T55 ENIGMA

T55 ENIGMA
  • Pojazdy gąsienicowe
  • Waloryzacja
Model tygodnia 2022/25

Model zbudowany na bazie GPM 18/2016. Opracowanie to jest konwersją wydania bazowego T 55 wraz z jego błędami. W Internecie mamy do dyspozycji sporą ilość zdjęć Enigmy. Czytając opis dowiecie się, że jest 5 zachowanych czołgów tego typu i każdy jest nieco inny. Model przedstawia czołg T 55 enigma z 1 Dywizji Pancernej Hammurabi Irackiej Gwardii Republikańskiej. Gąsienice laserowe z pasków, przerobiłem na pojedyncze ogniwa i mocno zwaloryzowałem, poszła na to masa pracy. Głównie szlifowanie i wolarka. Usunąłem zbędne detale z modelu bazowego jak rura do podwodnego, czy belka do samo wyciągania, bo takich w armii Irackiej nie używano. Na podstawie fotografii dodałem co powinno się znajdować. Koła pochodzą z modelu BAT M z MODEL KOM. Imitacja odlewu kadłuba zgodna z projektem kadłuba T 55. Zaimitowałem wszelkie spawy i wzmocnienia. Jeśli chodzi o imitację spawów, była na ten temat dyskusja w czasie relacji. Są różne zdjęcia ja wybrałem wariant dość prymitywnych spawów. Wiele się ostatnio na forum mówi o poziomie zużycia czołgu. Jak mocno i gdzie pancerz jest starty, zniszczony. Starałem się oddać w miarę sensownie zużycie czołgu w okresie trzech lat. Od czasu pomalowania do czasu rozpoczęcia walk w warunkach pustynnych. Bazuje tu na swoich doświadczeniach z użytkowania czołgów T 55 i T 72. Zdjęcia egzemplarzy muzealnych. Te nie malowane eksponaty pokazują stan postapokaliptyczny. Sam autor modelu kartonowego GPM, dość mocno zwaloryzował malowanie, wykonując liczne przetarcia i uszkodzenia, znacznie intensywniejsze zużycie, niż w moim modelu. Niestety model ma źle opracowane jarzmo armaty i otwór w wieży na jarzmo. Niestety nie zmieniłem tego. Zapomniałem, że powinienem. Kolor bazowy ciemny żółty złamałem ciemnym piaskowym i czołg nie wygląda jak jako. Dodałem oznaczenia 1 Dywizji Pancernej Hammurabi. Oraz nazwę własną. Pogromca. Były ciekawsze ale ta akurat świetnie się zmieści na pancerzu bocznym. Ponadto znacznie zapiaszczyłem model, zakurzyłem, czy jak to nazwać zużyłem. Zrobiłem to bazując na zdjęciach czarno białych z operacji Izraelskich i Arabskich wojen. Oraz na bazie zniszczonych czołgów irackich z wojny w zatoce. Na wielu zdjęciach czołgi są zawalone piaskiem, ale niestety w pierwsze wersji tak zwaloryzowany model wyglądał mało interesująco. Usunąłem tak na oko ½ kurzu i piasku. Cóż o samym modelu dla mnie enigma wygląda kozacko. Jako modernizacja T 55 chyba najładniejsza. A jak ktoś ma ochotę poczytać o samym czołgu zapraszam do przydługiego opracowania. HISTORIA POWSTANIA T 55 ENIGMA. „T-55 Enigma” to nieoficjalna nazwa standardu modernizacji kilku (kilkunastu) najprawdopodobniej około 15 sztuk, irackich T-55. Nazwa nadana przez amerykanów po spotkaniu się z tym czołgiem. Według niektórych Irakijczyków oficjalna nazwa brzmiała „Al Faw”. Jak sugeruje zachodnia nazwa, niewiele wiadomo o T-55 Enigma (ZAGADKA) poza tym, co można ustalić na podstawie czołgów przejętych podczas I wojny w Zatoce Perskiej (1990-1991). Modernizacja polegała na dodaniu do bazowego czołgu prymitywnego, ale skutecznego pancerza kompozytowego. Enigma miała jednak jedną poważną wadę – opierała się na przestarzałym podwoziu. W rezultacie, w swojej krótkiej historii bojowej, Enigmy po prostu nie mogły się równać z czołgami sił Koalicji, nawet jeśli pojazdy były w stanie oprzeć się atakom pocisków przeciwpancernych Obecnie znamy pięć sztuk Enigm jako obiekty muzealne 2 w USA Ford Knoks, i Aberden, 1 Francja Mezeum das Blindes, 1 Anglia Bavington – mekka czołgistów. I jedna Engma znajduje się w Kuwjcie. Projekt Enigma wydaje się być tylko czołgiem T-55 z prymitywnym ulepszeniem pancerza. Zasadniczo, na wieży oraz z przodu i po bokach kadłuba zamontowano duże skrzynie pancerne. Są one utrzymywane na miejscu głównie za pomocą śrub i wsporników. Te skrzynie pancerne to pancerz kompozytowy – wewnątrz stalowych skrzynek znajdują się cztery płyty ze stali i gumy, które są oddalone od siebie o kilka centymetrów, chociaż co najmniej dwie zdobyczne Engimy nie posiadały gumowych przekładek. Zastosowano skrzynie pancerza na bokach oraz odpowiednio ukształtowane skrzynie zamontowane do wieży. Skąd pomysł Początki powstania Enigmy to końcówka wojny Iracko Irańskiej. Tutaj zatrzymajmy się na chwilę, bo to bardzo ważne. Irak traktowany w tej wojnie jako obrońca cywilizacji, oraz obrońca krajów arabskich przed fundamentalizmem Islamskim był bardzo mocno wspierany przez znaczącą większość państw demokratycznych Także USA i ZSRR !. Otrzymywał ogromne ilości sprzętu na kredyt. Żeby nie było niejasności, wielki brat z za oceanu kiedy stwierdził, że Irak może te wojnę wygrać i stać się rzeczywiście państwem dominującym na Bliskim Wschodzie, bez żadnych skrupułów rozpoczął dostarczanie broni dla wrogiego sobie Iranu. Po zakończeniu tej wojny moim zdaniem remisem, Irak wyszedł z niej zadłużony niemożliwie, a jednym z wierzycieli Iraku był Kuwejt. Dodać trzeba, że po zakończeniu wojny Saddam uważany był za wielkiego przyjaciela USA i całego zachodniego Świata. Zadłużenie Iraku sięgało ponad 100 miliardów dolarów, a kraj był w gospodarczej zapaści pogrążony w chaosie. Kuwejt pożyczył Irakowi ponad 10 miliardów dolarów, a reszta krajów Arabskich około 30 miliardów. Irak zażądał zrzeczenia się żądań spłat kredytów. Na co Kuwejt zajął sporne Irackie pole naftowe Al. Rumailia oraz dokonał „korekty” przebiegu granicy. Produkcja ropy w Iraku spadła o 1/3. Jak tu spłacić takie góry kasy. Odpowiedź jest prosta nie spłacać. Skoro w mniemaniu Iraku, bronił on reszty krajów arabskich przez fundamentalizmem Islamskim, to te niech się odwdzięczą, umorzą spłaty, i zmniejsza wydobycie ropy aby jej cena skoczyła znacząco co pozwoli Irakowi na łatwiejszą spłatę kredytów. Oczywiście wszyscy jak jeden pokazali Saddamowi środkowy wysunięty palec, dłoni. Martw się Saddam, mamy Cie wiesz gdzie … Czy może dziwić taka postawa krajów arabskich, zasada znana jak świat murzyn zrobił swoje … Saddam głupcem nie był. Wiedział, że świat przyciśnie go do ściany żądając kasy, której nie miał najmniejszego zamiaru spłacać. A posiadając ogromną, świetnie jak na standardy arabskie wyszkoloną armie, spojrzał okiem na słaby choć bardzo bogaty sąsiedni kraj Kuwejt. Za pretekst do wojny posłużyło mu sporne pole naftowe oraz dwie małe wyspy. Przyczyną ataku była także chęć pokazania narodowi, że umie wygrywać. Saddam doskonale wiedział, że takim atakiem zamknie sobie drogę do współpracy z USA oraz, że zapewne nastąpi militarny odwet celem odbicia Kuwejtu. Po zakończeniu wojny Iracko – Irańskiej Saddam wyszedł mocno pokiereszowany także sprzętowo. Stąd dysponując małą kasa a dużymi potrzebami zakupił około 2000 czołgów typu T 55, od Polski, Czech Chin i od sowietów. Czołgi te poza tym, że były ciut przestarzałe, miały co wiedza wszyscy ciut znający się na tematyce pancernej, ogromną wadę bardzo słaby pancerz czołowy. Absolutnie nieodporny na ostrzał nawet zwykłymi pociskami przeciwpancernymi, nie wspominając o rdzeniowych czy kumulacyjnych. I tutaj rodzi się potrzeba a potrzeba to matka wynalazków. Prawdopodobnie o takiej o modernizacji myślano już wcześniej ale o tym niżej. Prawdopodobna historia Historia projektowania Enigmy jest nieznana, ale niektóre szczegóły można wyciągnąć z kontekstu poprzez analizę dostępnych danych. Pierwsza Enigma była oparta na Typ 69-II. Została zaprezentowana na Targach Broni w Bagdadzie w 1989 roku, ale to nie oznacza początku projektu. Początek projektu prawdopodobnie będzie bliższy końcówce wojny irańsko-irackiej. Rzeczywisty cykl produkcyjny Enigmy został zawężony do lat 1988-1990. Wynika to z faktu, że Enigmy po raz pierwszy napotkano podczas Pierwszej Wojny w Zatoce Perskiej podczas bitwy pod Khafji (29 stycznia – 2 lutego 1991 r.), a także dlatego, że pierwszy pakiet Enigmy Typ 69-II na Targach Broni w Bagdadzie był prawdopodobnie prototypem, po raz pierwszy widziano go w 1989 roku. Zakładając, że to prawda, można ogólnie założyć, że projekt rozpoczął się najwcześniej pod koniec wojny iracko-irańskiej . Biorąc pod uwagę, że Enigmy napotkano w styczniu 1991 roku, daje to jedynie w przybliżeniu trzyletnie okno na konwersje, które miały miejsce – 1988-1990. Powody, dla których powstały Enigmy, wydają się dość oczywiste. Jak wspomniałem, walka w przyszłej wojnie miała być toczona z lepiej wyposażonym wrogiem. Można przyjąć, że konwersja była sposobem na zatrzymanie nowoczesnych pocisków, ale przy bardzo małym budżecie. W tym czasie Irak dokonał wielu tanich i prymitywnych konwersji. Należą do nich między innymi T-55QM2 który w rzeczywistości był Typ 69-II z armatą gładko lufową 125 mm z czołgu T-72 był to tylko prototyp, bez automatu ładowania, a ładowanie było bardzo utrudnione ze względu na brak scalenia pocisku i ładunku. T-55/130. Działo samobieżne z armatą polową kal. 130 mm na podwoziu T-55), T-55/160 (niewielka liczba, szacowana na 18, samobieżnych wozów moździerzowych na podwoziu T-54/55 z moździerzem 160 mm), OT-62 Cascavel To pojazd T 55 z zamontowaną wieżą z pojazdu kołowego EE-9 Cascavel. Modernizacje te zostały wykonane jako tani i szybki sposób na odbudowę sił pancernych Iraku. Wiele irackich czołgów zostało zniszczonych podczas wojny irańsko-irackiej. Iracka produkcja broni w tym czasie ograniczała się do lokalnych warsztatów i małych fabryk, które produkowały konwersje, takie jak T-55 Enigma, montowały tanie czołgi, takie jak Asad Babil,To Iracka modernizacja T 72. Oraz produkowały kopie radzieckich i chińskich dział polowych. Również import broni z zagranicy był mało prawdopodobnym rozwiązaniem. Irak był poważnie zadłużony wobec krajów arabskich. Żądania umorzenia długów zostały odrzucone. Dostawy broni z zagranicy to jedyne źródło dobrej jakości sprzętu dla Iraku .A ta stała się niemożliwa po nałożeniu na Irak embarga na dostawę uzbrojenia. Uważa się, że Enigmy istniały jako absolutnie najlepsze konwersje post sowieckich T 55 różnych wersji, jakie Irakijczycy mogli wyprodukować, aby zbliżyć swoje opancerzone pojazdy bojowe do nowoczesnych standardów. Jak prymitywnie zbudowane były Enigmy? Enigma była ewidentnie prymitywnym i tanim pakietem modernizacyjnym. Widocznymi przykładami prymitywności projektu są niskiej jakości materiały użyte w skrzyniach pancernych, fakt, że skrzynie pancerne nie są znormalizowane, w różnych czołgach mają różne wymiary. Sama liczba ściegów spawalniczych niskiej jakości jest w każdym czołgu inna, a opancerzenie głównie tylko przykręcone lub przymocowane do pojazdu. Co gorsza, pancerz ma liczne luki, przykład jarzmo działa nie zostało wzmocnione. Ulepszenie Enigmy nie powinno być postrzegane jako pochopne, improwizowane lub źle przemyślane, ale raczej tanie wykonane z surowych materiałów. Nie będę tutaj opisywał szczegółów opancerzenia, lecz przez spore grono ekspertów Enigma uważana jest za teoretycznie najlepszą modernizacje, głęboko przemyślaną i racjonalną. Tyle że fatalnie wykonaną. Gdyby jakość pancerza była wysoka, jakość montażu także, gdyby dodano jak planowano laserowe celowniki, podobne do tych z T 72, gdyby po wzmocnieniu silnika zmieniono działo na choćby 105 mm z T 62, czołg ten byłby naprawdę świetną modernizacją. W tym miejscu podzielę się z wami ciekawostką. Irakijczycy poprosili, jeszcze kiedy byli w wielkiej przyjaźni z USA, o dostarczenie amunicji podkalibrowej z rdzeniem ze zubożonego uranu, celem poddania testom opancerzenia Enigmy. Wszak prawdopodobnie z takimi pociskami mieli się w przyszłości spotkać. Oczywiści takie pociski otrzymali, testy wykazały, że dodatkowy pancerz doskonale radzi sobie nawet z takimi pociskami. Nie osiągnięto żadnej całkowitej penetracji pancerza wieży i przodu kadłuba. Cóż niestety w czasie testów ostrzału tych czołgów po przejęciu ich przez USA po wojnie w zatoce, pociski ze zubożonego uranu penetrowały pancerz za każdym razem. Z przecieków wynika, że Irakowi dostarczono zamiast pocisków podkalibrowych ze zubożonego uranu, zwykłe podkalibrowe A kasę wzięli jak za najnowsze. Cóż kasa się musi zgadzać, a aktualny przyjaciel, może być w przyszłości wrogiem. Pomimo tego enigma w czasie testów wykazała odporność na wszystkie w tym czasie używane PPK: BGM, TOW, HOT. Testy wykazały, że pancerz jest odporny na pociski HESH Bojowe użycie T-55 Enigma został po raz pierwszy napotkany podczas Pierwszej Wojny w Zatoce przez siły koalicji podczas bitwy pod Khafji. Wykorzystując okupowany Kuwejt jako bazę operacyjną, siły irackie zaatakowały saudyjskie miasto graniczne Khafji w północno-wschodniej Arabii Saudyjskiej. Tam Irakijczycy walczyli z siłami koalicji Arabii Saudyjskiej, Kataru i USA. W bitwie brała udział iracka 1. Dywizja Zmechanizowana, 3. Dywizja Pancerna i 5. Dywizja Zmechanizowana, które wystawiły BMP-1, BRDM-2, T-72, T-62, Type 69 i T-55 niektóre z nich to właśnie ENIGMY. Nie wiadomo jednak, w jakiej dywizji Enigmay działały i ile ich było. Czy była to jedna dywizja, czy może i to najbardziej prawdopodobne rozdzielone były między różne jednostki. Uważa się, że Enigmy służyły jako czołgi dowodzenia batalionami. Irackie Dywizje Pancerne i Zmechanizowane składały się z trzech brygad, z których każda miała do czterech batalionów. Żadne oficjalne irackie dokumenty wojskowe nie potwierdzają użycia Enigmy jako czołgu dowodzenia, ale sądząc po sposobie ich użycia, urzutowania w systemie obrony, wydaje się to prawdopodobnym wnioskiem. Zdjęcia zniszczonych Enigm pokazują, że bloki pancerza byłyby wyrzucane w powietrze przez uderzenie pocisku, a niezawodność pancerza w blokowaniu trafień pocisków jest wątpliwa ze względu na prymitywną i nieco niestandardową konstrukcję. Podobnie czołg nie był całkowicie pokryty skrzyniami pancerza kompozytowego. Na przykład jedno zdjęcie pokazuje, że pocisk trafił w główne działo czołgu, pozostawiając ziejącą dziurę, a blok pancerza również został oderwany przez eksplozję. Dowody wskazują, że bezpośrednie trafienie w blok pancerza przynajmniej w niektórych przypadkach nie powodowało penetracji pancerza zasadniczego. Chociaż ogólnie przyjmuje się, że Enigmy mogą przetrwać niektóre trafienia ppk, nie mogą one jednak wytrzymać trafień pociskami współczesnych czołgów czy to M1 ABRAMS czy AMX 30, lub uderzenia AC-130. Nawiasem mówiąc w okresie wojny w zatoce strona koalicyjna chętnie i na masową skalę używała AC- 130 29 stycznia kolumna irackich T-55 wśród nich kilka Enigm, wjechała na granicę saudyjską, sygnalizując zamiar poddania się. Gdy zbliżały się siły saudyjskie, T-55 otworzyły ogień. AC-130 uzbrojona wersja HERKULESA, zareagował na incydent i zniszczył trzynaście pojazdów. 30 stycznia pluton irackich T-55 niektóre z nich były Enigmami, starł się z katarskim kompanią czołgów AMX 30 na południe od Khafji. Kilka T-55 zostało zniszczonych, a jeden poddany przez załogę. Była to T 55 Enigma. Niestety, główne źródła i relacje naocznych świadków nie rozróżniają między T-55 i T-55 Enigma, częściowo dlatego, że był to prawie całkowicie nieznany pojazd, ale należy również wziąć pod uwagę, że żołnierze piechoty składający relację z walk niekoniecznie są ekspertami od czołgów. Pięć Enigm T-55 zostało odzyskanych z bitwy przez siły koalicji i można je zobaczyć w muzeach. Nieznana jest liczba Enigm które poddano testom na przebijalnośc już na terenie Iraku czy Kuwejtu. Dziękuję, jeśli ktoś przebrnął przez tak długi opis. Sądzę jednak, że temat dla sympatyków broni pancernej jest mało znany. A materiałów w Polskiej wersji językowej po prostu nie ma. Sadzę, że poza modelem kartonowym, to jedno z pierwszych w języku polskim kompendium wiedzy o tym czołgu. Na stronie GPM są zdjęcia wykonanego z kartonu czołgu T 55 Enigma. Dla mnie Enigma wygląd kozacko. Mnie się po prostu podoba. Jeśli ktoś zechce popełnić projekt czegoś na bazie T 55 to Enigma moim zdaniem jest warta zachodu. Kończąc zapraszam do galerii.

  • Wykonanie:
  • Skala trudnosci:
  • Prezentacja:
Piekne powoduje, że chce sie takim model zbudować. Czasy bardzo współczesne i to nie wojna, tylko intensywna ekslolatacja. A farby na BWP brak i piachu masa T 62 to nie jest wrak. A farby nie ma, po opuszczeniu przez załogę. Pomijam zawalenie piaskiem, tu zwracam uwage na kolor. Na lufie szczątki maski T 72 ciut zapiaszczony. Mój ma chyba ciut mniej piasku A ten czołg znacie. chyba po takiej szarży bedzie ciut zapiaszczony. Bardzo słabo znane zdjecie enigmy .

Komentarze

  1. peter2022-07-03 15:15:20

    Widać że model sklejony jest bardzo dobrze i widać mnóstwo włożonej pracy ale jak dla mnie czołg trochę za bardzo ubrudzony , no i bardzo ciekawy opis. Oczywiście 3 razy max.

  1. Wojok2022-07-01 04:23:25

    Cytuję: "Proszę nie nazywać mnie pod żadnym pozorem ekspertem". Proście, a będzie Wam dane. Z tego co widzę, nikt Cię tak nie nazwał :-)

  1. tulipan740i2022-06-30 20:43:18

    Zbyszek, okrzyknięto Cię ekspertem, więc coś w tym musi być . Może nie jesteś nim w znaczeniu sensu stricto jak to mogłoby się wydawać, ale bez wątpienia na tym forum w tematach pancernych jesteś najlepiej obeznany. Niejednokrotnie udowadniałeś swoją wiedzę. Tutaj nie ma nawet co dyskutować. Skoro nie Ty to kto.

  1. Zbyszek0012022-06-30 13:50:17

    Drobne podsumowanio-podziekowanie. Za Wasze komentarze, nie tylko te pochlebne. Zapewniam, że szczegolnie nad tymi mniej pochlebnymi pochylam się głęboko. Proszę nie nazywać mnie pod żadnym pozorem ekspertem. Nawet nie wiem kto wpadł na taki pomysł. Po prostu ja lubię wiedzieć co kleje. I to także mnie napędza w budowie modelu. Czasem determinuje jego wygląd. Jak w tym przypadku. Gdybym zrobił, a umiem, ładne spawy, fajne malowanie, zacieki, delikatne odrapania. To by się podobało znacznej większości. Ale mnie nie . Bo mnie się podoba odwzorować realnie istniejący egzemplarz, lub do takiego się zbliżyć. Zapewne cześć z Was rozumie tę zasadę. I raczej staram się robić model zbliżony do tego co można dotknąć ręką. A że nie zawsze to wygląda jak milion dolarów. To tylko kwestia gustu zrozumienia podejscia zapewne innego niz większość budujacych modele kartonowe. A że dyskusja była ożywiona to i dobrze, może kogoś skłoniła do głębszego pomyślenia. Kończąc jeszcze raz Wam wszystkim tym którzy lubią Zbyszka, którzy go nie lubią i którzy mają o nim zdanie jak jesienny wiatr. Dziękuję. Do zobaczenia z kolejnym modelem.

  1. Maciejesław2022-06-26 08:12:08

    A ja dodam jeszcze od siebie słowo komentarza. Każdy sprzęt wojskowy może być pokryty warstwą błota zdolną zatrzeć nawet szczegóły konstrukcji. Może też być zapomnianą, zardzewiałą, zżartą puszką bez wielu elementów. Tylko czy w przypadku modelu to nie lekka przesada?Czy to jest pożądany efekt? Jak widać po komentarzach, zdania są mieszane. Czy warto ukrywać mnóstwo poświęcanej pracy pod taką warstwą waloryzacji? Na moje oko działa ona jak zaćma i widzę ten model jakoś niedokładnie. Nie wyobrażam sobie na przykład aby model Abramsa, który powstaje tu na forum od trzech lat i zapowiada się na absolutne arcydzieło, mógł zostać na koniec tak skutecznie „zamaskowany”przed wzrokiem oglądających. To byłby jakiś horror i klapa całego projektu.

  1. beata2022-06-24 23:28:04

    Drogi Zbyszku. Zrobiłeś świetny model. Powiem tylko, że w życiu nie widziałam upapranego czołgu. Ekspertem nie jestem ;-) więc się nie wypowiadam. Mogę tylko zasugerować, abyś zrobił więcej przetarć na tym piachu, co się zebrał na tanku.

  1. warmiak662022-06-24 11:37:52

    Na początek, model świetnie zwaloryzowany,oddaje namiastkę autentyczności,i tak ma być.Za to daję najwyższe noty.Teraz co do rysu historycznego,jest bardzo obszerny,i wprowadza w świat pancerny,,ale tylko tych co ich interesuje,uważam że szkoda twego czasu..Jak postrzegam to nieliczni tu nie wąchali poligonowego prochu.Co najwyżej na odpustowych festynach z kapiszonów.Prosze jeżeli nie znacie się na czymś nie "wydziwiajcie"Co do experta,uwazam że przeceniacie koleżankę Beatkę z całym szacunkiem do jej osiągnięć.Poznałem kol.Zbyszka i uważam iż on powinien tu być n1 w kwesti pancernej.Zbyszku,,jak wiesz także zaliczałem wiele poligonów może trochę wczesniej od ciebie ale przytrafiło mi się być w Orzyszu,Łebie,Drawsku Pomorskim,Bieszczadach ,Bornem Sulinowie /jeszcze za ruskich /oraz innych.A więc tak że mogę potwierdzać że jeszcze bardziej taki sprzęt bywał upaprany.Z tego też powodu że znam tego rodzaju sytuację chyba najbardziej ciebie rozumiem .I nie przejmuj się malkontentami.Łączę pozdrowienia

  1. Zygfryd2022-06-23 21:25:56

    Może koła faktycznie sprawiają wrażenie, że są zbyt blisko. Ale ja tam się nie znam na konstrukcji czołgów :D Mi osobiście się podoba. Zdjęcie nr.1 od razu skojarzyło mi się z Agamą Kołnierzastą. Ten dodatkowy (?) pancerz wieży wygląda jakby po pijaku założyli go na przód, zamiast z tyłu. Ale taki urok tego czołgu. Rys historyczny świetny jak zawsze. Galeria również do mnie trafia. A czy tam piasku zbyt dużo czy nie...nie znam się. Ale waloryzacja i malowanie wygląda świetnie. Ja tam na pewno bym tak nie pospawał kartonu jak Ty :D

  1. sztukmistrz2022-06-22 14:53:26

    Ta Enigma jest dla mnie enigmą ;)

  1. dw.wrzesinski2022-06-21 22:20:35

    Cześć. Nie żebym popcorn otwierał ale dyskusja naprawdę mnie wciągnęła. Co do mnie, to moją opinię podzielę na 5 części: model, tło, opis, walorka, pozostałe kwestie. Jestem mega fanem wykonywania wszystkiego w standardzie i nie uświadczysz u mnie gotowych szablonów, odlewów, fototrawionych blaszek itd. Wiem, że przeze mnie wykonana gąska, reling będzie krzywy ale będzie mój a nie kupny! :) To samo się tyczy brudzenia. Wszystkie moje prace są w standardzie i chciałbym by każda następna aż do końca mojego kruchego jestestwa taka pozostała. Dlaczego nie brudzę? Nie, nie chcę, nie umiem, nie da się. Dlatego na Twój model ze względu na włożony wkład próbuję patrzeć właśnie przez taki pryzmat. I tutaj naprawdę mocno chwalę Twoją pracę. Model wygląda na dobrze sklejony. Piszę o kwestiach technicznych czyli: zrolowane rurki, niepofalowany karton, chyba kółeczka nie trzymają symetrii i mają różne odległości ale sprytnie to zamaskowałeś i nie od razu się na to zwraca uwagę. No chyba, że tak ma być - skleiłem jeden czołg, jedno działo i jeden ciągnik więc... no pancerniak to ze mnie mikro na ten moment. Tło... Kurcze no nie tylko Twoichj ale naprawdę nie kupuję żadnych fot na tle natury. (galeria sprzed tygodnia innego pancerniaka to był wzorowy przykład). Naprawdę widać tą dysproporcję miedzy źdzbłami traw, grudkami piasku czy ogólnie podłożem a modelem! Modele umiejscowione na asfalcie, trawie, chodnikach czy nawet okręty przystosowane do zwodowania sprawiają, że model maleje bo wszystko dookoła jest nieproporcjonalne większe! Lubię jednolite tło! Ale to tylko mój wymysł. Z fotografowaniem na zewnątrz wiąże się również nierówna praca aparatu z światłocieniami, odbiciami od wszystkich powierzchni dookoła i refleksami, które powoduje światło słoneczne. Warto zaopatrzyć się w filtry polaryzacyjne do obiektywów, wtedy ten efekt można lekko zniwelować i kolory bardziej naturalne uzyskać. Zaufaj profesjonaliście akurat w oświetleniu pracuję :) Opis. Kapitalny, tak jak kiedyś nienawidziłem historię tak teraz łykam ją jak pelikan z przeróżnych źródeł: podcastów, materiałów na YT wykonywanych przez różnych zapaleńców i naprawdę żałuję, że wtedy się do tego nie przykładałem. Gładko przechodzisz między opisem czołgu a historią związaną z Saddamem Husainem. Te moje wypociny, które ja produkuję u siebie to jest porażka. Dałem je zresztą do działu korekty (mojej małżowiny). Podsumowując opis znacznie lepszy niż spotykany w wielu wycinankach a przecież od tego zawsze zaczynam! Zapoznaję się z konstrukcją, historią jego powstania tak by wiedzieć co buduję i do czego i komu to służyło. No dobrze. WALORKA. Mnie nie urzekła, ale po Twojej wypowiedzi mniemam, że wiesz o czym piszesz. O ile zgodzę się, że gąski wygladają obłędnie to już wieża z tak uwalonym karabinem mnie nie przekonuje. Dlaczego? Dość sporo tam krzywizn... czy ten piach, który się tam dostał po prostu pod wpływem drgań od jazdy itd nie poddałby się grawitacji i nie zsunął w wiadomym kierunku? Czy tak upiaszczony karabin ma prawo strzelać? Nie zatnie się? Piąta ostatnia sprawa. Porównywanie do innych osób. Wyorbaź sobie, że jakieś 4 lata temu wpadł mi szalony pomysł by się ożenić. Zaprosiłem moich rodziców z południa Polski na północ gdzie się od nich wyprowadziłem. I wiem jak to jest jak moja mama mi gderała jak to moja siostra miała na weselu to i to a u mnie tego nie będzie. ( U mnie było 2 świadków - to myślałem, że teściowie o moi rodzice nas spalą na stosie). Serio, traktujmy swoje prace naprawdę indywidualnie, model został sklejony przez użytkownika Zbyszek001 i z szacunku do jego pracy jakakolwiek ona jest dla kogokolwiek to oceniam jego model a nie jego model przez pryzmat wykonania innego użytkownika. I kończąc tą kwestię i naprawdę przepraszając za porównanie i z naprawdę całym szacunkiem do wszystkich poszkodowanych... nie wiem czy wszyscy śledzili i pamiętają tą kwestię związaną z tragedią smoleńską. Pewien ekspert w komisji Macierewicza został powołany jako ekspert m.in.... dlatego, że kiedyś sklejał modele. SERIO??

  1. Zbyszek0012022-06-21 21:12:02

    Każdemu, kto uważa że za dużo piasku na czołgu życzę spędzenia jednego dnia obok drogi czołgowej na poligonie w upalny letni dzień. 90% z Was nie wytrzyma… Każdy ma prawo wyrazić swoją opinię o tym co widzi, nawet jeśli … Ceniąc Wasze opinie, poproszę … Kilminster to są trzy cytaty z mojej jak widzę niepotrzebnej wypowiedzi świadczące o tym, że szanuje i doceniam zdanie każdego, nawet te nie pochlebne opinie. I to zaznaczyłem dwukrotnie w mojej wypowiedzi, a co do 90% celem było zaznaczenie, że na tym czołgu nie ma za dużo piachu. Gdyby komuś kto nie zna czołgu z tej strony, przydarzyłoby się coś takiego, to by zrozumiał, albo uciekł. To tylko chciałam przekazać, nikomu nie ujmując odwagi dzielności. Nie to miałem na myśli, i nie to chciałem przekazać. Opacznie rozumiałeś moje słowa. Pozdrawiam.

  1. Kilminster2022-06-21 19:46:02

    Ależ dyskusja się wywiązała... Ale to bardzo dobrze !!! Tylko modele o dużej sile oddziaływania budzą takie emocje. Jedna mała uwaga Zbyszku - domagając się od nas, oceniających prawa do własnego zdania (zresztą nie zauważyłem żeby ktoś Ci je zabierał) sam również pozostaw nam prawo do oceny. Każdy ma własną wrażliwość i tak jak Ty pokazałeś ją w tym modelu daj nam możliwość wyrażenie własnej opinii. To tylko opinie innych użytkowników. I być może tak jest, że 90% spośród nas wymiękłaby na poligonie, ale czy to jest oznaką jakiejś słabości ? Czy mamy przez to czuć się gorsi ? Czy to nam odbiera prawo do posiadania własnego zdania ? Wierzę, że nie... Jeszcze raz gratulacje.

  1. aragorn0012022-06-21 12:21:46

    Jak dla mnie model wyjątkowy, nie wygląda jak zrobiony z kartonu, a na niektórych zdjęciach układu jezdnego to pomyślałem sobie: zdjęcia oryginalnej Enigmy. Nie wdaję się w żadne porównania do innych modeli. Według mnie każdy model to opowiedziana historia, tu widzę historię pełną pyłu, potu i ciężkiej pracy, sama Engma bardzo interesująca, coś pomiędzy made in USSR, a filmami SF. Zbyszku gratulacje za inwencje twórczą, nakład pracy i wykonanie, czołg umęczony poligonem. Brawa i MT, historia w opisie to taka wisienka (truskawka) na torcie.!

  1. Jacek-KP2022-06-21 11:48:51

    Zgadzam się Zbyszku z twoją opinią na temat wyglądu czołgu. Byłem na poligonie, jadłem kanapki z piaskiem i wiem jak wygląda sprzęt, który wraca do bazy. Brudny to za mało powiedziane. Jest takie słowo: "unurany", które oddaje wygląd bardzo, bardzo upapranego pojazdu. Słowo pochodzi zapewne od "unurzany" (np. w błocie i piachu). Co do spawów - nie znam się. Miałem wątpliwość, ale to bez znaczenia. Czołg faktycznie wygląda kozacko. I jest to twoja, a nie Beaty, czy kogokolwiek innego wizja modelu. I tak powinno być na tym forum. Informacja dla Kolegów dotycząca stereotypów o Iraku - to jest kraj o zróżnicowanym klimacie, a nie pustynny. Były i są miejsca pustynne oraz były i są miejsca o bogatej roślinności, gdzie deszcz pada dosyć często. To państwo o klimacie okołozwrotnikowym, bardzo zróżnicowanym. Rozciąga się od bardzo żyznej Niziny Mezopotamskiej aż po pustynię Wielki Nefud. Miałem w rodzinie Irakijczyka i trochę mi opowiedział o geografii, historii i kulturze tego kraju. W latach 50-70 był to kraj przepiękny. Żyło się tam o wiele lepiej niż w Polsce powojennej.

  1. Zbyszek0012022-06-21 10:34:51

    Koledzy. Staram się nie odnosić do komentarzy mojego modelu. Każdy ma prawo wyrazić swoją opinię o tym co widzi, nawet jeśli jego zdaniem model wygląda groteskowo, źle, czy jest nieładny, szanuję te opinie. Odniosę się tylko do kwestii kilku i postaram sie dwie sprawy wyjaśnić. Pierwsze rzeczywiście, Andrzej ma rację. Galeria to duży problem. Niestety w ostatnim okresie słonko świeciło mocno i z ponad 100 zdjęć zostało kilka które można pokazać, te na kostce dorobilem późnym wieczorem na szybko. Zatem spójność i jakość galerii to rzeczywiscie klapa. Teraz błoto. W poprzednim modelu ukurzyłem pancerz pigmentami, bez ich utrwalenia. Efekt był ekstra do momentu jak nie wziąłem modelu w dłoń. Kto rozumie to wie. Tutaj użyłem fiksera i efekt jest jak widać. Choć realnie model wygląda nebo lepiej, tutaj efekt sami oceniliście. Pewnie z wony skopanych zdjęć. Natomiast w kwestii jakości spawów czy ilości piasku na pancerzu, uprę się swego zdania. Tulipan w czasie realizacji zwracał mi uwagę w kwestii spawania. I choć szanuje jego zdanie zrobiłem po swojemu. Nie będę się tłumaczył, tak czuję ten kawał złomu ze spawami robionymi przez kiepskiego araba rzemieslnika w przydomowym warsztacie. Dodam, że nawet w relacji umieściłem przykłady takiego spawania. Relacja dostępna w ukonczpnych zapraszam. Tak samo wizja modelu. Ma przedstawiać czołg będący w intensywnej eksploatacji 3 lata. W boju od roku. Wiem jak styrany jest czołg po 3 miesiacach poligonu w Knotopie, Drawsku, czy innej bazie poligonowej. Po strzelaniach i taktykach. Tak go widzę, tu czerpię z własnego doświadczenia. Kto je posiada, kto widział czołgi na poligonie, albo po nim, to się wypowiedział. I tu przechodzę do ostatniej kwestii. Porówania moich modeli z modelami koleżanki Beaty. Zaczynając od tego, że mamy calkiem inną wrażliwość. Beata na spoko obok czołgu sadzi kwiatki, robi swoją dioramę. Jest zielono, kolorowo, bajkowo i po kobiecemu czysto i schludnie. Nawet ubytki w murze wyglądają ładnie, czasem jest kura, czy kogut. Klimaty nie moja bajka. Krew, pot, pył, piach miedzy zebami w menażce, pod powiekami w hełmofonie, w gaciach w butach w zupie wszedzie, jak w piosence tylko piach. Ale czy to powoduje że ja mam robić modele w Jej stylu albo Ona w moim, np czy jest jeden standard pokazania modelu. Proszę mnie nie porównywać z Beatą, Tulipanem, Jacyklem. Bo Oni są artystami. Ja tylko zabijam czas i buduję modele po swojemu. Kazdemu, kto uważa że za dużo piasku na czołgu życzę spedzenia jednego dnia obok drogi czolgowej na poligonie w upalny letni dzień. 90% z Was nie wytrzyma ryku silnikow, smrodu, upału, i piachu. Pyłu, oddychania piaskiem, picia piasku i jedzeia kanapki z piaskiem czujac piasek miedzy zębami. Ceniąc Wasze opinie, poproszę o uwzględnienie prawa do posiadania swego zdania, swojej wrazliwosci i postrzegania kupy złomu po swojemu. I dodam ekspertem nie jestem. Może tylko ciut więcej wiem. Może z racji zaontetesowań mam większą wiedze historyczną. Dziękuję za wasze opinie. A co do zdjęć i filmów z ktorych korzystalem ktorymi się inspirowalem. Jak znajdę czas umieszczę w zdjęciach warsztatowych .

  1. Jacek-KP2022-06-21 09:19:01

    Wspaniały model. Duża dawka wiedzy techniczno - historycznej. Podoba mi się i model i opis. Nie widziałem tego czołgu na żywo i zastanawiam się, czy spawy są nieproporcjonalnie za duże.

  1. tulipan740i2022-06-21 08:51:13

    Ja jeszcze dodam od strony technicznej, że koło 4 i 5 po prawej stronie wręcz o siebie ocierają. Ogólnie mam wrażenie, że koła maja za małe odstępy od siebie. Jak zastepowałeś je tymi z Model-Kom to porównałeś ich średnicę ze średnią tych z wycinanki?

  1. Sebastian012022-06-21 08:06:59

    Oglądam tą galerię po raz n-ty, zwlekałem jednak z komentarzem, bo chciałem poznać opinie kolegów. Mnie model (jak i sam czołg) podoba się bardzo. Spawy na skrzyniach pancernych okropnie wyglądają, ale jak sam wspomniałeś, wybrałeś właśnie wersję toporną, więc jest zgodna z Twoim zamysłem. Spawy na wieży wydają się zbyt szerokie, ale jak pooglądałem zdjęcia T55 to one rzeczywiście szerokie były, jedynie co to powinny być może "drobniejsze", bo to też się powinno przeskalować w dół. Dużo zostało powiedziane na temat malowania, czy wręcz błota. Na pierwszy rzut oka, rzeczywiście czołg wygląda na ubłocony. Skąd w Iraku błoto? - pierwsze pytanie. Wystarczy poszukać w internecie. Tam nawet powodzie się zdarzają. To tylko taki stereotyp, że Irak to pustynia i nic więcej. Mózg się zafiksuje i koniec, widzisz tylko ubłocony czołg na środku suchej pustyni. Ale ja na to spojrzałem inaczej... są takie obrazki na których przedstawiono dwie rzeczy, 50% ludzi widzi jedną rzecz, a 50% widzi drugą. Trzeba niezłego wysiłku oczu i mózgu, żeby zobaczyć tą drugą... tak jest z tym czołgiem. Większość oglądających zobaczyła ciemny czołg, który jest nieziemsko ubłocony, a tak naprawdę to jest jasny czołg z wieloma przetarciami. Tak to już jest, że mózg podpowiada i odnosi się do rzeczy znanych: Irak - pustynia, czołg - ciemna zieleń, szary. I później ciężko jest wyjść z takiej pułapki. Ode mnie 3xMAX+MT. P.S. Dziękuję za wspaniały opis, od Ciebie zawsze można się dowiedzieć ciekawych rzeczy.

  1. Popeczek252022-06-21 03:13:13

    A ja tam się guzik znam na klejeniu czołgów , choć lubię pancerkę , zwyczajnie mi nie wychodzi . A takie uciorane czołgi podobają mi się najbardziej . Chociaż jest strasznie ubabrany :-) ja poległbym przy budowie pierwszych elementów. Wyrazy uznania za duży wkład pracy, za świetny opis i efekt końcowy. Tak jak mówią poprzednicy, brudzenie modelu to kwestia gustu, jedni lubią bardziej, drudzy mniej, mój gust mówi : zaj...ście zbudowany czołg ! A swoją drogą uważam, że w dziale ocen powinna być jeszcze czwarta kategoria " waloryzacja" , pasowałoby to zwłaszcza do pojazdów, choć nie tylko. W tej kategorii mogłyby mieścić się również np elementy wykonane od podstaw samemu, np silniki w samolotach itp ;-)

  1. Wojok2022-06-21 03:08:44

    Zapomniałeś jeszcze Noob dopisać, że to niejaki Wojok zwykle apeluje o nie komentowanie komentarzy :-) :-) :-) Zgadza się, zachwycił mnie ostatni model Beaty, jak prawie wszystkie zresztą, i podejrzewam, że nadal tak będzie. Do dojścia do Jej poziomu wykonywania pancerki nawet nie marzę. Ślady eksploatacji robi, jak dla mnie, idealnie. Ale czy stopiań ich intensywności również ? Nie wiem. I nawet w takie dyskusje się nie wdaję. Nie piję tu tylko do Ciebie, Noob, choć to Ty nazwałeś Beatę ekspertem, ale do ogólnej krytyki wykonania śladów eksploatacji przez człowieka, który miał z tym do czynienia przez lata. Byłbym w tym ostrożny. Mimo, że to nie ten klimat. A co do zabrudzenia w tym klimacie itd. itp. to ująłem moją opinię w zadaniu, że każdy widzi co innego. Ja nie postrzegam tego modelu jako model czołgu wyciągniętego z gliny. Ja widzę czołg który "na pełnej" przeleciał się po mokrym piachu. Dla mnie pozdzierana farba koloru pustynnego plus narzucony piach mogły dać taki efekt. Ja to akurat kupuję. Ale oczywiście nikomu mojego zdania nie narzucam. I tyle.

Rezultaty 0 - 20 z 31 pozycji

Zaloguj się aby podzielić się swoimi komentarzami z innymi.

Nie posiadasz konta na Kartonowki.pl? - Zarejestruj się i zostań jednym z Nas! Logowanie