Witam Wszystkich. Ponieważ nie doszukałem się reklacji z budowy tej wersji Me 109 na naszym forum, więc ośmielam się coś takiego popełnić. MM nr 9/2002. Karton wiemy jaki , ale podobno model niezle opracowany. Pierwszy mój niemiecki samolot w karierze modelarskiej!. Ano zobaczymy. Zapraszam do kibicowania.Zaczynam od tgzw. Poczatku, czyli podklejenia wręg. Może budowa potrwa trochę dłużej niż zwykle, ale chcę go miec nieżle wykonanego. 

Zanosi się na kibicowanie. Powiem Wam ,że zaczynam nietypowo od kołpaka i śmigieł. Jak zwykle robię go z drewna, bo uważam ,że sklejanie czegoś w rodzaju .. mija się z celem, chyba,że póżniej szpachla , malowanie itp. Ja mam prościej malując odpowiednio wyprofilowany kołpak. ... Będzie ruchome śmigło!. a póżniej zobaczymy....Niedługo wrzucę zdjęcia.

Teraz po kolei. Najpierw zrobiłem kołpak, zainstalowałem drut 1,5 mmm na podstawę śmigieł. Następnie montaż śmigieł, malowanie i tak wyszło. Nie wiem tylko dlaczego ten kołpak jest tak dziwnie malowany. 1/3 biały a 2/3 czarny. ? Pewnie tak ma być. Narazie tyle. !

Lufa działka jest, / dam nowe zdjęcie/ bo na tamtych jest niedoświetlone i zlało się z czarnym. Co do kołpaka to drążek o odpowiedniej średnicy toczony z drewna bukowego lub grabu a następnie wyprofilowany papierem ściernym / na obrotach/ i odcięty.Żadna filozofia, tyle,że nie wszyscy pewnie mają dostęp do tokarki do drewna,choć można sobie pewnie inaczej poradzić np. używając wiertarki wysokoobrotowej.

Za chwilę zabieram cię za dalsze elementy kadłuba. !

Właśnie skleiłem pierwsze 2 elementy kadłuba. Wychodzi jednak na to,że wręgi są minimalnie za duże i trzeba trochę szlifować,za to karton to tragedia. Cienki ,włochaty i jakby było małoto to łamliwy. No ale to są uroki MM zwłaszcza starych wydań. Wolałbym 100 razy mieć go na kredzie.!

Mam problemy z retuszem, bo ten kolor to ani nie popielaty, ani niebieski, trzeba trochę namieszać...

Wcale nie jest tak różowo z dokładnością tego opracowania.Okazuje się,że trzeba wszystko przymierzać bo np. okazało się,że po wklejeniu wnętrza kabiny ,wręgi mocujące skrzydła nie chowają się w kadłubie. Musiałem przycinać . z tego tez powodu nakleiłem od spodu pasek dla wyrównania całości. I tak schowa się pod skrzydłami. 

Kabina jest w standardzie, nie będę nic zdziwiał.. bo chyba zrobię kabinę zamkniętą i i tak tam niewiele widać. Lepiej położyć nacisk na wykonanie kadłuba i skrzydeł. ...Jeszcze raz - fatalny karton!

Wojtku owszem wybijaczek fajny i idealnie spasował do otworów pod wydechy. Natomiast co do oprofilowania uzbrojenia na nosie to po prostu przegapiłem. Robiłem na "czuja" i dopiero po zobaczeniu gotowego modelu zdałem sobie sprawę,że zawaliłem. Nie ma co już poprawiać bo raczej można zepsuć. Chyba tak zostanie. Część nr13!!!

Nie chwalmy dnia przed zachodem słońca... Z kadłubem może jeszcze być różnie!

Właśnie popełniłem następne segmenty kadłuba i o dziwo nie jest najgorzej.łączenia w miarę i symetria też. Patrząc z boku na kadłub praktycznie nie widać łączeń. Ogólnie jestem zadowolony!

Przy okazji chcę Wam pokazać kilka dość przydatnych narzędzi z których korzystam./papier ścierny na kawałku listewki,/w różnych wersjach/,  oraz szczypce hirurgiczne po zeszlifowaniu wewnętrznych ząbków.Jest  też zdjęcie narzędzi z których korzystam, /to nie dla Was/ lecz dla młodych adeptów "sztuki".To wszystko się przydaje.

Wykonałem jeszcze dzisiaj "popiersie" tego modelu i chyba na tym skończę. Szykuje mi się urlop więc podgonimy!

Sorry, zdjęcie powinno być na końcu, a jest na początku.ale nie ma innej możliwości.

Jeszcze jedno zdjęcie z  kołpakiem... wygląda nieżle.

Może tak wyszło, on jest tylko włożony! trzeba go odpowiednio ułożyc. zwsze będzie niesymetria.

To jest młoteczek"specialistyczny!" w rączce ma jeszcze schowene 3 rodzaje śrubokrętów, tak że jak młoteczkiem nie pomoże to można jeszcze śrubę dokręcić!!!

Mam ten sam problem. Kabina gotowa a tablica przyżądów leży osobno.... Jakoś trzeba będzie ją tam umieścić.

OK. Już pokazuję. Masz rysunek wykonawczy gdzie jest zaznaczone w którym miejscu ma byc tablica. Wcześniej nie da się jej wkleić.Teraz ją tam wkleić?!

Niezłym pomysłem wydaje się wykorzystanie odpowiednio spreparowanego spinacza , więc będę próbował!- jakoś przecież musi się dać to wkleić! Może być ciężko, bo tablica trochę rozpiera wnętrze kabiny!

Jak się nie da inaczej to tak zrobię, tym bardziej ,że kabinę zrobię zamkniętą bo chcę mu zrobić kilka ujęć w"Locie", a otwarta kabina jakoś do lotu nie pasuje...

Niestety nie dało się. Póżniej byś go nie wkleił do środka segmentu. Widać,że to już nie pierwszy raz ten problem zaistniał w tym opracowaniu.Jak będziesz kiedyś kleił ten model to sam się przekonasz że nie bardzo jest jak to wcześniej wkleić.

Już sobie z tym poradziłem. Po prostu odwróciłem samolot na plecy, tablcę nabiłem jak szaszłyk na wygięty szpikulec/ wcześniej na zdjęciu/ i na vikolu wpakowałem do środka manewrując pomiędzy wystającym drążkiem. Teraz zabieram się za ogon.Jest dość pracochłonny.i tutaj tzreba uważać na symetrię. Właśnie powstał ogon. Wcale nie taki prosty.Zrobiłem też  wydechy i parę drobiazgów. Teraz chwila zastanowienia, co dalej?

Te krawędzie już poprawiłem, ale miałem problem z dobraniem koloru retuszu.

Witam!. Po wykonaniu kilku drobiazgów,koła, kabina ,kółko ogonowe ,zabieram się za skrzydła. Tym razem myślę,że uniknę załamanych krawędzi natarcia. Po prostu po wycięciu namoczyłem miejsce zgięcia pędzlem z wodą. Po lekkim przeschnięciu uformowałem krawędzie na krawędzi stołu i już widać, że będzie dobrze.Wrzucam kilka zdjęć i być może uda mi się dzisiaj skończyć skrzydła.

Wcale nie jestem pewny czy mój model będzie taki świetny. Wkurza mnie coraz bardziej ten karton i już chciałbym mieć to z głowy. Dobrze ,że do końca już niedaleko. Właśnie zrobiłem skrzydła.Jest przy nich też trochę roboty, tym bardziej,że opracowanie wnęk jest jakieś nijakie. 

Jeszcze jedno, Kabina mi nie "wyszła", powstała szczelina pomiędzy burtą i kabiną, tak,że musiałem się ratować doklejeniem cieniutkiego paska pod spodem.Jest jeszcze szansa zrobić drugi raz kabinę, ale nie wiem czy wystarczy mi samozaparcia!