Saettia - WAK
- 2018-02-05
- Petrov
- Okręty, statki, żaglowce
Za namową Kolegów, zamieszczę małą galerię owego okręciku. Nie jestem do końca zadowolony. Myślę, że pośpiech miał swój wpływ na efekt końcowy (model przeznaczony był na prezent), zwłaszcza w kwestii olinowania. Był to mój pierwszy model żaglowca bez waloryzacji, w "standardzie" - prócz jufersów. Samodel niestety nie jest bezbłędny. Przede wszystkim rzucają się na pierwszy plan zbyt krótkie planki poszycia oraz nie do końca dokładne plany olinowania - choć te początkowo wydały mi się świetne. Mogłem jednak zerknąć na zdjęcia w necie i zrobić olinowanie lepiej, ale - tu przyznaję się bez bicia - wspomniany pośpiech przyczynił się do tego co w rezultacie poniżej. Innym mankamentem - acz nieco mniejszym - był projekt pokładu. Pojedyncze deski - fajnie, choć czy potrzebnie? Na dwa razy. Może trasowanie by wystarczyło? Tym bardziej że górny, rufowy pokład jest w całości. Nie chciałem w niego ingerować i rozcinać, coś bym jeszcze skopał i by było... :P Niemniej - frajda z klejenia była. Sklejanie żagli w standardzie wymaga jednak zupełnie innego podejścia niż do malowanego modelu. Na pewno wrócę jeszcze do projektów Seahorse`a, bo mimo wszystko są bardzo dobre, a graficznie to majstersztyk - szkoda takiego modelu mazać farbami. W porównaniu do innych egzemplarzy prezentowanych na forach, mój wypada raczej słabo, ale skoro publicznie wiadomo, że istnieje - niechże będą zdjęcia dodane :)
Komentarze
-
Piękna robota!
-
Piękna robota!
-
Osobiście Model Bardzo mi się podoba ,aczkolwiek jak sam twierdzisz nie jesteś do końca z niego zadowolony. Zawsze tak jest lub prawie zawsze że coś by się lepiej zrobiło czy wykonało inaczej.Też to mam ale model według mnie wygląda i prezentuje się wybornie.3 x Maks i MT.
-
Osobiście Model Bardzo mi się podoba ,aczkolwiek jak sam twierdzisz nie jesteś do końca z niego zadowolony. Zawsze tak jest lub prawie zawsze że coś by się lepiej zrobiło czy wykonało inaczej.Też to mam ale model według mnie wygląda i prezentuje się wybornie.3 x Maks i MT.
-
Mnie też się podoba. Sami czasem gorzej oceniamy nasze projekty niż inne osoby.
-
Mnie też się podoba. Sami czasem gorzej oceniamy nasze projekty niż inne osoby.
-
Bardzo ładny model i wykonanie. Prezentuje się świetnie. Też mi się marzy by go popełnić. Gratuluję i serdecznie pozdrawiam.
-
Bardzo ładny model i wykonanie. Prezentuje się świetnie. Też mi się marzy by go popełnić. Gratuluję i serdecznie pozdrawiam.
-
Nie jestem znawcą tematu ale nie widzę większych niedociągnięć. Model bardzo ładnie wykonany. Ile był by ładniejszy jak by środkowy maszt był wyższy.
-
Nie jestem znawcą tematu ale nie widzę większych niedociągnięć. Model bardzo ładnie wykonany. Ile był by ładniejszy jak by środkowy maszt był wyższy.
-
Modelarstwo szkutnicze jest zawsze bardzo wymagajace i same w sobie trudne,bardzo ładnie wybrnałes z tego trudnego tematu,,,,moje uznanie
-
Modelarstwo szkutnicze jest zawsze bardzo wymagajace i same w sobie trudne,bardzo ładnie wybrnałes z tego trudnego tematu,,,,moje uznanie
-
Ja jednak wystąpię w obronie Autora projektu. Dość niedawno skleiłem ten stateczek i muszę powiedzieć, że planki na poszycie były idealnej długości, a nawet ciut dłuższe (dla pewności sprawdziłem na swoich zdjęciach). Może miałeś jakieś wydanie, które się trochę skurczyło :))) Wpadki jakieś w projekcie są i je opisałem ze swej strony w "Pracowni", ale uważam je za mało istotne. Co do Twojego modelu, Piotrze, to myślę, że wypadł Ci dobrze. Zauważyłem (pewnie to widać tylko na zdjęciach), że te nieszczęsne planki nie spasowały Ci się też przy sterze, są pomiędzy nimi szczeliny. Uważam też, że dałeś trochę zbyt grubą białą (beżową) nitkę do olinowania ruchomego. Za to białe okna wyszły Ci świetnie, a wiem jakie są one małe. Tak samo okucie dziobu. Ogólnie model jest pracochłonny ze względu na małe detale i te cieniutkie planki oraz deseczki pokładowe. Tak więc, tym bardziej gratuluję ładnego wykonania i dobrze, że nam go pokazałeś, bo nie ma się czego wstydzić.
-
Ja jednak wystąpię w obronie Autora projektu. Dość niedawno skleiłem ten stateczek i muszę powiedzieć, że planki na poszycie były idealnej długości, a nawet ciut dłuższe (dla pewności sprawdziłem na swoich zdjęciach). Może miałeś jakieś wydanie, które się trochę skurczyło :))) Wpadki jakieś w projekcie są i je opisałem ze swej strony w "Pracowni", ale uważam je za mało istotne. Co do Twojego modelu, Piotrze, to myślę, że wypadł Ci dobrze. Zauważyłem (pewnie to widać tylko na zdjęciach), że te nieszczęsne planki nie spasowały Ci się też przy sterze, są pomiędzy nimi szczeliny. Uważam też, że dałeś trochę zbyt grubą białą (beżową) nitkę do olinowania ruchomego. Za to białe okna wyszły Ci świetnie, a wiem jakie są one małe. Tak samo okucie dziobu. Ogólnie model jest pracochłonny ze względu na małe detale i te cieniutkie planki oraz deseczki pokładowe. Tak więc, tym bardziej gratuluję ładnego wykonania i dobrze, że nam go pokazałeś, bo nie ma się czego wstydzić.
-
Fajnie, że pokazałeś, mimo że nie jesteś w pełni usatysfakcjonowany. Na zdjęciach wygląda bez zarzutu (może na niektórych zbliżeniach widać włoski na nitkach, ale to pikuś). Uwagi dotyczące błędów w modelu już są mi znane - zwłaszcza pojedyncze deski pokładu - więc przyjmuję je na klatę. Czekam na olinowanie "drobiu".
-
Fajnie, że pokazałeś, mimo że nie jesteś w pełni usatysfakcjonowany. Na zdjęciach wygląda bez zarzutu (może na niektórych zbliżeniach widać włoski na nitkach, ale to pikuś). Uwagi dotyczące błędów w modelu już są mi znane - zwłaszcza pojedyncze deski pokładu - więc przyjmuję je na klatę. Czekam na olinowanie "drobiu".