ORP Horodyszcze 1939

ORP Horodyszcze 1939
  • Okręty, statki, żaglowce
Wydanie: No306 ORP Horodyszce ORP Toruń Seria: Kartonowe ABC Wydawnictwo: GPM Skala: Brak danych

Witam ;-) Dzisiaj prezentuje monitora rzecznego ORP Horodyszcze, który wszedł do służby w 1923r a w 1939r został zatopiony przez własną załogę podczas kampani wrześniowej...W 5 dni po zatopieniu Rosjanie wydobyli go i zmieniając mu nazwę na "Bobrujsk" wcielili do swojej Flotylli Dnieprzańskiej. Prawdopodobnie 1941r został wysadzony na rzece Dniepr. To tak co to za model i kiedy pływał i z kim ... Teraz co do wykonania.... Jak widac na fotkach nie jest to model wykonany perfect ... Jest wiele niedociągnięć w postaci jakis plam ( nie mam pojęcia jakim cudem sie tam znalazły heh), dziur ( chyba mam myszy) oraz krzywizny ogólnej okrętu ( no cóz troche stary to sie krzywi nie? eheh). Najwiekszym problemem dla mnie jest drutologia o czym juz wspominalam podczas recenzji w pracowni ...aaaaa. nooo tak w pracowni mozna go obejrzec jak powstawal i dlaczego teraz tak wyglada a nie inaczej hehe... yyy na czym to ja... aaaa drutologia...tiaaa zmora nad zmorami ... Musze to jakos ogarnąć.. Podziwiam i chyle czoła modelarzom klejącym żaglowce... albo maja cierpliość ze stali albo nie wiem bo jak ja widze te wszystkie detale i linki i DRUTY to na sam widok szukam tlenu bo mnie zatyka z nerwow... a wrcajac do Horodyszcze... powoli ale jakos mi ida postępy wiec jest nadzieja ze kiedys go poprawie i bedzie picuś glancuś.. tymczasem zapraszam do pełnych wrazen fotek ... zapewniam podniesienie cisnienia hehe ... Dziekuje za rady w pracowni i co??? i jedziemy z nastepnym hehe

  • Wykonanie:
  • Skala trudnosci:
  • Prezentacja:

Komentarze

  1. peter2017-10-01 10:49:46

    Postęp jest widoczny ,widać jeszcze trochę błędów w łączeniu poszczególnych elementów i tak jak pisali poprzednicy trzeba wykorzystywać elementy nie papierowe dobrej jakości gdyż odbija się to póżniej na końcowym wyglądzie modelu.

  1. Wojok2017-09-29 23:01:03

    Drugi model. Ekspresowo zrobiony. Hmm... Jakichś ogromnych wpadek nie ma. Co najważniejsze, przypomina pierwowzór, więc jak dla mnie jest spoko. Reszta przyjdzie z czasem...

  1. Jacek-KP2017-09-27 23:08:04

    Dziury, krzywizny, niedoróbki piszesz? No i nie ma sprawy. Jest to zapewne wersja rosyjska po wyłowieniu go z wody w 39. Rosjanie nigdy nie byli skłonni do perfekcji. Grube spawy - rosyjskie, krzywy pokład - rosyjski, trap z powyginanymi szczeblami tez ruski. Wszystko się zgadza. U nich nawet krzywe wały napędowe się kręciły. Czekam na samolot, to moja bajka.

  1. Maciejesław2017-09-27 11:04:04

    Mares ma rację. Wały to kwestia niedoinwestowania. Drut stalowy to najlepszy materiał, choć trzeba mieć go czym ciąć (dremel, piłka do metalu itp.) Oczywiście, można zrobić je również z miedzianego odpadku(kabla), tak jak Ty, ale aby go rozprostować trzeba użyć małego fortelu. Drut taki powinno się zaczepić, zawiązać (np. o klamkę) a następnie bardzo mocno naciągnąć (trzymając np. kombinerkami) Potem wystarczy kilka razy szarpnąć nim jak struną. Drut się rozprostuje do akceptowalnej formy. Potem wyciąć z niego odpowiednie kawałki i gotowe. A ten nieszczęsny trap i jego szczebelki to jak mniemam wina kleju którego używasz. Jak się domyślam, klej szybko wiąże i nie ma szans na dokonanie korekty. Superglue nie jest dobry na wszystko :] Powodzenia przy następnych modelach.

  1. Seahorse2017-09-27 07:38:43

    Postępy są naprawdę duże, teraz tylko zwolnij i będzie ok. Koleżanki i Koledzy już napisali najważniejsze uwagi i porady. Więc ja tylko gratuluję dokończonego modelu.

  1. MARES2017-09-26 21:54:02

    W naszym hobby podstawą jest karton/papier, ale wykorzystujemy również mnóstwo innych materiałów. Często są to przypadkowe "szpargały"którym nadajemy drugie życie wykorzystując je w modelu. Jeśli jednak chcemy by model nie był tylko miejscem do recyklingu trzeba odrobinę zainwestować w prawdziwy materiał np. w drut. Do wykonania takich elementów jak np. wały śrub najlepiej jest użyć drutu stalowego hartowanego którego nie musimy prostować bo on już taki sobie prosty jest. Można go bez trudu i za grosze, nabyć w każdym sklepie modelarskim. Proponuję działać troszkę wolniej i dokładniej, a będzie znacznie lepiej. Pozdrawiam życząc kolejnych postępów w jakości i zadowolenia z wyników pracy z kartonem.

  1. beata2017-09-26 20:06:12

    Cześć orle, sokole i co tam jeszcze. Widać ogromny postęp we władaniu skalpelem i pędzlem. Jak utemperujesz pośpiech, będzie już zacnie. Staraj się kleić proste modele, bez skomplikowanych brył. Pomoże Ci to, opanować materię kartonową. W tym momencie, papier jeszcze nie bardzo chce z Tobą współpracować. Ale cierpliwości, wszystko przyjdzie z czasem. Ważne, że łyknęłaś bakcyla i podoba ci się to, co robisz.

  1. Sokolica832017-09-26 18:07:26

    Kurt nie odbieram źle zadnej oceny a tym bardziej takiej ktora uswiadomi mi moje bledy... jednym z wielu problemow z jakimi sie borykam podczas klejenia jest tez to ze nie bardzo wiem jak ma wygladac dana czesc juz po sklejeniu, niestety zdjecia nie zawsze pokazuja co i jak a rysunki montazowe czasami sa tak podpisane ze jak bym chciala sie nimi kierowac bez logicznego myslenia to nigdy bym nie skonczyla zadnego modelu bo np w tym modelu kilkukrotnie spotkalam sie z tyk ze zle byly podpisane czesci.... ale co do pospiechu to tak...przyznaje sie bez bicia ze za szybko chce cos zrobic i eekt jest mizerny... co do drabinki to bylo ok ale klej chyba wysechl i sie zaczely te szczebelki odklejac hehe ale spoko ja wiem ze sporo pracy przede mna i wlasnie dzieki Wam i Waszym radom te postepy beda widoczne.... Szamanie podpowiem ze nadal trzymac sie bede monitorow rzecznych i to naszych:-)

  1. Kurt2017-09-26 16:39:32

    Widać ogromny postęp w sztuce męczenia papira i to się chwali będziesz kleić i i coraz to lepiej to będzie wyglądać ale jeden warunek musisz zwracać większą uwagę na to robisz a może po prostu zwolnić. Coś przymierzyć zobaczyć i przylepić i jeszcze raz sprawdzić czy to jest tak jak tego chciała. Bo w paru miejscach widać nie tyle brak umiejętności co dbałości jak np te nieszczęsne wały. Wystarczy przed przylepieniem rozprostować drut i potem trochę uważać aby się nie pokrzywił. Podobnie na ostatnim zdjęci to coś co jak jakaś drabinka wygląda trochę pouciekały poprzeczki. Nie odbierz przypadkiem źle moje oceny bo sam jak zaczynałem to kilka modeli nie udało mi się nawet ulepić do końca a Ty jednak sklejasz je może nie idealnie. Tyle narzekania teraz co dobrze. Model symetrię ogólnie trzyma pokład prosty burty też. Nadbudówki również wyprofilowane więc jest dobrze. A że gdzieś szparka wyszłą to z czasem się poprawi. Tylko jeszcze raz proszę poświęcaj więcej uwagi.

  1. szaman2017-09-26 16:32:10

    Widzę,że Cię "wzięło". Tak trzymaj, tylko nie zaniedbuj obowiązków.... Co do tego ,co Ci się lepiej podoba, to podpowiem,że samoloty są łatwiejsze. Czasem też dają w kość ale proste modele , mają mniej drobiazgów a wyglądają efektownie. Twój wybór. Dobrze,że od razu zabrałaś się za retuszowanie. To podstawa. Niedługo będziesz fachowcem w tej dziedzinie, a nawet dobrzy modelarze czasami mają problemy z retuszem. Wystarczy popatrzeć na forum. Zdradź co teraz będzie?

  1. Sokolica832017-09-26 16:25:44

    Hehe Szamanie dzieki za ocenki (nie liczylam na zadne ) a co do propozycji to bedzie ona uwzglednionia ale za jakis czas gdyz ja mam juz dwa przygotowane... po tych dwoch mam zamiar jakiegos latajacego skleic i wtedy sprawdzic co mi sie bardziej podoba i z czym lepiej sobie radze.... co do wycinania to musze popracowac nad cierpliwoscia...a to kuuurde takie trudne noooo hehe wkrotce (dzisiaj albo jutro juz) w pracowni wskakuje kolejny model...

  1. AndDi2017-09-26 15:57:56

    Jeżeli za poprzedni model dałbym Ci 3, to za ten powinienem dać 6. I zobacz jakie postępy zrobiłaś w tym krótki czasie :)) Co do pytania: oczywiście, ze poprosimy o następny :)

  1. szaman2017-09-26 14:11:05

    Jest pudełko! .Skąd ja go znam?. Musisz się postarać o inne " swoje". Jest rys historyczny i niezłe zdjęcia. Co do oceny wykonania: Nie jest to jeszcze poziom Beaty, ale w tym momencie drugie miejsce masz zapewnione. Gratuluję zabawy z kartonem. Zapoznaj się bliżej z nożyczkami, bo tutaj jeszcze można by coś poprawić i drobne elementy widoczne na zdjęciu gdyby były równiej przyklejone... Teraz proponuję niszczyciel Nathan James nr.151 z serialu "Ostatni okręt"...he,he . Według mojej szamańskiej skali ocenię model na 7/3/2

Rezultaty 0 - 13 z 13 pozycji

Zaloguj się aby podzielić się swoimi komentarzami z innymi.

Nie posiadasz konta na Kartonowki.pl? - Zarejestruj się i zostań jednym z Nas! Logowanie