Oshkosh M983 + MIM-104B Patriot
-
Grześ - jeśli się uprzeć to to koło można tam wsadzić ale wchodzi na wcisk, trochę wystaje i powoduje że nie da otworzyć się pokrywy silnika ( całą osłonę zrobiłem trochę większą i to też może być powód ), zrobiłem fotkę jakby to wyglądało. W sumie to doszedłem do wniosku że koło położę na tej dużej platformie ( później pomyślę nad jakimś jego mocowaniem ), a w ten pojemnik włożę jakieś drobiazgi typu kanistry, wiadra czy coś w tym stylu, albo całkowicie zasłonię go plandeką, bo koła zapasowego do naczepy raczej robił nie będę :)
Jak wspomniałem doszła platforma ( mała i duża ), trochę jest za wysoka, a to ze względu na silnik który wyszedł dużo większy niż to co przewidział autor, więc mówi się trudno i jeździ z wyższą, na niej ( oprócz również wspomnianego koła ) będą jakieś graty jeszcze. Dorobiłem też siodło oraz wycieraczki. Tak naprawdę do końca budowy ciągnika pozostało parę drobiazgów, ale to już jak wrócę z roboty. Na koniec kilka fotek Oshkosh-a w całej okazałości :)
P.S. Tło musicie mi wybaczyć, to takie tymczasowe bo swoje tradycyjne studio fotograficzne mam zajęte :)
To do miłego...
-
Grześ - jeśli się uprzeć to to koło można tam wsadzić ale wchodzi na wcisk, trochę wystaje i powoduje że nie da otworzyć się pokrywy silnika ( całą osłonę zrobiłem trochę większą i to też może być powód ), zrobiłem fotkę jakby to wyglądało. W sumie to doszedłem do wniosku że koło położę na tej dużej platformie ( później pomyślę nad jakimś jego mocowaniem ), a w ten pojemnik włożę jakieś drobiazgi typu kanistry, wiadra czy coś w tym stylu, albo całkowicie zasłonię go plandeką, bo koła zapasowego do naczepy raczej robił nie będę :)
Jak wspomniałem doszła platforma ( mała i duża ), trochę jest za wysoka, a to ze względu na silnik który wyszedł dużo większy niż to co przewidział autor, więc mówi się trudno i jeździ z wyższą, na niej ( oprócz również wspomnianego koła ) będą jakieś graty jeszcze. Dorobiłem też siodło oraz wycieraczki. Tak naprawdę do końca budowy ciągnika pozostało parę drobiazgów, ale to już jak wrócę z roboty. Na koniec kilka fotek Oshkosh-a w całej okazałości :)
P.S. Tło musicie mi wybaczyć, to takie tymczasowe bo swoje tradycyjne studio fotograficzne mam zajęte :)
To do miłego...
-
Grześ - jeśli się uprzeć to to koło można tam wsadzić ale wchodzi na wcisk, trochę wystaje i powoduje że nie da otworzyć się pokrywy silnika ( całą osłonę zrobiłem trochę większą i to też może być powód ),
We Flayowym opracowaniu też jest taka kolizja. Jestem ciekawy czy to powielony błąd, czy tak faktycznie ma być. Z resztą jakbyś chciał koło mocowac w koszu to brakuje gwintowanego mocowania, które jest z kolei zamocowane do obudowy silnika i wchodzi w otwór felgi. Z zewnątrz jest specjalna nakrętka, która docisk koło do obudowy. We Flayu to było, ale Ty chyba się cieszysz, że nie ma.
-
Grześ - jeśli się uprzeć to to koło można tam wsadzić ale wchodzi na wcisk, trochę wystaje i powoduje że nie da otworzyć się pokrywy silnika ( całą osłonę zrobiłem trochę większą i to też może być powód ),
We Flayowym opracowaniu też jest taka kolizja. Jestem ciekawy czy to powielony błąd, czy tak faktycznie ma być. Z resztą jakbyś chciał koło mocowac w koszu to brakuje gwintowanego mocowania, które jest z kolei zamocowane do obudowy silnika i wchodzi w otwór felgi. Z zewnątrz jest specjalna nakrętka, która docisk koło do obudowy. We Flayu to było, ale Ty chyba się cieszysz, że nie ma.
Szacher macher z kołami przypomia grę w trzy......... znaczy się dwa kubki.
Pamiętam, że w opracowaniu Fly Model pojemnik na zapas wyliczony był na styk i przy przeliczeniu średnicy opony na skalę ledwo mieścił takie koło.