Szybowiec PW-5 "Smyk"
- 2021-01-17
- dzeja
- Samoloty, śmigłowce, szybowce, rakiety
PW-5 Smyk został zaprojektowany jako tani i prosty szybowiec, mający wziąć udział w konkursie na szybowiec Klasy Światowej, który został ogłoszony przez OSTIV[2]. 7 października 1989 roku we Frankfurcie podpisano dwa dokumenty: „Wymagania techniczne na szybowiec klasy światowej” oraz „Regulamin wyboru i wytwarzania szybowca klasy światowej”. Ich treść zobowiązywała konstruktorów do spełnienia kilku podstawowych wymagań: doskonałość 30 lub większa, minimalne opadanie nie większe niż 0,75 m/s, prędkość przeciągnięcia poniżej 65 km/h, rozpiętość max. 15 m. PW-5 Smyk został zaprojektowany w ramach programu ULS na Wydziale Mechanicznym Energetyki i Lotnictwa Politechniki Warszawskiej w zespole pod kierownictwem dr. inż. Romana Świtkiewicza. W skład zespołu konstrukcyjnego weszli: mgr inż. Wojciech Frączek, mgr inż. Dariusz Gwadera, mgr inż. Przemysław Pleciński, mgr inż. Stanisław Suchodolski, mgr inż. Jerzy Tiereszko i mgr inż. Paweł Żak. Profil płata został opracowany przez zespół kierowany przez prof. Jerzego Ostrowskiego z Zakładu Aerodynamiki Wydziału Mechanicznego Energetyki i Lotnictwa Politechniki Warszawskiej. Charakteryzuje się bardzo małą wrażliwością na zanieczyszczenia. Prace były finansowane przez Ministerstwo Edukacji Narodowej oraz Fundację na Rzecz Nauki Polskiej. Oblotu prototypu szybowca, o znakach rejestracyjnych SP-P575, dokonał 5 września 1992 r. pilot doświadczalny January Roman na lotnisku w Bielsku-Białej. Nazwa Smyk nawiązywała do przedwojennego motoszybowca MIP Smyk. Do konkursu zgłoszono łącznie 42 projekty z 22 krajów, do ścisłego finału przeszło 7 projektów. 13 marca 1993 roku Międzynarodowa Federacja Lotnicza (FAI) jako zwycięzcę konkursu wybrała jednomyślnie PW-5. Produkcją nowego szybowca w 1994 r. zajęły się zakłady PZL w Świdniku. Gdzie wyprodukowano 250 szt. 2001 r. produkcja została przeniesiona do zakładów w Bielsku-Białej. Wraz ze zmianą wytwórcy wprowadzono zmodernizowaną wersję B1-PW-5. Modernizacja objęła między innymi układ awaryjnego zrzutu owiewki, tablicę przyrządów, dodano balast ogonowy oraz automatyczne połączenia popychaczy lotek. Model był dla mnie trudny do sklejenia mimo że ze spasowaniem nie było problemów . Co było trudne : biały kolor, długie wąskie skrzydła , spasowanie oszklenia, wydrukowanie alternatywnego kształtu nosa, Jednak zawiodłem z malowaniem . Użyłem nowego, zachwalanego przez sprzedawcę lakieru akrylowego. Warstwa nie stwardniała do końca na kartonie. Pisało na nim że do metalu i innych . Owszem na metalu wygląda super. Mojemu , „innemu” nie posłużył. Zrobiłem fotomontaż na bazie zdjęcie Ireneusza Kaźmierczaka z myślą głównie o Szamanie bo wiem, że lubi takie sprawy. To dobra szkoła w Gimpie.
Komentarze
-
Prawie rok już leży u mnie na półce i czeka na dokończenie. Niby mały, a trudny. Gratulacje!
-
Coś takiego wymaga więcej uwagi i skupienia niż niejeden większy model. Po prostu tu nie ma jak ukryć cokolwiek. Żadnego ukrywania nie wymaga absolutnie nic, dlatego wielkie gratulacje.
-
Coś takiego wymaga więcej uwagi i skupienia niż niejeden większy model. Po prostu tu nie ma jak ukryć cokolwiek. Żadnego ukrywania nie wymaga absolutnie nic, dlatego wielkie gratulacje.
-
Zawsze będę podziwiał tych którzy potrafią sklejać takie wyzwania. . Model ma wszelkie predyspozycje żeby go omijać szerokim łukiem. Jest gładki, długi i biały. Dla mnie poza zasięgiem;-)Gratulacje i pozdrawiam.
-
Zawsze będę podziwiał tych którzy potrafią sklejać takie wyzwania. . Model ma wszelkie predyspozycje żeby go omijać szerokim łukiem. Jest gładki, długi i biały. Dla mnie poza zasięgiem;-)Gratulacje i pozdrawiam.
-
Niby prościutki model ale swoją klasę ma. Z dużym zainteresowaniem przeczytałem opis, przez moment zabawnie skojarzył mi się inż. Tiereszko ze słynną Walentiną ale to napewno nie ta droga. Przykładem noska, warto czasem zrobić coś po swojemu wbrew zamysłom autora wycinanki. Zgrabnie to wyszło.
-
Niby prościutki model ale swoją klasę ma. Z dużym zainteresowaniem przeczytałem opis, przez moment zabawnie skojarzył mi się inż. Tiereszko ze słynną Walentiną ale to napewno nie ta droga. Przykładem noska, warto czasem zrobić coś po swojemu wbrew zamysłom autora wycinanki. Zgrabnie to wyszło.
-
Model ładnie wykonany no i pierwsze zdjęcie jest przepiękne.
-
Model ładnie wykonany no i pierwsze zdjęcie jest przepiękne.
-
Dzięki Dzeja, tym bardziej, że moje osiedle jest w roli głównej ( poza Smykiem oczywiście ). Od razu mi oko na mieszkanie poleciało :-):-):-)
-
Dzięki Dzeja, tym bardziej, że moje osiedle jest w roli głównej ( poza Smykiem oczywiście ). Od razu mi oko na mieszkanie poleciało :-):-):-)
-
Wojok - Tyskie tło to z myślą o krajanach. A praktycznie, znając tło mogłem prawidłowo usytuować cienie na modelu względem cieni w mieście i stron płn/płd. AndDi - sądziłem, że Szamana wytknie błąd w działaniach narzędziami Gimpa. Oszczędził mnie. Kreska to efekt niekompletnego wycięcia tła do stanu alfa na fotce smyka. Po nałożeniu na Tychy zapisałem nie zauważywszy wady. Szaman - dzięki za pochwałę , ale jak widać mały paluszek musi się jeszcze douczyć.
-
Wojok - Tyskie tło to z myślą o krajanach. A praktycznie, znając tło mogłem prawidłowo usytuować cienie na modelu względem cieni w mieście i stron płn/płd. AndDi - sądziłem, że Szamana wytknie błąd w działaniach narzędziami Gimpa. Oszczędził mnie. Kreska to efekt niekompletnego wycięcia tła do stanu alfa na fotce smyka. Po nałożeniu na Tychy zapisałem nie zauważywszy wady. Szaman - dzięki za pochwałę , ale jak widać mały paluszek musi się jeszcze douczyć.
-
Co tu pisać?. Piękny ten Twój Smyk. Super galeria i fotomontaż. Bardzo mi się podoba, i widzę, że Gimpa masz już w małym paluszku!. Super!.Szkoda , bo MT juz wykorzystałem, ale co ma wisieć, nie utonie...
-
Co tu pisać?. Piękny ten Twój Smyk. Super galeria i fotomontaż. Bardzo mi się podoba, i widzę, że Gimpa masz już w małym paluszku!. Super!.Szkoda , bo MT juz wykorzystałem, ale co ma wisieć, nie utonie...
-
Bardzo ładnie go skleiłeś, jest w nim lekkość, czyli tak jak powinno być. Świetny fotomontaż, tylko co to za niebieskie linie na bokach?
-
Bardzo ładnie go skleiłeś, jest w nim lekkość, czyli tak jak powinno być. Świetny fotomontaż, tylko co to za niebieskie linie na bokach?
-
Hmm, Smyk nad Tychami - miły, znajomy widoczek :-) :-) :-) Model bardzo ładnie wykonany, fajnie wyszła owiewka i nosek. Ale malowanie, to faktycznie porażka. Sprawiło, że szybowiec zamiast biały, wygląda jak brudny. Szkoda :-\
-
Hmm, Smyk nad Tychami - miły, znajomy widoczek :-) :-) :-) Model bardzo ładnie wykonany, fajnie wyszła owiewka i nosek. Ale malowanie, to faktycznie porażka. Sprawiło, że szybowiec zamiast biały, wygląda jak brudny. Szkoda :-\
-
Bardzo fajne fotki , a model porządnie wykonany !
-
Bardzo fajne fotki , a model porządnie wykonany !
Prawie rok już leży u mnie na półce i czeka na dokończenie. Niby mały, a trudny. Gratulacje!