Miał to być model na jeden weekend, skończyło się na trzech. I to dość intensywnego klejenia - tak przynajmniej twierdzi rodzina... Kapitalna rzecz aby poćwiczyć dokładność i cierpliwość. Model wydaje się łatwy, wszystkie krawędzie proste, tylko docinanie, kształtowanie i sklejanie, ale naprawdę wymaga sporego zaangażowania. Zamieniłem typowe sklejki na paski łączące co pewnie wydłużyło proces klejenia a i tak poświęciłem mu za mało czasu bo wiele rzeczy można było zrobić lepiej (świadomie nie szlifowałem krawędzi połączeń, nie waloryzowałem, nie podmalowywałem oprócz retuszu). Największą traumę przeżyłem wtedy, kiedy musiałem... odciąć mu głowę. Otóż klejąc od ogona w kierunku pyska dotarłem do momentu, kiedy nie umiałem już prawidłowo zamykać brył i po prostu byłem zmuszony odciąć głowę. Brrr... Miejsce ponownego łączenia znajduje się pod obrożą. Nie wiem czy wszystko dobrze poskładałem, bo buldog ma zbudowaną całą jamę pyska, której absolutnie nie da się zobaczyć (może szczęka miała być ruchoma ?) Wycinanka dostępna pod adresem: http://papermau.blogspot.com/2012/04/bulldog-paper-model-by-reteis.html. W wersji oryginalnej 13 stron A4 (ale części niezbyt ściśnięte), ja wydrukowałem go dwa razy mniejszym...

• Wykonanie:
• Skala trudnosci:
• Prezentacja: