całkiem udany model jak na pierwszy raz.

Jesteś prawdopodobnie najmłodszym forumowiczem kartonówek a ja najstarszym. Powinniśmy więc trzymać się razem. Obejrzałem jeszcze raz Twój model i doszedłem do wniosku że masz potencjał. Radzę więc założyć relację na forum. Pokazywać, pytać i słuchać i naprawdę dużo zyskasz. Zobacz co można osiągnąć po paru latach. Zapraszam do obejrzenia w galerii mojego żaglowca "Golden Hind".

Hmm,jak na pierwszy model w tym wieku,to wyszło super :-) Oby tak dalej...tylko troszkę pomyślunku przy robocie.Jak żagle są wydęte do przodu,to flagi nie powinny radośnie powiewać do tyłu :-)

Jeśli masz 14 lat, to zbudowałeś świetny model. Naprawdę rokujesz na doskonałego modelarza. Bierz na warsztat coś następnego i załóż relację. Wszyscy pomogą. Co do tłoczenia kabiny, to jest tego pełno na forum. Trzeba pogrzebać w dziale technika modelarska. Tam jest wszystko.

Jak na pierwszy model to bardzo dobrze ci wyszedł, z czasem nabierzesz doświadczenia i pokażesz klasę.

Witam. Mój pierwszy model nie był taki fajny. Chociaż sklejam już kilka lat nadal się uczę. Na tej stronie jest dużo porad i ludzi którzy umieją dobrze sklejać, odnośnie owiewki wejdź w forum i tam jest zakładka pracownia. Ja odkryłem tam dużo fajnych tajników modelarstwa.

Bardzo dobrze rokujesz na przyszłość.Jak już zbierzesz sporo doświadczenia,to będziesz robił ekstra modele.Bardzo dobrze,jak na początek.

A ja mam dopiero 73 i co?. A konkrety: wygląda że maszty zwijałeś z kartonu ( załamany bukszpryt). Jeżeli się nie mylę to duży plus. Minus jest taki jak widzisz dlatego radzę następne maszty robić z drzewa. To nie jest żadna ujma. Zwracaj też uwagę na instrukcję: latarnia jest odwrotnie i rożki od lodów zamiast kołków. Generalnie tak trzymać i nie odpuszczaj a będzie fajno. Ja doszedłem do tego co teraz kleję po około20 latach. No i bardzo podoba mi się garnek na zdjęciu Nr.4. Pozdrowienia.

Jak na pierwszy model (i do tego żaglowca) to nie jest źle. Jest całkiem fajnie. Tylko przy klejeniu następnego modelu zwróć więcej uwagi na poszycie dna i burt. Powinno ono być równe i gładkie, bez wklęśnięć, które dają niezbyt ładny efekt "krowich żeber". No, ale do tego dochodzi się z czasem. Użyte sznureczki, nici i kordonek pociągnij delikatnie w palcach klejem (np. poliuretanowym) by nie było na nich widać "włosków". Flagi na masztach układają się zgodnie z kierunkiem wiatrów, a więc powinny być skierowane w kierunku dziobu. (a nie rufy) Pamiętać trzeba o zamalowaniu białych krawędzi kartonu (najlepiej taką samą barwą jak detal) i baczyć by nie było wypływów kleju tworzących "mokre plamy". Tak więc kolego, wszystko przed tobą. A początki masz obiecujące.

I znów te flagi w odwrotną stronę... To wiatr w żagle a na wysokości topów od czoła?

Mam pytanie jak zrobic przezroczysta kabine do samolotu spitfire IX??? prosze pomocy!!