Me-109E z żółtymi krzyżami
- 2017-10-17
- wings
- Samoloty, śmigłowce, szybowce, rakiety
Skleiłem sobie Me-109, ale tym razem z krzyżami w kolorze żółtym. Na czarne jeszcze przyjdzie czas. Model wydawnictwa Modelarstwo Kartonowe nr 14, a projektantem jest Marek Pacyński. Model jest opracowany bardzo dobrze, a części pasują do siebie też bardzo dobrze. Wszelkie widoczne niedokładności są wynikiem moich starań. Na model naniosłem trochę śladów eksploatacji. Część zdjęć zrobiłem aparatem fotograficznym, a część telefonem. Życzę miłego oglądania.
Komentarze
-
Ta "sadzawka" to duży staw, względnie małe jeziorko. A model całkiem ładnie się prezentuje mimo widocznych potknięć. Ważne jest robienie z pasją tego, co się lubi i mieć świadomość swoich możliwości. Wings ma obydwie te cechy więc doceniam to, co robi. Jego kolekcja w piwnicy jest imponująca. Też należę do modelujących dla przyjemności i choć mam już roczną przerwę, to zamierzam niebawem powrócić z moimi pracami.
-
Warmiak66 - i o to chodzi. Mnie się podoba, muszę jeszcze nauczyć się jak robić fotomontaże. Może ktoś podeśle mi jakiś tutorial na priva?
-
Warmiak66 - i o to chodzi. Mnie się podoba, muszę jeszcze nauczyć się jak robić fotomontaże. Może ktoś podeśle mi jakiś tutorial na priva?
-
szanowny kolego nie przejmuj sie tymi którym zawsze cos nie wyglada,kazdy model gołym okiem inaczej się reprezentuje anizeli przed kamerą cyfrowa.najważniejsza jest radość z dzieła.Powodzenia
-
szanowny kolego nie przejmuj sie tymi którym zawsze cos nie wyglada,kazdy model gołym okiem inaczej się reprezentuje anizeli przed kamerą cyfrowa.najważniejsza jest radość z dzieła.Powodzenia
-
W niektórych miejscach rzucają się zbytnio łączenia segmentów,głównie przed kabiną ,ale ogólnie model nieżle wykonany i zaprezentowany.
-
W niektórych miejscach rzucają się zbytnio łączenia segmentów,głównie przed kabiną ,ale ogólnie model nieżle wykonany i zaprezentowany.
-
Bardzo fajne malowanie. Sam miałem na takie ochotę, ale w końcu wygrał Hiszpan. Osobiście nie preferuję poobijanych z farby modeli (choć takie w rzeczywistości były) bo na zdjęciach czasem trudno określić czy to obita farba, czy jakieś niedokładności. Teraz aparaty wyciągną wszystko, więc może wrócić do analoga? Widać takie rzeczy,że w realu nikt nie zwróciłby na nie uwagi. Mogłeś jednak w niektórych miejscach bardziej się postarać bo Pan Pacyński na pewno dobrze opracował model. Ładna galeria i tradycyjna dla Twoich modeli sadzawka .
-
Bardzo fajne malowanie. Sam miałem na takie ochotę, ale w końcu wygrał Hiszpan. Osobiście nie preferuję poobijanych z farby modeli (choć takie w rzeczywistości były) bo na zdjęciach czasem trudno określić czy to obita farba, czy jakieś niedokładności. Teraz aparaty wyciągną wszystko, więc może wrócić do analoga? Widać takie rzeczy,że w realu nikt nie zwróciłby na nie uwagi. Mogłeś jednak w niektórych miejscach bardziej się postarać bo Pan Pacyński na pewno dobrze opracował model. Ładna galeria i tradycyjna dla Twoich modeli sadzawka .
-
Takiego Me 109 jeszcze nie widziałem i powiem Wam, że zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie i w ogólnej ocenie dałbym mu 9 za wykonanie. Wprawdzie ma kilka mankamentów, chociażby nie do końca poprawnie dobrany retusz kolooru zielonego - khaki, bądź białe prześwity gdzieniegdzie (głownie elementy osłony kabiny) . Ale aby to zauważyć trzeba się wpatrzyć i wiedzieć gdzie szukać. Świetnie poradziłeś sobie z osłoną kabiny. Ale osób niezwiązanych z modelarstwem kartonowym , będzie to BOMBA.
-
Takiego Me 109 jeszcze nie widziałem i powiem Wam, że zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie i w ogólnej ocenie dałbym mu 9 za wykonanie. Wprawdzie ma kilka mankamentów, chociażby nie do końca poprawnie dobrany retusz kolooru zielonego - khaki, bądź białe prześwity gdzieniegdzie (głownie elementy osłony kabiny) . Ale aby to zauważyć trzeba się wpatrzyć i wiedzieć gdzie szukać. Świetnie poradziłeś sobie z osłoną kabiny. Ale osób niezwiązanych z modelarstwem kartonowym , będzie to BOMBA.
-
Tak jak wspomniałem w opisie; niedokładności to moja sprawka, chociaż model w realu wygląda lepiej niż na zdjęciach. W trakcie budowy model wylądował na podłodze na lewej końcówce skrzydła i troszkę się pogniotło. Jeśli chodzi o łączenie segmentów kadłuba to w rzeczywistości nie jest tak źle. Co do oznaczeń - tak to jest samolot w malowaniu rumuńskim.
-
Tak jak wspomniałem w opisie; niedokładności to moja sprawka, chociaż model w realu wygląda lepiej niż na zdjęciach. W trakcie budowy model wylądował na podłodze na lewej końcówce skrzydła i troszkę się pogniotło. Jeśli chodzi o łączenie segmentów kadłuba to w rzeczywistości nie jest tak źle. Co do oznaczeń - tak to jest samolot w malowaniu rumuńskim.
-
No cóż. Myśliwiec z dala wygląda zacnie. Lecz w modelu widać wiele niedociągnięć. Usterzenie na 8 foto nie wygląda dobrze, oraz wypukłe części za śmigłem i końcówki skrzydeł są mocno wymęczone. Łączenie niektórych segmentów kadłuba też mogły by precyzyjniejsze. Nie rozumiem dwóch kwestii. Po pierwsze pisałeś że model był dobrze opracowany to skąd tyle niedoróbek ? Po drugie. Oglądając Twoje poprzednie modele odnoszę wrażenie że są na wyższym poziome to czemu ten wyszedł gorzej ? Ciekawy jestem tych niespotykanych oznaczeń. To nadal niemiecki Me ? Barwy na ogonie sugerują mariaż np. z Rumunią ......?
-
No cóż. Myśliwiec z dala wygląda zacnie. Lecz w modelu widać wiele niedociągnięć. Usterzenie na 8 foto nie wygląda dobrze, oraz wypukłe części za śmigłem i końcówki skrzydeł są mocno wymęczone. Łączenie niektórych segmentów kadłuba też mogły by precyzyjniejsze. Nie rozumiem dwóch kwestii. Po pierwsze pisałeś że model był dobrze opracowany to skąd tyle niedoróbek ? Po drugie. Oglądając Twoje poprzednie modele odnoszę wrażenie że są na wyższym poziome to czemu ten wyszedł gorzej ? Ciekawy jestem tych niespotykanych oznaczeń. To nadal niemiecki Me ? Barwy na ogonie sugerują mariaż np. z Rumunią ......?
Ta "sadzawka" to duży staw, względnie małe jeziorko. A model całkiem ładnie się prezentuje mimo widocznych potknięć. Ważne jest robienie z pasją tego, co się lubi i mieć świadomość swoich możliwości. Wings ma obydwie te cechy więc doceniam to, co robi. Jego kolekcja w piwnicy jest imponująca. Też należę do modelujących dla przyjemności i choć mam już roczną przerwę, to zamierzam niebawem powrócić z moimi pracami.