[KONKURS] Challenger sk.1:25 FLY-MODEL
- 2011-12-24
- durdas
![[KONKURS] Challenger sk.1:25 FLY-MODEL [KONKURS] Challenger sk.1:25 FLY-MODEL](http://pliki.kartonowki.pl/modele/obrazki/avatary/2/9/3/4/picture_7274f082cc930993830ff0a0c5dbea9b.jpg)
- Pojazdy gąsienicowe
Jest to stare wydanie.Dość dobrze się go składało,największy kiks,to koło napędowe,nie do tego czołgu,za małe.Model został pomalowany,oryginalny kamuflaż zgniła zieleń,po prostu nie ładny a na dodatek miał połysk..P.s.Wszystkiego najlepszego z okazji Świąt . Zdjęcia na dwóch kartach
Komentarze
-
Lobo dzięki ci za te słowa ,ale czy to nie przesada ,faktem jest że fotki to moja słabość ,a wówczas co robiłem je Challengerowi nie było słońca , robione były w plenerze i stąd niebieska farba ,Mniejsza o to ,bo już historia .Podziękowania wszystkim ,za krytykę i dobre słowa .
-
Z pełną odpowiedzialnością daje DYCHĘ!! Byłem, zobaczyłem na własne oczy i wiem że na żywo wygląda dużo dużo lepiej niż na zdjęciach. Jedyne co mu można zarzucić to kiepskiej jakości zdjęcia :/ Zdjęcia pokazują czasem za dużo, a czasem za mało. Tak już jest, ale ja miałem tą możliwość zobaczyć go na własne oczy i powiem wam że piękny model wyszedł durdasowi. Tak tez z farbą. W rzeczywistości nie widać tych "smug" po pędzlu. Trzeba się dobrze przyjrzeć by dostrzec ten mankament, a kolory pierwsza klasa. widząc to co było w oryginalnej wycinance a to co durdas zafundował to "kamie milowy". No nic nie będę więcej pisał bo ten model i inne które widziałem wywarły na mnie tak ogromne wrażenie że aż słów mi w słowniku zabrakło :):):):) Brawo durdas, świetna robota!! Czekam na Lecklerka :):):)
-
Z pełną odpowiedzialnością daje DYCHĘ!! Byłem, zobaczyłem na własne oczy i wiem że na żywo wygląda dużo dużo lepiej niż na zdjęciach. Jedyne co mu można zarzucić to kiepskiej jakości zdjęcia :/ Zdjęcia pokazują czasem za dużo, a czasem za mało. Tak już jest, ale ja miałem tą możliwość zobaczyć go na własne oczy i powiem wam że piękny model wyszedł durdasowi. Tak tez z farbą. W rzeczywistości nie widać tych "smug" po pędzlu. Trzeba się dobrze przyjrzeć by dostrzec ten mankament, a kolory pierwsza klasa. widząc to co było w oryginalnej wycinance a to co durdas zafundował to "kamie milowy". No nic nie będę więcej pisał bo ten model i inne które widziałem wywarły na mnie tak ogromne wrażenie że aż słów mi w słowniku zabrakło :):):):) Brawo durdas, świetna robota!! Czekam na Lecklerka :):):)
-
Hmm,no to i ja dołożę swoje.Sam czołg wydaje mi się spoko zrobiony.Piszę:wydaje mi się,bo jest w nim coś ...nie wiem jak to określić.Wolałbym go zobaczyć w naturalnym świetle.Tylko tego też się obawiam,bo ja nie lubię malowanych modeli :-) A co do samych gąsek ( pozdrawiam Wings :-P ),to mnie jakoś specjalnie nie drażnią.Przydałoby się tylko wyraźniej zaznaczyć podział ogniw od wewnętrznej strony,bo z dalsza wyglądają jak chodniczki.A co do sędziowania to zgadzam się z...z nikim się nie zgadzam :-) Moim zdaniem najlepiej by było,gdyby sędzia znał się doskonale na modelarstwie pod każdym względem,ale nie powinien robić modeli.Już wyjaśniam dlaczemu tak myślę.Jeżeli ktoś buduje modele,to z czasem w umyśle wyrabiają mu się pewne preferencje.Właśnie pt.wolę modele niemalowane,wolę samoloty,wolę waloryzowane,wolę szpachlowane dno itp.A sędzia od takich myśli powinien być wolny.Tak samo uważam że nakład pracy włożony w dany model też nie powinien być brany pod uwagę.Jeżeli ktoś chce budować pancernik,to powinien się liczyć z długoterminową budową i tyle.No bo co z tego że będzie go robił kila razy dłużej niż ktoś inny kanonierkę.Jeżeli odwali z pancernikiem kichę,a kanonierka będzie na wysokim poziomie, to dlaczemu ta druga ma przegrać ? Nie dajesz rady a ocena jest dla Ciebie ważna to zacznij od-kanonierki.A jeżeli chcesz powalczyć z pancernikiem ( takie podejście też rozumiem ) to przyjmij to z całą "dobrocią" inwentarza :-) No i właśnie sędzia budujący modele zawsze wyżej oceni model bardziej pracochłonny,bo mimowolnie weźmie ten czas pod uwagę.Jasne,ktoś powie że sędzia powinien budować modele i jednocześnie powinien być w stu procentach obiektywny.Tak,i ja się z tym zgodzę-tyle że takiego to ze świecą szukać,i to komunijną żeby jej na długo starczyło :-)Jeżeli chodzi o wkład własny w budowę modelu,to powinno się tylko wziąć pod uwagę różnicę w wykonaniu własnym niektórych elementów,a zastosowaniem gotowców ( relingi,lufy itp.) .No ale to wszystko to oczywiście tylko moje zdanie i nikt się z tym nie musi zgadzać :-D
-
Hmm,no to i ja dołożę swoje.Sam czołg wydaje mi się spoko zrobiony.Piszę:wydaje mi się,bo jest w nim coś ...nie wiem jak to określić.Wolałbym go zobaczyć w naturalnym świetle.Tylko tego też się obawiam,bo ja nie lubię malowanych modeli :-) A co do samych gąsek ( pozdrawiam Wings :-P ),to mnie jakoś specjalnie nie drażnią.Przydałoby się tylko wyraźniej zaznaczyć podział ogniw od wewnętrznej strony,bo z dalsza wyglądają jak chodniczki.A co do sędziowania to zgadzam się z...z nikim się nie zgadzam :-) Moim zdaniem najlepiej by było,gdyby sędzia znał się doskonale na modelarstwie pod każdym względem,ale nie powinien robić modeli.Już wyjaśniam dlaczemu tak myślę.Jeżeli ktoś buduje modele,to z czasem w umyśle wyrabiają mu się pewne preferencje.Właśnie pt.wolę modele niemalowane,wolę samoloty,wolę waloryzowane,wolę szpachlowane dno itp.A sędzia od takich myśli powinien być wolny.Tak samo uważam że nakład pracy włożony w dany model też nie powinien być brany pod uwagę.Jeżeli ktoś chce budować pancernik,to powinien się liczyć z długoterminową budową i tyle.No bo co z tego że będzie go robił kila razy dłużej niż ktoś inny kanonierkę.Jeżeli odwali z pancernikiem kichę,a kanonierka będzie na wysokim poziomie, to dlaczemu ta druga ma przegrać ? Nie dajesz rady a ocena jest dla Ciebie ważna to zacznij od-kanonierki.A jeżeli chcesz powalczyć z pancernikiem ( takie podejście też rozumiem ) to przyjmij to z całą "dobrocią" inwentarza :-) No i właśnie sędzia budujący modele zawsze wyżej oceni model bardziej pracochłonny,bo mimowolnie weźmie ten czas pod uwagę.Jasne,ktoś powie że sędzia powinien budować modele i jednocześnie powinien być w stu procentach obiektywny.Tak,i ja się z tym zgodzę-tyle że takiego to ze świecą szukać,i to komunijną żeby jej na długo starczyło :-)Jeżeli chodzi o wkład własny w budowę modelu,to powinno się tylko wziąć pod uwagę różnicę w wykonaniu własnym niektórych elementów,a zastosowaniem gotowców ( relingi,lufy itp.) .No ale to wszystko to oczywiście tylko moje zdanie i nikt się z tym nie musi zgadzać :-D
-
Zgonie z Twoją prośbą nie będę oceniał modelu ale jak tak dalej chcesz wybierać kto ( a może i jak ) ma oceniać Twoje modele to może warto zastanowić się na prywatnym forum czy stronce...............
-
Zgonie z Twoją prośbą nie będę oceniał modelu ale jak tak dalej chcesz wybierać kto ( a może i jak ) ma oceniać Twoje modele to może warto zastanowić się na prywatnym forum czy stronce...............
-
Może w przypadku Małysza jest tak jak napisał Wings. jednak , ja bedę sie upierał przy swoim , że w modelarstwie , sędzia powinien UMIEĆ kleić i to na najwyższym poziomie. Ja osobiście , gdybym startował w konkursie , nie chciałbym ,żeby mój model oceniał ktoś , kto zna się na modelarstwie tylko teoretycznie , tzn. wie , że powinien być retusz i powinno być to czy tamto. Uważam , że powinien oprócz takiej wiedzy mieć również spore doświadczenie.
-
Może w przypadku Małysza jest tak jak napisał Wings. jednak , ja bedę sie upierał przy swoim , że w modelarstwie , sędzia powinien UMIEĆ kleić i to na najwyższym poziomie. Ja osobiście , gdybym startował w konkursie , nie chciałbym ,żeby mój model oceniał ktoś , kto zna się na modelarstwie tylko teoretycznie , tzn. wie , że powinien być retusz i powinno być to czy tamto. Uważam , że powinien oprócz takiej wiedzy mieć również spore doświadczenie.
-
Mam uwagi co do malowania, oszklenia i gąsiennic od wewnętrznej strony. Piszą inni to i ja napiszę czego nie lubię. Nie lubię zdrobnień typu gąski, autko, samolocik itp. To jakieś takie infantylne i brzmi mało poważnie. A propos; sędzia oceniający np skok Małysza wcale nie musi być mistrzem. MUSI natomiast ZNAĆ się teoretycznie na tym i musi wiedzieć co i jak oceniać, wcale nie musi pokazywać jak należy skakać. Moim zdaniem można to odnieść do wielu dyscyplin, a może i do wszystkich. Pozdrawiam i życzę spokojnych świąt.
-
Mam uwagi co do malowania, oszklenia i gąsiennic od wewnętrznej strony. Piszą inni to i ja napiszę czego nie lubię. Nie lubię zdrobnień typu gąski, autko, samolocik itp. To jakieś takie infantylne i brzmi mało poważnie. A propos; sędzia oceniający np skok Małysza wcale nie musi być mistrzem. MUSI natomiast ZNAĆ się teoretycznie na tym i musi wiedzieć co i jak oceniać, wcale nie musi pokazywać jak należy skakać. Moim zdaniem można to odnieść do wielu dyscyplin, a może i do wszystkich. Pozdrawiam i życzę spokojnych świąt.
-
Zaraz , zaraz , ja nigdzie nie powidziałem , że model jest do bani , a wręcz przeciwnie , jak dla mnie wygląda całkiem nieźle , ino te gaski mu nie pasują , ale to Twój model i przede wszystkim Tobie ma sie podobać. dla mnie jest OK , ale bez gąsek , dlatego dałem 9.
-
Zaraz , zaraz , ja nigdzie nie powidziałem , że model jest do bani , a wręcz przeciwnie , jak dla mnie wygląda całkiem nieźle , ino te gaski mu nie pasują , ale to Twój model i przede wszystkim Tobie ma sie podobać. dla mnie jest OK , ale bez gąsek , dlatego dałem 9.
-
No cóż scorpions ! Model do bani, ale za to jest ciekawie :):) Ty jedziesz do chudego ,ja do Ciebie .
-
No cóż scorpions ! Model do bani, ale za to jest ciekawie :):) Ty jedziesz do chudego ,ja do Ciebie .
-
Ja tak do Chudego :)) Moim skromnym zdaniem gąski z pojedyńczych ogniw jak najbardziej można zrobić , chociażby tak jak napisałem wcześniej , te paskowe porozcinać na ogniwa i wkleić między nie drut imitujący łączenia ( tak jak ja zrobiłem w swoim Scorpionie ). Co do koloru , to nie powiem jaki dokładnie można dać , bo niewiem , ale np. u Beaty gąski są ciemniejsze ( zapewne malowane jakimiś mieszankami ) i wyglądają dużo lepiej. Gumy są czarne , no to ok niech będą czarne , ale reszta , no dla mnie to wygląda jak dwa pasy nałożone na koła , jak mówiłem wcześnie wg. mnie psuje to cały efekt i nie pasuje do reszty modelu. Durdas , czemu Twoje modele zawsze wzbudzaja tyle emocji ?:))) Chudy , chyba sobie przejrzę dokładniej Twoje galerie :))
-
Ja tak do Chudego :)) Moim skromnym zdaniem gąski z pojedyńczych ogniw jak najbardziej można zrobić , chociażby tak jak napisałem wcześniej , te paskowe porozcinać na ogniwa i wkleić między nie drut imitujący łączenia ( tak jak ja zrobiłem w swoim Scorpionie ). Co do koloru , to nie powiem jaki dokładnie można dać , bo niewiem , ale np. u Beaty gąski są ciemniejsze ( zapewne malowane jakimiś mieszankami ) i wyglądają dużo lepiej. Gumy są czarne , no to ok niech będą czarne , ale reszta , no dla mnie to wygląda jak dwa pasy nałożone na koła , jak mówiłem wcześnie wg. mnie psuje to cały efekt i nie pasuje do reszty modelu. Durdas , czemu Twoje modele zawsze wzbudzaja tyle emocji ?:))) Chudy , chyba sobie przejrzę dokładniej Twoje galerie :))
-
Ja też coś dorzucę. Najpierw zdjęcia. Coś mi się widzi że chyba aparatem w telefonie robiłeś - same zdjęcia są w porządku, ale oświetlenie to tak niespecjalnie. Model wydaje się strasznie niebieski w porównaniu z fotką przy opisie. Jak wspominano wcześniej - gąski. Tutaj przydałby się jakiś inny kolor, gunmetal, albo coś podobnego. No i można by je troszeczkę uplastycznić (jak wspomniał ktoś wcześniej wkleić imitacje sworzni albo chociaż porozcinać i skleić na powrót). Co do malowania - sprawdziłem w pewnym "źródełku" jak to wyglądało, i wcale ci się nie dziwie że go pomalowałeś. Zyskał na tym bardzo dużo. Ale myślę że malowanie dwukolorowego kamuflażu pędzelkiem to kiepski pomysł. Wręcz niezbędny do tego jest aerograf. W moim leopardzie jest taka sama sytuacja - woła o malowanie, ale z powodu braku funduszy na aerograf malowanie przesunie się w czasie o kilka lat. No i jeszcze kwestia samej farby - użyłeś chyba półbłyszczącej (półmatowej? jak kto woli). Oglądałem wiele modeli w realu i myślę że matowe wyglądają o niebo lepiej, ale to tylko moje zdanie - model ma się podobać przede wszystkim tobie:D. Na koniec przyczepie się jeszcze do kilku detali. Na fartuchach masz przyklejone elementy w kształcie prostokąta, czy nie powinny one być przyklejone bardziej "równolegle"? do tego coś jest nietego z kolami jezdnymi - wydają się troszkę nierówno układać na gąsce. No i wizjery... Oj przydałoby się im przeszklenie.
-
Ja też coś dorzucę. Najpierw zdjęcia. Coś mi się widzi że chyba aparatem w telefonie robiłeś - same zdjęcia są w porządku, ale oświetlenie to tak niespecjalnie. Model wydaje się strasznie niebieski w porównaniu z fotką przy opisie. Jak wspominano wcześniej - gąski. Tutaj przydałby się jakiś inny kolor, gunmetal, albo coś podobnego. No i można by je troszeczkę uplastycznić (jak wspomniał ktoś wcześniej wkleić imitacje sworzni albo chociaż porozcinać i skleić na powrót). Co do malowania - sprawdziłem w pewnym "źródełku" jak to wyglądało, i wcale ci się nie dziwie że go pomalowałeś. Zyskał na tym bardzo dużo. Ale myślę że malowanie dwukolorowego kamuflażu pędzelkiem to kiepski pomysł. Wręcz niezbędny do tego jest aerograf. W moim leopardzie jest taka sama sytuacja - woła o malowanie, ale z powodu braku funduszy na aerograf malowanie przesunie się w czasie o kilka lat. No i jeszcze kwestia samej farby - użyłeś chyba półbłyszczącej (półmatowej? jak kto woli). Oglądałem wiele modeli w realu i myślę że matowe wyglądają o niebo lepiej, ale to tylko moje zdanie - model ma się podobać przede wszystkim tobie:D. Na koniec przyczepie się jeszcze do kilku detali. Na fartuchach masz przyklejone elementy w kształcie prostokąta, czy nie powinny one być przyklejone bardziej "równolegle"? do tego coś jest nietego z kolami jezdnymi - wydają się troszkę nierówno układać na gąsce. No i wizjery... Oj przydałoby się im przeszklenie.
-
Widzę znowu rozgorzała ciekawa dyskusja :) Ja dodam od siebie - bardzo się cieszę że kolega zaprezentował nam swój model (pozycja jest na moje liście). Szkoda że nie było relacji bo na pewno zwiększyłoby to szanse na obejście tych kliku oczywistych niedociągnięć. Możę pociągnij na forum Leclerca? A gąsienicami się nie przejmuj - je przecież można podmienić.
-
Widzę znowu rozgorzała ciekawa dyskusja :) Ja dodam od siebie - bardzo się cieszę że kolega zaprezentował nam swój model (pozycja jest na moje liście). Szkoda że nie było relacji bo na pewno zwiększyłoby to szanse na obejście tych kliku oczywistych niedociągnięć. Możę pociągnij na forum Leclerca? A gąsienicami się nie przejmuj - je przecież można podmienić.
-
miało być 9 ale odruchowo dałem 10
-
miało być 9 ale odruchowo dałem 10
-
uuuuu ale dyskusja rozgorzała na forum pierwszy raz widzę tak długie posty i tak je czytam i w każdym jest trochę prawdy, postanowiłem i ja dodać swoje trzy grosze.jeśli chodzi o malowanie to powinieneś pracować w wojsku bo dobór koloru i rozmieszczenie go dobrze by maskowało takie pojazdy .bez aerografu malowanie modelu to ryzyko można malowaniem zepsuć efekt całej pracy .wielu mnie tu zna i wie że lubię malowane modele i brudne oczywiście mówimy o pojazdach .ja w swoim dorobku na forum mam jeden model nie malowany pozostałe są malowane i brudzone np tygrysa malowałem trzy razy i bałem sie go pokazać a okazało się że własnie malowanie się podobało a podwozie nie, chodź robiłem je z pojedynczych ogniwek i było najbardziej pracochłonne i wydawało mi się że jest super porostu koła były nie tak .ale wracając do oceny to w malowaniu nic złego nie widzę podobają mi się też te wszystkie uchwyty rurkowe (szkoda że nie pokazałeś trochę detali tych elementów) mam uwagi do gąsek ale czy w takich modelach można zrobić gąski z pojedynczych ogniwek ,może dać inny kolor ,jaki ?jak gumy są czarne .dodam że zgadzam się z Beatą malowaniem nie ukryjemy błędów .model do malowania musi być dobrze przygotowany ,zgadzam sie też z opinią kolegi scorpions że wystawianie not i komentowanie na forum nie jest zabronione ale powinno się pokazać jakiś model ja osobiście inaczej traktuje oceny od np Beaty inaczej od osoby która nie ma modeli w galerii .W regulaminie konkursowym napisałem że nie będą brane pod uwagę oceny modelarzy którzy nie wystawili modeli w swojej galerii albo zaniżyli je bez komentarza .przyznam się że sprawdzam z jakiej firmy i w jakiej skali jest model i wystawiam oceny na podstawie fotek nie czytam czy modelarz chce aby go oceniali ci co lubią ,malowane modele czy nie .Każda uwaga jest dobra i czegoś nas uczy .ocena jest dodatkiem do komentarza to jest jak w pogodzie na koniec miesiąca podają w ilu procentach udało się przewidzieć temperaturę a w ilu opady .ja dam 9
-
uuuuu ale dyskusja rozgorzała na forum pierwszy raz widzę tak długie posty i tak je czytam i w każdym jest trochę prawdy, postanowiłem i ja dodać swoje trzy grosze.jeśli chodzi o malowanie to powinieneś pracować w wojsku bo dobór koloru i rozmieszczenie go dobrze by maskowało takie pojazdy .bez aerografu malowanie modelu to ryzyko można malowaniem zepsuć efekt całej pracy .wielu mnie tu zna i wie że lubię malowane modele i brudne oczywiście mówimy o pojazdach .ja w swoim dorobku na forum mam jeden model nie malowany pozostałe są malowane i brudzone np tygrysa malowałem trzy razy i bałem sie go pokazać a okazało się że własnie malowanie się podobało a podwozie nie, chodź robiłem je z pojedynczych ogniwek i było najbardziej pracochłonne i wydawało mi się że jest super porostu koła były nie tak .ale wracając do oceny to w malowaniu nic złego nie widzę podobają mi się też te wszystkie uchwyty rurkowe (szkoda że nie pokazałeś trochę detali tych elementów) mam uwagi do gąsek ale czy w takich modelach można zrobić gąski z pojedynczych ogniwek ,może dać inny kolor ,jaki ?jak gumy są czarne .dodam że zgadzam się z Beatą malowaniem nie ukryjemy błędów .model do malowania musi być dobrze przygotowany ,zgadzam sie też z opinią kolegi scorpions że wystawianie not i komentowanie na forum nie jest zabronione ale powinno się pokazać jakiś model ja osobiście inaczej traktuje oceny od np Beaty inaczej od osoby która nie ma modeli w galerii .W regulaminie konkursowym napisałem że nie będą brane pod uwagę oceny modelarzy którzy nie wystawili modeli w swojej galerii albo zaniżyli je bez komentarza .przyznam się że sprawdzam z jakiej firmy i w jakiej skali jest model i wystawiam oceny na podstawie fotek nie czytam czy modelarz chce aby go oceniali ci co lubią ,malowane modele czy nie .Każda uwaga jest dobra i czegoś nas uczy .ocena jest dodatkiem do komentarza to jest jak w pogodzie na koniec miesiąca podają w ilu procentach udało się przewidzieć temperaturę a w ilu opady .ja dam 9
-
Markus , ja absolutnie sie z tobą nie zgadzam , włąsnie sędzia , od którego wiele zależy , powinien być mistrzem w danej dziedzinie , żeby wystawiać noty innym. Pomyśl tak - Beata , skleja super czołg ( jak zawsze zresztą ) , wystwia go w konkursie , a ocenia je ktoś kto modele skleja jak dziesięciolatek , bez retuszu , ze śladami kleju itd. Nie czułbys sie pokrzywdzony , bo ja tak. W kolejnej kwesti równiez się nie zgadzam , ja osobiście nie miałbym sumienia oceniać i krytykować czyjejkolwiek pracy , nie pokazując nic swojego , wtedy można ocenić , czy w ogóle ten co komentuje , ma pojęcie o czym pisze. W kwesti malowania również sie nie zgodzimy , tak jak napisała Beata , farba nie ukryje błędów , a wręcz przeciwnie - uwydatnie je , jesli jest za gęsta , to na modelu będą zacieki i ślady po pędzlu , będą przez nią przebijać łączenia elementów , jeśli nie są odpowiednio zamaskowane , jeśli szlifowany karton nie jest czymś zabezpieczony , to też będzie spod tej farby prześwitywał. Sztuka malowania nie jest taka prosta , dlatego ja na ten przykład maluje tylko wtedy kiedy naprawde musze , a i tak wychodzi mi to średniawo ( patrz galeria Dodga WC ). Popatrz na Kartonworku na modele Wujka Andrzeja , czy chociażby tutaj na modele Beaty i powiedz szczerze - ten model mi sie nie podba , bo jest malowany... Wracając do tematu , mi osobiście przeszkadzają tylko gąski , ze względu na to , że nijak nie pasują do reszty modelu , a mianowicie , model maz pomalowany w fajny kamuflaż , z różnymi bajerami na kadłubie itd. , a na ikładzie jezdnym dwa kartowe pasy z ponaklejanymi czarnymi prostokatami. Można chociaż było porozcinać te gąski na ogniwka i pomiędzy nie wkleić jakis drucik imitujący łączenia ( patrz mój Scorpion ). A pozatym to one nie wyglądaja na malowane , a jesli były malowane , to wybrałeś chyba zły kolor , no generalnie odstaje to od reszty , takie jest moje zdanie. Pzdr
-
Markus , ja absolutnie sie z tobą nie zgadzam , włąsnie sędzia , od którego wiele zależy , powinien być mistrzem w danej dziedzinie , żeby wystawiać noty innym. Pomyśl tak - Beata , skleja super czołg ( jak zawsze zresztą ) , wystwia go w konkursie , a ocenia je ktoś kto modele skleja jak dziesięciolatek , bez retuszu , ze śladami kleju itd. Nie czułbys sie pokrzywdzony , bo ja tak. W kolejnej kwesti równiez się nie zgadzam , ja osobiście nie miałbym sumienia oceniać i krytykować czyjejkolwiek pracy , nie pokazując nic swojego , wtedy można ocenić , czy w ogóle ten co komentuje , ma pojęcie o czym pisze. W kwesti malowania również sie nie zgodzimy , tak jak napisała Beata , farba nie ukryje błędów , a wręcz przeciwnie - uwydatnie je , jesli jest za gęsta , to na modelu będą zacieki i ślady po pędzlu , będą przez nią przebijać łączenia elementów , jeśli nie są odpowiednio zamaskowane , jeśli szlifowany karton nie jest czymś zabezpieczony , to też będzie spod tej farby prześwitywał. Sztuka malowania nie jest taka prosta , dlatego ja na ten przykład maluje tylko wtedy kiedy naprawde musze , a i tak wychodzi mi to średniawo ( patrz galeria Dodga WC ). Popatrz na Kartonworku na modele Wujka Andrzeja , czy chociażby tutaj na modele Beaty i powiedz szczerze - ten model mi sie nie podba , bo jest malowany... Wracając do tematu , mi osobiście przeszkadzają tylko gąski , ze względu na to , że nijak nie pasują do reszty modelu , a mianowicie , model maz pomalowany w fajny kamuflaż , z różnymi bajerami na kadłubie itd. , a na ikładzie jezdnym dwa kartowe pasy z ponaklejanymi czarnymi prostokatami. Można chociaż było porozcinać te gąski na ogniwka i pomiędzy nie wkleić jakis drucik imitujący łączenia ( patrz mój Scorpion ). A pozatym to one nie wyglądaja na malowane , a jesli były malowane , to wybrałeś chyba zły kolor , no generalnie odstaje to od reszty , takie jest moje zdanie. Pzdr
-
A mnie się tam podoba więc i Świąteczna 10 ode mnie:) A że tak zapytam, nick Panie durdas to pochodzi od nazwiska czy od miejscowości?;)
-
A mnie się tam podoba więc i Świąteczna 10 ode mnie:) A że tak zapytam, nick Panie durdas to pochodzi od nazwiska czy od miejscowości?;)
-
A ja się z kolegą MarkusemFM kompletnie nie zgodzę w kwestii malowania modelu.Jeśli coś nie wyjdzie,a chcemy to ukryć malowaniem,to sorry,ale tylko uwypuklimy nasz błąd.Farba ma to do siebie,że na światło dzienne wylezą wszystkie niedoskonałości modelu. Tutaj Marek po raz kolejny użyłeś zbyt gęstej farby i teraz model wygląda jakby miał na sobie już sześć warstw kamuflażu.Przyznam szczerze,że mi się to nie podoba.Zepsułeś efekt.
-
A ja się z kolegą MarkusemFM kompletnie nie zgodzę w kwestii malowania modelu.Jeśli coś nie wyjdzie,a chcemy to ukryć malowaniem,to sorry,ale tylko uwypuklimy nasz błąd.Farba ma to do siebie,że na światło dzienne wylezą wszystkie niedoskonałości modelu. Tutaj Marek po raz kolejny użyłeś zbyt gęstej farby i teraz model wygląda jakby miał na sobie już sześć warstw kamuflażu.Przyznam szczerze,że mi się to nie podoba.Zepsułeś efekt.
-
stawiam 9 za niedokładności przy gąskach i fartuchach, bardzo rzucają się w oczy a co do malowania to osobiście uważam, że służy to tylko ukrywaniu blędów. A to czy wystawiłem model do oceny czy nie nie ma wpływu na to czy wiem o co chodzi w sklejaniu i jak powinien wyglądać dobrze wykonany model. nie każdy sędzia musi być wirtuozem w danej dziedzinie. Smacznej choinki. I pogodź się z krytyką.
-
stawiam 9 za niedokładności przy gąskach i fartuchach, bardzo rzucają się w oczy a co do malowania to osobiście uważam, że służy to tylko ukrywaniu blędów. A to czy wystawiłem model do oceny czy nie nie ma wpływu na to czy wiem o co chodzi w sklejaniu i jak powinien wyglądać dobrze wykonany model. nie każdy sędzia musi być wirtuozem w danej dziedzinie. Smacznej choinki. I pogodź się z krytyką.
-
dzaro na krawędziach to srebrzanka, a lampy tak mają ponoć bić ,robiłem według autora dla mnie też to trochę nie tak .
-
dzaro na krawędziach to srebrzanka, a lampy tak mają ponoć bić ,robiłem według autora dla mnie też to trochę nie tak .
-
Jeszcze jedno gąsienice były robione dwa razy bo źle przykleiłem ,może tylko je jednak za mocno wybrudziłem .
-
Jeszcze jedno gąsienice były robione dwa razy bo źle przykleiłem ,może tylko je jednak za mocno wybrudziłem .
-
Mnie malowane modele się nie podobają, ale i tak ocenię ten model, bo nie podoba mi się próba cenzury z Twojej strony. Zgadzam się ze scorpions, że każdy ma prawo do własnej oceny, nawet tej najgorszej, gdyż każdy ma inny gust, inne wyobrażenie estetyki. I nikt nie ma prawa w to ingerować! W Twoim modelu nie podobają mi się gąski, mam wrażenie ,że brak w nich retuszu na krawędziach. Ponadto tylne lampy dziwnie "patrzą" w górę a na jarzmie armaty brak jest brezentowej osłony. Ogólnie nie jest źle, ale konkurs to konkurs i nie dam więcej niż 9.
-
Mnie malowane modele się nie podobają, ale i tak ocenię ten model, bo nie podoba mi się próba cenzury z Twojej strony. Zgadzam się ze scorpions, że każdy ma prawo do własnej oceny, nawet tej najgorszej, gdyż każdy ma inny gust, inne wyobrażenie estetyki. I nikt nie ma prawa w to ingerować! W Twoim modelu nie podobają mi się gąski, mam wrażenie ,że brak w nich retuszu na krawędziach. Ponadto tylne lampy dziwnie "patrzą" w górę a na jarzmie armaty brak jest brezentowej osłony. Ogólnie nie jest źle, ale konkurs to konkurs i nie dam więcej niż 9.
Lobo dzięki ci za te słowa ,ale czy to nie przesada ,faktem jest że fotki to moja słabość ,a wówczas co robiłem je Challengerowi nie było słońca , robione były w plenerze i stąd niebieska farba ,Mniejsza o to ,bo już historia .Podziękowania wszystkim ,za krytykę i dobre słowa .