Szkoda, że wcześniej nie zgłosiłeś swoich wątpliwości KalafiorWWA, bo przez ten czas zdążyłem wymienić komputer, a na tamtym miałem dane okrętów na których się wzorowałem, gdyż troszkę się jednak przygotowałem do do tego opisu, mimo, że to takie trochę Vernerowskie s-f. Wrzucam link do podobnego gabarytowo okrętu, długość stępki prawie identyczna, a szerokość tylko trochę większa od Horusa. Zobacz w danych taktyczno-technicznych jaka była załoga 585-605 osób. LINK: http://hideo.eu/index.php/okrety/europa/wielka-brytania/fregaty/fregaty-pancerne/drewniane/317-royaloak-1862#dane-taktyczno-techniczne

Załogę stanowiło 450 osób? Nie wierzę. Gdzie oni się pomieścili?

I jeszcze raz się będę chwalił :)) Horus zdobył I miejsce w kategorii żaglowce w Rypinie 2018.

Moim zdaniem - Model Roku!

Coś pięknego. I model i te mroczne klimaty. Gdybym miał wybrać najlepszy na kartonówkach model to byłby to Twój Horus - bez żadnych wątpliwości.

Poprawiłem trochę błędów na kartkach "O Horusie" i "Dane techniczne" :)

Tak niesamowitego modelu to forum jeszcze nie widziało.

Woooooowwww Coś pięknego poprostu :)

Dziękuję za wyróżnienie mnie Wyróżnieniem. Sami wiecie jakie to jest miłe, co by nie mówić :) Co do butów, to proszę mi rachunków nie przysyłać za obtarte pięty tudzież za zerwane sznurówki lub zapiętki. Nawet nie wiecie jaką mi radochę sprawiło, że Wam się podobał mój pomysł na teki okręt. Miał być groźny, tajemniczy i mieć magię Juliusza Verne i chyba wyszło - z tego co piszecie. Jak zaczynałem, to trochę się obawiałem, bo wstąpiłem na ścieżkę całkiem mi nieznaną, czyli na małe projektowanko. Ktoś tu napisał, ze trudno będzie mi czymś nowym zaskoczyć i pewnie ma rację, ale na razie idę na "urlop modelarski" - sam jestem ciekaw na jak długo. A, i na koniec: Kilminster załatwiłeś mnie na cacy, nie ponarzekałeś na Księżyc, czyli wyłamałeś się z tradycji. Chyba przestanę go wklejać w fotomontaże, bo w takim układzie po co :)) Wszystkim jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam.

Jak tylko wejdę na galerie ,wracam do tego modelu. On ma w sobie jak to napisał Tulipan jakąś "upiorna magię". Na pewno wpływają na to kolory i sposób fotografowania, ale zamierzony efekt wyszedł chyba lepiej niż sam sie spodziewałeś. Jeszcze raz gratuluje Andi. Tej "łajby" chyba nikt już nie pobije. Fajna masz pracownię foto. Zazdroszczę miejsca, choć sprzęt też podobny posiadam , ale nie bardzo jest go gdzie rozstawić.

To się załapałem na piękną prezentację. Gratuluję pomysłu, inwencji i wykonania. Tym modelem bardzo podniosłeś sobie poprzeczkę i trudno będzie wykonać coś równie rewelacyjnego. Ale Mistrzu zaskocz nas znowu ;-)

Dech zapiera. Tyle w Twojej pracy pary co w jego maszynowni. Pełna profeska i kunszt godny mistrza. Ta łajba ma w sobie jakąś upiorną magie. Jak dla mnie to na dziś Model Roku. 3 maksy jeszcze razy 3 i umowny MR

Napiszę krótko: BRAWO! ŁAAAAAŁ! 3 x max i MT!

Wykonanie jest niesamowite, po prostu niesamowite, natomiast największy podziw budzi inwencja twórcza, wyobraźnia niczym nie ograniczona i pomysłowość. Wymyślić coś takiego, a potem zaprojektować i skleić - to zadanie "Tylko dla orłów"... Nawet księżyc "wpasował" się w tę stylistykę ;). Chylę czoła, niesamowita praca...

Taaa, Beata nam funduje ogólny szczęko-opad, a Ty, widzę, zacząłeś ogólny buto-wyskok :-\ Zgodnie z tym zjawiskiem, ida szukać laci :-) Nawet nie ma co pisać, bo już wszystko było :-) Dodam tylko, że bardzo podobają mi się te następujące po sobie zdjęcia, robione z tego samego miejsca, ukazujące ruchome elementy. Super sprawa. Hmm, myślę, że nie tylko mi, będziesz miał naśladowców. Jednego na pewno :-) No i oczywiście MT... No bo jak inaczej :-)

Ochy i Achy od pierwszego do ostatniego zdjęcia. Od końca do początku też :-) Jestem pełen podziwu dla Twojego kunsztu modelarskiego i szeroko pojmowanej pomysłowości. Brawo And Di!

Także zostałam wyrwana z butów. Jestem pełna podziwu dla twojego kunsztu modelarskiego. Takielunek jest rewelacyjny, po prostu bajka. Chylę czoło przed tobą, Mistrzu.

Jest mi szalenie miło i jestem pozytywnie zaskoczony, że z takim entuzjazmem przyjęliście mój projekt. Mnie się on już trochę opatrzył :) Dzięki wszystkim za komentarze, daliście mi mocną motywację do zrobienia czegoś następnego. Teraz na razie czekają już trzy zamówione książki do przeczytania, co ciekawe to jedna ma tytuł "Czas Horusa" - czysty przypadek. Może w coś pogram na kompie. Bardzo mnie cieszy, że dostrzegacie klimat Verne, bo bardzo to chciałem osiągnąć. Żagli nie postawię, bo właśnie takie chciałem mieć tutaj. Fajnie było troszkę kombinować jak się ułożą liny po zwinięciu żagli. Ponieważ niektórym podobały się zdjęcia, to zamieszczam w "Zdjęciach warsztatowych" fotki mojego "studia fotograficznego" (trzeba na nie kliknąć oddzielnie w Galerii - to te ostatnie dwa po przerwie). Może ktoś wykorzysta ten pomysł. Jacku-KP przeczytaj mój pierwszy wpis od dołu i wszystko będzie jasne :) Wrzuciłem jeszcze jedną focię, gdzie w tej chwili jest zacumowany Horus (przystań tymczasowa). A, i pewnie zauważyliście, że nie ma zdjęcia z Księżycem. Muszę przeprosić za to pewnego kolegę, ale może jeszcze dorobię, zobaczę :)) Pozdrawiam

Przepiękny model, fantastyczny pomysł i wykonanie! Jesteś dla mnie ekspertem w dziedzinie żaglowców. Osiągnąłeś w krótkim czasie bardzo wysoki poziom modelarstwa wśród modelarzy żaglowców. Z podanych w informacji historycznej dat wynika, że stał bezczynnie 100 lat w stoczni ;-) I to mnie rozbawiło. Przyjmuję jednak twoje "usprawiedliwienie" i gratuluję ukończenia tak trudnego modelu.

Nie ma co się rozpisywać,coś pięknego maxy i MT.