ORP Burza
- 2013-07-18
- KrJ1921

- Okręty, statki, żaglowce
Tak na stare lata człowieka wzięło na nowe hobby ;) Jest to mój pierwszy model sklejony w życiu i mam świadomość masy niedociągnięć. Można powiedzieć że potraktowałem go jako poligon doświadczalny i uczyłem się na bieżąco pracy z kartonem. Z błędów które sam zauważyłem to uważam zdecydowanie że plamy po kleju, nierówne niektóre części i niekompletny retusz (postanowiłem retuszować go gdy skończyłem i nie do wszystkich elementów miałem już dobry dostęp i bałem się upaćkać otoczenie). Z chęcią przyjmę każdą (konstruktywną) krytykę i wszelkie rady na przyszłość. Mam nadzieje że kolejny niszczyciel będzie już zdecydowanie lepiej się prezentował; zapraszam więc do oceny :)
Komentarze
-
Spoko,najważniejsze,że na pierwszy rzut oka wiadomo z całą pewnością jakiego okrętu jest to model :-) Jak na pierwszy raz to ok.Teraz wiesz czy Cię to kręci.Jeśli tak,to rozwijaj talenta,i na pewno będzie dużo lepiej :-)
-
Witam kolejnego modelarza, jak już kiedyś ktoś tam powiedział nie od razu rzym zbudowano, jak na pierwszy raz to ładnie wygląda.
-
Witam kolejnego modelarza, jak już kiedyś ktoś tam powiedział nie od razu rzym zbudowano, jak na pierwszy raz to ładnie wygląda.
-
jak na pierwszy model jest całkiem ,całkiem .
-
jak na pierwszy model jest całkiem ,całkiem .
-
Tak żeby rozwiać wątpliwości :) : model pochodzi z 2002 roku, niemniej jednak tekturę miał kiepską (strzępiła się i rozwarstwiała tak jakby wcześniej miała kontakt z wilgocią), pierwotnie myślałem że mam za tępe nożyczki, nie umiem wycinać itp. Jednak parę dni temu "położyłem stępkę" pod model z "Modelika" i takich problemów mimo tego samego sprzętu już nie mam. Wychodzi na to że długi pobyt w "podziemnym antykwariacie" z którego go kupiłem kartonowi z Burzy nie wyszedł na dobre. Taka opinia amatora :)
-
Tak żeby rozwiać wątpliwości :) : model pochodzi z 2002 roku, niemniej jednak tekturę miał kiepską (strzępiła się i rozwarstwiała tak jakby wcześniej miała kontakt z wilgocią), pierwotnie myślałem że mam za tępe nożyczki, nie umiem wycinać itp. Jednak parę dni temu "położyłem stępkę" pod model z "Modelika" i takich problemów mimo tego samego sprzętu już nie mam. Wychodzi na to że długi pobyt w "podziemnym antykwariacie" z którego go kupiłem kartonowi z Burzy nie wyszedł na dobre. Taka opinia amatora :)
-
A widzisz nie zwróciłem uwagi na rok. Ale przysiągłbym, że po stanie druku można go zaliczyć do wydania z 80 lat czy którychś tam ;-). A może to rzeczywiście pomyłka w nadawaniu rocznika!?
-
A widzisz nie zwróciłem uwagi na rok. Ale przysiągłbym, że po stanie druku można go zaliczyć do wydania z 80 lat czy którychś tam ;-). A może to rzeczywiście pomyłka w nadawaniu rocznika!?
-
Kiedyś kleiłem ten model, ale przysiągł bym że był sprzed 2002 r. A co do "burzy" to fajnie Ci model wyszedł...
-
Kiedyś kleiłem ten model, ale przysiągł bym że był sprzed 2002 r. A co do "burzy" to fajnie Ci model wyszedł...
-
Wojtku to jest wydanie z 2002 roku i nie trzeba nic impregnować bo karton jest całkiem przyzwoity w tym wydaniu. A co do modelu to wygląda dużo lepiej niż mój pierwszy niszczyciel.
-
Wojtku to jest wydanie z 2002 roku i nie trzeba nic impregnować bo karton jest całkiem przyzwoity w tym wydaniu. A co do modelu to wygląda dużo lepiej niż mój pierwszy niszczyciel.
-
Witamy na Forum Kartonówek. Mimo, że nigdy nie kleiłeś modeli, to widać, że masz pewne obycie z kartonem i, wiesz mniej więcej co i jak... W tak starych nr, najlepiej papier zaimpregnować, albo zwilżać wodą (więcej w poradniku na Forum). Retusz rób raczej zaraz po wycięciu. POZdro. Życzę sukcesów.
-
Witamy na Forum Kartonówek. Mimo, że nigdy nie kleiłeś modeli, to widać, że masz pewne obycie z kartonem i, wiesz mniej więcej co i jak... W tak starych nr, najlepiej papier zaimpregnować, albo zwilżać wodą (więcej w poradniku na Forum). Retusz rób raczej zaraz po wycięciu. POZdro. Życzę sukcesów.
-
Bardzo dobrze, że na pierwszy klejony niszczyciel wybrałeś "Burzę". Ten model świetnie nadaje się jako poligon doświadczalny, jest stosunkowo mało pracochłonny i daje sporo radości podczas klejenia. Przy następnym modelu, zwróć uwagę na dokładniejsze spasowanie elementów poszycia dennego. Ono ma spory wpływ na wizerunek modelu.
-
Bardzo dobrze, że na pierwszy klejony niszczyciel wybrałeś "Burzę". Ten model świetnie nadaje się jako poligon doświadczalny, jest stosunkowo mało pracochłonny i daje sporo radości podczas klejenia. Przy następnym modelu, zwróć uwagę na dokładniejsze spasowanie elementów poszycia dennego. Ono ma spory wpływ na wizerunek modelu.
Spoko,najważniejsze,że na pierwszy rzut oka wiadomo z całą pewnością jakiego okrętu jest to model :-) Jak na pierwszy raz to ok.Teraz wiesz czy Cię to kręci.Jeśli tak,to rozwijaj talenta,i na pewno będzie dużo lepiej :-)