PZL.44 Wicher (Angraf)
- 2021-02-22
- martinez61
- Samoloty, śmigłowce, szybowce, rakiety
Projekt w wielu miejscach niedopracowany, wręcz z karygodnymi błędami: sąsiadujące wręgi o różnych średnicach, błędnych wielkościach otworów (wręgi kabiny pasażerskiej), problematyczna budowa skrzydeł, oklejki skrzydeł niepasujące do siebie, gondole silników przez niepasujące wręgi źle układają się od spodu na skrzydle, oklejka nosa źle zaprojektowana (skrzydełka trzeba przycinać, aby w ogóle się skleiły w półsferę). Problemy z budową przedstawił dzeja w dziale Rejacje z budowy. W pewnym momencie, przy narastającej liczbie problemów wynikających ze złego projektu, kleiłem tylko po to, aby skończyć, bez szczególnego zaangażowania.
Komentarze
-
@dzeja - podobnie jak w twojej relacji wspomniałem: kleiłem poszycie skrzydeł po kawałku, a nie "na płasko" jak było w instrukcji. Każdy element najpierw sklejałem na spływie i sklejony element doklejałem do wcześniejszego. Krawędź natarcia skrzydeł trzeba ustalić na nowo samemu. Końcówki skrzydeł, część tylna, pasuje góra z dołem, a im bardziej do przodu to więcej do ścięcia z górnej powierzchni płatu, aby dopasować do spodu oklejki; wynika to z innego ustalenia krawędzi natarcia.
-
Po błędach które opisałeś w opracowaniu modelu to widać że starałeś się bardzo aby wyglądał najlepiej ja tylko jest to możliwe.
-
Po błędach które opisałeś w opracowaniu modelu to widać że starałeś się bardzo aby wyglądał najlepiej ja tylko jest to możliwe.
-
Bardzo ładnie zbudowana bardzo nieładnie opracowana maszyna. Chyba autor to po pijaku to projektowal
-
Bardzo ładnie zbudowana bardzo nieładnie opracowana maszyna. Chyba autor to po pijaku to projektowal
-
Gratulacje, skończony ale temu projektantowi mówię stanowcze nie - to karykatura kształtów.
-
Gratulacje, skończony ale temu projektantowi mówię stanowcze nie - to karykatura kształtów.
-
Ładnie wyszedł. Wielkie umiejętności, czysto - bardzo. Są miejsca nie na 5 lecz to wina słabego opracowania. Gratuluję . Poległem na skrzydłach. Widząc po tym co osiągnąłeś to widać źle się za to zabrałem. Opisz jaką metodą pokonałeś to co wydawało się nie do zrobienia. Czekam na inne wydanie bo chciałbym mieć ten model samolotu. Jest trochę duży, wystarczyło by 1:50 . Gratuluję.
-
Ładnie wyszedł. Wielkie umiejętności, czysto - bardzo. Są miejsca nie na 5 lecz to wina słabego opracowania. Gratuluję . Poległem na skrzydłach. Widząc po tym co osiągnąłeś to widać źle się za to zabrałem. Opisz jaką metodą pokonałeś to co wydawało się nie do zrobienia. Czekam na inne wydanie bo chciałbym mieć ten model samolotu. Jest trochę duży, wystarczyło by 1:50 . Gratuluję.
-
Jakoś się dało sklecić ten bubel, jak chodzi o opracowanie. Nawet nie jest źle. Widać że wymęczony i brak spasowania graficznego, ale to chyba będzie jeden z ładniej sklejonych Wicherków :-) . Chyba też nie będzie za dużo modelarzy na niego się pokrywać. Najbardziej podoba mi się oszklenia kokpitu. Zresztą przedział pasażerski też ma ładnie wstawione okienka. Gratulacje za wytrwałość.
-
Jakoś się dało sklecić ten bubel, jak chodzi o opracowanie. Nawet nie jest źle. Widać że wymęczony i brak spasowania graficznego, ale to chyba będzie jeden z ładniej sklejonych Wicherków :-) . Chyba też nie będzie za dużo modelarzy na niego się pokrywać. Najbardziej podoba mi się oszklenia kokpitu. Zresztą przedział pasażerski też ma ładnie wstawione okienka. Gratulacje za wytrwałość.
-
Projekt chyba całkiem do bani. Kabina pilotów wygląda jak z kreskówki dla dzieci. Jest mocno kanciasta i niewspółmiernie, nierealnie wielka w stosunku do kadłuba. Kształt nosa bardziej przypomina butelkę niż front samolotu. O wykończeniu na łączeniach nie będę się wypowiadał - każdy widzi, że zabrakło Ci serca przy dokończeniu tego modelu. W sumie choć nie najlepiej wyszedł, to dobrze, że go ukończyłeś i pokazałeś. Będzie ostrzeżeniem dla innych, aby się za to coś nie brali.
-
Projekt chyba całkiem do bani. Kabina pilotów wygląda jak z kreskówki dla dzieci. Jest mocno kanciasta i niewspółmiernie, nierealnie wielka w stosunku do kadłuba. Kształt nosa bardziej przypomina butelkę niż front samolotu. O wykończeniu na łączeniach nie będę się wypowiadał - każdy widzi, że zabrakło Ci serca przy dokończeniu tego modelu. W sumie choć nie najlepiej wyszedł, to dobrze, że go ukończyłeś i pokazałeś. Będzie ostrzeżeniem dla innych, aby się za to coś nie brali.
-
Miejscami widać Twój ciężki bój z oporną materią ale aż tak bardzo tragicznie to nie jest. Gorszymi tu się chwalili.
-
Miejscami widać Twój ciężki bój z oporną materią ale aż tak bardzo tragicznie to nie jest. Gorszymi tu się chwalili.
-
Może i jest tak jak piszesz, że szału nie ma, ale jest przyzwoity model :)
-
Może i jest tak jak piszesz, że szału nie ma, ale jest przyzwoity model :)
@dzeja - podobnie jak w twojej relacji wspomniałem: kleiłem poszycie skrzydeł po kawałku, a nie "na płasko" jak było w instrukcji. Każdy element najpierw sklejałem na spływie i sklejony element doklejałem do wcześniejszego. Krawędź natarcia skrzydeł trzeba ustalić na nowo samemu. Końcówki skrzydeł, część tylna, pasuje góra z dołem, a im bardziej do przodu to więcej do ścięcia z górnej powierzchni płatu, aby dopasować do spodu oklejki; wynika to z innego ustalenia krawędzi natarcia.