Bardzo mi się podoba. Zarówno wydanie tego modelu (efekty zacieków i otarć farby) jak i Twoje wykonanie. Ps. Widziałem arkusze tego modelu - jest co sklejać... 3 x max ode mnie.

Piękny model. Świetnie prezentuje się w zimowym plenerze. Na wielu zdjęciach (szczególnie na otwartej przestrzeni) wygląda jak prawdziwy czołg. Najbardziej podoba mi się fotka 9-ta. Wydaje się, że gna do ataku na pełnej szybkości:)

bardzo fajny model i świetny kamuflaż.. szkoda że z kołami trochę się pospieszyłeś bo gdzie nie gdzie widać że obręcze wystają, a szkoda :P

jak żywy, gratuluję wykonania, naprawdę prezentuje się świetnie. Bardzo oryginalny w tym kamuflażu, ciekaw jestem ile takich T-34 niemcy używali? Pozdrawiam ode mnie maxy i pewnie MT w następnym tygodniu (ten tydzień już ma MT). Pozdrawiam.

Zakłady produkujące czołgi i koła do T-34 były rozmieszczone w różnych rejonach Kraju. A były to czasy gdzie brakowało kauczuku lub gumy na bandaże dla kół więc produkowano też koła nośne odlewane. Często więc zastępowano uszkodzone lub wyeksploatowane koła z bandażem kauczukowym lub gumowym na odlewane

Bardzo mi się podoba :-) Fantastycznie się prezentuje w tym kamuflażu. Wykonanie super... Maxy jak nic. Ja juz sie spotkałem z takimi ciekawostkami z kołami jezdnymi w rosyjskich czołgach. Podejzewam że w oryginale pochodziło od innego T-34 z jakims wczesniejszym wariantem układu jezdnego, a do tego egzemplarza z pewnościa trafiło jako część zamienna na zasadzie kanibalizmu ;-) Ale to tylko moje domysły. Pozdrawiam.

Podoba mi sie to wykonanie, w szczegolnosci rdza wyglada bardzo ladnie :) nie ogarniam tylko czemu w tym czolgu jedno kolo jezdne rozni sie od pozostalych? :) zna ktos wyjasnienie tej zagadki? :)