No to mnie bardzo miło zaskoczyliście, sama koga może i brzydula, jak się za nią zabrałem w 2019 to nie miałem zamiaru tak po prostu sklecić jej w standardzie, bo przyznam szczerze wyglądała by okropnie. Bardzo dziękuję za wszystkie ciepłe słowa i słowa krytyki, te biorę sobie do serca przy następnych modelach, najbardziej podoba mi się o beczkach na barykadę, dzięki dzeja, to prawda, mocno odstają. Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie i ciepło.

Przepiękne wykonanie. Oczywiście 3 razy max i głos na Mt.

Model jest tak brzydki, że aż piękny. Świetne wykonanie. Gratulacje.

Statek nudny. Wykonanie piękne. Był drewniany i widać drewno. Takielunek super. Gratuluję. Beczki raczej na barykadę niż do toczenia.

Bardzo zgrabny model i całkiem przyjemna kolekcja. Koniecznie muszę pojechać to zobaczyć.

No zacnie to wygląda, kawał dobrej roboty :)

Cieszy mnie, że model się podoba, sama koga urodą nie grzeszy, ale od czegoś zaczeli budować żaglowce i potem już były tylko ładniejsze. Lubię pełny przekrój żaglowców, od tych starszych do tych nowoczesnych i nawet jachtów. Kryterium u mnie - ma żagiel - super, nie ma żagla? No zobaczmy czy to może się podobać, wiem, wiem, to nie takie proste, niektóre żaglowce to naprawdę wyglądają tak sobie. Wycinankę z MM-a miałem już bardzo dawno i pewnie z sentymentu leżała u mnie. Wykonać koge w standardzie to tak jakby stracić trochę czasu na naukę wycinania i lepienia. Wzorowałem się na wykonaniu jednej kogi, jak poszperałem w internetach to można namierzyć takie właśnie wykonanie z efektem postarzanych desek, dodatków, itp ... AndDi beczki rzeczywiście nie są zbyt krągłe, ale takie znalazłem parę lat temu i takie są na kodze. Pozdrawiam brać szkutniczo-żaglową. Kolejne modele czekają i wołają od dawna, mam coś tam napoczętego z Shipyarda i coś od Seahorse'a.

Brzydka, może i ona jest ale za to, jaka praktyczna! W pierwszych samolotach też z urodą różnie bywało, tak się wtedy budowało. Pierwszy w całości sklejony przeze mnie model z wydania w latach 70-tych. Oberwałem mamie kawałek prześcieradła na żagiel. Jak go sobie przypomnę, to widzę jak siermiężny był projekt MM, w porównaniu z tym, co z niego wyczarowałeś. Czapka mnie spadła!!!

No panie teraz ta koga wygląda jak prawdziwa koga. Sklejałem to wydanie natychmiast po pojawieniu się w kioskach i wyglądało to całkiem inaczej niż twój model. Podoba mi się to malowanie kadłuba, wygląda jak prawdziwe stare drewno.

Jeden z najbrzydszych, jak nie najbrzydszy, żaglowiec do sklejenia, ale Ty potrafiłeś go uatrakcyjnić. Nie biorąc pod uwagę sylwetki, to bardzo mi się podoba Twoja robota. Pokład robi wrażenie, jak również i burty - wygląda to mega dobrze. Widzę, że ktoś oprócz mnie opanował robienie słoneczek, bardzo mnie to cieszy :) Jedynie co trochę dziwnie wygląda, to te beczki, które nie mają kształtu beczek. Flota na półce wygląda zaiste imponująco, a to przecież nie wszystkie Twoje modele. Często odkurzasz? :)

Hmm, może co nieco byś teraz zrobił inaczej, ale dobrze, że nie zrobiłeś, bo to co jest, jest super. A tak, to pewnie byś to spier...... eee, zepsuł :-):-):-) Sama łajba, to straszny kołek, oryginał MM-a zdaje się też, ale to co Ty z tego zrobiłeś, zasługuje na solidne uznanie. Bardzo mi się ten model podoba :-)