Miałem, sklejałem, poległem :] Świetne wykonanie, chylę czoła. Ciekawy kawałek historii modelarskiej i rzeczywistej.

Brawo za dodanie wiatraka w tej skali!

Na pokładzie wylądował śmigłowiec (już we właściwej skali 1:400)

W półtora miesiąca taki piękny okręt skleić to faktycznie mistrzostwo świata.

Miałem przyjemność sklejać ten model pod koniec lat 90-tych i już wtedy papier dawał o sobie znać ;-) Szacunek za tak świetne wykonanie tego okrętu z oryginalnej wycinanki. Ja bym się chyba nie porwał i ułatwiłbym sobie życie kserówką ;-)

Szaman - tak, masz rację. W pośpiechu skleiłem nie ten co trzeba. Jest w skali 1:300 i mierzy 4,5 cm. A powinien być w skali 1:400 i mierzyć sobie 3,4 cm. Już odleciał na właściwe lądowisko.

Coś przekombinowałeś ze skalą. Na mój gust jest za duzy w stosunku do samolotów. Mój śmigłowiec przy skali 1 do 300 (zaokragliłem 1 do 268) ma 4,5cm długości kadłuba.

Nie jestem fanem takich skal. To naprawdę mikro skala. Ale u Ciebie jest dobrze a nawet bardzo dobrze. Efekt psuje ta kula i radar. było go ukleic z cienkiego drutu. A byłoby niebo lepiej. Poza tym jest bardzo OK.

Całkiem nieźle się prezentuje biorąc pod uwagę skalę podziału i skalę trudności. Brawo!

Podglądałem w pracowni. Bardzo fajny ten okręt. Chodzi mi nie tylko o wykonanie, bo jest na wysokim poziomie, ale ogólnie sam okręt jest ładny. Komplet punktów ode mnie i MT będzie

Wielki szacunek za takie leciwe wydanie i mistrzowskie wykonanie. Mińsk to jeden z fajniejszych okrętów ówczesnego MM. Bardzo mi się podoba. Skoro kulę malowaleś to było zaimprednować a dopiero szlifować. Papier by się usztywnił i kula by była jak ta lala.

Super! Brawo, trudny materiał do pracy, efekt bardzo udany! Gratuluję i cieszy mnie, że znowu działasz.

No proszę, takiego staruszka też można elegancko złożyć.Ja takich unikam, bo wiem ile wysiłku kosztuje sklejenie starego kartonu. Brawo.

Aż łezka w oku się zakrecila, pamiętam jak dziś chciałem go od kolegi nabyć ale cena była zaporowa, znaczy butelka po syropie pełna butapremu, to były czasy. Ale 200 h w 1,5 miesiąca, to Ty żony nie masz;) bardzo mi się podoba.

NIUNIA - Czas pracy przy modelu wyniósł 200 godzin, co przełożyło się na 1,5 miesiąca. --- AndDi - Kula anteny po szlifowaniu była gładka jak piłeczka ping-ponga. Ale papier zrobił się tak cienki, że podczas malowania zaczął się zapadać.

kawał dobrej roboty :D też kiedyś zacząłem Mińska ale nie dokończyłem ;) brawo

Stary karton i przebarwienia psują trochę efekt tego ciekawego modelu. Klejenie bardzo ładne, jedynie kulka trochę rzuca się w oczy z powodu nierówności i pomalowania, ale kulkę skleić to sztuka. No i ta skala 1/400, tylko dla chirurgów i zegarmistrzów :) Tak jak napisałeś w pracowni, to był test dla Twojej dłoni i uważam, że zdała ją celująco.

Bardzo ładny model. Gratuluję jego budowy z ważywszy na to że jest to stare wydanie i katon już jak wspomniałeś sprawiał trochę trudności. Podoba mi się duża ilość detali w tym cudeńku. Ile czasu zajęło Ci jego sklejenie? Jak dla mnie same maksy i głos na MT za włożone serce i ogrom pracy, jak również umiejętności poradzenia sobie z leciwym wydaniem.

Szaman - skala tego modelu = 70 cm. (okręt mierzy 280m) Oczywiście jestem zainteresowany śmigłowcami i bardzo chętnie umieszczę je na pokładzie.

Moje Gratulacje! Kadłub z nadbudówkami takiego modelu leży już u mnie ze 20 lat . Obserwowałem Twoje poczynania i mam radochę z efektu końcowego. Jest klimat .