Koła szpachlowane i szlifowane papierem ściernym, bardzo przyjemna robota.

Witam serdecznie! Dawno nie dodawałem relacji a to wszystko przez brak wolnego czasu, jeżeli taki jest to poświęcam go na klejenie. Ta relacja będzie trochę oklepana ale dobre to niż miało by jej nie być wcale. Chciałem odpocząć od gąsienic i postanowiłem skleić taki oto pojazd. Autor podzielił budowę modelu na trzy etapy: budowa podwozia,szoferki oraz budy. Tak też zrobiłem i budowę zacząłem od ramy i wszystkich drobnych podzespołów. Dodałem jeszcze do tego etapu koła, wszystko pomalowałem czarną farbą vallejo.

Kolejny etap to szoferka, oczywiście nie obyło się bez szpachli. Głównie chodzi o błotniki i maskę, środek szoferki bardzo skromny i prosty fotele wykonałem z pomiętej chusteczki nasączonej klejem do drewna całość pomalowana brązową farbą. Szoferkę pomalowałem czarnym podkładem na to farba w kolorze rdzy później lakier do włosów i na koniec kolor dunkelgelb. Po wyschnięciu farby wilgotnym pędzlem zrobiłem odrapania i obicia.

A tu właśnie ten rdzawy kolorek.

Na koniec buda i wszystko co tam w środku się znajduje. Na modelu umieściłem kalki które sam wydrukowałem na specjalnym papierze. Już niedługo galeria!!!

Juz odpowiadam flaszeczka to dobry pomysl, czarny podklad pomaga mi przy szlifowaniu powierzchni i jest to warstwa zabezpieczajaca czasem powstaja wloski i mozna je szybko wykryc, specyfiki sa super bo opona ma kolor gumy moze slabe oswietlenie i nie widac tego.Zrobie zdjecia w plenerze to bedzie widac lepiej. 

Model malowałem aerografem.

Jestem już z taką małą domową galerią, już niedługo w plenerze jak pogoda pozwoli. Jestem zadowolony z tego modelu, malowanie średnio mi wyszło miałem coś innego na myśli no ale to zawsze wszystko wychodzi w praniu! Wykonałem sam kalki które bardzo fajnie spasowały, w takich modelach najgorzej jest z zawiasami mimo wzmocnienia super glue to i tak trzeba uważać żeby nie urwać drzwi. Miłego oglądania!