Model bardzo ładnie wykonany i zaprezentowany.

Fajnie zbudowany. Ma drobne wady ale to pikuś. Jak każdy model. Jedno tylko zwrócę uwagę. Moim zdaniem brak koncepcji budowy czy raczej malowania finałowego. Rura świetnie postarzona a koła nówki gumki nie śmiganie. Można je było ciut podrasować. Czy gdzieś błotnik wygiąć a na silniku jakiś zaciek oleju zrobić. Szczególnie przy sprężarce. Podsumowując. Piękna sztuka.mocny kandydat do mt

Model fajny i dobrze sklejony. Wyglada jak należy. chociaż za oponki z tyłu Cię opieprzę ;P Co do fartucha kosiarki to nie wygląda źle i nienaturalnie. Andrzeju niektóre kosiarki mają fartuchy jakby z worka jutowego. Nie wiem czy to fabryczne, czy nie. Ale widywałem takie i zawsze to były strzępy. Większość kosiarek zwłaszcza nowych ma już fartuchy z twardej hm...gumy? Jak plandeka. To już zachowuje się inaczej i inaczej strzępi.

@AndDi nie zaprzeczam niczemu. Ale tak to wygląda, że sklejając model z wydawnictwa nie gram na swoim boisku i to widać. Dlatego większości modeli które mam sklejone z wydawnictw tutaj nie pokazałem. Nie ma tego dużo, bo z tymi 10, ale i tak pokazałem te najlepsze. Od podstaw mam zrobionych prawie 30, to moja bajka.

No i jest ! Wiedziałem że będzie to dobry model ! No i jest

A ja trochę ponarzekam, gdyż przyzwyczaiłeś mnie do swoich pięknych modeli, a ten wyszedł średnio. Bardzo rzuca się w oczy dach kabiny, widać nierówności i jest zbyt wysoki (szeroki/głęboki, chodzi o tę szarą część). Mam też zastrzeżenia do fartucha kosiarki, powiem szczerze, że aż tak poszarpanego to nie widziałem, jak już, to trochę inaczej to się dzieje. Popieram też Marszałka24, że warto by lekko chociaż pobrudzić silnik, nie to że jakoś mocno, ale ciut ciut.

Przecudny traktorek! Bardzo mnie się podoba!! Tylko dlaczego tak mało zdjęć??? Zwłaszcza ze zbliżeniami na klamotki? Zaprawdę masz czym się pochwalić! Brakuje Ci konsekwencji, jak już pordzewiłeś tłumik, to i silnik należałoby upaćkać smarem, o błotku na kołach nie wspominając. Reasumując: czysty czy brudny kandydat do MT murowany. Bankowo dam w przyszłym tygodniu bo teraz dostały ciuchcie.

Bardzo ładnie wykonany. Nie przejmuj się farbami - taki sam Ursus (w ciągłym użytku) stoi u mojego szwagra na wsi i wszelkie ubytki farby ma malowane "czym popadnie", byleby zakryć rdzę. Pozdrawiam i daję dobre noty.

Swego czasu 60-tka to już było coś skoro przewarzały 30-tki, albo te małe "ruskie" Władimirce. :-) Model poprawnie sklejony. Faktycznie koła można było bardziej zaokrąglić przed położeniem bieżnika.

@szaman, nie będę ukrywał, że tego modelu nie byłbym w stanie skleić na akceptowalnym poziomie bez malowania. To oczywiście nie wina modelu: po prostu mam za małe umiejętności, zwłaszcza że 80% modelu to drobnica.

Wychodzi na to, że niedługo będziemy malować modele kartonowe farbami wszystkich znanych firm , stosowane głównie do plastików i dociekać co jest nie tak. Modeli moim zdaniem się nie powinno malować. Są oczywiście wyjątki, ale do tego są farby bardziej tradycyjne, które dają niezły efekt. Jak pokryje się to wszystko bezbarwnym akrylem to jest dobrze. No ale każdy ma swoje sposoby i ,może z nich korzystać. Mimo tych uwag model swietny. Jedyne co rzuca się w oczy to troche nienaturalne tylne koła. Widać zbyt wyraźnie karton na oponach...

@Piotr D. U mnie nie sprawdziła się zupełnie. Jeszcze żadna farba przez 12 lat klejenia nie zostawiła mi takich smug (a jest niby specjalnie pod pędzel!), o tym że żółta farba nie pokryła żółtego kartonu nie wspomnę. Po nałożeniu kilku warstw nadal widać punkty jakie zostawia prasa drukarska. A Revell nakładany tym samym pędzlem jest jak lustro i świetnie kryje.

Muszę powiedzieć, że zaskoczył mnie Twój komentarz do niebieskiej Hataki. Ja właśnie się przekonałem do tych farb. Zarówno przy retuszu jak i malowaniu sprawdziła mi się bardzo dobrze. Pędzlem malowałem co prawda niewielkie elementy, ale z efektu byłem zadowolony. Lałem ją również w aerograf podczas malowania modeli plastikowych.

Modelik fajnie wykonany :) też mi się marzy nawet wycinanka lerzy na półce ale jeszcze chwile musi poczekać :) fajnie wyszła rdza na wydechu :) Gratuluje udanego modelu.

@Piotr D. Tak, Hataka z niebieską etykietą. Przyznam że komunikat "optimized for brush" na buteleczce to nieśmieszny żart. Malowałem nią tylko dlatego, że nie mogłem dobrać nic od Revella, który z kolei sprawdził się (nomen omen) rewelacyjnie. Felgi malowane Vallejo, i to też porażka moim zdaniem. Ogólnie ten model był castingiem farb i na mój warsztat będzie trafiał od teraz głównie Revell.

Pięknie sklejony! Klimat jak u dziadków na wsi ;-) Niebieska Hataka i pędzel?