Średni bombowiec B25j Mitchell , IIWŚ
- 2017-02-26
- dzeja
- Samoloty, śmigłowce, szybowce, rakiety
- Galeria
Witam kolegów. Przyszedł czas na zaprezentowanie mego ostatnio ukończonego modelu. Średni bombowiec B25-j MITCHELL był produkowany w okresie drugiej wojny światowej w dużych ilościach i służył w siłach lotniczych wielu krajów. Również za jego sterami służyli Polscy lotnicy z Dywizjonu 305. Model w tych barwach to jak zabawka , jak na airshow. W barwach wojennych to sprawna maszyna do wykonywania koniecznych nalotów, ale też i kontrowersyjnego - na Tokio. Klejenie dostarczyło też dodatkowej ciekawej wiedzy. Samolot B25-d w swej historii ma zderzenie z wieżowcem Empire State Building w 1945 roku, dowiedziałem się co to ‘myszkowanie dziobu’. Czytając materiały o tym bombowcu nasuwało mi się też sentymentalne- jakie byłyby losy naszej myśli konstruktorskich na bazie PZL37”Łoś”. Podjąłem się wykonania modelu B25-j bo bardzo ładnie się prezentuje w swym kredowym połysku i za sprawą swego rodzaju zachęty/dopingu bliskich. Metalizowana ‘kreda’ pasuje do ładnej sylwetki. Wykonanie sprawiało problemy. Nie chcę widzieć winy w opracowaniu a raczej w moich umiejętnościach. Planowałem wykonać z tego co jest dostępne. Nie wykorzystałem tego w całości a nawet mi brakło lecz doping sprawniejszych zachęcił mnie do eksperymentów i pomogło Karton kredowy to dobry materiał do formowania. Ale nie nadaje się do drobnicy i to jeszcze w ciemnej kolorystyce. Dobór kleju to powrót do butaprenu. Nie dostosowywałem się do doboru koloru retuszu i uzyskania jego połysku. Modele tego typu powinny mieć w kredzie tylko poszycie zewnętrzne. Użyłem wręgi wycinane laserowo i częściowo kupione kabinki. Wydawnictwo zapewniło wiele rysunków, lecz są one mało wystarczające. Nie uniknąłem błędów. Głownie w wnętrzu. Wynikły z kłopotów w sklejaniu i zaginaniu kartonu kredowego oraz nie do opanowania (w znane mi sposoby) niedokładności wycinanki. Sam też byłem niefachowy. Nic to, skończyłem. Patrzę i … fajnie wygląda Co mi się udało osiągnąć jest do zobaczenia tu w galerii i w pracowni ( http://www.kartonowki.pl/forum/temat/2959,mitchell-b25-j-bombowiec-w-kredzie ). Oczekując opinii zapraszam do oglądania. Ostatnie fotki to eksperymentalna namiastka pleneru.
Komentarze
-
Rewelacyjny efekt. Piękny model. Świetna prezentacja. Kapitalne zbliżenia. I tak powinien wyglądać profesjonalnie zbudowany i pokazany model. 3 maksy oczywiscie
-
Rewelacyjny efekt. Piękny model. Świetna prezentacja. Kapitalne zbliżenia. I tak powinien wyglądać profesjonalnie zbudowany i pokazany model. 3 maksy oczywiscie
-
Ktoś gotów pomyśleć, że kreta nie taka wcale trudna. Podziwiam bo materiał niewybaczający błędów. A tych widać naprawdę niewiele, w dodatku drobnych i w żaden sposób niepogarszających ogólnego odbioru. Zacny.
-
Ktoś gotów pomyśleć, że kreta nie taka wcale trudna. Podziwiam bo materiał niewybaczający błędów. A tych widać naprawdę niewiele, w dodatku drobnych i w żaden sposób niepogarszających ogólnego odbioru. Zacny.
-
Ekstra model. Trudna materia do zwalczenia ale efekt solidny :-) Jednak ta srebrna kreda robi robotę. Silniki rzeczywiście robią wrażenie, tylko zastanawiają mnie te paseczki, jakby z bloku milimetrowego. One tam mają być, czy coś trzymały i zapomniałeś je ściągnąć. Fotki bardzo fajne, odpowiednio model prezentują. Popieram propozycję Kilminstera - zróbcie zlot tych modeli. Najlepiej w Rudzie Śląskiej, bo się tam wybieram :-) :-) :-) Ogólnie model super. MT bez dwóch zdań - głos na nowy tydzień mimo,że u mnie jeszcze niedziela. Taki wechikuł czasu :-)
-
Ekstra model. Trudna materia do zwalczenia ale efekt solidny :-) Jednak ta srebrna kreda robi robotę. Silniki rzeczywiście robią wrażenie, tylko zastanawiają mnie te paseczki, jakby z bloku milimetrowego. One tam mają być, czy coś trzymały i zapomniałeś je ściągnąć. Fotki bardzo fajne, odpowiednio model prezentują. Popieram propozycję Kilminstera - zróbcie zlot tych modeli. Najlepiej w Rudzie Śląskiej, bo się tam wybieram :-) :-) :-) Ogólnie model super. MT bez dwóch zdań - głos na nowy tydzień mimo,że u mnie jeszcze niedziela. Taki wechikuł czasu :-)
-
Obiema rękami podpisuję się pod tym co napisał Kilminster, a On wie co mówi. Mnie akurat podobają się fotomontaże. Silnik i gondole rewelacyjne no i ta czystość wykonania - tylko pozazdrościć.
-
Obiema rękami podpisuję się pod tym co napisał Kilminster, a On wie co mówi. Mnie akurat podobają się fotomontaże. Silnik i gondole rewelacyjne no i ta czystość wykonania - tylko pozazdrościć.
-
Co tu można napisać oryginalnego... Fantastyczna praca, kapitalny efekt końcowy. Bardzo mi się podoba, kredowy papier i srebrny błyszczący kolor świetnie "służą" tej maszynie. Świetne fotki, szczególnie te pokazujące model w całości, naprawdę kapitalny jest ten srebrny kolor. Zbliżenia przedstawiają wszystko co potrzebne (zdjęcie silnika wymiata !), nie ma nic do ukrycia. Jeżeli chodzi o namiastkę pleneru to nie jestem fanem fotomontaży. Piękna robótka Panie Andrzeju ! Może zrobimy "zlot" B-25 na jakimś spotkaniu modelarzy ?
-
Co tu można napisać oryginalnego... Fantastyczna praca, kapitalny efekt końcowy. Bardzo mi się podoba, kredowy papier i srebrny błyszczący kolor świetnie "służą" tej maszynie. Świetne fotki, szczególnie te pokazujące model w całości, naprawdę kapitalny jest ten srebrny kolor. Zbliżenia przedstawiają wszystko co potrzebne (zdjęcie silnika wymiata !), nie ma nic do ukrycia. Jeżeli chodzi o namiastkę pleneru to nie jestem fanem fotomontaży. Piękna robótka Panie Andrzeju ! Może zrobimy "zlot" B-25 na jakimś spotkaniu modelarzy ?