Relacja F4J Phantom

Witam,Przedstawiam relacje z budowy mojego 4tego modelu. Jest kolorystyczny retusz, gotowa owiewka i koła + lekka walorka w postaci zapożyczonych luk na podwozie (autor nie opracował tych części ! zresztą jak i wielu innych... )Pomimo kiepskiego opracowania (np. nie pasujące do poszycia wręgi, czy różnej długości poszycie - często trzeba coś przycinać i kombinować)  model skleja mi się bardzo dobrze -  jest świetny papier i duże elementy. Teraz żałuje, że nie zapożyczyłem z innego opracowania także kabiny z siedzeniami bo to co proponuje MM to jakaś kpina...Aha nie lubię nadużywać plakatówek a w tym modelu jest sporo rzeczy które trzeba samemu pomalować... A tu w zestawieniu, Phantom jest nieznacznie dłuższy niż F-14:

Do „Ohotka” Dzięki, twoją relację znam na pamięć dla mnie to bardziej pomocne niż instrukcja  Do „ morfius” Model to: Mały Modelarz z 2001-01-02 - F4E Phantom II Do „Gwiazda” Uwielbiam na przemian odurzać się butaprenem i super glue Kolejna porcja zdjęć:Dzięki zastosowaniu dwustronnej taśmy klejącej jest to pierwsza owiewka z której jestem w pełni zadowolony. Jest czyściutka i błyszcząca Panie Wojtku dziękuje za pomysł ! Jeszcze jak by Pan mógł zdradzić w jakiej kolejności kleić kabinę ?? Ja wpierw okleiłem papierem szybkę, następnie wyciąłem z szablonu i gotową przykleiłem na samolot, ale to chyba nie najlepsze rozwiązanie... Kolejne pytanie: jak wstawić na forum zdjęcia w oryginalnym rozmiarze np. 1024x768 ? Na tych miniaturkach niewiele co widać, poza tym zniekształcają kolory..  Korzystam z Fotosik.pl ?? Jak uda mi się w weekend skończyć Phantoma to w przyszłym tygodniu ruszam z relacją mojego ulubionego i najładniejszego myśliwca A taki już jestem na niego napalony że pewnie spartole już pierwszą wręgę

Dzięki za miłe słowa Nie skromnie mówiąc sam jestem zadowolony z efektu, a model prezentuje się wspaniale Musze sprawić sobie porządną cyfrówkę i nauczyć się wstawiać zdjęcia w normalnej rozdzielczości bo tak to niewiele co widać..

uff i to by było na tyle  Podsumowując. Ze względu na wiele dużych części, liczne uproszczenia i dość skąpy szkielet, model nie był pracochłonny. Dodać do tego świetny papier (taki jak lubię: nie za gruby, nie za cienki) a sklejało mi się go bardzo przyjemnie. Nie „zmęczył” mnie ani nie zniechęcił. Sporo czasu jednak zabrało poprawianie autora. Nie chce krytykować Pana Wasiaka, bo sam bym takiego modelu nie zaprojektował.   Mimo tego że model bardziej przypomina zabawkę z kiosku niż prawdziwy samolot, to  jednak całość prezentuje się wspaniale ! Nie widać tego na zdjęciach, ale model jest bardzo duży – z anteną ma prawie 60 cm. I to świetne malowanie, które rozweseliło moją skąpą kolekcje. Tak więc polecam jak najbardziej, ale na pewno nie na pierwszy model 

Rezultaty 0 - 4 z 4 pozycji
Udostępnij publikację:

Dodany przez randL

randL
Jestem klubowiczem od 2008-07-09