Andrzeju, brawa za pomysł i wykonanie, bardzo mi się podoba. Do tego jeszcze się okazało, że masz talent malarskie. Gratulacje!

Ale mnie zaskoczyło to wyróżnienie. Pięknie dziękuję i cieszę się, że chałupka przypadła do gustu. _____Fokus - jedyny zwróciłeś uwagę na anomalię z cieniami. Do takich fotek przydałby się namiot bezcieniowy. Jedynym wytłumaczeniem jest to, że chatka jest na skolonizowanej planecie, która jest w układzie potrójnych słońc :))

Jak to słońce świeci, że cień jest między obiektami a słońcem? Hmmm... super dioramka

Andrzeju (dzeja), gnoju nie ma, bo to porządni gospodarze. Zobacz jak są elegancko ubrani, chociaż on się głupio uczesał, chyba wyślę go do fryzjera :)

Fajne. Zaskoczony zostałem i dobrze. Gnoju nie ma, słoma za cholewki też nie wejdzie. Wychodek jak do postulatu Sławoja. Tak to niegdyś bywało. Niegdyś było w mym zasięgu. Pamiętam serduszkowe okienko.

Jerry, piesek pobiegł za liskiem, który uciekł w zboże :)) Łykną?

Małoletni oglądający wykryli istotny mankament. „Gdzie jest piesek? Nie ma pieska!”. Chcąc nie chcąc trzeba zapomnieć o ujawnionych talentach plastyczno-malarskich i uciąć połowę punktów za wykonanie:):) PS. Wersji że siedzi w budzie i ogląda „Psi patrol”, nie wiadomo czemu, nie łyknęli. Może ogląda coś innego :):):)

Ciekawy model, skala mikro.

Piotrze (Piterkowiec) - wóz jest 2/3 wysokości wychodka, te stare taczanki dawniej używane potrafiły mieć koła nawet do 1,5 m średnicy. W mojej dwukółce koła mają średnicę 1,2 m, a wysokość całej taczanki to 1,5 m. Taką sobie wymyśliłem, po za tym nie wiem czy mniejszą bym zrobił :)) W zamyśle strzecha nie jest ze słomy tylko z trzciny, a trzcina jest grubsza od słomy :) P.S. Nie wiem z czego można by cieniej zrobić, a żona nie dała się obciąć :))

Andrzeju, no pięknie wykonałeś tą chatkę , a co zasługuje na dodatkowe uznanie to to, że zrobiłeś to wg własnego projektu, ot tak z niczego. Super ... bardzo mi się podoba . Tak jak wcześniej Ci napisałem, to strzecha wg mnie wygląda nieco topornie, jakby zbyt grube są te "słomy". Z drugiej strony , sam nie miałbym pomysły jak w miarę dokładnie oddać skalę i rzeczywistość dla tego elementu. Jeszcze jedno, co rzuciło mi się w oczy, to wóz ... nie wiem jak on wygląda w rzeczywistości ( na makiecie) lecz wydaje mi się , że jest trochę za wysoki . Tak na oko ten Twój jest wielkości wychodka, podczas gdy w rzeczywistości nie było one takie duże , zwłaszcza te jedno osiowe. Poza tym super. Ładnie się będzie prezentowała z pozostałymi modelami, zwłaszcza pięknych tych żaglowców :)

Fajna sprawa :) z jednej strony patrząc na tło, można by uznać że jest już komletna, z drugiej zaś strony chce się więcej :) drzewko - do wymiany :P Lubie dioramy, wiem że w kartonie są mało popularne, ale to one jako małe scenki zawsze były dla mnie najwyższą formą modelarstwa. Pozdrawiam Jacek

Bardzo ładnie,,,,żebysmy kiedys my wszyscy nie powrócili do czasów ,"minionych"/jezli politycy nas do tego nie zmuszą?/ Bardzo pomysłowo ,,Pozdrawiam

Zbyszku, nie przeczytałeś, albo źle zrozumiałeś. Ta chatka z przyległościami ma być w ewentualnej dioramie, ale to nie znaczy, że to tło i podstawa ma należeć do tej dioramy. To jest podstawka i tło zastępcze dla pokazania tego co zrobiłem. Przy okazji fajnie wyszło, bo nieraz prostymi rzeczami daje się wiele wyrazić. Oko ludzkie wraz z mózgiem potrafi sobie dopowiedzieć i wyobrazić coś co jest tylko zarysowane. Trochę jak w starych filmach rysunkowych, pierwszoplanowe postacie są wyraźne i w miarę dokładne, zaś tło jest tylko naszkicowane, a reszta to wyobraźnia widza, który sobie ją dopowiada.

Podejście do dioramy bardzo ciekawe. Mam jednak uwagę. Jeśli tematem jest diorama, a nie sposób pokazania jakiejś budowli czy modelu. To zdecydowanie poprawić trzeba podstawę. Pójście w tym przypadku na łatwiznę i na malowanie ścieżki i podwórka jest półśrodkiem. Może gipsowa podstawa, przynajmniej ręcznik papierowy na wokół. W takim stanie jak na doorame to dla mnie za duże pójście na łatwiznę. Co absolutnie nie ujmuje modelowi budynku sławojki wózka i innych drobiazgów. Wykonane naprawdę pięknie. Wraz z akwarela tła stanowią piękną całość. Smaczne to wszystko i wygląda jak w bajce o złotej rybce, brak tylko połamanego koryta.

Sebastianie, na drzwiach były wycinane różne kształty, przeważnie serduszka lub karo. Tutaj deseczki na drzwiach mają szerokość 1 - 1,2 mm i trudno by było w tej skali serducho wyciąć, dlatego się zdecydowałem na karo, które po naklejeniu trochę jeszcze powiększyłem pilniczkiem i teraz jest coś pomiędzy karem a gwiazdką :))

Bardzo malowniczo ta scenka wygląda. Tło naprawdę robi robotę, podkreśla sielski charakter całości, a przez to, że nie zawiera żadnych detali, będąc jakby rozmytym, powoduje powstanie pewnej głębi co z kolei powoduje w odbiorze, iż znajduje się ono dalej niż rzeczywiście jest. Kibelek jest super, tylko, że chyba powinno być wycięte w drzwiach serduszko :) O! W właśnie zauważyłem budę dla psa :)

Dziękuję za miłe komentarze. Cieszę się, że i wam się podobała chata z przyległościami. Rozbawiliście mnie. ___Szamanie - nobel za tło i skobel?! Może zacznę malować :)) ___Wings - grosz mi gdzieś zaginął, a żona w portfelu też nie miała :) ___Wojok - dobrze, że autorzy Panoramy tego nie przeczytają, ale pięknie dziękuję :)) ___Jacek - małe często cieszy oczy, a i zdarza się, że w sercu zalega :) ___Jerry - człowiek renesansu, miłe, ale to za wiele, klip pasuje idealnie :)) ___Marszałek - o wnuka (wnuczkę) jeszcze się nie postarałem :( ___Zygfrydzie - masz racje co do płotka, ale tak jak napisałem, to docelowo ma być ew. składowa większej dioramy i wtedy dam opłotek. Strzecha jest z pędzla ławkowca. ___Peter - dzięki za uznanie.

Mistrzostwo w takiej skali i tak dokładnie zrobić takie cudeńka. Przepiękna robota.

Łooo Andrzeju teraz to mnie zaskoczyłeś. Czego jak czego, ale tego się nie spodziewałem w Twoim dorobku :D Normalnie jak Banksy :) Ale te niepozorne malowidło robi robotę w tej dioramie. Takie proste, a ile dodaje. Model chaty zamiata, jeszcze w tej skali. Kłaniam się nisko, bo to nie takie proste. Dodałbym gdzieś obok kawałek pola za opłotkiem. Zboże w tej skali świetnie będzie imitować włosie pędzla malarskiego

Marszałek, And Di to dla siebie robi. To taki duży dzieciak..."Dawnych wspomnień czar". Teraz mieszka w "STOLYCY", a dioramka to wspomnienia z dzieciństwa! Do tego Van Gogh się w Nim ujawnił...