A celownik mógłby być delikatniejszy i niżej połozony. Wyszedł taki trochę dziwaczny ale taki był w projekcie i nie pomyślałem przed wklejeniem. 

Myślę, że jest ok. Zobacz jak wyglądały celowniki w innych niemieckich samolotach. Czasami sprawiały wrażenie, jakby zajmowały połowę przestrzeni przed pilotem.

Ja dopiero drążek zauważyłem po wpisie, tak to w ogóle nie zwróciłem uwagi, pomimo, że próbowałem zgadnąć o co może Ci chodzić bardzo mi się podoba opracowanie graficzne tego modelu - w sensie ten odrapany lakier itd. W ogóle, 

Mógłbym przepisać to co opisał Mirek Piotr D. ma oczywiście rację

Sami wiecie jak to jest. Jak zrobicie coś nie tak i to nie ważne czy w modelu czy przy czym inny, to jak się zorientujecie to urasta to wtedy do przeogromnych rozmiarów. Mimo że jak pisze Piotr D. większość nawet tego nie przyuważy. No ale boli co mam powiedzieć, taki trochę problem pierwszego świata . 

Tak, zrobienie kolumn podwozia po swojemu zdecydowanie poprawiło mi humor po wnętrzu kabiny. Zadaną sobie pokutę odprawiłem .

Siedziałem i chyba z 10 min oglądałem te zdjęcia Pokuta chyba czyści ewentualne babole na 3 modele do przodu

Haydee, a utrwaliłeś jakoś taśmę przed malowaniem ? lakier czy CA ? bo jest obawa że po kilku tygodniach taśma może się zacząć rozklejać. Mimo to pomysł przedni.

Do goleni stosuje taśmę do uszczelnień wentylacji bez zbrojenia. Mają niesamowicie mocny klej i do tego ładnie naśladują chrom. Polecam !

Tak, na koniec przed malowaniem było pociągnięte klejem.

... kolumn podwozia...

To są golenie podwozia.

 

To są golenie podwozia.

Nawyk z pracy, w samochodach mamy kolumny zawieszenia i tak mi się przyjeło.

Dobra a teraz suchar, "golenie podwozia" to na różne sposoby można zrozumieć .

Siedziałem i chyba z 10 min oglądałem te zdjęcia Pokuta chyba czyści ewentualne babole na 3 modele do przodu

Mirek, weź się za klejenie a nie za oglądanie, samo się nie sklei .

Dominik, dzisiaj wreszcie miałem chwilę i siadło mi się nad skrzydłami  jutro jak nie walnę błędu i samolot przetrwa to coś zaktualizuję wreszcie ;)) 

 jak nie walnę błędu i samolot przetrwa to coś zaktualizuję wreszcie ;)) 

Używaj kleju do składania skrzydeł, spawarkę odłóż to przetrwa

Podwozie zamontowane, bez większych kłopotów. Golenie zrobione z taśmy malarskiej i pomalowane. W oryginale były szare, jakoś mi nie podchodził ten kolor. W siłownikach tłoczysko zrobione z igły 1,2 mm. Dochodzą klapy podwozia. Ładnie wyszły w 3D. Pokazuje to wszystko jeszcze nie złożone, ponieważ po złożeniu będzie widać w większości tylko te boczne powierzchnie klap. W sensie nie będzie nic widać .

Powoli, powoli do przodu. Wykonałem podwieszane uzbrojenie w postaci pocisków Ruhrstahl X-4. Były to pierwsze na świecie kierowane pociski klasy powietrze-powietrze. Naprowadzanie na cel realizowane było przez kabel, który ciągnął się za pociskiem (5 km przewodu). Detonatorem był czujnik wibracji nastawiony na częstotliwość drgań silników bombowców alianckich. Testy wykazały, że jest to zbyt absorbujące dla pilota i potrzebna jest do tego druga osoba. Nie było więc szans aby ten pocisk był podwieszany pod jednoosobowym samolotem, którego model sklejam. Ale skoro montowali panzerfausty to kto wie . 

Konstrukcja bez wręg i na styk, z mojej strony to kartonowa rurka nie odzwierciedlała za dobrze tego białego czubka, wykonałem go z wykałaczki.

A nie korci Cię przemalować końcówek tylnych na srebrno ?

Cześć, tak są przemalowane na srebrno tak jak ten segment z przodu, trochę światło je zmieniło. Finalne fotki dam lepsze .

Cześć, tak są przemalowane na srebrno tak jak ten segment z przodu, trochę światło je zmieniło. Finalne fotki dam lepsze .

No to podpytam, a malowałeś jakąś transparentną srebrną ( jest takie coś? ). Bo widać grafikę podziału "blach" na statecznikach

... Wykonałem podwieszane uzbrojenie w postaci pocisków Ruhrstahl X-4...

Hmm, a dlaczego niekompletne ?

Hmm, a dlaczego niekompletne ?

Tak, dojdą jeszcze po dwie flary na pocisk na tych lotkach. Czujność 10 .