Polski wrzesień 1939 - ORP Nieuchwytny
- 2019-11-11
- aragorn001
- Okręty, statki, żaglowce
- Waloryzacja
Witam, zamieszczam w galerii zdjęcia modelu w naszym konkursie "Polski wrzesień 1939". Trochę historii na początek: Flotylla Pińska - polska flotylla rzeczna wchodząca w skład Marynarki Wojennej w okresie międzywojennym, stacjonująca w Pińsku na rzece Pinie. Flotylla operowała na tzw. morzu pińskim – w dorzeczu Prypeci z głównymi rzekami: Prypeć, Pina, Strumień. Flotylla Pińska powstała 19 kwietnia 1919 roku, gdy gen. Antoni Lisowski zgodził się, aby Jan Giedroyć stworzył, z trzech motorówek Lech, Lisowczyk i Lizdejko, w Pińsku patrol rozpoznawczy. W połowie 1919 roku oddział ten wziął udział w starciach z flotą bolszewicką pod Mostami Wolańskimi i pod Horodyszczem, gdzie 3 lipca 1919 roku trzy łodzie motorowe przeprowadziły rajd rzeką Jasiołdą. Przeprowadzono desant pod silnym nieprzyjacielskim ogniem i zdobyto Horodyszcze, co następnie umożliwiło zajęcie, ważnego ze względów komunikacyjnych, Łunińca. Na pamiątkę tych wydarzeń 3 lipca ogłoszono Świętem Flotylli Rzecznej w II RP. ORP "Nieuchwytny" (często spotyka się też określenie CKU – Ciężki Kuter Uzbrojony - Nieuchwytny) był jednostką bojową wchodzącą w skład, najpierw Flotylli Pińskiej, a w ostatnich miesiącach przed wybuchem wojny Oddziału Wydzielonego Rzeki Wisły. Mianem kutrów uzbrojonych określano małe okręty, uzbrojone w broń maszynową i działka kalibru 37-40 mm. W założeniu miały być to jednostki szybkie osadzone między kanonierkami, a kutrami uzbrojonymi. To założenie w przypadku ORP "Nieuchwytny" okazało się chybione. W trakcie eksploatacji ujawniła się poważna wada kutra a mianowicie mała prędkość, którą stocznia ukryła nie przygotowując do prób szybkościowych odpowiedniego toru wodnego. W związku z czym zaniechano budowy planowanych pozostałych trzech jednostek z serii. Projekt jednostki powstał z inicjatywy komandora Zajączkowskiego i generała dywizji J. Rybaka na początku lat trzydziestych. Przewidywał zbudowanie czterech jednostek tego typu, które miały zastąpić stare okręty Flotylli oraz wypełnić lukę między monitorami a mniejszymi jednostkami. W dniu 28.03.1932 roku KMW podpisało budowę z Stocznią Modlińską wchodzącą w skład Państwowych Zakładów Inżynieryjnych na budowę kutra rzecznego określanego mianem 'N'. Samą budowę rozpoczęto dopiero jesienią. Pierwotne uzbrojenie CKU miało się składać z działka 47mm wz. 85 Hotchkiss, które dość dobrze nadawało się do zwalczania okrętów i lekkich celów naziemnych oraz wieżyczki z podwójnym nkm 13,2mm wz. 30 Hotchkissa. Ostatecznie zdecydowano się zamontować działko 40mm Vickersa wz. 28 i typową wieżyczkę Ursusa z działkiem 37mm Puteux wz. S.A. i ckm 7,92mm wz. 25 Hotchkissa. Kuter miał mieć długość 18 m łącznie ze sterem, szerokość 4,9 m, zanurzenie 0,50 m. Zasięg kutra miał wynosić 1250 km, lub 50 godzin pływania, szybkość 24 km/godz. Konstruktorom nie udało się zrealizować tych założeń, zażądali zgody na powiększenie kadłuba do 25 m, której jednak nie otrzymali. Kompromisową długością kutra zostały 23 metry, od początku budowy problemem było osiągnięcie zakładanej prędkości. Do prób stocznia przedstawiła kuter w dniach 24 - 26 kwietnia 1934 roku. Podniesienie bandery i nadanie oficjalnie nazwy ORP "Nieuchwytny" nastąpiło 27 kwietnia i kuter został wcielony do Flotylli Pińskiej, do jej III Dywizjonu. Jego dowódcą został bosmanmat Czesław Majewski. W końcu kwietnia 1934 roku na Nieuchwytnym zainstalowano nowe działko. Wystąpiły też kłopoty z dziobową wieżą pancerną, w której ustawiono armatę plot produkcji brytyjskiej (Vickers). Jak się wydaje, armatę dobrano już do zaprojektowanej wieży, dlatego przeróbki konstrukcyjne trwały do końca roku, tym bardziej, ze w listopadzie doszło do jej uszkodzenia wskutek przedwczesnego zdetonowania pocisku w czasie próbnego strzelania. Zapewne wtedy Nieuchwytny otrzymał drugi egzemplarz Vickersa (oczywiście oba działka pochodziły z Okrętów Podwodnych klasy Wilk, a trzecie działko trafiło na ORP Mazur). W 1938 roku planowano przedłużyć "Nieuchwytnego" o pięć metrów, do czego jednak nie doszło. Pod koniec marca 1939 r. w związku z groźba wybuchu wojny przystąpiono do tworzenia wydzielonej jednostki o charakterze flotylii rzecznej, bazującej w Brdoujściu i organizacyjnie podporządkowanej dowódcy Armii „Pomorze”. Jej zadania miały obejmować służbę transportową i wspieranie ogniowe jednostek walczących na brzegach. Nazwano ją Oddziałem Wydzielonym Rzeki Wisły. Kuter dowodzony przez por. mar. O. Koreywo przybył 14 kwietnia z Pińska do Modlina. 20 czerwca kuter przechodzi z Modlina do Torunia. 6 lipca na rozkaz szefa sztabu Armii „Pomorze” okręty zostały przebazowane do Brdoujścia z zadaniem wzmocnienia obrony przeciwlotniczej mostów wiślanych (m.in. mostu kolejowego w Fordonie). ORP Nieuchwytny w Kampanii Wrześniowej: do czynnej walki w wojnie obronnej ORP „Nieuchwytny” włączył się 2 września, gdy wraz z innymi jednostkami odpierał naloty bombowców pod Fordonem, gdzie zanotował – wspólnie z resztą okrętów – zestrzelenie jednego bombowca. Następnego dnia kuter brał udział w ewakuacji resztek pułku starogardzkich szwoleżerów pod Strzelcami. W następnych dniach cały OW osłaniał Toruń od strony rzeki Drwęcy, a 8 września ORP „Nieuchwytny” przedarł się do Włocławka. W tym czasie kuter miał już poważne problemy z pływaniem, ze względu na dość szybko opadający poziom wody. 10 września okręt został niemal zupełnie unieruchomiony wskutek niskiego stanu Wisły pod Popłacinem. W związku z tym załoga dokonała jego samozatopienia. Dalsze losy jednostki: Wydobyty i wyremontowany przez Niemców służył na Wiśle, służył w rejonie Modlina i Warszawy jako Wachtkutter Pionier, podlegający dowódcy saperów Pionier Fluss Komando (używany m.in. do ostrzeliwania pozycji powstańczych w Warszawie w 1944 r.). Znowu zatopiony przez załogę koło Płocka w styczniu 1945 r., został powtórnie wydobyty. Jako jednostka pomocnicza ORP "Okoń" służył w Ludowej Marynarce Wojennej do 1955 r. i w Wojskach Ochrony pogranicza do 1957 r. W roku 1957 kuter został wycofany ze służby, a w 1973 zdecydowano się go zezłomować. Teraz o samym modelu i dioramce. Tak sobie to wyobraziłem, ORP Nieuchwytny przy nabrzeżu i z załogą. Woda to żywica epoksydowa. Więcej w relacji na forum konkursowym. Figurki zakupione białe i malowany. Zapraszam do oglądania.
Komentarze
-
Petarda model!!!
-
Petarda model!!!
-
Bardzo lubię dioramy i chyba piszę już o tym po raz n+1. Nareszcie ją pokazałeś w pełnej krasie i świat to zobaczył. Na początek minus za zdjęcia. Pierwszy raz widziałem je na telewizorze (bo sobie na nim grałem w grę) i wydawało mi się, że coś jest nie tak z nimi. Ale myślę sobie to jest TV, a nie dobrej klasy monitor. Skończyłem grać i przełączyłem się na monitor i niestety podejrzenia się potwierdziły, prawie wszystkie zdjęcia są rozmyte, tak jak by matryca w aparacie był kiepska. Dzięki temu dobrze wyszły te "stare" fotki :) I to tyle jeśli chodzi o minusy. Patrzę sobie na całość i widzę historię zatrzymaną w kadrze, masz do dioram świetne wyczucie Adamie. Dużo duperelków nadaje klimat tej dioramie. Trawka na molo, delikatne fale, rzucone liny, człowiek z workiem itp itd. Na specjalne życzenie mogę wymieniać dalej :) Mam jakieś przeczucie, że będzie następne MT do kolekcji. GRATULACJE!
-
Bardzo lubię dioramy i chyba piszę już o tym po raz n+1. Nareszcie ją pokazałeś w pełnej krasie i świat to zobaczył. Na początek minus za zdjęcia. Pierwszy raz widziałem je na telewizorze (bo sobie na nim grałem w grę) i wydawało mi się, że coś jest nie tak z nimi. Ale myślę sobie to jest TV, a nie dobrej klasy monitor. Skończyłem grać i przełączyłem się na monitor i niestety podejrzenia się potwierdziły, prawie wszystkie zdjęcia są rozmyte, tak jak by matryca w aparacie był kiepska. Dzięki temu dobrze wyszły te "stare" fotki :) I to tyle jeśli chodzi o minusy. Patrzę sobie na całość i widzę historię zatrzymaną w kadrze, masz do dioram świetne wyczucie Adamie. Dużo duperelków nadaje klimat tej dioramie. Trawka na molo, delikatne fale, rzucone liny, człowiek z workiem itp itd. Na specjalne życzenie mogę wymieniać dalej :) Mam jakieś przeczucie, że będzie następne MT do kolekcji. GRATULACJE!
-
Piękna diorama. Bez niej model nie byłby tak atrakcyjny. Bo chyba nie jest to zbyt skomplikowana łajba - w sensie ilości części. Woda świetna, figurki dodają życia scenie. Gratuluje udanego bibelotu;)
-
Piękna diorama. Bez niej model nie byłby tak atrakcyjny. Bo chyba nie jest to zbyt skomplikowana łajba - w sensie ilości części. Woda świetna, figurki dodają życia scenie. Gratuluje udanego bibelotu;)