F5E Tiger II skala 1:50
- 2013-02-14
- Vooyeck
- Samoloty, śmigłowce, szybowce, rakiety
Trzeci model z serii : zeskanuj 1:33, przemaluj, zmień na 1:50 i sklej. Tym razem mały modelarz Northop F5E Tiger II wydany oryginalnie przez Mały Modelarz w kolorach niebieskiego agressor\'a. Nie przypadł mi ten kamuflaż do gustu wiec tygrys dostał plamy agressora pustynnego . Kłopotów z tym miałem sporo bo od segmentu za kabiną skleja się odwrotnie więc przy nakładaniu plam maskujących na wycinankę góra stała się dołem , lewa strona prawą itp. Model przeskalowany do 1:50 więc jest malutki (jakieś 25 cm długości) ale zabawy przy nim było dużo. Nie robiłem relacji bo ktoś już dzielnie sklejał ten model z tego wydawnictwa więc bez sensu się powtarzać i przywoływać te kilka błędów w opracowaniu. Dość trucia z mojej strony , miłego oglądania życzę. P.S. Następny w kolejce już się klei Harrier też zmniejszony z MM.
Komentarze
-
Mi się podoba... Utrudniasz sobie zadanie tą zmianą skali bo przecież to prawie polowę mniejszy model, tak więc detale też ciężej wykonać. Jak dla mnie jesł ładnie ale ekspertem nie jestem a to mój pierwszy komentarz na forum :)
-
Nie wiem do końca o co chodzi, bo ja go w Twojej galerii już widziałem wcześniej. O opracowaniu powiem, że mogłeś się bardziej postać o małe elementy, ale na przyszłość życzę Ci więcej cierpliwości ;-). POZdro.
-
Nie wiem do końca o co chodzi, bo ja go w Twojej galerii już widziałem wcześniej. O opracowaniu powiem, że mogłeś się bardziej postać o małe elementy, ale na przyszłość życzę Ci więcej cierpliwości ;-). POZdro.
-
Oooooooo,tak dobrze to nie będzie.Właśnie masz pokazywać w galerii modele,i uczyć się na własnych oraz cudzych błędach.Przystopuj tylko z tą kosmiczną prędkością,skup się na detalach i twórz.
-
Oooooooo,tak dobrze to nie będzie.Właśnie masz pokazywać w galerii modele,i uczyć się na własnych oraz cudzych błędach.Przystopuj tylko z tą kosmiczną prędkością,skup się na detalach i twórz.
-
Podpisuję się pod wszystkimi uwagami . Jestem tego samego zdania co wszyscy komentujący.Opracujesz się przy każdym modelu , a efekt przeciętny. Podziwiasz dokonania innych . Spróbuj sam wykonać model powoli i dokładnie, na pewno Cię stać i nie dociera do mnie tłumaczenie,że to kres Twoich możliwości.Jak się zmobilizujesz to za pół roku pokażesz świetnie sklejony model. Gwarantuję.
-
Podpisuję się pod wszystkimi uwagami . Jestem tego samego zdania co wszyscy komentujący.Opracujesz się przy każdym modelu , a efekt przeciętny. Podziwiasz dokonania innych . Spróbuj sam wykonać model powoli i dokładnie, na pewno Cię stać i nie dociera do mnie tłumaczenie,że to kres Twoich możliwości.Jak się zmobilizujesz to za pół roku pokażesz świetnie sklejony model. Gwarantuję.
-
No nie! Tak dobrze nie będzie! Dlaczego masz nie pokazywać swoich modeli w galerii? Wszyscy tutaj kiedyś zaczynali. Każdy przeżywał wzloty i upadki, bo przecież nikt nie rodzi się geniuszem. Trening czyni mistrza! Z czasem, każdy model jest coraz lepszy. Więc się nie przejmuj. Twórz, sklejaj, miej radość z każdego wykonanego modelu i chwal się nim w galerii, bo modelarstwo,- to piękne hobby! A komentarze wpisywane tutaj,- to nie wymówki, tylko dobre rady z głębi serca płynące.
-
No nie! Tak dobrze nie będzie! Dlaczego masz nie pokazywać swoich modeli w galerii? Wszyscy tutaj kiedyś zaczynali. Każdy przeżywał wzloty i upadki, bo przecież nikt nie rodzi się geniuszem. Trening czyni mistrza! Z czasem, każdy model jest coraz lepszy. Więc się nie przejmuj. Twórz, sklejaj, miej radość z każdego wykonanego modelu i chwal się nim w galerii, bo modelarstwo,- to piękne hobby! A komentarze wpisywane tutaj,- to nie wymówki, tylko dobre rady z głębi serca płynące.
-
Forum czytam i to nawet ze zrozumieniem. Problem polega na tym, ze jak mi się zdaje osiagam maksymalny poziom moich zdolności manualnych. Przekonywac mnie do tego jakie cuda mogą wyjść spod Twoich palców nie musisz bo po zdjęciu silnika do tej pory słabo sypiam :). Postaram się nie kłuć w oczy moją twórczością przez duże tfu i nie zamieszczać galerii.
-
Forum czytam i to nawet ze zrozumieniem. Problem polega na tym, ze jak mi się zdaje osiagam maksymalny poziom moich zdolności manualnych. Przekonywac mnie do tego jakie cuda mogą wyjść spod Twoich palców nie musisz bo po zdjęciu silnika do tej pory słabo sypiam :). Postaram się nie kłuć w oczy moją twórczością przez duże tfu i nie zamieszczać galerii.
-
Voyecku kochany.....nie przekonasz mnie,że małych elementów nie da się dokładnie zrobić!!!!Wiem z własnego doświadczenia,że się da,i to z bardzo dobrym skutkiem.Potrzebna jest tylko chęć.Nie czytasz forum,a dowiedziałbyś się wielu rzeczy,i z pewnością uniknąłbyś błędów.Zwolnij tempo,i zrób coś naprawdę dobrze.
-
Voyecku kochany.....nie przekonasz mnie,że małych elementów nie da się dokładnie zrobić!!!!Wiem z własnego doświadczenia,że się da,i to z bardzo dobrym skutkiem.Potrzebna jest tylko chęć.Nie czytasz forum,a dowiedziałbyś się wielu rzeczy,i z pewnością uniknąłbyś błędów.Zwolnij tempo,i zrób coś naprawdę dobrze.
-
przy tej małej skali i błedach modelu, które powiekszam zmniejszając go pasowanie części rzeczywiście jest trudne jak diabli . Dochodzi do tego relatywnie gruby karton, na którym drukuję . Pokręcone skrzydła wynikają oczywiście z lakieru, którym jak debil pomalowałem model PO sklejeniu zamiast wycinankę przed. Aparat cyfrowy też dokłada swoje pokazując rzeczy, których nie widac w normalnej skali. Co do rosnącej kolekcji to zamiast mieć cztery duże modele wole miec siedem małych. Harriera sklejam super expresowo ... dziś wieczorem wstawie do galerii bo zostały mi praktycznie skrzydełka i sidewindery. Zobaczycie jaki będzie cyrk jak zaczne sklejac F14 z MM, który właśnie przerabiam :).
-
przy tej małej skali i błedach modelu, które powiekszam zmniejszając go pasowanie części rzeczywiście jest trudne jak diabli . Dochodzi do tego relatywnie gruby karton, na którym drukuję . Pokręcone skrzydła wynikają oczywiście z lakieru, którym jak debil pomalowałem model PO sklejeniu zamiast wycinankę przed. Aparat cyfrowy też dokłada swoje pokazując rzeczy, których nie widac w normalnej skali. Co do rosnącej kolekcji to zamiast mieć cztery duże modele wole miec siedem małych. Harriera sklejam super expresowo ... dziś wieczorem wstawie do galerii bo zostały mi praktycznie skrzydełka i sidewindery. Zobaczycie jaki będzie cyrk jak zaczne sklejac F14 z MM, który właśnie przerabiam :).
-
Szkoda, że szybkośc nie do końca idzie w parze z jakością. Niby mały model ale jak każdy wymaga starannego uformowania segmentów czego w tym modelu za bardzo nie widac. Masz potencjał ale sam sobie niweczysz mozliwośc sklejenia udanego modelu. Oby Harrier nie powstał w tak ekspresowym tempie.
-
Szkoda, że szybkośc nie do końca idzie w parze z jakością. Niby mały model ale jak każdy wymaga starannego uformowania segmentów czego w tym modelu za bardzo nie widac. Masz potencjał ale sam sobie niweczysz mozliwośc sklejenia udanego modelu. Oby Harrier nie powstał w tak ekspresowym tempie.
-
Hmm,mam wrażenie,że to wszystko się za szybko dzieje.Tekst o małym mieszkaniu raczej nie przetrwa próby czasu.Szybko powstaje kolekcja,co prawda małych,ale jednak licznych modeli,które też miejsca wymagają.Sorry,ale ja osobiście wolałbym zobaczyć jak budujesz jeden solidny model,niż tę serię.No ale to moje zdanie.A to jednak,jak to się mówi,Twój cyrk i Twoje małpy :-) Sugerowałbym jednak zwolnić,i dokładniej popracować nad ukształtowaniem i dopasowaniem poszczególnych części.
-
Hmm,mam wrażenie,że to wszystko się za szybko dzieje.Tekst o małym mieszkaniu raczej nie przetrwa próby czasu.Szybko powstaje kolekcja,co prawda małych,ale jednak licznych modeli,które też miejsca wymagają.Sorry,ale ja osobiście wolałbym zobaczyć jak budujesz jeden solidny model,niż tę serię.No ale to moje zdanie.A to jednak,jak to się mówi,Twój cyrk i Twoje małpy :-) Sugerowałbym jednak zwolnić,i dokładniej popracować nad ukształtowaniem i dopasowaniem poszczególnych części.
-
Niezbyt się znam na lotnictwie, ale powiem, że nie bardzo podobają mi się szczeliny i wgniecenia na wręgach w poszyciu osłon silnikowych. "Schodkowe" pasowanie segmentów osłon oraz wypaczona powierzchnia skrzydła (prawdopodobnie od farby) nie dodają mu uroku. Ogólnie mam takie wrażenie, jakby lądował na nim bez podwozia kapitan Wrona. Ze względu na włożony wkład pracy, zapał tworzenia i własne innowacje proponuję subiektywnie 7/3/2 pkt.
-
Niezbyt się znam na lotnictwie, ale powiem, że nie bardzo podobają mi się szczeliny i wgniecenia na wręgach w poszyciu osłon silnikowych. "Schodkowe" pasowanie segmentów osłon oraz wypaczona powierzchnia skrzydła (prawdopodobnie od farby) nie dodają mu uroku. Ogólnie mam takie wrażenie, jakby lądował na nim bez podwozia kapitan Wrona. Ze względu na włożony wkład pracy, zapał tworzenia i własne innowacje proponuję subiektywnie 7/3/2 pkt.
Mi się podoba... Utrudniasz sobie zadanie tą zmianą skali bo przecież to prawie polowę mniejszy model, tak więc detale też ciężej wykonać. Jak dla mnie jesł ładnie ale ekspertem nie jestem a to mój pierwszy komentarz na forum :)