Hawker Hurricane Mk. IIC
- 2020-07-27
- TC0452
- Samoloty, śmigłowce, szybowce, rakiety
Mój pierwszy, ukończony w 100% model kartonowy. Wiele błędów przy nim popełniłem, ale po 5 latach od pierwszej wyciętej części jestem dumny z osiągnięcia. :)
Komentarze
-
Cześć.No jak na 5 lat to rewelacji nie ma ,ale początki zawsze są trudne.Powodzenia przy kolejnym modelu .
-
po nosie widać, że kamikadze, wiecej starannosci i będą efekty.
-
po nosie widać, że kamikadze, wiecej starannosci i będą efekty.
-
Gdyby oryginały w takim tempie budowali, to by wojna za szybko się skończyła i nie zdążyliby sobie postrzelać. No, szału nie ma! Strasznie wymęczony ten samolot! Pozytyw jest taki, że w ogóle dobrnąłeś do końca. Wielu wyrzuciłoby ten model do kosza. Masz zacięcie! To znakomity prognostyk na przyszłość. Bo do tyłu nie ma dosłownie na co się oglądać. "Najtrudniejszy pierwszy krok, za nim innych zrobisz sto" pisał Sokrates. Z grubsza już wiesz, jak wygląda samolot, więc kupujemy nowy i do roboty!!! A żonie, to się po prostu daje po łapach i już.
-
Gdyby oryginały w takim tempie budowali, to by wojna za szybko się skończyła i nie zdążyliby sobie postrzelać. No, szału nie ma! Strasznie wymęczony ten samolot! Pozytyw jest taki, że w ogóle dobrnąłeś do końca. Wielu wyrzuciłoby ten model do kosza. Masz zacięcie! To znakomity prognostyk na przyszłość. Bo do tyłu nie ma dosłownie na co się oglądać. "Najtrudniejszy pierwszy krok, za nim innych zrobisz sto" pisał Sokrates. Z grubsza już wiesz, jak wygląda samolot, więc kupujemy nowy i do roboty!!! A żonie, to się po prostu daje po łapach i już.
-
Będę mało oryginalny i powtórzę to, co napisałem w "Przywitalni": samoloty, to mój ulubiony temat. Jak na początek (na rozgrzewkę) - do przyjęcia. Na pewno retusz jest niezbędny, staranne łączenie segmentów i odpowiednie formowanie kartonu. Wejdź do pracowni i poczytaj tematy związane z techniką modelarską. Dużo tu tego się nazbierało przez lata. A wypadek przy lądowaniu nieco wyjaśnia dlaczego kołpak taki zmolestowany :-) Poza tym skoro przeżył twarde lądowanie, to wart był twojego wysiłku !
-
Będę mało oryginalny i powtórzę to, co napisałem w "Przywitalni": samoloty, to mój ulubiony temat. Jak na początek (na rozgrzewkę) - do przyjęcia. Na pewno retusz jest niezbędny, staranne łączenie segmentów i odpowiednie formowanie kartonu. Wejdź do pracowni i poczytaj tematy związane z techniką modelarską. Dużo tu tego się nazbierało przez lata. A wypadek przy lądowaniu nieco wyjaśnia dlaczego kołpak taki zmolestowany :-) Poza tym skoro przeżył twarde lądowanie, to wart był twojego wysiłku !
-
Koledzy już w zasadzie napisali uwagi. Dołożę jeszcze wyraźnie odciśnięte druty w śmigłach. Ważne , że ukończyłeś model. Ważne, że stosowałeś retusz, choć nie wszędzie trafiony, ale nie od razu Kraków zbudowano. Należy Ci się pochwała za wytrwałość i konsekwencję. Model jest całkiem niezły i wystarczy troszkę mniej pośpiechu i będzie dobrze. Na przyszłość zwracaj więcej uwagi na takie właśnie elementy jak kołpak, śmigła i koła, bo one od razu dają po oczach jeżeli jest coś nie tak. Powodzenia w następnym modelu.
-
Koledzy już w zasadzie napisali uwagi. Dołożę jeszcze wyraźnie odciśnięte druty w śmigłach. Ważne , że ukończyłeś model. Ważne, że stosowałeś retusz, choć nie wszędzie trafiony, ale nie od razu Kraków zbudowano. Należy Ci się pochwała za wytrwałość i konsekwencję. Model jest całkiem niezły i wystarczy troszkę mniej pośpiechu i będzie dobrze. Na przyszłość zwracaj więcej uwagi na takie właśnie elementy jak kołpak, śmigła i koła, bo one od razu dają po oczach jeżeli jest coś nie tak. Powodzenia w następnym modelu.
-
Oczywiście zgadzam się z Wami, ale na swoją obronę powiem dwie rzeczy. Po pierwsze wykańczałem model pośpiesznie mając go już trochę dość po tylu latach i tylu popełnionych błędach, a nie chciałem porzucać kolejnego modelu. Po drugie samolot przeżył małą katastrofę po testowym locie jaki zafundowała mu ostatnio żona. ;)
-
Oczywiście zgadzam się z Wami, ale na swoją obronę powiem dwie rzeczy. Po pierwsze wykańczałem model pośpiesznie mając go już trochę dość po tylu latach i tylu popełnionych błędach, a nie chciałem porzucać kolejnego modelu. Po drugie samolot przeżył małą katastrofę po testowym locie jaki zafundowała mu ostatnio żona. ;)
-
Zgadzam się z przedmówcą. Popracuj trochę nad kołami przy następnym projekcie ;-) poprawne wykonanie kołpaku śmigła to już trudniejsze zadanie, ale nie z gatunku tych najtrudniejszych, napewno w następnych samolotach nabierzesz wprawy. Ogólnie Hurriś całkiem zacny i myśle, że to dobry start, choć dłuuuugo go budowałes :-P
-
Zgadzam się z przedmówcą. Popracuj trochę nad kołami przy następnym projekcie ;-) poprawne wykonanie kołpaku śmigła to już trudniejsze zadanie, ale nie z gatunku tych najtrudniejszych, napewno w następnych samolotach nabierzesz wprawy. Ogólnie Hurriś całkiem zacny i myśle, że to dobry start, choć dłuuuugo go budowałes :-P
-
No „trochę” to trwało i za cierpliwość należą się pochwały... ale za koła i za kołpak już nie. Gdyby nie fotka nr 6 (koła) odbiór Twojej pracy byłby lepszy, pomijając fakt, że 7 fotek to za mało na prezentację...
-
No „trochę” to trwało i za cierpliwość należą się pochwały... ale za koła i za kołpak już nie. Gdyby nie fotka nr 6 (koła) odbiór Twojej pracy byłby lepszy, pomijając fakt, że 7 fotek to za mało na prezentację...
Cześć.No jak na 5 lat to rewelacji nie ma ,ale początki zawsze są trudne.Powodzenia przy kolejnym modelu .