Osada Dwa Młyny TALAR - Młyn wodny 1:87
-
Może się przyda :
I się przydał
No teraz proszę o odpowiedź. Sensacja na miarę piramid w Egipcie. Film oglądałem już kiedyś. Teraz chciałem wyłapać szczegóły z dachu i:Czas filmu 1:00 - 1:02 Qwa CO TO BYŁO ? Na tle niebieskiego nieba. Ruch ludzi na mostku wydaje się być naturalny. To nie był gołąb ani śmigłowiec
Takie sceny to kiedyś w Wylotowie były
No Panie teraz to ja czekam już tylko na worki z mąką
Mirek mąki czy worek białego proszku ?
-
Może się przyda :
I się przydał
No teraz proszę o odpowiedź. Sensacja na miarę piramid w Egipcie. Film oglądałem już kiedyś. Teraz chciałem wyłapać szczegóły z dachu i:Czas filmu 1:00 - 1:02 Qwa CO TO BYŁO ? Na tle niebieskiego nieba. Ruch ludzi na mostku wydaje się być naturalny. To nie był gołąb ani śmigłowiec
Takie sceny to kiedyś w Wylotowie były
No Panie teraz to ja czekam już tylko na worki z mąką
Mirek mąki czy worek białego proszku ?
-
Wiedziałem, że będzie świetnie [...]
Dzięki,
Coś tam było już po planowane jeśli chodzi o zakres walorki wiec nie pozostaje na laurach. Elementy drewniane i obróbka powklejana. Klapa/wyłaz wykonany, zostało do końca poskładać instalację odgromową i anteny DVB, WiFi, nadajnik P.Poż. i kilka drobiazgów z istniejących tam tabliczek informacyjnych. I FINAŁ !
Wszystko już mam, kwestia posklejania. W lany poniedziałek będę oblewał wodą gazowaną.A i jeszcze te firanki na krawędzi dachu to mam w 50% wycięte, ale aż mi się nie chce jak sobie pomyślę ile tam dziubania z lupą na czole
-
Wiedziałem, że będzie świetnie [...]
Dzięki,
Coś tam było już po planowane jeśli chodzi o zakres walorki wiec nie pozostaje na laurach. Elementy drewniane i obróbka powklejana. Klapa/wyłaz wykonany, zostało do końca poskładać instalację odgromową i anteny DVB, WiFi, nadajnik P.Poż. i kilka drobiazgów z istniejących tam tabliczek informacyjnych. I FINAŁ !
Wszystko już mam, kwestia posklejania. W lany poniedziałek będę oblewał wodą gazowaną.A i jeszcze te firanki na krawędzi dachu to mam w 50% wycięte, ale aż mi się nie chce jak sobie pomyślę ile tam dziubania z lupą na czole
-
Wszystkich przygód nie jestem w stanie opisać. Byłoby co pisać na temat drogi do sukcesu i paniki w którą wpadłem jak klej zaczął reagować z chemią która jest w papierze ściernym.
W środku nocy ciężko o pomoc i wsparcie, ale udało się i zostało już tylko sprowadzić potencjał do ziemi.
Ze zdjęć nie widać czy są tam wbite szpilki czy bednarki uziemiające, zrobię tak żeby się broniło merytorycznie.
Na foto1 widać jak poradziłem sobie z równą wysokością kotew instalacji klejonej na bitumik.
-
Wszystkich przygód nie jestem w stanie opisać. Byłoby co pisać na temat drogi do sukcesu i paniki w którą wpadłem jak klej zaczął reagować z chemią która jest w papierze ściernym.
W środku nocy ciężko o pomoc i wsparcie, ale udało się i zostało już tylko sprowadzić potencjał do ziemi.
Ze zdjęć nie widać czy są tam wbite szpilki czy bednarki uziemiające, zrobię tak żeby się broniło merytorycznie.
Na foto1 widać jak poradziłem sobie z równą wysokością kotew instalacji klejonej na bitumik.
-
super ci to wychodzi
chciałbym zobaczyć w twoim wykonaniu cerkiew z Kiży by BM
Moja RELACJA jest na konradusie - w sumie pierwszy poważny model po powrocie do klejenia,
więc błędów i niedoróbek 150 , ale ty byś z niej zrobił arcydzieło
Czy na ostatnim zdjęciu widzę kłaki na piorunochronie ?
-
super ci to wychodzi
chciałbym zobaczyć w twoim wykonaniu cerkiew z Kiży by BM
Moja RELACJA jest na konradusie - w sumie pierwszy poważny model po powrocie do klejenia,
więc błędów i niedoróbek 150 , ale ty byś z niej zrobił arcydzieło
Czy na ostatnim zdjęciu widzę kłaki na piorunochronie ?
-
super ci to wychodzi
chciałbym zobaczyć w twoim wykonaniu cerkiew z Kiży by BM
Moja RELACJA jest na konradusie - w sumie pierwszy poważny model po powrocie do klejenia,
więc błędów i niedoróbek 150 , ale ty byś z niej zrobił arcydzieło
Czy na ostatnim zdjęciu widzę kłaki na piorunochronie ?
Tak kłaki jak nać pietruchy. Miałem przygotowany piękny drucik odpowiedniej średnicy i kolorze ale za nic w świecie nie mogłem go zmusić do współpracy.
poszła nitka i na szczęście te zmechacenie wyłazi tylko na fotkach macro. Ale są nie mam nic na swoją obronę
Czy ja wiem - czy byś chciał ?
dzięki.
Zeszło by mi się z poskręcaniem tylu czosnków
. Bardzo fajnie Ci to idzie. Zastanawiałem się po co robiłeś przerwę przetłaczając belki poziome skoro i tak pionowe to zakryły... (?) Kółka - czyli coła belek bym ponaklejał osobno albo ze scanu albo z drugiego egzemplarza. Nie umiem teraz dobrać grubości kartonu z fotek i skali.
Ale łatwo się gada do ekranu i kilku zdjęć. Jest co robić jak widzę. Ciekawe czy ruskie jedynką oznaczyli trudny model czy tak jak u Nas łatwy ?
Powiem Ci ta cerkiew była w planie na mojej liście. Mam ją w uproszczonej wersji ale i tak wykreśliłem ją z kajetu z kilku powodów. Tylko jedna budowla zagraniczna została na mojej liście marzeń:
Sagrada Familia w Barcelonie. A tak musiałbym mieć 7 żyć żeby skleić połowę zabytków z mojego miasta. A gdzie tysiące obiektów pięknej Polskiej Architektury. Niech w kraju będzie 1000 modelarzy którzy będą chcieli sklejać budowle, to jak by 10% opracować i narysować to i tak każdy by miał co sklejać na całe życie bez robienia tego samego co kolega.
Czołgów, samolotów, pojazdów, okrętów i całej reszty lecąc po kategoriach nie ma tylu sztuk co pięknych budynków w samej Polsce
-
super ci to wychodzi
chciałbym zobaczyć w twoim wykonaniu cerkiew z Kiży by BM
Moja RELACJA jest na konradusie - w sumie pierwszy poważny model po powrocie do klejenia,
więc błędów i niedoróbek 150 , ale ty byś z niej zrobił arcydzieło
Czy na ostatnim zdjęciu widzę kłaki na piorunochronie ?
Tak kłaki jak nać pietruchy. Miałem przygotowany piękny drucik odpowiedniej średnicy i kolorze ale za nic w świecie nie mogłem go zmusić do współpracy.
poszła nitka i na szczęście te zmechacenie wyłazi tylko na fotkach macro. Ale są nie mam nic na swoją obronę
Czy ja wiem - czy byś chciał ?
dzięki.
Zeszło by mi się z poskręcaniem tylu czosnków
. Bardzo fajnie Ci to idzie. Zastanawiałem się po co robiłeś przerwę przetłaczając belki poziome skoro i tak pionowe to zakryły... (?) Kółka - czyli coła belek bym ponaklejał osobno albo ze scanu albo z drugiego egzemplarza. Nie umiem teraz dobrać grubości kartonu z fotek i skali.
Ale łatwo się gada do ekranu i kilku zdjęć. Jest co robić jak widzę. Ciekawe czy ruskie jedynką oznaczyli trudny model czy tak jak u Nas łatwy ?
Powiem Ci ta cerkiew była w planie na mojej liście. Mam ją w uproszczonej wersji ale i tak wykreśliłem ją z kajetu z kilku powodów. Tylko jedna budowla zagraniczna została na mojej liście marzeń:
Sagrada Familia w Barcelonie. A tak musiałbym mieć 7 żyć żeby skleić połowę zabytków z mojego miasta. A gdzie tysiące obiektów pięknej Polskiej Architektury. Niech w kraju będzie 1000 modelarzy którzy będą chcieli sklejać budowle, to jak by 10% opracować i narysować to i tak każdy by miał co sklejać na całe życie bez robienia tego samego co kolega.
Czołgów, samolotów, pojazdów, okrętów i całej reszty lecąc po kategoriach nie ma tylu sztuk co pięknych budynków w samej Polsce
-
Za chwilę zacznę pisać że brakuje mi tego Mielenia
Wszystko co dobre szybko się kończy. Zostało mi 30 godzin wolnego, ale se odpocząłem
|
Za dużo tego wszystkiego...
A tu trzeba pokończyć Baroki, Toyoty + dwa inne i upolować coś ciekawego na kolejny raz
Padam, ale w lany skończę... Od godziny 22:00 dokleiłem 8 części i poprawiłem 3. Te końcówki są okropnie pracochłonne
Zostało ostatnich 8 części...
-
Za chwilę zacznę pisać że brakuje mi tego Mielenia
Wszystko co dobre szybko się kończy. Zostało mi 30 godzin wolnego, ale se odpocząłem
|
Za dużo tego wszystkiego...
A tu trzeba pokończyć Baroki, Toyoty + dwa inne i upolować coś ciekawego na kolejny raz
Padam, ale w lany skończę... Od godziny 22:00 dokleiłem 8 części i poprawiłem 3. Te końcówki są okropnie pracochłonne
Zostało ostatnich 8 części...
-
Czoła belek są z drugiej wycinanki i naklejone na karton 0.9mm. Jakbym je rozciął na osobne "czółka"
to ten etap by mi zajął nie 50h a 250h.
Najpierw nie planowałem ich uplastyczniania, ale po sklejeniu cebulek kupiłem drugą wycinankę (bo nie zeskanowałem), żeby skleić jeszcze raz,
w domyśle lepiej. Lepiej wyszło nieznacznie, ale została cała wycinanka.
Poziome belki nie są zasłonięte przez pionowe, przecież 99% jest nie zakryte
A poziom trudności na okładce to 1/3moim zdaniem zdecydowanie za nisko.
Dałbym takie 3/5 (6/10 po redukcji ułamka hihi)
-
Czoła belek są z drugiej wycinanki i naklejone na karton 0.9mm. Jakbym je rozciął na osobne "czółka"
to ten etap by mi zajął nie 50h a 250h.
Najpierw nie planowałem ich uplastyczniania, ale po sklejeniu cebulek kupiłem drugą wycinankę (bo nie zeskanowałem), żeby skleić jeszcze raz,
w domyśle lepiej. Lepiej wyszło nieznacznie, ale została cała wycinanka.
Poziome belki nie są zasłonięte przez pionowe, przecież 99% jest nie zakryte
A poziom trudności na okładce to 1/3moim zdaniem zdecydowanie za nisko.
Dałbym takie 3/5 (6/10 po redukcji ułamka hihi)
-
Wojtku moim zdaniem jesteś jeszcze na takim etapie budowy że jest okazja założenia na kartonówkach relacji z budowy.
50h a 250h to żadna różnica dla efektu. W pasji czas nie istnieje, a jedynie ostatnio co daje technologia, można się zastanawiać zrobić samemu czy kupić gotowe (?)
I żeby nie było. Podziwiam możliwości drukarek 3D i i tych żywicznych, laserowych i fotowoltaicznych - możliwości po prostu nie z tego świata który ja znam kiedy tego nie było.
Tak mają ludzie starej daty, jak czegoś nie potrafię zrobić sam to zaczynam kombinować jak to zrobić. Pieniądze to ostatni atut który się wyciąga i to niechętnie. Ale w 95% przypadków albo się udaje coś wykombinować albo po prostu pomijam ten element.
Ludź jest jeszcze nadal mądrzejszy od maszyny
ale zaczyna się w niepojęty sposób zmieniać sytuacja.
-
Wojtku moim zdaniem jesteś jeszcze na takim etapie budowy że jest okazja założenia na kartonówkach relacji z budowy.
50h a 250h to żadna różnica dla efektu. W pasji czas nie istnieje, a jedynie ostatnio co daje technologia, można się zastanawiać zrobić samemu czy kupić gotowe (?)
I żeby nie było. Podziwiam możliwości drukarek 3D i i tych żywicznych, laserowych i fotowoltaicznych - możliwości po prostu nie z tego świata który ja znam kiedy tego nie było.
Tak mają ludzie starej daty, jak czegoś nie potrafię zrobić sam to zaczynam kombinować jak to zrobić. Pieniądze to ostatni atut który się wyciąga i to niechętnie. Ale w 95% przypadków albo się udaje coś wykombinować albo po prostu pomijam ten element.
Ludź jest jeszcze nadal mądrzejszy od maszyny
ale zaczyna się w niepojęty sposób zmieniać sytuacja.
-
I zgodnie z planem w XIII wersji Młyn skończony. Godzinowo wyszło jakieś około 100 godzin, ale duże dziury były na macie i na spokój się nie zanosi
Antena zamontowana można nadawać i odbierać
Sporo nauczył mnie tan model i to jest warte tego poświęconego czasu na doświadczenia i próby kolejnych możliwości. Kolejna granica przekroczona w moim odczuciu.
Z podziękowaniami za Waszą obecność
TRADYCYJNIE za udział WZIĘLI:
DZIĘKUJĘ
-
I zgodnie z planem w XIII wersji Młyn skończony. Godzinowo wyszło jakieś około 100 godzin, ale duże dziury były na macie i na spokój się nie zanosi
Antena zamontowana można nadawać i odbierać
Sporo nauczył mnie tan model i to jest warte tego poświęconego czasu na doświadczenia i próby kolejnych możliwości. Kolejna granica przekroczona w moim odczuciu.
Z podziękowaniami za Waszą obecność
TRADYCYJNIE za udział WZIĘLI:
DZIĘKUJĘ
-
Nitka ma dokładnie 0,055mm ( fi = pięćdziesiąt pięć tysięcznych ) to ile mają włoski z niej sterczące. Tego nie widać ani ani okiem. No chyba że orzeł jaki będzie patrzał.
Ale nie przeciągałem przez vikol, jeśli by nasączał to raczej BCG, od vikolu gumiasta by się zrobiła. No i nie ukrywam że by utyła x 2 albo i trzy przy tym fi.
Po wQwianiu się i wielkich nerwach z drutem miałem dość wszelkich sztywniaków.
Termin... (?) zdążył bym na dziś i z przeciąganiem.
Ale NEXT razem inaczej zrobię piorunochrony , jeśli w ogóle. (?)
Doszedł jeszcze kabel koncentryczny od anteny do klapy na dachu.
-
Nitka ma dokładnie 0,055mm ( fi = pięćdziesiąt pięć tysięcznych ) to ile mają włoski z niej sterczące. Tego nie widać ani ani okiem. No chyba że orzeł jaki będzie patrzał.
Ale nie przeciągałem przez vikol, jeśli by nasączał to raczej BCG, od vikolu gumiasta by się zrobiła. No i nie ukrywam że by utyła x 2 albo i trzy przy tym fi.
Po wQwianiu się i wielkich nerwach z drutem miałem dość wszelkich sztywniaków.
Termin... (?) zdążył bym na dziś i z przeciąganiem.
Ale NEXT razem inaczej zrobię piorunochrony , jeśli w ogóle. (?)
Doszedł jeszcze kabel koncentryczny od anteny do klapy na dachu.
-
Ale nie przeciągałem przez vikol, jeśli by nasączał to raczej BCG, od vikolu gumiasta by się zrobiła. No i nie ukrywam że by utyła x 2 albo i trzy przy tym fi.
Piotrek, bzdury piszesz. Wielokrotnie przeciągałem przez wikol (rozwodniony) i gumiasta się nie robiła, wręcz przeciwnie robi się usztywniona. Podobnie jak byś to robił z BCG.
Z tym pogrubieniem to też przesadziłeś i to właśnie grubo przesadziłeś. Optycznie robi się cieńsza, bo włoski się przylepiają.
Ty nie "gdybaj" tylko wypróbuj i dopiero pisz. Sprawdź, przecież to chwila. Rozwadniasz klei (3 kleje : 1 woda), zanurzasz nitkę, przeciągasz między palcami i wieszasz do wyschnięcia.
-
Ale nie przeciągałem przez vikol, jeśli by nasączał to raczej BCG, od vikolu gumiasta by się zrobiła. No i nie ukrywam że by utyła x 2 albo i trzy przy tym fi.
Piotrek, bzdury piszesz. Wielokrotnie przeciągałem przez wikol (rozwodniony) i gumiasta się nie robiła, wręcz przeciwnie robi się usztywniona. Podobnie jak byś to robił z BCG.
Z tym pogrubieniem to też przesadziłeś i to właśnie grubo przesadziłeś. Optycznie robi się cieńsza, bo włoski się przylepiają.
Ty nie "gdybaj" tylko wypróbuj i dopiero pisz. Sprawdź, przecież to chwila. Rozwadniasz klei (3 kleje : 1 woda), zanurzasz nitkę, przeciągasz między palcami i wieszasz do wyschnięcia.
Zdjęć nie odwracajcie ani głowy ani monitorów. Tak wygląda świat do góry nogami obrócony do montażu
Efekt pod pruchniałych krokwi na daszku ganku nie zamierzony, staro to wygląda