Alternatywa dla Kaponu
-
Raczej bym napisał Krzysztofie - SMRÓD.
Ja to rozwiązałem w ten sposób, że po pierwszym i ostatni impregnowaniu kaponem (może coś jeszcze zaimpregnowałem) przestałem go używać.
Zaleta kaponu, to:
1/- łatwiej usunąć ewentualne zabrudzenia
2/- nasyca kolory, ale nie za mocno (to samo robią ew. lakiery, fiksatywy)
3/- wiąże strukturę starego papieru - przydatne przy bardzo starych wydaniach.Wady:
1/- smród, smród, smród
2/- trudniej się klei klejami wikolowymi (podejrzewam, że i BCG, ale nie sprawdzałem)
3/- w przypadku malowania karton gorzej przyjmuje farbę (używam farb akrylowych)
4/- i jeszcze raz smródUważam, że lepiej stare wydanie zeskanować i wydrukować, a wiekową pozycję zostawić sobie na miłą pamiątkę. Ja tak m.in. zrobiłem z Santa Marią.
Jacek-KP mocno lansuje do zabezpieczania kartek bodaj że lakier polimerowy, może się tu odezwie i coś napisze, bo ja nie próbowałem. Nowe wydania jak dla mnie nie mają potrzeby zabezpieczania, ale co kto lubi.
-
Raczej bym napisał Krzysztofie - SMRÓD.
Ja to rozwiązałem w ten sposób, że po pierwszym i ostatni impregnowaniu kaponem (może coś jeszcze zaimpregnowałem) przestałem go używać.
Zaleta kaponu, to:
1/- łatwiej usunąć ewentualne zabrudzenia
2/- nasyca kolory, ale nie za mocno (to samo robią ew. lakiery, fiksatywy)
3/- wiąże strukturę starego papieru - przydatne przy bardzo starych wydaniach.Wady:
1/- smród, smród, smród
2/- trudniej się klei klejami wikolowymi (podejrzewam, że i BCG, ale nie sprawdzałem)
3/- w przypadku malowania karton gorzej przyjmuje farbę (używam farb akrylowych)
4/- i jeszcze raz smródUważam, że lepiej stare wydanie zeskanować i wydrukować, a wiekową pozycję zostawić sobie na miłą pamiątkę. Ja tak m.in. zrobiłem z Santa Marią.
Jacek-KP mocno lansuje do zabezpieczania kartek bodaj że lakier polimerowy, może się tu odezwie i coś napisze, bo ja nie próbowałem. Nowe wydania jak dla mnie nie mają potrzeby zabezpieczania, ale co kto lubi.
-
Zależy od techniki nakładania caponu. Ja nakładam , jak to robię, gąbką i wydruki atramentowe są do kosza.
Z minusów dodam, brak możliwości klejenia butaprenem i wszystkim butaprenopodobnym. Po prostu nie wiąże.
A do plusów, "capon nadaje miękkość" kartonu, dużo łatwiej go kształtować, Trudniej go "przypadkiem załamać czy uszkodzić" , jest mniej podatny na wyszarpanie, rozdarcie. jakby mocniejszy, lepiej o niebo kształtować obłości rurki, i temu podobne detale.
A co do farb, zawsze psikam podkład, i nie ma problemu z odpowiednim pokryciem.
Na każdym forum jest o caponie masa postów. Jedni uzywaja masowo. Inni nigdy. Każdy z nas ma swoja wyrobiona technikę. Ja od dwu modeli nie caponuję, także teraz BRDM'a nie pokryłem caponem. Nie widzę takiej potrzeby.
-
Zależy od techniki nakładania caponu. Ja nakładam , jak to robię, gąbką i wydruki atramentowe są do kosza.
Z minusów dodam, brak możliwości klejenia butaprenem i wszystkim butaprenopodobnym. Po prostu nie wiąże.
A do plusów, "capon nadaje miękkość" kartonu, dużo łatwiej go kształtować, Trudniej go "przypadkiem załamać czy uszkodzić" , jest mniej podatny na wyszarpanie, rozdarcie. jakby mocniejszy, lepiej o niebo kształtować obłości rurki, i temu podobne detale.
A co do farb, zawsze psikam podkład, i nie ma problemu z odpowiednim pokryciem.
Na każdym forum jest o caponie masa postów. Jedni uzywaja masowo. Inni nigdy. Każdy z nas ma swoja wyrobiona technikę. Ja od dwu modeli nie caponuję, także teraz BRDM'a nie pokryłem caponem. Nie widzę takiej potrzeby.
-
Panowie dziękuję za szczere chęci , ale ja pytałem o coś innego. Właściwości kaponu znam .
Wiem jaki klej jak sie zachowyje po kaponowaniu , i wiem też jaką techniką nakładać .
Pytałem o sidolux i akrylowy lakier do drewna ( dziś jest 3 dzień jak zakaponowałem F-16 i arkusze dalej walą tak że nie idzie usiedzieć nad tym )
I to jest właśnie problem z którym sie zwróciłem . I w tym kierunku były też moje obawy o rozmazanie się wydruku. Popróbuję jeszcze w takim razie akryl w sprayu i chyba odpuszcze to całe impregnowanie bo smród jest niemiłosierny .
-
Panowie dziękuję za szczere chęci , ale ja pytałem o coś innego. Właściwości kaponu znam .
Wiem jaki klej jak sie zachowyje po kaponowaniu , i wiem też jaką techniką nakładać .
Pytałem o sidolux i akrylowy lakier do drewna ( dziś jest 3 dzień jak zakaponowałem F-16 i arkusze dalej walą tak że nie idzie usiedzieć nad tym )
I to jest właśnie problem z którym sie zwróciłem . I w tym kierunku były też moje obawy o rozmazanie się wydruku. Popróbuję jeszcze w takim razie akryl w sprayu i chyba odpuszcze to całe impregnowanie bo smród jest niemiłosierny .
-
A używałeś caponu prosto z puszki czy rozcieńczałeś? Ja impregnuję rozcieńczonym w stosunku 1:2 i z reguły po dwóch dniach można już śmiało wnieść wycinankę ;-) do domu - zero nieprzyjemnych zapachów.
Swojego czasu używałem też matowego, akrylowego lakieru w spray'u. Trudno powiedzieć, czy nadał kartonowi takie właściwości jak capon. Pryskałem nim żeby zabezpieczyć wydruki z drukarni cyfrowej - na marginesie z średnim skutkiem (wydruk trochę bardziej odporny na ścieranie, ale do ideału mu było daleko)
-
A używałeś caponu prosto z puszki czy rozcieńczałeś? Ja impregnuję rozcieńczonym w stosunku 1:2 i z reguły po dwóch dniach można już śmiało wnieść wycinankę ;-) do domu - zero nieprzyjemnych zapachów.
Swojego czasu używałem też matowego, akrylowego lakieru w spray'u. Trudno powiedzieć, czy nadał kartonowi takie właściwości jak capon. Pryskałem nim żeby zabezpieczyć wydruki z drukarni cyfrowej - na marginesie z średnim skutkiem (wydruk trochę bardziej odporny na ścieranie, ale do ideału mu było daleko)
-
Panowie dziękuję za szczere chęci , ale ja pytałem o coś innego. Właściwości kaponu znam .
Wiem jaki klej jak sie zachowyje po kaponowaniu , i wiem też jaką techniką nakładać .
Pytałem o sidolux i akrylowy lakier do drewna ( dziś jest 3 dzień jak zakaponowałem F-16 i arkusze dalej walą tak że nie idzie usiedzieć nad tym )
I to jest właśnie problem z którym sie zwróciłem . I w tym kierunku były też moje obawy o rozmazanie się wydruku. Popróbuję jeszcze w takim razie akryl w sprayu i chyba odpuszcze to całe impregnowanie bo smród jest niemiłosierny .
No i Ci odpowiedziałem. Uważam, że w większości przypadków nie ma potrzeby kaponowania i wymieniłem Ci dlaczego. Jasnowidzem nie jestem i nie mogłem wiedzieć, że wiesz jak się zachowuje klej po kaponowaniu i na wszelki wypadek napisałem.
Napisałem Ci też, że Jacek-KP zamiast kaponowania poleca lakier polimerowy.
O rozmazywani druku napisałeś dopiero w drugim poście.
Jak nikt Ci nie posłużył "złotą radą", to może po prostu popróbuj samemu. Ja przynajmniej często, to robię i mam wielką frajdę jak coś odkryję, nawet jeżeli ktoś to odkrył przede mną.
-
Panowie dziękuję za szczere chęci , ale ja pytałem o coś innego. Właściwości kaponu znam .
Wiem jaki klej jak sie zachowyje po kaponowaniu , i wiem też jaką techniką nakładać .
Pytałem o sidolux i akrylowy lakier do drewna ( dziś jest 3 dzień jak zakaponowałem F-16 i arkusze dalej walą tak że nie idzie usiedzieć nad tym )
I to jest właśnie problem z którym sie zwróciłem . I w tym kierunku były też moje obawy o rozmazanie się wydruku. Popróbuję jeszcze w takim razie akryl w sprayu i chyba odpuszcze to całe impregnowanie bo smród jest niemiłosierny .
No i Ci odpowiedziałem. Uważam, że w większości przypadków nie ma potrzeby kaponowania i wymieniłem Ci dlaczego. Jasnowidzem nie jestem i nie mogłem wiedzieć, że wiesz jak się zachowuje klej po kaponowaniu i na wszelki wypadek napisałem.
Napisałem Ci też, że Jacek-KP zamiast kaponowania poleca lakier polimerowy.
O rozmazywani druku napisałeś dopiero w drugim poście.
Jak nikt Ci nie posłużył "złotą radą", to może po prostu popróbuj samemu. Ja przynajmniej często, to robię i mam wielką frajdę jak coś odkryję, nawet jeżeli ktoś to odkrył przede mną.
-
No i Ci odpowiedziałem. Uważam, że w większości przypadków nie ma potrzeby kaponowania i wymieniłem Ci dlaczego. Jasnowidzem nie jestem i nie mogłem wiedzieć, że wiesz jak się zachowuje klej po kaponowaniu i na wszelki wypadek napisałem.
Napisałem Ci też, że Jacek-KP zamiast kaponowania poleca lakier polimerowy.
O rozmazywani druku napisałeś dopiero w drugim poście.
Jak nikt Ci nie posłużył "złotą radą", to może po prostu popróbuj samemu. Ja przynajmniej często, to robię i mam wielką frajdę jak coś odkryję, nawet jeżeli ktoś to odkrył przede mną.
-
No i Ci odpowiedziałem. Uważam, że w większości przypadków nie ma potrzeby kaponowania i wymieniłem Ci dlaczego. Jasnowidzem nie jestem i nie mogłem wiedzieć, że wiesz jak się zachowuje klej po kaponowaniu i na wszelki wypadek napisałem.
Napisałem Ci też, że Jacek-KP zamiast kaponowania poleca lakier polimerowy.
O rozmazywani druku napisałeś dopiero w drugim poście.
Jak nikt Ci nie posłużył "złotą radą", to może po prostu popróbuj samemu. Ja przynajmniej często, to robię i mam wielką frajdę jak coś odkryję, nawet jeżeli ktoś to odkrył przede mną.
-
Sidolux bym odradzał . To nic innego jak lakier akrylowy tylko mocno rozwodniony. Ja do impregnacji wydruku atramentowego używam lakieru akrylowego w sprayu. po wyschnięciu pozostawia wyrazisty wydruk, zwiększa odporność na ścieranie. Efekt uboczny to nie wszystkimi klejami połączysz warstwę polakierowaną . Po wyschnięciu bezwonny.
-
Sidolux bym odradzał . To nic innego jak lakier akrylowy tylko mocno rozwodniony. Ja do impregnacji wydruku atramentowego używam lakieru akrylowego w sprayu. po wyschnięciu pozostawia wyrazisty wydruk, zwiększa odporność na ścieranie. Efekt uboczny to nie wszystkimi klejami połączysz warstwę polakierowaną . Po wyschnięciu bezwonny.
-
Sidolux używany jest do zabezpieczenia modelu przed malowaniem, jest sporo tym na innych forach. Jeśli to sprajem i bardzo cienko i kilka warst po wyschnieciu poprzedniej, To jest na bazie wody. Zatem wiadomo co czeka papier po nasiąknięciu. Tyle, że ja tego nie robię. Właśnie z powodu nasiąkania i rozmiękczania wycinanki. Nie umiem ci poradzić jak postępować ze "standardem" ja po prostu na model nakładam ze 3 warstwy podkładu akrylowego, szary i jak trzeba to czarny.
Na wierzch zawsze bezbarwny matowy, żeby zabezpieczać akrylowe pastelowe postarzanie. Przeszukaj czarne forum i pepersów. Masa tam porad , zapewne znajdziesz cos o impregnacji. Kiedy budowałem standardy, zawsze na koniec "konserwowałem model lakierem w spreju z puszki. I wtedy było OK.
-
Sidolux używany jest do zabezpieczenia modelu przed malowaniem, jest sporo tym na innych forach. Jeśli to sprajem i bardzo cienko i kilka warst po wyschnieciu poprzedniej, To jest na bazie wody. Zatem wiadomo co czeka papier po nasiąknięciu. Tyle, że ja tego nie robię. Właśnie z powodu nasiąkania i rozmiękczania wycinanki. Nie umiem ci poradzić jak postępować ze "standardem" ja po prostu na model nakładam ze 3 warstwy podkładu akrylowego, szary i jak trzeba to czarny.
Na wierzch zawsze bezbarwny matowy, żeby zabezpieczać akrylowe pastelowe postarzanie. Przeszukaj czarne forum i pepersów. Masa tam porad , zapewne znajdziesz cos o impregnacji. Kiedy budowałem standardy, zawsze na koniec "konserwowałem model lakierem w spreju z puszki. I wtedy było OK.
-
Akryl czy polimer to jest chyba to samo. Jakiś czas temu kopiłem bezbarwny półmat z firmy ALTAX. Dzisiaj można go kupić od innych producentów, bo podobno ALTAX przestał go produkować. Jest mleczny, ale po wyschnięciu staje się bezbarwny. Zapach nie jest duszący - coś pomiędzy myszą, żywicą epoksydową z domieszką amoniaku a skiśniętym mlekiem. NIE JEST TRUJĄCY!. Jak ktoś nie ma uczulenia, to da się wytrzymać, ale i tak zalecałbym malowanie w piwnicy, w garażu czy na poddaszu. Lakier nanosić delikatnym pędzelkiem, najlepiej poliestrowym, artystycznym. Papier po malowaniu nasyca się i uelastycznia, a potem po wyschnięciu dobrze się tnie i obrabia. Przyjmuje wszystkie kleje, no może gorzej z klejeniem BCG, bo już nie ma w co wsiąknąć. Ale też łapie. Ze względu na obecność wody w lakierze, pomalowane kartki lubią się zdeformować, pofalować. Ja wkładam je na kilka godzin pod ciężkie książki i jest OK. Poza tym takie polakierowane części świetnie się formuje.
Siwy177 - a dlaczego akryl u Ciebie odpada? Co się stało?
-
Akryl czy polimer to jest chyba to samo. Jakiś czas temu kopiłem bezbarwny półmat z firmy ALTAX. Dzisiaj można go kupić od innych producentów, bo podobno ALTAX przestał go produkować. Jest mleczny, ale po wyschnięciu staje się bezbarwny. Zapach nie jest duszący - coś pomiędzy myszą, żywicą epoksydową z domieszką amoniaku a skiśniętym mlekiem. NIE JEST TRUJĄCY!. Jak ktoś nie ma uczulenia, to da się wytrzymać, ale i tak zalecałbym malowanie w piwnicy, w garażu czy na poddaszu. Lakier nanosić delikatnym pędzelkiem, najlepiej poliestrowym, artystycznym. Papier po malowaniu nasyca się i uelastycznia, a potem po wyschnięciu dobrze się tnie i obrabia. Przyjmuje wszystkie kleje, no może gorzej z klejeniem BCG, bo już nie ma w co wsiąknąć. Ale też łapie. Ze względu na obecność wody w lakierze, pomalowane kartki lubią się zdeformować, pofalować. Ja wkładam je na kilka godzin pod ciężkie książki i jest OK. Poza tym takie polakierowane części świetnie się formuje.
Siwy177 - a dlaczego akryl u Ciebie odpada? Co się stało?
Jak w temacie .. czy macie jakiśs inne mniej inwazyjne sposoby na impregnowanie arkuszy ? Słowo klucz w tym pytaniu to
" Z A P A C H "
Kiedyś coś mi sie obiło o uszy o Sidoluxie. A co myślicie o lakierze akrylowym ale takim do drewna ? jest niemal że bezzapachowy...