Douglas TBD-1 Devastator
- 2020-02-04
- sajfon
- Samoloty, śmigłowce, szybowce, rakiety
Jak w sierpniu zrobiłem japońca (Shoki) to trzeba było przeciwstawić amerykańca. Więc jeszcze w sierpniu na półce stanął Devastator. Papier słaby, moje umiejętności małe, nie caponowałem wiec wyszło jak wyszło. Samolot zaprojektowany został w 1934 roku. Był podstawowym samolotem torpedowo-bombowym lotnictwa amerykańskiej marynarki wojennej w pierwszym okresie wojny na Pacyfiku. W 1943 roku całkowicie wycofany z lotniskowców i wparty przez Grumman TBF Avenger.
Komentarze
-
Jak napisali poprzednicy lepiej zeskanować stare wydania i o wiele łatwiej opanujesz kształtowanie papieru,no i nie zapominaj o retuszu.
-
Dziękuje bardzo za rzecz jasna słuszne uwagi. Zastosuje się do nich oczywiście. Modele które wam prezentuje były robione pół roku temu :) jest to ujęte w opisie. Dziś walczę z Potezem XXV A2 relacja jest na bieżąco. Niestety to też model z MM na słabym kartonie. Skany mam oczywiście porobione i na pewno jeszcze z nich skorzystam według waszej rady. Szkoda, że nie zrobiłem tego pół roku temu, ale cóż "to se nie wrati" jak mawiają nasi południowi sąsiedzi. Powalczyłem ze słabym kartonem i jedyna z tego korzyść to "smells like teen spirit". Skoro pracuje nad serią PWS to zapewniam, że następny pewnie będzie PWS-3 (Świat z Kartonu nr. 5) i tu się ziści wasza uwaga o klejeniu nowych produkcji :) Jeszcze raz dziękuje za drogocenne uwagi i pozdrawiam.
-
Dziękuje bardzo za rzecz jasna słuszne uwagi. Zastosuje się do nich oczywiście. Modele które wam prezentuje były robione pół roku temu :) jest to ujęte w opisie. Dziś walczę z Potezem XXV A2 relacja jest na bieżąco. Niestety to też model z MM na słabym kartonie. Skany mam oczywiście porobione i na pewno jeszcze z nich skorzystam według waszej rady. Szkoda, że nie zrobiłem tego pół roku temu, ale cóż "to se nie wrati" jak mawiają nasi południowi sąsiedzi. Powalczyłem ze słabym kartonem i jedyna z tego korzyść to "smells like teen spirit". Skoro pracuje nad serią PWS to zapewniam, że następny pewnie będzie PWS-3 (Świat z Kartonu nr. 5) i tu się ziści wasza uwaga o klejeniu nowych produkcji :) Jeszcze raz dziękuje za drogocenne uwagi i pozdrawiam.
-
Piotrze. Tak jak napisałem przy poprzednim modelu. Koledzy mają rację. Widać, że ciągnie Cię do klejenia, ale się spieszysz. Zwolnij, posłuchaj dobrych rad. Przede wszystkim , jeżeli masz stare egzemplarze MM, które masz zamiar skleić, to naprawdę warto je zeskanować i wydrukować na dobrym kartonie. Nawet na bloku technicznym. Zobaczysz wtedy jak łatwiej będzie formować karton i o ile ładniej wyjdzie taki model. Jeżeli już ktoś decyduje się na sklejanie 30 letniego kartonu, to wymaga to jednak dużego doświadczenia i odpowiednich sztuczek, żeby to wyszło dobrze. Wybierz jakieś w miarę proste, ale nowe opracowanie, a zobaczysz jaka jest różnica.
-
Piotrze. Tak jak napisałem przy poprzednim modelu. Koledzy mają rację. Widać, że ciągnie Cię do klejenia, ale się spieszysz. Zwolnij, posłuchaj dobrych rad. Przede wszystkim , jeżeli masz stare egzemplarze MM, które masz zamiar skleić, to naprawdę warto je zeskanować i wydrukować na dobrym kartonie. Nawet na bloku technicznym. Zobaczysz wtedy jak łatwiej będzie formować karton i o ile ładniej wyjdzie taki model. Jeżeli już ktoś decyduje się na sklejanie 30 letniego kartonu, to wymaga to jednak dużego doświadczenia i odpowiednich sztuczek, żeby to wyszło dobrze. Wybierz jakieś w miarę proste, ale nowe opracowanie, a zobaczysz jaka jest różnica.
-
Witam ,podpisuje sie dwoma rekoma pod slowami Jacka ze stare modele to ciezki grunt... Mogles pokusic sie o zeskanowanie tych modeli I druk na nowym papierze ,napewno by bylo latwiej a tak -jest jak jest ... ale nie odrazu Krakow zbudowali... pozdrawiam
-
Witam ,podpisuje sie dwoma rekoma pod slowami Jacka ze stare modele to ciezki grunt... Mogles pokusic sie o zeskanowanie tych modeli I druk na nowym papierze ,napewno by bylo latwiej a tak -jest jak jest ... ale nie odrazu Krakow zbudowali... pozdrawiam
-
Ech, te stare opracowania. Niełatwo to sklejać. Tutaj też są podobne niedociągnięcia, jak w poprzednim modelu. Powiem Tobie uczciwie - stare modele kleją starzy wyjadacze, bo tu trzeba wszystko poprawiać i dopasowywać. A do tego trzeba już mieć spore doświadczenie. No i stary karton, to duże wyzwanie. Dobrze, że się nie zniechęciłeś i złożyłeś go do końca. Wrzuć coś nowego na tapetę. Jestem ciekaw jak Ci teraz pójdzie. Tylko nie rzucaj się na "głęboką wodę" bo szkoda czasu i zapału, który mógłbyś stracić w przedbiegach. A to jest konkurencja długodystansowa.
-
Ech, te stare opracowania. Niełatwo to sklejać. Tutaj też są podobne niedociągnięcia, jak w poprzednim modelu. Powiem Tobie uczciwie - stare modele kleją starzy wyjadacze, bo tu trzeba wszystko poprawiać i dopasowywać. A do tego trzeba już mieć spore doświadczenie. No i stary karton, to duże wyzwanie. Dobrze, że się nie zniechęciłeś i złożyłeś go do końca. Wrzuć coś nowego na tapetę. Jestem ciekaw jak Ci teraz pójdzie. Tylko nie rzucaj się na "głęboką wodę" bo szkoda czasu i zapału, który mógłbyś stracić w przedbiegach. A to jest konkurencja długodystansowa.
Jak napisali poprzednicy lepiej zeskanować stare wydania i o wiele łatwiej opanujesz kształtowanie papieru,no i nie zapominaj o retuszu.