Bardzo ladnie wykonany model Halinskiego ,co do natarcia powierzchni skrzydla to niestety, ale na calej dlugosci powinna byc zaokraglona bo inaczej nie powstawala by sila nosna i taki samolot mialby trudnosci ze wzniesieniem sie. Pozdrawiam.

Ładny model i dokładnie sklejony.Gratuluję...

Weź nie słuchaj ich. Ze zdjęć, które zaprezentowałeś ciężko w sumie się odnieść do krawędzi natarcia czy są dobrze czy źle wykonane. Nity ?? Oj taaaak mnie się bardzo podoba. Opisz proszę w jaki sposób je wykonałeś to igła? Lekko "zaznaczała" igła czy jak? To dodaje modelowi hmm większej trójwymiarowości no i wydaje się mniej kartonowy. Pochwał się również czym wykonałeś linie podziału blach. Chciałbym i u siebie wdrożyć te dwa uplastycznienia. Co do niesnansek... Zastanawia mnie tylko drugie zdjęcie warsztatowe. Łopaty śmigła nie trzymają symetrii? Kilka zdjęć dalej jest prawdziwa maszyna z 4. łopatami u Ciebie są 3. Czy to jakaś inna wersja ?

Masz mój głos na MT!

Hmm, jeśli chodzi o krawędzie natarcia i nity, to ja się raczej dołączę do głosów krytyki :-( Moim zdaniem, zrobienie zaokrąglonej krawędzi natarcia jest jak najbardziej do zrobienia. Tyle, że przy eliptycznych skrzydłach, gdzie te krawędzie tworzą łuk jest to bardzo trudne. Niezależnie od skali. Wydaje mi się, bo nie robiłem tego, że aby osiągnąć dobry efekt koniecznie trzeba zrobić kopyto i cierpliwie wygłaskać poszycie. Ale jestem przekonany, że jest to do zrobienia. Natomiast co do nitów, to przede wszystkim nie ogarniam określenia "efekt uwypuklenia w środku". Szacun za wykonaną robotę, bo tyle dłubania to masakra jakaś. Jednak, jak dla mnie, to cała para poszła w gwizdek ze względu na to, że wyszło bardzo dużo "bielizny", przez co stało się to, jak to ktoś określił, bardzo nachalne. Osobiście, raczej bym je wygniatał czymś tępym, potem od tyłu wypchnął bym je, żeby nie były wklęsłe, a na koniec jazda z podziałem blach. Koła, to sobie już z szamanem obgadaliście, więc już nic nie piszę o nich. Nie podoba mi się też brak fotek wnętrza kokpitu - bardzo lubię je oglądać. Poza tym, to model bardzo fajnie sklejony. Elegancko dopasowane elementy poszycia, szczególnie dobre wrażenie to robi na osłonie silnika. Bardzo fajnie wygląda w parce z B 25 :-) A co do kartki A4, to osobiście wolę A5 - taka bardziej zgrabna jest :-) No i właśnie, biała. Dlaczego biała ? Zbyszek, Ty rasisto niedobry :-):-):-)

Piotrek ja się w pełni z Tobą zgadzam, że krawędź nie jest ostra w tym dosłownym tego słowa znaczeniu. Oczywiście że ma promień. Nie zmienia to jednak faktu że mniej więcej od połowy skrzydła ten promień samego natarcia jest tak mały, że próba odzwierciedlenia go w skali 33 jest moim zdaniem nie do osiągnięci. To zupełnie inna bajka jak chociażby w Hurricane czy temu podobnych. A .tak na marginesie to miałem przyjemność oglądania spita na żywo z bardzo bliska i po prostu wiem jak to wygląda.

Uwaga odnośnie prawdziwego myśliwca i jego ostrej krawędzi jest błędna. Krawędź natarcia w Spicie nie jest ostra, Twoje zdjęcie lekko to przekłamuje dzięki malowaniu, w sieci znajdziesz setki zbliżeń na skrzydło z widocznym normalnie zaokrąglonym natarciem, co prawda z dość niewielkim promieniem. Mares, Twój model Spitfajera jest wykonany na bardzo wysokim poziomie, lekko ostra krawędź natarcia mi nie przeszkadza i na pewno nie psuje całości.

Kilku z kolegów twierdzi, że krawędzie natarcia skrzydeł są ,,ostre" i to się nie podoba. Faktem jest że są "ostre" bo takie miały być. Owszem zdecydowana większość konstrukcji lotniczych ma o wiele "łagodniejsze" krawędzie natarcia, ale to nie jest model jakiegoś samolotu, a Spitfire. Czyli samolotu z takim, a nie innym skrzydłem i jego krawędzią. Dla przypomnienia jak owo skrzydło wygląda do zdjęciach warsztatowych dołożyłem zdjęcia prawdziwej maszyny. Uważam, że budując model powinniśmy starać się możliwie jak najwierniej (w miarę naszych możliwości) ów model upodobniać do oryginału, a nie skupiać się nad tym by miał ładne, obłe kształty.

Pięknie wykonany Spitek! Krawędzie natarcie trochę za ostre, ale co tam - podoba się i tak. Nitowanie wymiata - podziwiam, bo nie miałbym tyle cierpliwości.

Gdyby na tym forum przedstawić czystą kartkę a4, to i tak byłyby uwagi do kształtu. Białości formy i jakości zdjęć. Odemnie MT choć modeli zacnych w tym tygodniu sporo. Na półce ze wszystkich chciałbym aby stał ten spit. Gratulacje. Pieknie wykonane linie podziału. Mega masa pracy. Podziwiam.

Jak dla mnie jest super, lubię takie dadatki, zdjęcia czasem to lekko psują, szczególnie technologia cyfrowa potrafi to wyolbrzymić, do tego jeszcze zdjęcia muszą być zmniejszane itp ... Elegancko sklejony model, brawo! Ale się nadziergałeś przy nim ...

No to żeś się "biedaku" ponakłuwał. Współczuję, ale i podziwiam :)

Dziękuję koledzy za komentarze. Żeby pokazać na ile ,,nachalne"jest to nitowanie i linie podział, w miejscu "zdjęcia warsztatowe" wstawiłem nowe zdjęcia bez sztucznego, ostrego doświetlenia, które uwydatniało owe nity. Imitację nitowania wykonałem za pomocą igły lekarskiej o średnicy 0.3mm. chciałem w ten sposób uzyskać efekt uwypuklenia w środku.

Bardzo mi się podoba nity robią na prawdę mega robotę. Nie wiem jak bardzo są realistyczne, czy mają być wypukłe, czy yakie jak są. Są świetne. Moim zdaniem kandydat do MT. Cały model zbudowany kapitalnie.

Model bardzo ładnie i czysto wykonany.

Super skleiłeś Spitfajera, model prostu mi się bardzo podoba. Nity z kolei mi się specjalnie nie podobają, może to kwestia wyostrzenia zdjęć, czasem błyszczą i zaburzają sylwetkę, osobiście wolałbym ten model w wersji "bez".

Mnie akurat nie razi to nitowanie, wręcz przeciwnie, uatrakcyjnia całe poszycie modelu. Z samolotami jest tak, że ze względu na aerodynamikę nie mają zbyt dużo detali na zewnątrz. Często przez to modele wyglądają goło. Uwydatnienie nitów i podziału blach czynią taki model bardziej atrakcyjny. Opony tylko zmatowić i jest git. Moje gratulacje.

Myślę, że problem z nitami jest taki, że powinny być raczej wypukłe. Imponuje mnie próba podjęcia tego tematu bo jeszcze w kartonie tego nie widziałem. Jest dobrze, gorsze tu chwalili.

Jest dobrze -nie trzeba psuć.

A mnie te nity... przeszkadzają, są zbyt "nachalne" wg mnie. Koła błyszczące fakt, ale to się da poprawić, gorzej z krawędziami natarcia, które są zrobione "na ostro". Kurcze, model oczywiście bardzo fajnie sklejony, ale wolę zdjęcia z pewnej perspektywy, na których nie widać tych wyciskanych nitów....