Samolot bombowy PZL P-37B Łoś
- 2023-04-02
- haydee

- Samoloty, śmigłowce, szybowce, rakiety
Cześć, witam wszystkich, tym modelem chciałbym się przywitać na Kartonówkach. To powrót do klejenia po 25 latach z bardzo krótkim międzypowrotem po latach 10. I to międzylądowanie dotyczy właśnie tego modelu. Dostałem go na dzień chłopaka od mojej dziewczyny będąc na studiach. To co wtedy udało się skleić w naprawdę ciężkich warunkach to wszystkie segmenty kadłuba, nie sklejone ze sobą, spakowane do pudełka po butach w oczekiwaniu na spokojniejsze czasy. Powrót do tego modelu nastąpił już z kilkunastoletnim stażem małżeńskim i dzieciakami na pokładzie. I właśnie wtedy coś mnie naszło, że należy wrócić to tego hobby. Pierwszy model po powrocie to tak naprawę poligon doświadczalny dla narzędzi, technik, nabierania wprawy w rękach i ćwiczeniu cierpliwości. Czy jestem z niego zadowolony? Pewnie, pomógł mi wrócić do czegoś co naprawdę sprawia mi przyjemność i obszaru który mnie interesuje (militaria, lotnictwo, IIWŚ). Czy widzę błędy? I to ile :) ale z każdym kolejnym modelem staram się je niwelować. Od tego czasu skleiłem już kilka kolejnych modeli i będę je regularnie tu wrzucać. Będziecie mogli skomentować czy jest jakiś progres. A co do samego samolotu, model wykonany w wersji podstawowej, bez oszklenia, nie jest trudny ale raczej nie na pierwszy model. Wielkość nie ułatwia utrzymania poprawnej geometrii. Kolejna sprawa to kolory, segmenty wykonane w różnych odcieniach i trochę słabo to wygląda. Cienki papier, chociaż kilkanaście lat na strychu na pewno mu nie pomogło. Na koniec pociągnięty lakierem (połysk + mat) to trochę ożywiło wydruk.
Komentarze
-
Witam, ciesze się że tak wiele osób wraca to tego pieknego hobby. Ja też wróciłem od niedawna jestem na tym forum i mam duzą satysfakcje z kolejnych modeli choć niegdy nie idzie jak po maśle :) Co do modelu to zgadzam się z przedmówcami że niezłe wyzwanie sobie dałes na powrót :) szacun za nie poddanie się i dokończenie go po latach. Widać ze niektóre techniki masz opanowane krawędzie natarcia bardzo fajnie wyprofilowane, czyste klejenie to też duzy plus. Z czasem zapewne wejdziesz w techniki których kiedyś się nie używało na przykład wyoblanie takich części jak osłony silników :) Gratuluje modelu i powrotu i obserwuje dalsze postępy :)
-
Witamy na forum cieszy mnie że wróciłeś do sklejania kartonów i mam nadzieję że zostaniesz z nami na dłużej.
-
Witamy na forum cieszy mnie że wróciłeś do sklejania kartonów i mam nadzieję że zostaniesz z nami na dłużej.
-
Jest bardzo OK, a biorąc pod uwagę, że udało Ci się zachować go i wrócić do niego po tylu latach to szacunek jest jeszcze większy. Pomijając model, mam takie wrażenie, że jesteś bardzo świadomy tego, że chcesz kleić, kleić coraz lepsze modele. Trzymam kciuki i już czekam na kolejne opracowanie. Powodzenia !
-
Jest bardzo OK, a biorąc pod uwagę, że udało Ci się zachować go i wrócić do niego po tylu latach to szacunek jest jeszcze większy. Pomijając model, mam takie wrażenie, że jesteś bardzo świadomy tego, że chcesz kleić, kleić coraz lepsze modele. Trzymam kciuki i już czekam na kolejne opracowanie. Powodzenia !
-
Witam. Modelik fajny i czysto sklejony, choć moim zdaniem trudny, ale poradziłeś sobie i ja bym zaryzykował oszklenie kabiny.
-
Witam. Modelik fajny i czysto sklejony, choć moim zdaniem trudny, ale poradziłeś sobie i ja bym zaryzykował oszklenie kabiny.
-
Nie przejmuj się niczym! "Loża szyderców" z całą pewnością zaraz wszystko wytknie. Miej to wszystko w czterech literach, nie zniechęcaj się, klej dalej! Z biegiem czasu na pewno dojdziesz do perfekcji. Ucz się od doświadczonych modelarzy - z całą pewnością zaprocentuje to w przyszłości. Pozdrawiam!
-
Nie przejmuj się niczym! "Loża szyderców" z całą pewnością zaraz wszystko wytknie. Miej to wszystko w czterech literach, nie zniechęcaj się, klej dalej! Z biegiem czasu na pewno dojdziesz do perfekcji. Ucz się od doświadczonych modelarzy - z całą pewnością zaprocentuje to w przyszłości. Pozdrawiam!
Witam, ciesze się że tak wiele osób wraca to tego pieknego hobby. Ja też wróciłem od niedawna jestem na tym forum i mam duzą satysfakcje z kolejnych modeli choć niegdy nie idzie jak po maśle :) Co do modelu to zgadzam się z przedmówcami że niezłe wyzwanie sobie dałes na powrót :) szacun za nie poddanie się i dokończenie go po latach. Widać ze niektóre techniki masz opanowane krawędzie natarcia bardzo fajnie wyprofilowane, czyste klejenie to też duzy plus. Z czasem zapewne wejdziesz w techniki których kiedyś się nie używało na przykład wyoblanie takich części jak osłony silników :) Gratuluje modelu i powrotu i obserwuje dalsze postępy :)