Samolot szkolny Morane-Saulnier MoS-30E1 WAK
- 2019-03-25
- aragorn001
- Samoloty, śmigłowce, szybowce, rakiety
- Waloryzacja
Witam serdecznie koleżanki i kolegów. Przedstawiam coś z ‘innej beczki’: Morane-Saulnier MS-30E1 z wydawnictwa WAK. Model niewielki rozmiarami jak większość tak zwanych ‘szmatolotów’. Konstrukcja ciekawa w układzie jednopłat-parasol . Trochę historii na początek: Budowany był w trzech odmianach MS-27C1, MS-29C1 i MS-30E1. Dwie pierwsze odmiany były samolotami myśliwskimi, napędzanymi silnikiem Gnôme ”Monosoupape” o moc 110 kW (150 KM) oraz uzbrojone w jeden (MS-27C1) lub dwa (MS-29C1) karabiny maszynowe Vickers. Samolot otrzymał aerodynamiczną linię, a wielki kołpak, używany w poprzednich modelach, zamieniono na oprofilowaną osłonę silnika. Prototyp oblatano na początku sierpnia 1917 r., a wykazane osiągi były zadawalające. Typ AI był produkowany także w dwóch nieuzbrojonych wersjach szkolnych MS-30E1 i Morane-Saulnier MS-29R1. Razem wyprodukowano ok. 1200 egz. MS-27/29/30. W lotnictwie francuskim myśliwce Typ AI nie służyły zbyt długo, gdyż z pierwszej linii wycofano je w maju 1918 r. Za oficjalną przyczynę uważa się zbyt małą wytrzymałość (MS-30E1 otrzymał dodatkowe wzmocnienia) oraz zawodny w warunkach bojowych silnikiem.Polacy zetknęli się po raz pierwszy z samolotami Morane Saulnier MS-30E1 latem 1918 r. w szkołach lotniczych w Pau i w Biscarosse we Francji. Była to grupa uczniów-pilotów przeznaczona dla projektowanego lotnictwa Armii Polskiej we Francji. W szkołach tych odbywali kursy wyższego pilotażu i strzelania bojowego na wersjach szkolnych MS-30E1 i bojowych MS-AI. W latach 1920-1921 sprowadzono do Polski 21 samolotów MS-30E1. Pierwsze dwa skierowano w pierwszych miesiącach 1920 r. do Wyższej Szkoły Pilotów w Ławicy (używane były w latach 1920-1921). Później znajdowały się w wyposażeniu WSP w Grudziądzu (16 egz., w latach 1922-1925). Kilka służyło do treningu instruktorów i kadry w Szkole Lotniczej w Bydgoszczy (3 egz., w latach 1922-1925). W szkolnictwie lotniczym służyły do nauki zaawansowanego pilotażu, akrobacji i walki powietrznej. Samoloty były intensywnie eksploatowane, w Grudziądzu do 1925 r., do czasu wprowadzenia następcy: Morane Saulnier MS-AR35EP2. Konstrukcja: Jednomiejscowy górnopłat zastrzałowy (parasol) o konstrukcji drewnianej. Skrzydła dwudźwigarowe pokryte płótnem. Kadłub- kratownica drewniana usztywniona wykrzyżowaniami z drutu, oprofilowana na owal. Pokrycie z płótna. Usterzenie posiadało cienki profil symetryczny. Podwozie klasyczne stałe. Tyle historii i danych. W trakcie prac dostrzegłem w Empiku gazetkę miniReplika i numer poświęcony właśnie temu samolotowi. Podpierałem się zdjęciami i opisem. W tym malowaniu ma zarówno francuskie kokardy jak i nasze szachownice. W późniejszym czasie maszyny posiadały już całkowite polskie oznaczenia tj. Szachownice na górnych i dolnych częściach płata i stateczniku pionowym. Wycinanka bardzo interesująca, zawiera 2 modele w różnych malowaniach, wybrałem tego w kamuflażu, może kiedyś skleję tego w srebrnym malowaniu :). W tym modelu zabawa zaczyna się z mocowaniem płata, jest w sumie 11 par zastrzałów! Do tego wiele linek naciągów, ale to już była sielanka po zastrzałach w układzie parasola. Od siebie dodałem: szprychowane koła, a co, każde po 16 szprych, dodatkowo pobawiłem się w snycerza i wydziergałem śmigło. Dodałem lekkie ślady brudzenia. Dodatkowo osłona silnika jest zdejmowana, silnik jest rotacyjny i też się obraca. Polecam ten model, dobrze spasowany, ale nie należy do łatwych, wygląda super i nie zajmuje dużo miejsca. Dołożyłem parę zdjęć z Fokkerem E.V. Model, jak to u mnie bywa powstawał z przerwami. Ale jest i zapraszam do oglądania.
Komentarze
-
Dodałem zdjęcia z poprawionymi kołami, naciągami, śmigłem i nową podstawką, tak model jutro jedzie na Wrocław Model Show :)
-
Pięknie. Koła szprychowe to robota pod mikroskop. Podoba mi się imitacja płóciennego poszycia kadłuba konkretnie te załamania. Super prezentacja. Najwyższe noty.
-
Pięknie. Koła szprychowe to robota pod mikroskop. Podoba mi się imitacja płóciennego poszycia kadłuba konkretnie te załamania. Super prezentacja. Najwyższe noty.
-
Nie mnie oceniać samoloty, ale model mi się podoba i dam MT.
-
Nie mnie oceniać samoloty, ale model mi się podoba i dam MT.
-
doklikuje MT
-
doklikuje MT
-
Dodałem mój pierwszy temat w technice modelarskiej: https://kartonowki.pl/forum/temat/3745,kolka-szprychowe-do-szmatolotow-i-nie-tylko , dajcie mi parę dni to będzie pełna relacja. Pozdrawiam!
-
Dodałem mój pierwszy temat w technice modelarskiej: https://kartonowki.pl/forum/temat/3745,kolka-szprychowe-do-szmatolotow-i-nie-tylko , dajcie mi parę dni to będzie pełna relacja. Pozdrawiam!
-
Już chyba wszytko zostało powiedziane i wyjaśnione. Ja od siebie dodam gratulacje, za wykonanie pięknego modelu. Dopisuje się do listy na instruktaż kołowo-szprychowy.
-
Już chyba wszytko zostało powiedziane i wyjaśnione. Ja od siebie dodam gratulacje, za wykonanie pięknego modelu. Dopisuje się do listy na instruktaż kołowo-szprychowy.
-
Bardzo dziękuję za wasze wszystkie komentarze, zacznijmy od początku. Bartko28: nie przegapiłeś relacji, jej po prostu nie było, opiszę metodę wykonania kółek później, Jacek-KP: napiszę jak robiłem kółka, Kilminster: Tobie szczególnie dziękuję za wszystkie uwagi, jakimś sposobem dotknąłeś wszystkich części tego modelu które na pewnych etapach sprawiały mi trudności, masz u mnie 10 za trafne uwagi! Ale po kolei, ten samolot to było odpoczynkowe klejenie dosłownie w drugim weekendowym warsztacie, mata A3 z paroma narzędziami w drugiej części domu, doskakiwałem tak na parę minut wieczorem, jak mi się nie chciało iść do piwnicy gdzie mam biuro/warsztat modelarski. Po drugie był to test, nie było relacji, nie czuję się pewnie w samolotach, a bardzo je lubię, co do szmatolotów to popełniłem dosłownie kilka. Wybrałem trudny samolot, by się z nim zmierzyć. Kleiłem drukowane skany, pomimo tego, że mam wycinankę, to taka próba czy dam radę coś z drukowanych modeli, których jest wiele za darmo i bardzo mi się podobają. Idziemy dalej: statecznik jest na miejscu i są bardzo subtelne dzielone powierzchnie sterów i lotek. Do tego zdjęcia w locie i wykonywał właśnie zwrot no i jest wychylony statecznik. Jedno kółko czasem ucieka na niektórych zdjęciach, a to dlatego, że całe podwozie jest bardzo ażurowe, koła mają szprychy z nitki itp, samo koło ze szprychami z nitki ma tendencje do bardzo minimalnego luzu samej opony. Zdjęcia przy przestawianiu niektóre to pokazują. Załamania na kadłubie nie są idealne, zdjęcia to wyłapują, na żywo jest lepiej, podobnie z kołami, miały być jak cały model z lekkim brudzeniem, takie sobie je wyobraziłem. Płat rzeczywiście na niektórych zdjęciach sprawia wrażenie lekko zwichrowanego, ale przy tej ilości naciągów, sam model brałem za płat, zdjęcia na tle nieba to trzymanie za płat tylko z jednej strony. Jest bardzo cienki i lekko pracuje, lekka korekta i jest OK na innych zdjęciach. A, jeszcze jedno, nie jestem Mistrzem ... tu się nie zgadzam z Tobą. Jedyny model przy którym dostałem same pozytywy to ten wrak Piotr z Gdańska, tu nie miało być pod linijkę i symetrycznie, tu liny miały wisieć, model miał być ubrudzony i po katastrofie. Ale powrót do kolejnego modelu to powrót do pokornego spojrzenia na umiejętności i za to dziękuję wam wszystkim, za celne krytyczne uwagi. To mnie mobilizuje i ukazuje, gdzie jestem na mojej modelarskiej drodze. NIUNIA: dziękuję za głos na MT i ciepły komentarz. peter: dzięki wielkie. Zbyszek001: lubię jak marudzisz :) koła już są poprawione i przemalowuję je na ten interesujący szary kauczukowy kolor, one są na prawdę niewielkie i zdjęcia z bliska coś tak ukazują, na żywo, bez powiększenia tego nie widać. Tak jak pisałem miały być lekko styrane i lekko przybrudzone. Śmigło już przeszlifowane, może rzeczywiście wyszło za grube, ale jest poprawione, skok też teraz jest większy. RAVEN6: trafiłeś z tymi naciągami, teraz widzę, że wziąłem nie tą nitkę, szczególnie na ogonie, mam taką cienką i świetną nitkę, tu po prostu miałem skrawki pomalowane na srebrno i na zdjęciach wyszły nie teges. Już je poprawiłem, dzięki! Don Camillo, szaman i wings: dzięki za komentarze, wszystkie bardzo sobie cenię. Jak kleiłem ten model miał być tylko testem i próbą paru metod, nie planowałem go wystawiać, ale na koniec bardzo mi się spodobał. Serdecznie wszystkich pozdrawiam i będą kolejne szmatoloty.
-
Bardzo dziękuję za wasze wszystkie komentarze, zacznijmy od początku. Bartko28: nie przegapiłeś relacji, jej po prostu nie było, opiszę metodę wykonania kółek później, Jacek-KP: napiszę jak robiłem kółka, Kilminster: Tobie szczególnie dziękuję za wszystkie uwagi, jakimś sposobem dotknąłeś wszystkich części tego modelu które na pewnych etapach sprawiały mi trudności, masz u mnie 10 za trafne uwagi! Ale po kolei, ten samolot to było odpoczynkowe klejenie dosłownie w drugim weekendowym warsztacie, mata A3 z paroma narzędziami w drugiej części domu, doskakiwałem tak na parę minut wieczorem, jak mi się nie chciało iść do piwnicy gdzie mam biuro/warsztat modelarski. Po drugie był to test, nie było relacji, nie czuję się pewnie w samolotach, a bardzo je lubię, co do szmatolotów to popełniłem dosłownie kilka. Wybrałem trudny samolot, by się z nim zmierzyć. Kleiłem drukowane skany, pomimo tego, że mam wycinankę, to taka próba czy dam radę coś z drukowanych modeli, których jest wiele za darmo i bardzo mi się podobają. Idziemy dalej: statecznik jest na miejscu i są bardzo subtelne dzielone powierzchnie sterów i lotek. Do tego zdjęcia w locie i wykonywał właśnie zwrot no i jest wychylony statecznik. Jedno kółko czasem ucieka na niektórych zdjęciach, a to dlatego, że całe podwozie jest bardzo ażurowe, koła mają szprychy z nitki itp, samo koło ze szprychami z nitki ma tendencje do bardzo minimalnego luzu samej opony. Zdjęcia przy przestawianiu niektóre to pokazują. Załamania na kadłubie nie są idealne, zdjęcia to wyłapują, na żywo jest lepiej, podobnie z kołami, miały być jak cały model z lekkim brudzeniem, takie sobie je wyobraziłem. Płat rzeczywiście na niektórych zdjęciach sprawia wrażenie lekko zwichrowanego, ale przy tej ilości naciągów, sam model brałem za płat, zdjęcia na tle nieba to trzymanie za płat tylko z jednej strony. Jest bardzo cienki i lekko pracuje, lekka korekta i jest OK na innych zdjęciach. A, jeszcze jedno, nie jestem Mistrzem ... tu się nie zgadzam z Tobą. Jedyny model przy którym dostałem same pozytywy to ten wrak Piotr z Gdańska, tu nie miało być pod linijkę i symetrycznie, tu liny miały wisieć, model miał być ubrudzony i po katastrofie. Ale powrót do kolejnego modelu to powrót do pokornego spojrzenia na umiejętności i za to dziękuję wam wszystkim, za celne krytyczne uwagi. To mnie mobilizuje i ukazuje, gdzie jestem na mojej modelarskiej drodze. NIUNIA: dziękuję za głos na MT i ciepły komentarz. peter: dzięki wielkie. Zbyszek001: lubię jak marudzisz :) koła już są poprawione i przemalowuję je na ten interesujący szary kauczukowy kolor, one są na prawdę niewielkie i zdjęcia z bliska coś tak ukazują, na żywo, bez powiększenia tego nie widać. Tak jak pisałem miały być lekko styrane i lekko przybrudzone. Śmigło już przeszlifowane, może rzeczywiście wyszło za grube, ale jest poprawione, skok też teraz jest większy. RAVEN6: trafiłeś z tymi naciągami, teraz widzę, że wziąłem nie tą nitkę, szczególnie na ogonie, mam taką cienką i świetną nitkę, tu po prostu miałem skrawki pomalowane na srebrno i na zdjęciach wyszły nie teges. Już je poprawiłem, dzięki! Don Camillo, szaman i wings: dzięki za komentarze, wszystkie bardzo sobie cenię. Jak kleiłem ten model miał być tylko testem i próbą paru metod, nie planowałem go wystawiać, ale na koniec bardzo mi się spodobał. Serdecznie wszystkich pozdrawiam i będą kolejne szmatoloty.
-
Dla mnie bardzo ładny model, ale zgadzam się z uwagami poniżej. Ja bym tak ładnie nie zrobił, zawsze przerażają mnie zastrzały i linki- nie cierpię tego. Gratuluję.
-
Dla mnie bardzo ładny model, ale zgadzam się z uwagami poniżej. Ja bym tak ładnie nie zrobił, zawsze przerażają mnie zastrzały i linki- nie cierpię tego. Gratuluję.
-
Bardzo ładnie go wykonałeś, choć ja specjalnie nie preferuję samolotów z tego okresu. Pięknie to wszystko opisałeś. Brawo.
-
Bardzo ładnie go wykonałeś, choć ja specjalnie nie preferuję samolotów z tego okresu. Pięknie to wszystko opisałeś. Brawo.
-
Fajna historyczna podróż. Jak spojrzałem na kółka to mi się z wózkiem dziecięcym skojarzyło :D Nietuzinkowy model, gratuluję
-
Fajna historyczna podróż. Jak spojrzałem na kółka to mi się z wózkiem dziecięcym skojarzyło :D Nietuzinkowy model, gratuluję
-
Ogólnie to bardzo mi się podoba. Jedyne co moim zdaniem nie wygląda dobrze to nitki naciągów. Też zawsze miałem z tym problem. Ale odkryłem jakiś czas temu rewelacyjne rozwiązanie i w moich samolotach wymieniłem nitki. Spróbuj sam - to nić elastyczna dostępna w sklepie GPM. Jest to po prostu cud - cienka, zawsze naciągnięta jak struna, dużo łatwiej ją przykleić niż druty. Tutaj link do zakupu https://sklep.gpm.pl/akcesoria/lancuchy-nici-linki/nic-elastyczna-200-m . Znacie mnie już od dawna - to nie jest żadna reklama. Po prostu chcę się podzielić tym co w końcu odkryłem - do tej pory tez kombinowałem z lepszym lub gorszym efektem, a teraz wreszcie jestem zadowolony.
-
Ogólnie to bardzo mi się podoba. Jedyne co moim zdaniem nie wygląda dobrze to nitki naciągów. Też zawsze miałem z tym problem. Ale odkryłem jakiś czas temu rewelacyjne rozwiązanie i w moich samolotach wymieniłem nitki. Spróbuj sam - to nić elastyczna dostępna w sklepie GPM. Jest to po prostu cud - cienka, zawsze naciągnięta jak struna, dużo łatwiej ją przykleić niż druty. Tutaj link do zakupu https://sklep.gpm.pl/akcesoria/lancuchy-nici-linki/nic-elastyczna-200-m . Znacie mnie już od dawna - to nie jest żadna reklama. Po prostu chcę się podzielić tym co w końcu odkryłem - do tej pory tez kombinowałem z lepszym lub gorszym efektem, a teraz wreszcie jestem zadowolony.
-
Urzekł mnie opis. Uwielbiam takie podejście do klejenia. pena wiedza i dokumentacja. Skad dlaczego jak, i kto. BRAWO. Model solidna budowa, ale pomarudze. Ekstra koła, ale nie dopracowane, za grube linki na odciągi i nie wyszły dobrze, śmigło, chyba słaba geometria i moim zdaniem grubo za grube, jest trochę niedorobień a szkoda. Ale efekt jest ekstra i prezentuje się bardzo dobrze. Fajna prezentacja. Świetnie się ogląda. Najwyższa ocena za opis, 11 na 10.
-
Urzekł mnie opis. Uwielbiam takie podejście do klejenia. pena wiedza i dokumentacja. Skad dlaczego jak, i kto. BRAWO. Model solidna budowa, ale pomarudze. Ekstra koła, ale nie dopracowane, za grube linki na odciągi i nie wyszły dobrze, śmigło, chyba słaba geometria i moim zdaniem grubo za grube, jest trochę niedorobień a szkoda. Ale efekt jest ekstra i prezentuje się bardzo dobrze. Fajna prezentacja. Świetnie się ogląda. Najwyższa ocena za opis, 11 na 10.
-
Fajne latadełko vintage, koła ze szprychami super. Oddaję głos na MT.
-
Fajne latadełko vintage, koła ze szprychami super. Oddaję głos na MT.
-
Kurcze, a ja trochę pokręcę nosem... Bo jak patrzę na Piotra z Gdańska i ten model to mam wrażenie, że pochodzą z dwóch różnych pracowni. Nie wiem czy potraktowałeś model odpoczynkowo, ale jest kilka szczegółów, które mogłyby być wykonane lepiej: wydaje mi się, że statecznik pionowy jest lekko wychylony, opony jakieś niedopracowane, jedno koło „ucieka”, na pierwszym zdjęciu płat wydaje się zwichrowany (lekko), załamania poszycia na kadłubie nie „zgadzają się”, naciąg przy stateczniku poziomym poluzował się... Generalnie jest OK, ale od takiego Mistrza, sorry, ale oczekiwałem więcej (i dlatego trochę się czepiam)...
-
Kurcze, a ja trochę pokręcę nosem... Bo jak patrzę na Piotra z Gdańska i ten model to mam wrażenie, że pochodzą z dwóch różnych pracowni. Nie wiem czy potraktowałeś model odpoczynkowo, ale jest kilka szczegółów, które mogłyby być wykonane lepiej: wydaje mi się, że statecznik pionowy jest lekko wychylony, opony jakieś niedopracowane, jedno koło „ucieka”, na pierwszym zdjęciu płat wydaje się zwichrowany (lekko), załamania poszycia na kadłubie nie „zgadzają się”, naciąg przy stateczniku poziomym poluzował się... Generalnie jest OK, ale od takiego Mistrza, sorry, ale oczekiwałem więcej (i dlatego trochę się czepiam)...
-
Bardzo ładny model.Czyściutko i dokładnie i do tego super wykonane koła i naciągi.
-
Bardzo ładny model.Czyściutko i dokładnie i do tego super wykonane koła i naciągi.
-
Ale fajny! Czyściutko Ci wyszedł - gratuluję. Napisz jak zrobiłeś szprychy w kolach.
-
Ale fajny! Czyściutko Ci wyszedł - gratuluję. Napisz jak zrobiłeś szprychy w kolach.
-
Bardzo lubię modele, które pokazują stare maszyny, bo te dawne maszyny miały duszę, tutaj duszę awiacji. Ciekawy kadłub z zaznaczonymi usztywnieniami, silnik też wysmażyłeś fajny, tylko, że go nie bardzo widać po złożeniu :( Gratulacje za "olinowanie", bo nie jest to łatwe, coś o tym wiem i to nie tylko z żaglowców :) Ładne i czyste klejenie.
-
Bardzo lubię modele, które pokazują stare maszyny, bo te dawne maszyny miały duszę, tutaj duszę awiacji. Ciekawy kadłub z zaznaczonymi usztywnieniami, silnik też wysmażyłeś fajny, tylko, że go nie bardzo widać po złożeniu :( Gratulacje za "olinowanie", bo nie jest to łatwe, coś o tym wiem i to nie tylko z żaglowców :) Ładne i czyste klejenie.
-
Przegapiłem relację czy Ktoś tu skrytoklejstwo uskutecznia? ;-) Możesz w kilku słowach opisać sposób wykonania kół? Modelik elegancki - szacuneczek za tą plątaninę zastrzałów i naciągów. To coś, co zawsze mnie przeraża i odstrasza od szmatolotów.
-
Przegapiłem relację czy Ktoś tu skrytoklejstwo uskutecznia? ;-) Możesz w kilku słowach opisać sposób wykonania kół? Modelik elegancki - szacuneczek za tą plątaninę zastrzałów i naciągów. To coś, co zawsze mnie przeraża i odstrasza od szmatolotów.
-
Rewelacyjny :-) Uwielbiam samoloty z początków polskiego lotnictwa. Duży PLUS za rys historyczny w opisie. Osobiście bardzo sobie cenię takie historyczno - edukacyjne podejście do modelarstwa :-) Brawo!
-
Rewelacyjny :-) Uwielbiam samoloty z początków polskiego lotnictwa. Duży PLUS za rys historyczny w opisie. Osobiście bardzo sobie cenię takie historyczno - edukacyjne podejście do modelarstwa :-) Brawo!
Dodałem zdjęcia z poprawionymi kołami, naciągami, śmigłem i nową podstawką, tak model jutro jedzie na Wrocław Model Show :)