Samolot Myśliwski Me 262 Schwalbe
- 2023-04-16
- haydee

- Samoloty, śmigłowce, szybowce, rakiety
- Waloryzacja
Prace nad tym samolotem rozpoczęły się już w 1938 roku, wtedy ten rodzaj napędu był jeszcze raczej ciekawostką więc nie było dużego nacisku politycznego aby przyśpieszać z pracami rozwojowymi. Priorytetem była masowa produkcja sprawdzonych maszyn które już za chwilę miały być częścią niemieckiej maszyny wojennej. Przetarg wygrywa Messerschmitt jako producent samolotu i BMW jako dostawca silnika. Pierwszy prototyp w 1941 musi startować z zamontowanym silnikiem tłokowym, BMW nie daje rady ze swoim 003, silnik nie jest gotowy i finalnie nigdy nie trafi do seryjnej produkcji tego samolotu, dostarczone w 1942 silniki okazują się za słabe i niedopracowane. Messerschmitt zmienia w 1943 kooperanta na Junkersa, ten ma gotowe silniki Jumo-004 oryginalnie dedykowane do Arado 234. Są większe co wymaga modyfikacji płata skrzydła, powoduje to kolejne opóźnienia. W końcu udaje się go zaprezentować, wszyscy w Luftwaffe są podekscytowani możliwościami tego myśliwca ale nie „wódz”. On decyduje, że należy go wykorzystać jako lekki, szybki bombowiec do ataków na Wielką Brytanię. Prace znów ruszają i dopiero widmo porażki w wojnie i utrata dominacji nad niebem nad kontynentalną Europą popychają projekt do przodu. Seryjna produkcja rozpoczyna się w sierpniu 1944. Osiągana prędkość w locie poziomym na pułapie 6000 tyś metrów to 865km/h prawie 200 więcej niż P51 Mustang. Alianci nie mają możliwości nawiązania walki z nowymi niemieckimi maszynami, wymyślają więc taktykę niszczenia tych samolotów w momencie podchodzenia Me262 do lądowania, tzw. Polowanie na szczury. Niemieccy piloci muszą wtedy zwolnić i z reguły ich baki są już prawie puste. Łącznie Me262 odnosi 613 zwycięstw. Po wojnie konstrukcja badana jest przez amerykanów i anglików, jest dalej produkowana w Czechosłowacji jako Avia S-92, w ZSRR jako Su-9, Japończycy zakupili jeszcze w czasie trwania wojny licencję na Nakajima Kikka ale nie uruchomili produkcji. Jako ciekawostkę podaje się że pilot Hans Guido Mutke w dniu 9 kwietnia 1945 mógł przekroczyć tym samolotem podczas lotu nurkowego przy pełnej mocy silników prędkość dźwięku, prędkościomierz zatrzymał się na 1100 km/h a jego opis zachowania się samolotu odpowiada temu co się dzieje podczas tego zjawiska. Model 4. Karton mimo kaponowania był bardzo kruchy, stał się bardziej podatny na załamania niż plastyczny, nie pozwalał na dobre wykonanie krawędzi skrzydeł i ostrzejsze przejścia. Gdybym wiedział, że tak się będzie zachowywać to pewnie bym go zeskanował i złożył z nowych wydruków. Poza tym model dobrze spasowany i rozrysowany. Z mojej strony dodane lufy działek, wnętrze kabiny i owiewka, w oryginale model bez oszklenia. Bardzo atrakcyjna sylwetka samolotu.
Komentarze
-
Super wykon!
-
Jest dobrze,nie trzeba psuć,sam wykonałem ten model z GPM w innym malowaniu .Jak na MM i tak dałeś radę.Powodzenia
-
Jest dobrze,nie trzeba psuć,sam wykonałem ten model z GPM w innym malowaniu .Jak na MM i tak dałeś radę.Powodzenia
-
pytanie poza tematem, z kim mogę się kontaktować odnośnie dodania wydawnictw do biblioteki
-
pytanie poza tematem, z kim mogę się kontaktować odnośnie dodania wydawnictw do biblioteki
-
Mnie się bardzo podoba, dawno temu popełniłem taki sam i tez dorabiałem wnetrze. Podoba mi sie ze wnętrze zrobione w stylu pasujacym do rocznika MM :) Model zrobiony bardzo ładnie troszkę wymęczony nosek ale to karton z innej epoki :) Gratuluje fajnego modelu w super wykonaniu :)
-
Mnie się bardzo podoba, dawno temu popełniłem taki sam i tez dorabiałem wnetrze. Podoba mi sie ze wnętrze zrobione w stylu pasujacym do rocznika MM :) Model zrobiony bardzo ładnie troszkę wymęczony nosek ale to karton z innej epoki :) Gratuluje fajnego modelu w super wykonaniu :)
-
Widać że model wydany na grubym kartonie jak to w małym modelarzu w tamtych czasach więc zapewne był trudny w formowaniu. Ogólnie jako całość model nieźle wykonany , aczkolwiek kolor do retuszu mógłby być lepiej dobrany.
-
Widać że model wydany na grubym kartonie jak to w małym modelarzu w tamtych czasach więc zapewne był trudny w formowaniu. Ogólnie jako całość model nieźle wykonany , aczkolwiek kolor do retuszu mógłby być lepiej dobrany.
-
Zgadzam się, bardzo atrakcyjna sylwetka i do tego nowatorska jak na tamte czasy. Model podoba mi się może z wyjątkiem tego totalnie niedobranego retuszu.
-
Zgadzam się, bardzo atrakcyjna sylwetka i do tego nowatorska jak na tamte czasy. Model podoba mi się może z wyjątkiem tego totalnie niedobranego retuszu.
-
Ale paskudny samolot, samolot, a nie klejenie, bo tu znowu czysto i ładnie.
-
Ale paskudny samolot, samolot, a nie klejenie, bo tu znowu czysto i ładnie.
Super wykon!