Dzięki za komentarze i pozdrowienia dla wszystkich oraz najlepsze życzenia na nadchodzący Nowy Rok.

Model bardzo ciekawy i ładnie wykonany , ale jak napisali poprzednicy za dużo washa dałeś .

Fajny jest. Ale Twojego Cougara i Kraza nie przebije . Tamte to majstersztyki ;-)

Tak jak inne Twoje modele mi się podobały, to ten jakoś mi nie przypadł do gustu. Może to właśnie przez to niezbyt udane brudzenie. Ale jak to się mówi, jak nie próbujesz, to się nie nauczysz.

Może tego washa jest trochę za dużo, może trochę zbyt intensywny, ale to akurat mi nie przeszkadza. Taka konwencja, ja ją "kupuję" tym bardziej, że dużo inwencji własnej. To co mi przeszkadza to brudzenie podwozia. Jest zupełnie nie realistyczne. Całość jednak bardzo mi się podoba, nie będę schodził do kanału, żeby podwozie oglądać...

Pojazd ciekawy mimo, że nie do końca mi się podoba. Natomiast sam model bardzo fajnie wykonany. Uznanie za przeróbki. Najbardziej podoba mi się podwozie chociaż jego brudzenie wydaje się za intensywne. Z kolei na nadwoziu washa za dużo. Jednak ogólnie to bardzo fajny model.

Gratuluję. Budowa od podstaw to jest to. Szkoda, że nie wyszło z tym "łoszem". Może by spróbować zmatowić suchą pastelą. Nie mniej jak dla mnie świetne wyszedł Ci ten Hanommag. Brawo za detale.

Mam podobne odczucia jak koledzy. Auto znakomite, szczególnie koła, rewelacyjne. Uwagę przyciągają lampy, grill i ogólnie wszystkie detale. Pięknie dopieszczone wszystkie obłości. Jednak brudzenie nie bardzo wyszło. Nie powinno być tak na połysk, lepiej by wyglądało suche. No i tak sterane auto, to powinno mieć więcej śladów swojego ciężkiego żywota, mam na myśli, coś urwane, coś podrapane, coś wgniecione itp. Szyby zdecydowanie zbyt przezroczyste! Sam mam z tym problem, ważne że próbujemy.

Brawo. Model świetny. Zbudowany bardzo dobrze. No i projekt własny. Po trzykroć szacunek. Dołączę do Chilara. Za grubo waszing winien być viut delikatniejsxy. Z kartonem to tak jest ze inaczej się nakłada wasz niż na plastik. Tam się rozpływa świetnie. Tu opornie. Ja mam taką technikę . Nakładam najpierw rozcieńczalnik, może być terpentyna łąkowa. I na to zakrapiam wasz. Dobrze się rozpływa i katwo potem usunąć nadmiar wasz.. poz tym model iście bombowy.

Model wyśmienity .... w pewnym momencie ... był. Jeśli to olejny wash to warto jeszcze wziąć patyczek nasączony white spirit i zdjąć 70% tych cieni w zagłębieniach. Kolejny wahikuł u Ciebie pracował na placu budowy w porze deszczowej. Polecam następnym razem ciemniesze pigmenty np Vallejo na sucho lub z odrobiną pigment fixer olejnego, bez żywicy.

Przystojniak z niego ;-) Da się lubić. Brawo za własną twórczość i inwencję!