SVARZ TBES VSKhV (skala 1:32)
- 2024-03-23
- Kilminster

- Pojazdy kołowe
- Waloryzacja

Przedstawiam kolejny omijany szerokim łukiem przez modelarzy "temat" czyli radziecki trolejbus Svarz. Ten akurat model trolejbusu wyprodukowany został w ilości 18 egzemplarzy i przeznaczony był przede wszystkim do obsługi turystycznej linii dowożącej ciekawskich do Wszechzwiązkowej Wystawy Rolniczej. No cóż... Model poprzez swoją "ażurowość" dość wymagający, a biorąc pod uwagę spore zdetalizowanie wymagał odpowiedniej dawki cierpliwości, której mnie oczywiście (szczególnie pod koniec klejenia) już brakowało. Model jest świetnie przemyślany i zaprojektowany i mimo, że ściany i dach na przeważającej powierzchni są z folii to wszystko jest naprawdę solidnie wzmocnione, operowanie modelem nie sprawia żadnych trudności. Od siebie dodałem "tłoczone" listwy ozdobne oraz zderzaki, inaczej wykonane opony i felgi, stelaże siedzeń wykonałem z drutu zamiast wycinanych z tektury, przeszklone lampy oraz zmodyfikowałem mechanizm podnoszenia pantografu. Maszyna nie powala urodą, ale na półeczce prezentuje się całkiem fajnie. Dodałem "kilka" zdjęć warsztatowych ponieważ z zewnątrz to prostu kawałek prostopadłościanu, ale w środku i pod spodem trochę się "działo"... Model wydany jest w skali 1:32
Komentarze
-
Giga profeska. Tutaj praktycznie nie ma słabych punktów. Szklarnia wchodząca na dach robi ogromne wrażenie, podobnie jak "armia" siedzeń a to wszystko jeszcze pomniejszone do 32. Pojazd może faktycznie nie grzeszy urodą, ale wykonanie modelu czyni go pięknym i przyciąga oko. MT kliknę jutro. Gratulacje.
-
Giga profeska. Tutaj praktycznie nie ma słabych punktów. Szklarnia wchodząca na dach robi ogromne wrażenie, podobnie jak "armia" siedzeń a to wszystko jeszcze pomniejszone do 32. Pojazd może faktycznie nie grzeszy urodą, ale wykonanie modelu czyni go pięknym i przyciąga oko. MT kliknę jutro. Gratulacje.
-
Czystość i Precyzja (przez duże P). Sklejanie tych siedzeń i stelaży to masakra – niezły test na cierpliwość. Gratuluję …mimo tego, że wolę jak Kleisz samoloty.
-
Czystość i Precyzja (przez duże P). Sklejanie tych siedzeń i stelaży to masakra – niezły test na cierpliwość. Gratuluję …mimo tego, że wolę jak Kleisz samoloty.
-
Nietypowe wyzwanie jak na Kilminster'a. To tylko dowodzi że każdy model kartonowy nadaje się do oczarowania widowni. A jeszcze w wykonaniu takiego czarodzieja. Fantastycznie się to ogląda. Brawo ! Po Stolicy i placu Zawiszy chyba nie jeździły takie "prostopadłościany" :) Dodatki robią robotę.
-
Nietypowe wyzwanie jak na Kilminster'a. To tylko dowodzi że każdy model kartonowy nadaje się do oczarowania widowni. A jeszcze w wykonaniu takiego czarodzieja. Fantastycznie się to ogląda. Brawo ! Po Stolicy i placu Zawiszy chyba nie jeździły takie "prostopadłościany" :) Dodatki robią robotę.