Ładnie ,czysto i dokładnie wykonany model .Super fotki nad wodą.

Czysto ładnie i wzorowo. Wnęki podwozia plus. Fajnie się prezentuje w plenerze. Nawet łatwy model trzeba umieć ładnie sklecić. Pasuje do Corsarza. To chyba B. Wasiak jest autorem, więc nigdy jego opracowania nie grzeszyły duża ilością części. Raczej były opracowane wg. jednego schematu. Źle opracował miejsca styku sterów wysokości z ogonem. Są wyrwane do przodu a ich tylne krawędzie powinny być w linii prostej.

Witam ja posiadam drukarkę/skaner Canon PIXMA G2411 . Nic więcej nie trzeba , wszystkie moje sklejone modele to scany ... Wiadomo że kopiowanie trochę psuje jakość ale nowy papier jest o wiele lepszy niż stary np MM ...

Poprawnie wykonany model, szkoda że nie pokazujesz go z bliska. Bardzo podobają mi się Twoje zdjęcia. Przez chwilę myślałem, że to fotomontaże ale wydaje mi się, że na jednym ze zdjęć widać żyłkę na której jest zawieszony samolot. Proste rozwiązania są prawie zawsze najlepsze. Przy kształtowaniu obłych elementów podpieram się nawilżaczem do powietrza. Sprawdza się na każdym papierze, szybko i co ważniejsze, równomiernie zmiękcza.

Podoba mi się, zwłaszcza prezentacja. Szkoda, że nie ma zbliżeń. Widać leciwy karton i wyblakłe kolory, uroku to modelowi nie daje, ale wielu się tak właśnie podoba.

Prosty modelki - wnęki na podwozie i powierzchnie sterowe dodałem od siebie . Papier faktycznie - pancerny :) ale da się przeżyć :)

Też go kleiłem kiedyś :) I chyba oryginał nie miał wnęk na koła. Popraw mnie jeśli się mylę ;) W ogóle stare MM były bardzo ubogie. A jeśli chodzi o temat "oryginał czy kopia" to mogłaby być fajna dyskusja na forum, bo co do starych wydań to moim zdaniem tylko kopia, a co do nowych, to tylko oryginał.

Kleiłem go dawnotemui miło wspominam. Fajnie Ci wyszedł. Ja również wolę starsze wydania kleić na własnym papierze niż mordować się ze starym, ,,pancernym''...

Ja sklejam skany i nie narzekam. Zeskanowane oryginały poprawiam w programie graficznym, a następnie drukuję na kartonie 180-190 g/m2. Obecnie sklejam B-25 Mitchel'a z MM z 1994. Używam HP 3540. Kilka moich modeli w galerii sklejałem ze skanów np. Li-2, P-47, Gladiator, Dauntless, czy Hurricane z MM.

Eh... co ja bym dał, żeby chociaż przez godzinę posiedzieć nad taką wodą... :( Mazurska dusza się we mnie przebudziła przez Ciebie :) Mi się model podoba. Stare wydanie świetnie sklejone. I ten plener :) Zazdroszczę. Ale to chyba nie w Polsce?

Ja nie mam sugestii na temat skanerów - staram się kleić oryginały, nawet na kiepskim papierze. Źle mi się klei wydruki własne ( nie mylić z wypiekami ) :-)

Witam - model sklejony na oryginalnym papierze i w takowym malowaniu . Lotki są ruchome - wiec „ kalibracja” zajmie sekundę :) . Odnośnie skanowania - myśle o zakupie jakiegoś dobrego sprzętu który właśnie będzie dobry do modelarstwa - czy macie jakieś sugestie ?

Czysto i starannie sklejony model . Prezentuje się bardzo ładnie. Podnieś tylko jedną lotkę, bo obie są opuszczone, a lotki działają naprzemiennie.

Czysto i starannie sklejony standard sprzed 30 lat. Dobra robota. Papier oryginalny, czy jednak skan? W tamtych czasach papier był dość słaby i po 30 latach kruszy się mocno. Lotki w czasie spoczynku powinny być ustawione poziomo, a przy skręcie naprzemiennie.

Bardzo ładnie sklejony model ,nie ma foczego się przyczepić . Samolot sam w sobie nie jest jakiś spektakularny ,ale za wykonanie Maxy ...

Hmm, bardzo fajny model. Wygląda na czysto zrobiony. Dziwne malowanie, ale może takie ma być ? Dlaczemu obie lotki na dół ? Fotki w terenie fajne, ale dorzuć więcej większych, ze studia :-) Chętnie obejrzę :-) To oryginał, czy skanowałeś ?