    Nitka na relingi to kiepski pomysł-za dużo włosków. Lufy artylerii p.lot. nie wszystkie pomalowane(zdj.nr.8). Wieża D- kiepsko uformowany karton przy podstawie(zdj.nr.7). Szpara w pokładzie między częścią dziobową a śródokręciem, na burtach przebijają wręgi no i ta nitka jako łańcuch kotwiczny to totalna porażka. Poza tym z góry widać, że niektóre lufy art.średniej rozchodzą się na boki. Brawo za wykonanie całej drobnicy na pokładzie i nadbudówkach, ale jak dla mnie to tylko 9.

  1. chudy2010-08-29 20:49:20

    widać tu kawał roboty i dłubaniny ładnie się prezentuję ale dlaczego nie pomalowałeś przewodów luf działek ,zostały takie w kolorze miedzi .

Rezultaty 0 - 12 z 12 pozycji

Zaloguj się aby podzielić się swoimi komentarzami z innymi.

Nie posiadasz konta na Kartonowki.pl? - Zarejestruj się i zostań jednym z Nas! Logowanie