IŁ-2 Sturmownik MM 1983
- 2015-06-04
- Jacek-KP
- Samoloty, śmigłowce, szybowce, rakiety
Witam. Zakończyłem moja walkę z materią nieco przestarzałą. Model częściowo ze starego a częściowo z nowego papieru (kopia). Wielokrotnie poprawiany i nieco zwaloryzowany. Rozbudowałem kabinę, osłona kabiny ruchoma, kółka się kręcą, lotki i stateczniki oddzielone (były ruchowe ale się pourywały, więc przykleiłem na stałe). Retusz miejscami mi nie wyszedł, a to z powodu trudności w doborze koloru w ciapki. Model malowany bezbarwnym lakierem akrylowym przed wycięciem. Wycinanka pełna błędów i nikomu nie polecam. Ale zawziąłem się i koniec. Zrobione. Cudo to nie jest, ale zdjęcia w plenerze wyszły ładnie. W tym miejscu chce bardzo podziękować mojemu synowi - Michałowi, za pomoc w robieniu zdjęć. Sam bym nie uzyskał takiego efektu. Samolot był fotografowany w powietrzu w naturalnych warunkach. Pierwsze zdjęcia na balkonie są bez anteny - zapomniałem. I co tym sądzicie? Relacja na Forum: http://kartonowki.pl/index.php?mA=theMenu&wM=3&forA=theArticle&forI=2740
Komentarze
-
Jacku wycisnąłeś z tego modelu co tylko się da, napisałeś że się uparłeś i dotarłeś do końca budowy. Moje gratulacje za tak wiekowy model, z czołgami z tego roku jest dużo łatwiej, wszelkie niedoskonałości wyprowadzasz szpachlą i malujesz. Przy samolotach jest do niemal niemożliwe, chociaż czasem przychodzi mi taki pomysł do głowy.
-
Bardzo dobrze wyszło. Eleganckie wykonanie pokonujące niemożności. Kiedyś taki był standard.
-
Bardzo dobrze wyszło. Eleganckie wykonanie pokonujące niemożności. Kiedyś taki był standard.
-
Ja bym się nie czepiał pofalowanego kartonu, ani tych kilku drobiazgów o których pisano. Tak naprawdę to bym się niczego nie czepiał. A tym bardziej nie czepiałbym się sklejania takiego opracowania. I dlatego należą się tak wysokie oceny, bo się czepiłeś i dałeś rade.
-
Ja bym się nie czepiał pofalowanego kartonu, ani tych kilku drobiazgów o których pisano. Tak naprawdę to bym się niczego nie czepiał. A tym bardziej nie czepiałbym się sklejania takiego opracowania. I dlatego należą się tak wysokie oceny, bo się czepiłeś i dałeś rade.
-
Jacku, jak najbardziej wielki szacun za ujarzmienie tak wiekowego modelu i oczywiście kartonu. Fotki w plenerze dodają mu animuszu. Ode mnie 9/4/3. Pozdrawiam. P.S. Zapomniałem zapytać ostatnio, czym retuszujesz?
-
Jacku, jak najbardziej wielki szacun za ujarzmienie tak wiekowego modelu i oczywiście kartonu. Fotki w plenerze dodają mu animuszu. Ode mnie 9/4/3. Pozdrawiam. P.S. Zapomniałem zapytać ostatnio, czym retuszujesz?
-
Również gratuluję niezłego wykonania tak wiekowego modelu.Wyszło całkiem nieżle.Oczywiście 3 x maks
-
Również gratuluję niezłego wykonania tak wiekowego modelu.Wyszło całkiem nieżle.Oczywiście 3 x maks
-
Pofalowanie skrzydeł nie powstało w wyniku lakierowania. Może to się wydać nieprawdopodobne, ale poszycie górne skrzydeł prawie wcale nie dotyka wręg, które były po prostu za małe. Nierówności powstały już podczas montażu, gdy ściskałem skrzydła w palcach. Z kolei smugi od spodu to nierówno położony lakier i tu się trochę papier pofalował. Generalnie model potraktowałem jako mój poligon doświadczalny i z tego punktu widzenia spełnił swoją rolę. Moim skromnym zdaniem to nie zasługuje na takie wysokie noty. Wytrwałość i prezentacja, to już owszem.
-
Pofalowanie skrzydeł nie powstało w wyniku lakierowania. Może to się wydać nieprawdopodobne, ale poszycie górne skrzydeł prawie wcale nie dotyka wręg, które były po prostu za małe. Nierówności powstały już podczas montażu, gdy ściskałem skrzydła w palcach. Z kolei smugi od spodu to nierówno położony lakier i tu się trochę papier pofalował. Generalnie model potraktowałem jako mój poligon doświadczalny i z tego punktu widzenia spełnił swoją rolę. Moim skromnym zdaniem to nie zasługuje na takie wysokie noty. Wytrwałość i prezentacja, to już owszem.
-
Kurczę, kawał historii. Jak wydawali takie modele to jeszcze nosiłem pieluchy:) Dam 10 (ale to tak trochę zaliczkowo), bo materia była okrutna do sklejania. Ale tak w pełni zasłużone 10 to by było tak na prawdę jakbyś tym lakierem nie pofalował poszycia.. (może w przyszłości zamiast lakieru akrylowego lepiej zaimpregnować Caponem takiego starocia albo wetrzeć gąbką Wikol wymieszany z wodą?). Za to prezentacja na pełne 3 a poziom trudności na uczciwe 5.
-
Kurczę, kawał historii. Jak wydawali takie modele to jeszcze nosiłem pieluchy:) Dam 10 (ale to tak trochę zaliczkowo), bo materia była okrutna do sklejania. Ale tak w pełni zasłużone 10 to by było tak na prawdę jakbyś tym lakierem nie pofalował poszycia.. (może w przyszłości zamiast lakieru akrylowego lepiej zaimpregnować Caponem takiego starocia albo wetrzeć gąbką Wikol wymieszany z wodą?). Za to prezentacja na pełne 3 a poziom trudności na uczciwe 5.
-
No,męczarnia niezła :-) Ale wyszło spoko.Tak jak pisałem w relacji,kompletnie sklejony podoba mi się bardzo.To kawał samolotu.Niedokładności są solidne,ale przy tak "młodym" wydaniu to ciężkie do uniknięcia.Co by nie pisać,gratulacje się jak najbardziej należą :-) Sesja w terenie jak ta lala.Strasznie mi się podoba czwarta fotka w trzeciej...karcie,odsłonie czy jak to nazwać.Super jest :-) Zastanawiam się tylko,czy z tego bloku nikt nie dzwonił do psychiatryka jak tak ganialiście po polu z tym samolotem :-) Ja bym zadzwonił :-) A wogóle to potrzebujecie trzeciego,co by z odkurzaczem latał i śmigłem kręcił :-) Ale wtedy to już Was na pewno zamkną :-)
-
No,męczarnia niezła :-) Ale wyszło spoko.Tak jak pisałem w relacji,kompletnie sklejony podoba mi się bardzo.To kawał samolotu.Niedokładności są solidne,ale przy tak "młodym" wydaniu to ciężkie do uniknięcia.Co by nie pisać,gratulacje się jak najbardziej należą :-) Sesja w terenie jak ta lala.Strasznie mi się podoba czwarta fotka w trzeciej...karcie,odsłonie czy jak to nazwać.Super jest :-) Zastanawiam się tylko,czy z tego bloku nikt nie dzwonił do psychiatryka jak tak ganialiście po polu z tym samolotem :-) Ja bym zadzwonił :-) A wogóle to potrzebujecie trzeciego,co by z odkurzaczem latał i śmigłem kręcił :-) Ale wtedy to już Was na pewno zamkną :-)
-
Model był zawieszony na 3 żyłkach wędkarskich i podwieszony do rurki aluminiowej (może być listewka). Ja ''latałem'' samolotem a syn fotografował. Żyłka świeciła na niektórych zdjęciach, ale w większości ją zretuszowałem w programie graficznym.
-
Model był zawieszony na 3 żyłkach wędkarskich i podwieszony do rurki aluminiowej (może być listewka). Ja ''latałem'' samolotem a syn fotografował. Żyłka świeciła na niektórych zdjęciach, ale w większości ją zretuszowałem w programie graficznym.
-
Moja ocena 9/4/3 9- Bo stare nie dokładne opracowanie no i pofałdowało się poszycie ... 4 - za poziom bo skleiłeś ten model 3- fajna prezentacja dobre fotki . Pozdrawiam.
-
Moja ocena 9/4/3 9- Bo stare nie dokładne opracowanie no i pofałdowało się poszycie ... 4 - za poziom bo skleiłeś ten model 3- fajna prezentacja dobre fotki . Pozdrawiam.
-
Jacku, mi się twój model podoba, lakier trochę oddaje pofalowania, fotki fajne, szczególnie te w locie, jak je robiłeś jestem ciekaw? Pozdrawiam, Adam
-
Jacku, mi się twój model podoba, lakier trochę oddaje pofalowania, fotki fajne, szczególnie te w locie, jak je robiłeś jestem ciekaw? Pozdrawiam, Adam
-
A ja powiem tak: Widzę niedoskonałości.Pochwal Michała za fotki. Będzie z niego Pożytek. ... Po prostu ..myśli. I moja rada: Jak już chcesz skleić jakąś staroć, to zrób kopię, popraw kolory, wydrukuj i ..jazda.
-
A ja powiem tak: Widzę niedoskonałości.Pochwal Michała za fotki. Będzie z niego Pożytek. ... Po prostu ..myśli. I moja rada: Jak już chcesz skleić jakąś staroć, to zrób kopię, popraw kolory, wydrukuj i ..jazda.
-
Jest super ;) co miałem napisać, napisałem na Polu Bitwy- czyli w pracowni hehe ;) ode mnie 3xMax
-
Jest super ;) co miałem napisać, napisałem na Polu Bitwy- czyli w pracowni hehe ;) ode mnie 3xMax
-
sądzę, że właśnie obejrzałem galerię rasowego 'szturmowika'. a pamiętając co się działo w pracowni, to aż nie chce mi się wierzyć, że to jest galeria prezentowanego tam wydawnictwa. wielkie gratulacje!
-
sądzę, że właśnie obejrzałem galerię rasowego 'szturmowika'. a pamiętając co się działo w pracowni, to aż nie chce mi się wierzyć, że to jest galeria prezentowanego tam wydawnictwa. wielkie gratulacje!
Jacku wycisnąłeś z tego modelu co tylko się da, napisałeś że się uparłeś i dotarłeś do końca budowy. Moje gratulacje za tak wiekowy model, z czołgami z tego roku jest dużo łatwiej, wszelkie niedoskonałości wyprowadzasz szpachlą i malujesz. Przy samolotach jest do niemal niemożliwe, chociaż czasem przychodzi mi taki pomysł do głowy.