Nie ma za co. Bez wątpienia to hobby umożliwia zapoznanie się z różnymi rozwiazaniami technicznymi. Osobiście bardzo lubię się na nich skupiać. Twoja budowa idzie bardzo dobrze. Tak trzymaj. 

...ciąg dalszy budowy. Zrobiłem hamulce. Obawiam się że coś może być nie tak ze spasowaniem i przezornie zrobiłem ruchome ramiona na tych małych zaczepach. (może widać na pierwszym  jak  prześwieca metal od igły do zastrzyków; na to kapnięte CA i przeszlifowane). Była przymiarka szerokości przyklejenia ramienia do deski (w orginale chyba stalowe). Dziś jeszcze wszystko pryskam rozcieńczonym black primer Mr.Hobby. został mi po poprzednim modelarstwie ale będę chciał zaopatrzeć się w coś wydajniejszego i tańszego. Właśnie w tej sprawie chciałbym się Was poradzić

Dużo ciekawych detali. Staranna robota.

Rozpocząłem budowę paki. Właściwie oprócz zawiasów mam już zrobioną. Autor opracowania tak już się ukierunkował na model malowany że zapomniał brzegów burt. Sam zrobiłem z papieru kolorowego znalezionego w sufladzie mojego dziecka. I tu może się niektórym z Was naraże, ponieważ pake i kabinę zdecydowałem zrobić wstandardzie, tylko zdrowo polakierowaną matem, aby jakiś pigment w proszku sypnąć. Nie miałbym pomysłu jak odtworzyć te  kolejowe napisy, a i linie podziału dla drzwi do kabiny byłyby dla mnie trudne do odtworzenia. Jakoś to się ożeni. Ten czarny podkład daje matową fakturę trochę przypominającą w dotyku i wizualnie papier.

Muszę przyznać że nadal poznaję. Może niepotrzebnie skuszę się na coś niepotrzebnie. Np. klej bcg użyłem do bocznych burt tylko do wklejenia wewnętrznej karteczki i to wystarczyło że 3 dni potem trzymałem pod książkami nawilżając by się prostowało. Mniesze burty już wyłącznie budek. Jakoś w końcu złożyłem. Autor też nie spasował idealnie. Podłoga jest troszkę węższa od krótszych burt. Gąbka ścierna i pilnik były w ruchu. Teraz znów kolej na podwozie. Podłoga paki ma od spodu miejsce na wklejenie skrzyni biegów. W następnym wejściu myśle że będzie już ciekawiej.

Ładnie idzie

Ja już się nauczyłem, że do dużych powierzchni lepiej używać kleju polimerowego  Kleje wodne nawet po wyprostowaniu i tak z czasem się zniekształcą, niestety 

U mnie ciąg dalszy. Na obecnym etapie prostopadłościany. Łatam też pewne błędy w wycinance. Np. wstawiłem wklejkę w białe pole. Za duże miejsce było na pulpit na przednim blacie. Tak jak piszą inni koledzy sklejający modele Answer ja też zauważyłem pewną "kanciastość" ale jak dla mnie to nie wada. Na większą szczegółowość i tak nie starczyłoby mi sił i raczej umiejętności. 

Z tą filcową w oryginale okładziną silnika miałem przebój i to troche mnie zmartwiło co do moich dalszych papierowych poczynań. Miało być jak na schemacie czyli oklejenie szkieletu. Wcześnie jeszcze nigdy tego nie robiłem, bo w poprzednich modelach wkładałem wręgi do gotowej papierowej tulejki. A z tym trochę komiczna sprawa. Dostosowałem sobie oklejke w BCG, posmarowałem klejem polimerowym krańce wręg i przyklejam. Niestety tym klejem ubrudziłem szary nadruk. Chciałem szybko wacikiem ze spirytusem przetrzeć. Ale pomyliłem w pośpiechu z wódką 40% i w sekundę dosłownie ciecz wsiąknęła w papier i wpaczyło się mocno do środka jakby jakaś niwidzialna siła pociągnęła. Mogłem zrobić od nowa ale nie znalazłem w dobu takiego szarego papieru. Trochę podważałem płaskim narzędziem ale było tylko gorzej. Zdecydowałem się na szpachle podkład i pomalowałem akrylem. Jakoś to wygląda, choć na tym bocznym zdjęciu widać przy podłodze "kancery". Piszę o tym więcej ponieważ chciałbym skleić kiedyś statek a tam oklejanie poszyciem na tym właśnie polega. Jest zatem sprawa do zgłębienia. A doświadczenie.. no jeszcze mam go tyle co nic. Już szczerze mówiąc po tym przejrzałem dwie relacje okrętowe na tym forum. Klej poliuretanowy i wypełnienia miedzywręgowe były tam polecane. 

No ... pożaliłem się trochę ale w domu nie mam  komu. W następnym wejściu stawiam ścianki kabiny.

Wzniosłem boczne ścianki. Na razie przyłożyłem na sucho. Jeszcze drobny retusz, na mijscach gdzie szlifowałem, jak te wnęki zbyt ciasno wchodziły.  Jeszcze będą od środka klamki i uchwyty. Mam siatkę, którą wkleiłem  jako boczne grille.  Myślałem, że jest gęstsza. Raczej podkleję coś czarnego. Od środka po prawej stronie z przodu białe pole. Pomyłka w opracowaniu. Po lewej stronie tam jest pulpit i wtedy jest to właściwe, ale po lewej sama  deska bez pulpitu. Wklejka żółta będzie. Natomiast tylny pulpit nie ma zaznaczonego miejsca na biało na bocznej ściance.  Do następnego razu. Zabieram się za  przednią ściankę ze światłami i grillem.

Te białe krawedzie w koło uszczelek szyb słabo wyglądają  czym to wycinałeś??? Chyba nożyk do wymiany 

Nie. Tam wg. planu dopiero będą uszczelki z szybami a to jest strona niezadrukowana, której poszerzyłem retusz, żeby nic nie przeświecało jak dam szybę z uszczelką. Od str. wew rzeczywiście coś tam widać na uszczelce nierówność; dopiero teraz widzę na zdjęciu. 

... i chyba dorobię nowe uszczelki od wewnątrz.

... i chyba dorobię nowe uszczelki od wewnątrz.

To ma duże okna, więc chyba faktycznie warto. 

Przedstawiam tylko do konsyliarnej oceny nowe uszczelki wewnętrzne. Skopiowałem i wyciąłem te zewnętrzne, następnie pomalowałem areografem rzocieńczonym czarnym podkładem Mr.Hobby1500. Porównanie; pierwsze zdjęcie przed wklejeniem, drugie po wklejeniu. Jest chyba trochę lepiej.

Trochę? Wiele lepiej

Popraw jeszcze ciut retusz na krawędzi w prawych drzwiach. (chyba?)

Zdecydowanie lepiej, fajnie wyszło. 

Wolno to idzie bo się wczuwam w drobiazgi, a im więcej się wczuwam to coś sknoce i podkład idzie w ruch. Zrobiłem klamki i uchwyty wewnętrzne. Klamek w opracowaniu nie było; zrobiłem samodzielnie na wzór zewnętrznych; aluminiowe chciałem bo tak sobie wyobrażałem w oryginale. Uchwyt był w postaci wydruku i czarnego pola które trzeba było wyciąć lustrzanie oraz tektura 0,5mm laser. Wyglądało to słabo mimo że wyciąć udało się dobrze. Od razu szpachla i czarna farba Tamiyi. 

Dwa szperacze będą i już je wyciąłem. Listki nieszczęśliwe. Nie zamknęły się bo matematycznie było to niemożliwe.  I tak będzie podkład i małe szlifowanie, ale będę się starał zostawić małe karbowanie. To model papierowy. Do następnego wejścia

Pomoc, potrzebna pomoc.  Wczoraj dzień modelaraki to miałem do......  Patrzcie co narobiłem. Sklejałem dwie zadrukowane warstwy ze sobą tj. wew. i zew. Poczytałem w jednym wątku na forum piania nt. właściwości kleju poliuretanowego. Zakupiłem użyłem i wszystko poprzebijało; w nim konsystencja była tylko dobra. Nie wiem gdzie można go używać, chyba tylko do szkieletu. Chciałem się szybko poprawić i obsmarowałem bezbarwnym budaprenem z tubki przy kolejnej ścianie. Natomiast przyciskałem plastikową płytką, a ona była kiedyś pryśnieta farbą w sprayu i zaczęło reagować, brudzić, kapło na biurko, tam też zareagowało, wszysto miałem obsmarowane nawet ręce i..i jest jak na foto. Próbowałem ratować, cieniować kretkami. Miałem tak zostawić i zmontować, bo pomyślałem że model mój a ja na razie potrafie tylko tak ale..

Dziś po pracy jednak wyciąłem jeszcze raz te części gdyż miałem drugi zestaw na allegro okazyjnie kupiony. Własnie po to kupiłem. Myślałem jednak że uda się złożyć model bez rozdziewicznia pisemka. Pytania: jaki klej używacie właśnie do takiego sklejania fragmentów wycinanki stronami niezadrukowanymi; może sposób aplikacji kleju: pędzelek , patyczek czy prosto z tubki dociskającwylot tubki do papieru; wreszcie czy  od razu całą powierzchnię pokrywać klejem czy może w 2 turach. Jak to czysto zrobić? Jak jest w Waszych warsztatach.

Dużo używam kleju polimerowego firmy Dragon. Jest w każdej Castoramie. Kosztuje grosze zważając jakie duże butelki są w sprzedaży. Doskonale nadaje się do podklejania większych powierzchni nie tylko szkieletu. Klej jest na bazie denaturatu. Nigdy nie miałem problemu, że zmienił kolor nadruku. Denaturat odparuje i śladów nie zostawia. Nawet sam go rozcieńczałem białym denaturatem. Nawet jak zrobił się za rzadki też nie wchodził w reakcję z nadrukiem. Nie kleiłem nim za to druku cyfrowego. Może on wchodzi jak Twoj w reakcje z drukiem. Nie wiem. A Twój model to cyfrówka? 

Ja za sprawą Jacka-KP zacząłem używać do większych powierzchni klej w sztyfcie typu PVP. Wypróbowałem kilka i najbardziej mi przypasował DONAU - Klebestift. Świetna jakość i dobrze wiąże.

Te powierzchnie nie są strasznie duże, można by się też pokusić na jakiś wikolowy, ale wtedy konieczne wysychanie pod przyciskiem np. pod książką i delikatnie rozsmarowywać co by się powierzchnia nie rozciągnęła.

Gdy mam te oba kleje, to jednak do powierzchni używam DONAU.

Ten poliuretanowy chyba nie tyle zareagował co przesiąknął a kolor ma podobny do budaprenu. Mam polimerowy UHU nawet 3 rodzaje std, żel i jakiś typ modelarski i spróbuję z tym rozcieńczeniem (ta konsystencja i nitkowanie są dla mnie trudne) oraz na tym druku; nie wiem czy offsetowy czy cyfrowy; też nie kaponowałem więc tego problemu nie miałem...ale zaraz spróbuję. Choć też kiedyś czytałem że polimerowy troche wichruje papier. 

Wikolowym, albo nawet BCG którego bardzo lubię może bym użył, ale  w tym przypadku raczej bym powichrował w płaszczyźnie te malutkie słupki, a wtedy nawet 3 dni pod tomiskami ze studiów nic by nie dało. I własnie te cienkie słupki też  mi dają w modelarską kość bo ciężko tam klej zaaplikować.  Wypróbuję też klej biurowy w sztyfcie.

Już sobie poretuszowałem te części, ostożnie z namaszczeniem. Teraz to próbuję na ścinkach

Zaczynam dziś tydzień urlopu; coś więcej podgonię.

dzięki Koledzy.