Skrzydła już zamontowane, Trochę się obawiałem jak to wszystko spasuje, ale nawet poszło dość dobrze. Tak naprawdę to już niewiele zostało i jest duża szansa,że stanie jeszcze dziś na kołach. Resztę zostawię na jutro.
Przy"okazji" ubrudziłem tylne skrzydło od spodu -upadł mi pędzelek. Będę to musiał usunąć, ale to już w końcowej fazie.Całość będę malował na matowo ale jeszcze nie mam farby. Model nie był impregnowany . Taki karton trzeba impregnować przed sklejaniem!.!!!!!
Nie jest tak dobrze Beatko, najlepiej moim zdanie na tym forum wykonał ten model djbombel.Pod koniec budowy miałem już dość tego kartonu, ale jakoś dobrnąłem do końca. Przedstawiam robocze zdjęcia jeszcze bez anteny bo się "suszy".Do galerii pójdzie jak będą warunki pogodowe odpowiednie. Kusi mnie jeszce wymiana owiewki kabiny, bo jak zwykle ją skopałem. Chciałem złapać przód kroplą cyjanopanu i poszło na przednią szybę.
Mam teraz pytanie do ekspertów. To co zamontowałem z tyłu kabiny wygląda mi na jakąś antenę pelengacyjną. W niemieckich samolotach często coś takiego jest więc może ktoś mnie oświeci. Nie jestem w tej dziedzinie znawcą , a chciałbym wiedzieć bo np w modelu autora tego opracowania jest coś takiego ,a w opracowaniu już nie./na 7 zdjęciu widaćpaski podklejone pod owiewką/. Podsumowując: Model dość dokładnie opracowany./chciałbym go mieć na kredzie/. Jednak kilka elementów wymaga uwagi. Gdyby nie ten karton to była by radocha!
Koniec modelu. Teraz chciałbym się przenieść na "wyższą półkę". Mam do wyboru F16C od Hala i F4J Phantom na kredzie ,też od Hala. F-16 jest w pracowni od Jacka, ale F4J od Hala nie ma na tym forum ani nawet u Konradusa. Jest jeden model ale strasznie skopany.. Co proponujecie?... boję się jednego i drugiego!
2:0 dla Phantoma!!
Blachy nad rurami są retuszowane, może tego nie widać na zdjęciach. Kabina owszem będzie poprawiona przed galerią, a co do załamania krawędzi to po profilowaniu na wodzie było ok co widać na wcześniejszych zdjęciach ale ponieważ w tym miejscu dochodzi prawie do krawędzi wycięcie pod wnęki kół trzeba było po sklejeniu trochę dogiąć krawędz bo odstawała i wtedy właśnie znów ujawniły się "wspaniałe" właściwości tego kartonu.
Wkopałem się z tym Fantomem... no ale ..słowo się rzekło. Jednak nie wystartuję z nim od razu.-Chwila przerwy!
To strasznie wielkie bydle!
Ni ma tak żle!. Damy radę!.Coraz bardziej mi się ten samolot podoba.Jedyny kłopot w tym,że nie będzie się czym posiłkować bo nigdzie nie ma relacji z budowy tego samolotu Jest tylko trochę dobrej jakości zdjęć modelu, ale to też coś..
Ps. Usunąłem poprzedni post ze zdjęciem gotowego modelu. Doczytałem się na stronie autora,że zezwala jednie na publikacje zdjęć na prywatnych stronach ale już nie na forach internetowych.Kto będzie chciał to i tak znajdzie te zdjęcia.