USS Albacore - eksperymentalny amerykański okręt podwodny
- 2017-05-23
- aragorn001
- Okręty, statki, żaglowce
- Waloryzacja
Witam wszystkich serdecznie, potrzebowałem przerywnika od rozpoczętych modeli i padło na eksperymentalny okręt podwodny USS Albacore. Odrobina historii w pigułce dla zainteresowanych: USS Albacore (AGSS-569) — amerykański eksperymentalny okręt podwodny o napędzie elektryczno-spalinowym, kształcie wydłużonej kropli, o wyporności podwodnej 1810 ton. Od momentu rozpoczęcia programu konstrukcyjnego w 1949 roku, a następnie przez okres służby jednostki w latach 1953–1972, okręt pełnił rolę laboratorium nowych koncepcji hydrodynamicznych marynarki amerykańskiej. Badania zmierzały do opracowania szczegółów kadłuba i technologii niezbędnych do konstrukcji okrętów podwodnych, które powinny charakteryzować się bardzo dużą prędkością i manewrowością podwodną. W wyniku eksperymentów, pozyskano informacje, które pozwoliły na całkowitą zmianę dotychczasowego podejścia do kształtu okrętów podwodnych i wielu elementów systemu napędowego. Zamówienie na budowę okrętu zostało 24 listopada 1950 roku przyznane Portsmouth Naval Shipyard w Kittery w stanie Maine, która była ówcześnie wiodącą amerykańską stocznią okrętów podwodnych, z bardzo innowacyjnym personelem projektowym. Okręt został przyjęty do służby 5 grudnia 1953 roku i szybko dowiódł swojej sprawności i manewrowości. Okręt przechodził wiele modernizacji, W konfiguracji Phase IV, USS "Albacore" osiągnął najwyższą zanotowaną do tamtego czasu przez okręt jakiegokolwiek państwa, prędkość podwodną. W konfiguracji z przeciwbieżnymi śrubami, spodziewano się osiągnąć 36 węzłów – w rzeczywistości jednak osiągnięto prędkość 37 węzłówUSS "Albacore" wprowadził rewolucyjną zmianę w zakresie konstrukcji kadłubów okrętów podwodnych. Zastosowane rozwiązanie kształtu kadłuba, uczyniło bowiem okręt znacznie bardziej dynamicznie stabilnym w każdym zakresie prędkości, ułatwiło zanurzanie oraz znacznie też zwiększyło manewrowość względem okrętów o konwencjonalnym dotychczas kształcie. Po zakończeniu służby, od roku 1985 okręt pełni rolę muzeum-pomnika. Tyle historii, ciekawskich zachęcam do wielu ciekawych stron poświęconych temu okrętowi. Przy tym eksperymentalnym okręcie postanowiłem sam poeksperymentować, kadłub wypełniony jest pianką budowlaną niskoprężną, kleiłem na jedną wręgę i wycinałęm otwory we wręgach, gdy miałem już dwie połówki (przednią i tylną) wypełniłem to pianką i pozwoliłem wyschnąć, dzięki temu kadłub jest sztywny i nie przbijają się wręgi, no i mogłem popracować nad jego kształtem przy użyciu szpachli akrylowej. Zależało mi na oddaniu tego bardzo ciekawego kształtu kadłuba. Myślę, że wielu zabierało się za ten model, ale w standarcie nie byli pewnie zachwyceni, ja też. Zabawa zaczęła się przy malowaniu i brudzeniu. W sumie wykonałem 3 wersje malowania i brudzenia, ostatnia werje z pierwszą nieudolną próbą 'washa'. Stan na fotkach to dobrze przechodzony i wyeksploatowany okręt podwodny pod koniec służby przed oddaniem go jako okręt muzeum-pomnik do Portsmouth. Zachęcam do oglądania, model jest niewielki, dorzucam parę fotek z 1 groszówką i jeszcze parę zdjęć 'rodzinnych' z innymi okrętami podwodnymi z mojej kolekcji. W stoczni już robię miejsce na nowego podwodniaka.
Komentarze
-
GRATULACJE :)
-
USS Albacore też się załapał na jeden z brązowych medali na Mistrzostwach Polski Modeli Redukcyjnych w Oleśnicy 2019, w klasie C-7 (kartonowe)
-
USS Albacore też się załapał na jeden z brązowych medali na Mistrzostwach Polski Modeli Redukcyjnych w Oleśnicy 2019, w klasie C-7 (kartonowe)
-
Wojok, peter, Popeczek25 i MARES dziękuję za wasze komentarze przywracające mi 'wiarę' w to co próbuję osiągnąć. Model USS Albacore sprawił mi bardzo wiele frajdy, szczególnie, że nie jest wcale taki łatwy o czym świadczy brak zdjęć wykonanego modelu w necie. Miałem wizję i osiągnąłem swój cel, niekoniecznie musi się to podobać wszystkim, szanuję to. Zbyszku model właśnie taki miał być, zrobiłem sesję zdjęciową przed brudzeniem i nie robiła na mnie żadnego wrażenia. Jeszcze raz dziękuję za komentarze i uwagi. Model cieszy moje oko! A na macie już następny podwodniak! Pozdrawiam serdecznie!
-
Wojok, peter, Popeczek25 i MARES dziękuję za wasze komentarze przywracające mi 'wiarę' w to co próbuję osiągnąć. Model USS Albacore sprawił mi bardzo wiele frajdy, szczególnie, że nie jest wcale taki łatwy o czym świadczy brak zdjęć wykonanego modelu w necie. Miałem wizję i osiągnąłem swój cel, niekoniecznie musi się to podobać wszystkim, szanuję to. Zbyszku model właśnie taki miał być, zrobiłem sesję zdjęciową przed brudzeniem i nie robiła na mnie żadnego wrażenia. Jeszcze raz dziękuję za komentarze i uwagi. Model cieszy moje oko! A na macie już następny podwodniak! Pozdrawiam serdecznie!
-
Osobiście bardzo podoba mi się ten model .może jest troszkę za bardzo pobrudzony ale i tak robi wrażenie.3 x Maks.
-
Osobiście bardzo podoba mi się ten model .może jest troszkę za bardzo pobrudzony ale i tak robi wrażenie.3 x Maks.
-
Hmm, przyznam się, że miałem mieszane uczucia oglądając fotki... dopóki nie zobaczyłem zdjęcia oryginału. Przecież ten model wygląda dokładnie tak samo, więc nie wiem skąd te kontrowersje ? Jak dla mnie jest super !!! A co do rdzy, to jestem pewien, że po powrocie z patrolu wyglądał on o wiele gorzej. Co prawda z tej trójki najbardziej podoba mi się "Scorpion", ale to właśnie ten tutaj wydaje mi się najlepiej zrobiony. Podoba mi się bardzo.
-
Hmm, przyznam się, że miałem mieszane uczucia oglądając fotki... dopóki nie zobaczyłem zdjęcia oryginału. Przecież ten model wygląda dokładnie tak samo, więc nie wiem skąd te kontrowersje ? Jak dla mnie jest super !!! A co do rdzy, to jestem pewien, że po powrocie z patrolu wyglądał on o wiele gorzej. Co prawda z tej trójki najbardziej podoba mi się "Scorpion", ale to właśnie ten tutaj wydaje mi się najlepiej zrobiony. Podoba mi się bardzo.
-
Dziękuję za komentarze, przyjmuję z pokorą, na swoje usprawiedliwienie dodam, że USS Albacore służył od 1953 do 1972 roku. Od 1972 był zacumowany w porcie Philadelphia, oficjalnie skreślony z listy floty 1 maja 1980 roku. W kwietniu 1984 roku był odholowany do zatoki Portsmouth. Właśnie stan z tego okresy miał przedstawiać. Jak widać nawet teraz jako okręt muzeum nosi ślady eksploatacji, zakładam, że poddano go zabiegom kosmetycznym i czyszczeniu. Obecnie widoczne na wyczyszczonym kadłubie zacieki rdzy świadczą, że nie wyglądał wcale pięknie w 1985 roku. Z ciekawostek to podczas odholowywania na obecne miejsce ugrzązł w mule :). Zbyszku, kadłub jest idealnie symetryczny, był szpachlowany i szlifowany. Więc pewnie zdjęcia i oświetlenie przekłamuje to. Rozumiem, że nie każdemu może się podobać taki stan okrętu :) Okręty podwodne, szczególnie te nowsze bardzo mnie interesują. Pozdrawiam serdecznie wszystkich forumowiczów i bywalców kartonówek!
-
Dziękuję za komentarze, przyjmuję z pokorą, na swoje usprawiedliwienie dodam, że USS Albacore służył od 1953 do 1972 roku. Od 1972 był zacumowany w porcie Philadelphia, oficjalnie skreślony z listy floty 1 maja 1980 roku. W kwietniu 1984 roku był odholowany do zatoki Portsmouth. Właśnie stan z tego okresy miał przedstawiać. Jak widać nawet teraz jako okręt muzeum nosi ślady eksploatacji, zakładam, że poddano go zabiegom kosmetycznym i czyszczeniu. Obecnie widoczne na wyczyszczonym kadłubie zacieki rdzy świadczą, że nie wyglądał wcale pięknie w 1985 roku. Z ciekawostek to podczas odholowywania na obecne miejsce ugrzązł w mule :). Zbyszku, kadłub jest idealnie symetryczny, był szpachlowany i szlifowany. Więc pewnie zdjęcia i oświetlenie przekłamuje to. Rozumiem, że nie każdemu może się podobać taki stan okrętu :) Okręty podwodne, szczególnie te nowsze bardzo mnie interesują. Pozdrawiam serdecznie wszystkich forumowiczów i bywalców kartonówek!
-
Sporo czasu minęło nim napisałem tę opinie. I masę czasu spędziłem nad twoimi zdjęciami. Na początek na osłodę napisze, że model przed waloryzacją wyglądał świetnie. Nie podoba mi się postarzenie w tym wydaniu. Nawet zdjęcie z Pordsmund pokazuje kadłub lepiej zachowany. Ale pomijając postarzenie. Nie wiem czy to wina zdjęć, czy tak ma być, ale chyba uciekła ci geometria. A najlepiej to widać na zdjęciu z góry. Myślę głownie o dziobie. Powinieneś chyba więcej czasu spędzić nad doszlifowaniem szpachli i farby podkładowej. Sam popełniłem Orła w takiej technologii i doszło do tego, że szlifowałem nawet farbę, bo niby w podkładzie było OK a po pomalowaniu farba źle wyglądała. Na zdjęciach rodzinnych wygląda jak ubogi krewny. Wiem ile to pracy cię kosztowało. Ale nie jest najlepiej. Doceniam wysiłki, doceniam wejście w nową technologię. Na pewno zaprocentuje w kolejnym modelu. Poziom trudności 5, Focie rewelacja i komentarza w pierwszej osobie bardzo mi się podoba. Razem 3, ale wykonanie jedynie 8.
-
Sporo czasu minęło nim napisałem tę opinie. I masę czasu spędziłem nad twoimi zdjęciami. Na początek na osłodę napisze, że model przed waloryzacją wyglądał świetnie. Nie podoba mi się postarzenie w tym wydaniu. Nawet zdjęcie z Pordsmund pokazuje kadłub lepiej zachowany. Ale pomijając postarzenie. Nie wiem czy to wina zdjęć, czy tak ma być, ale chyba uciekła ci geometria. A najlepiej to widać na zdjęciu z góry. Myślę głownie o dziobie. Powinieneś chyba więcej czasu spędzić nad doszlifowaniem szpachli i farby podkładowej. Sam popełniłem Orła w takiej technologii i doszło do tego, że szlifowałem nawet farbę, bo niby w podkładzie było OK a po pomalowaniu farba źle wyglądała. Na zdjęciach rodzinnych wygląda jak ubogi krewny. Wiem ile to pracy cię kosztowało. Ale nie jest najlepiej. Doceniam wysiłki, doceniam wejście w nową technologię. Na pewno zaprocentuje w kolejnym modelu. Poziom trudności 5, Focie rewelacja i komentarza w pierwszej osobie bardzo mi się podoba. Razem 3, ale wykonanie jedynie 8.
-
Mnie się podoba, nawet taki przybrudzony i zwaloryzowany :-) aż mam ochotę jeszcze raz obejrzeć " Karmazynowy przypływ " :-P w swoim życiu zmontowałem tylko jednego podwodniaka , naszego historycznego Orła :-) osobiście wolę jednak lepić "nawodniaki" ale te podwodne w Twoim wykonaniu prezentują się na prawdę elegancko ;-)
-
Mnie się podoba, nawet taki przybrudzony i zwaloryzowany :-) aż mam ochotę jeszcze raz obejrzeć " Karmazynowy przypływ " :-P w swoim życiu zmontowałem tylko jednego podwodniaka , naszego historycznego Orła :-) osobiście wolę jednak lepić "nawodniaki" ale te podwodne w Twoim wykonaniu prezentują się na prawdę elegancko ;-)
-
Andrzeju, spoko! Wystawiając ten model wystawiłem się na odstrzał, dosłownie, wiem jak odmienne zdanie jest na temat przechodzonych i ubrudzonych modeli. Pancerka w takim stanie jest do przyjęcia, ba nawet jest wiele zachwytu nad podrdzewiałymi i upapranymi czołgami. Próbuję się przebić z brudzonymi okrętami, szczególnie z okrętami podwodnymi. Ten miał przedstawiać stan na końcu służby przed oddaniem go na okręt-pomnik-muzeum. Brudzenie poniżej lini zanurzenia zainspirowało mnie po paru, dosłownie paru fotkach okrętów podwodnych wyciągniętych do suchych doków. One naprawdę tak wyglądają! Zobaczcie zdjęcie Liry w suchym doku! Okręt chodził za mną bardzo długo, zdradzę tajemnicę, że to moje drugie podejście do USS Albacore. Okręt wyjątkowy, można powiedzieć matka wszystkich współczesnych okrętów podwodnych! Za pierwszym razem sklejony w tzw. standarcie był, można powiedzieć, nijaki. Przy tej skali i wielkości walka z oryginalnie ukształtowanym dziobem i 7-8 segmentach na 3-4 centymetrach była niezadowalająca. W necie nie znalazłem zdjęć sklejonego USS Albacore z Modelika poza oficjalnymi zdjęciami surówki autora. Teraz podjąłem się tematu, bo ten okręt mnie po prostu pociągał swoją sylwetką i historią. Tyle ode mnie. MARES śruby też mają być przechodzone i ubrudzone, nie mogły być nówki na zajechanym okręcie ;). Sam model i śruby wyglądają lepiej w realu, przy tej wielkości zdjęcia i mój warsztat fotograficzny odbiera im co nie co. Ale mogłem jeszcze przez te 5 minut coś tam uplastycznić, zgadzam się! And Di: zdjęcie wykonane przez wywiad radziecki pochodzi z odtajnionych archiwów ;) nic mnie to nie kosztowało. Wystawiłem się na odstrzał i czekam na najmniejszy wymiar kary :)
-
Andrzeju, spoko! Wystawiając ten model wystawiłem się na odstrzał, dosłownie, wiem jak odmienne zdanie jest na temat przechodzonych i ubrudzonych modeli. Pancerka w takim stanie jest do przyjęcia, ba nawet jest wiele zachwytu nad podrdzewiałymi i upapranymi czołgami. Próbuję się przebić z brudzonymi okrętami, szczególnie z okrętami podwodnymi. Ten miał przedstawiać stan na końcu służby przed oddaniem go na okręt-pomnik-muzeum. Brudzenie poniżej lini zanurzenia zainspirowało mnie po paru, dosłownie paru fotkach okrętów podwodnych wyciągniętych do suchych doków. One naprawdę tak wyglądają! Zobaczcie zdjęcie Liry w suchym doku! Okręt chodził za mną bardzo długo, zdradzę tajemnicę, że to moje drugie podejście do USS Albacore. Okręt wyjątkowy, można powiedzieć matka wszystkich współczesnych okrętów podwodnych! Za pierwszym razem sklejony w tzw. standarcie był, można powiedzieć, nijaki. Przy tej skali i wielkości walka z oryginalnie ukształtowanym dziobem i 7-8 segmentach na 3-4 centymetrach była niezadowalająca. W necie nie znalazłem zdjęć sklejonego USS Albacore z Modelika poza oficjalnymi zdjęciami surówki autora. Teraz podjąłem się tematu, bo ten okręt mnie po prostu pociągał swoją sylwetką i historią. Tyle ode mnie. MARES śruby też mają być przechodzone i ubrudzone, nie mogły być nówki na zajechanym okręcie ;). Sam model i śruby wyglądają lepiej w realu, przy tej wielkości zdjęcia i mój warsztat fotograficzny odbiera im co nie co. Ale mogłem jeszcze przez te 5 minut coś tam uplastycznić, zgadzam się! And Di: zdjęcie wykonane przez wywiad radziecki pochodzi z odtajnionych archiwów ;) nic mnie to nie kosztowało. Wystawiłem się na odstrzał i czekam na najmniejszy wymiar kary :)
-
Adamie, dla mnie osobiście trochę za bardzo go przybrudziłeś. Przy tych dwóch wygląda jak Kopciuszek, widocznie marynarze nie przykładali się do czyszczenia pancerza - fleje :) Napisałeś, że poeksperymentowałeś z brudzeniem no i dobrze, masz kawał nowego doświadczenia. Ja jeszcze do brudzenia nie dorosłem. Może kiedyś na czymś spróbuję :) Na pewno poprawiłeś warsztat fotograficzny, no i nie wiem jak Ci się udało wykraść tę fotkę rosyjską. A może ją kupiłeś i dlatego Ci tylko zostały jednogroszówki :) Bardzo mi się podoba zdjęcie 3, 35 i 19. Tym razem nie dam maxa, może dlatego, że Albacore na tle tych dwóch prezentuje się słabiej. Widać, że jesteś też w głębi duszy podwodniakiem.
-
Adamie, dla mnie osobiście trochę za bardzo go przybrudziłeś. Przy tych dwóch wygląda jak Kopciuszek, widocznie marynarze nie przykładali się do czyszczenia pancerza - fleje :) Napisałeś, że poeksperymentowałeś z brudzeniem no i dobrze, masz kawał nowego doświadczenia. Ja jeszcze do brudzenia nie dorosłem. Może kiedyś na czymś spróbuję :) Na pewno poprawiłeś warsztat fotograficzny, no i nie wiem jak Ci się udało wykraść tę fotkę rosyjską. A może ją kupiłeś i dlatego Ci tylko zostały jednogroszówki :) Bardzo mi się podoba zdjęcie 3, 35 i 19. Tym razem nie dam maxa, może dlatego, że Albacore na tle tych dwóch prezentuje się słabiej. Widać, że jesteś też w głębi duszy podwodniakiem.
-
Może ten okręt ,,anty lalusiem" jest, ale i tak jest jak ta LALA ! ;-) Przy okazji, przypomniałeś, że modelarstwo nie jedno ma imię i jaki modelu protoplasta, taki model. Choć on ,,anty...", to z przyjemnością obejrzałem galerię. Pozdrawiam. ps. Myślę, że nad śrubą mogłeś spędzić pięć minut dłużej. (Ale nie więcej :-) )
-
Może ten okręt ,,anty lalusiem" jest, ale i tak jest jak ta LALA ! ;-) Przy okazji, przypomniałeś, że modelarstwo nie jedno ma imię i jaki modelu protoplasta, taki model. Choć on ,,anty...", to z przyjemnością obejrzałem galerię. Pozdrawiam. ps. Myślę, że nad śrubą mogłeś spędzić pięć minut dłużej. (Ale nie więcej :-) )
-
z czystej przekory wystawiam anty-lalusia, nie jest czerwony, nie lata, nie błyszczy się, jest brudny, pordzewiały i zaniedbany ... takiego sobie właśnie wymarzyłem :)
-
z czystej przekory wystawiam anty-lalusia, nie jest czerwony, nie lata, nie błyszczy się, jest brudny, pordzewiały i zaniedbany ... takiego sobie właśnie wymarzyłem :)
GRATULACJE :)