Piękny i tyle w temacie.

Kuu... jak ty to robisz ... szok ze stresem ... serio nigdy nie dojdę do takiej perfekcji jak tutaj prezentujesz.... Wspaniała robota ..trzymaj się cya.

Przepiękny model - nie można się naoglądać do syta :-) Ilość drobnych elementów imponująca. I na dodatek doskonale są one wykonane. Olinowanie super. Model bardzo mi się podoba :-) :-) :-) MT bez dwóch zdań :-)

Przepiękny Model i super wykonanie.3 x maks i MT.

Na koniec tygodnia MT dla modelu gratulacje

Piękna kanadyjska korweta, ilość detali powala. Wykonanie palce lizać! Gratuluję i daje Maxy i MT, bo jest za co. Taki okręt cudownie się prezentuje. Pozdrawiam i nie będę się rozpisywał więcej i tak nic mądrego nie napiszę ;)

W sprawie kotwicy zapasowej - znalazłem informacje na stronach dotyczących Statku Muzeum "SOŁDEK". Kotwica zapasowa (przeważnie w typie admiralicji czyli prosta), przewożona była na statku na wypadek uszkodzenia lub utraty kotwicy głównej. Opis fizyczny dla kotwicy Sołdka dość dokładny: Dwuramienna, kuta, trzon prostopadłościenny, u dołu przechodzący w masywne ramiona zakończone pięciokątnymi pazurami; u góry zakończony masywną szeklą o średnicy 29 centymetrów. Pod szeklą, na trzonie, owalny otwór o długości 9 cm na poprzeczkę. Na wysokości 91 cm od pięty przyspawana szekla do liny. Poprzeczka przymocowana do trzonu za pomocą dwóch obejm w kształcie litery „U”, u góry fajkowato wygięta. Pośrodku poprzeczki dwa zaczepy mocujące łańcuszek. Całość mocowana w dwóch miejscach do ściany nadbudowy rufowej na pokładzie szańcowym, pomalowana na czarno.

Podziwiałem relację, podziwiam też gotowy model. Świetna, modelarska robota, staranne i dokładne wykonanie. Gratulacje.

W sprawie kotwicy. Czasem na jednostkach używano trzeciej kotwicy jako kotwicy zapasowej. Na niewielkich jednostkach kotwica typu Halla ( prosta konstrukcja i po złożeniu płaska) składowana była w miejscu dogodnym w którym nie stanowiła przeszkody w obsłudze okrętu. Nie pytajcie kiedy jej używano, po jakiego czorta, ot info jest, że używano kotwicy zapasowej . Może ktoś znajdzie informacje na temat sytuacji kiedy używano kotwic zapasowych. Choć z informacji wiem, że na jednostkach małych, pływających po akwenach o niewielkiej głębokości, używano kotwicy zapasowej do ściągania jednostek z mielizn. Ale nie wiem czy dotyczy to także korwet.

Nic tylko podziwiać. Gratulacje. Olinowanie geste jak na żaglowcu.

FANTASTYCZNY !!! Bardzo, bardzo mi się podoba. Gratulacje. Nim zakotwiczy na zaszczytnym miejscu w Twoim domu, powinieneś pokazywać go na wystawach i konkursach. Brawa na stojąco. I MT.

Idealny w każdym calu. Pozdrawiam!!!!

Z głębokim szacunkiem i z głębokim pokłonem dla Twojej pracy daję 3 MAXY. Jak również, bo wątpię, żeby ktokolwiek Cię wyprzedził, przydzielam MT :) Rumaku kupa detali pięknie wykonanych. Dzięki temu, że śledziłem relację, to wiem, że te przebarwienia na burtach, to wina fotek, a nie Twoich pobrudzeń. Jedyna uwaga, to że trochę na prawej burcie przy rufie pokład Ci "wypchło". Ponieważ wszyscy piszą o kotwicy, to mnie też dziwi. Pewnie niósł ją jakiś marynarz i nie zauważył, że mu wypadła z pod pachy :))

Koledzy - Kilminster i Fokus, - kotwica w opracowaniu autora jest umocowana na pokładzie stanowiska artylerii i leży tuż obok działa. W innych opracowaniach korwet typu "Flower", kotwica była mocowana na pokładzie dziobowym lub zawieszona na relingu stanowiska artylerii. Biała nitka imituje linę parcianą (sizalową) o długości takiej, jaka jest w opracowaniu Modelika. Kotwica jest mniejsza o konstrukcji lekkiej i nie za bardzo wiem, do czego służyła. Model składa się z 3962 części, ale nie wszystkie, te najdrobniejsze udało mi się zamontować. Budowa modelu trwała 366 godzin. Rozpoczęcie dn. 20.10.2016 a koniec 14.02.2017 r. Tulipan 740i - kadłub jest wypełniony pianką, szpachlowany, szlifowany i malowany. Pokazałem to w relacji z budowy.

Tulipan jest w pracowni relacja z budowy. Bardzo dokładna i świetna. Tam jest wsio o kadłubie. A co do modelu. Baja, detalizacja na oszałamiającym poziomie. I dorównujace detalizacii wykonanie. 3 MAKSY

Nie będę się wymądrzał bo się nie znam, ale jestem porażony ilością i jakością detali na pokładzie. Tylko ta kotwica... Z nitką ? Jak długo robi się taki model zakładając dwa, trzy wieczory tygodniowo ? Absolutnie maksymalne oceny.

Jak zawsze na wysokim poziomie,a kotwica mnie nie dziwi bo w Titanicu też jedna leży na pokładzie widocznie tak musi być ode mnie też 10/5/3 i MT

Popieram zdanie przedmówcy,ładnie wykonany model.Olinowanie pierwsza klasa!! Dziwi mnie tylko luźno leżąca kotwica na dziobie.

Siemka. Widać że detalizacja na zacnym poziomie i sam model prezentuje się doskonale. Jak dla mnie rewelacja a kadłub poniżej linii wodnej to szpachlowany czy takie dokładne spasowanie ? Nie dojrzałem złanczy poszycia. 10/5/3 i MT na następny tydzień. Gratulacje za wytrwałość przy drobnicy.