Parowóz wąskotorowy Px4 (Angraf)
-
Odręcznie tak ładnie się nie namaluje mimo pewnej ręki. Ja bym to zrobił w ten sposób, że przed sklejeniem odbił na xero części z literkami. Całość nakleić na taśmę malarską Tamiya (na stronę bez kleju) . Skalpelem wyciąć literki/cyferki na tej taśmie. Wycięte literki (szablony) będą gotowe do przyklejania na literki nadrukowane w standardzie. Potem przypylić aero na czarno i okleić szablony. Aero, bo nie zaleje krawędzi (farba częściowo odparowana). Można też zamówić szablony literek u lasermena, ale z obrysem zewnętrznym lub je wykonać jak wyżej i wtedy literki na biało przypylić na czarnym tle.
-
Odręcznie tak ładnie się nie namaluje mimo pewnej ręki. Ja bym to zrobił w ten sposób, że przed sklejeniem odbił na xero części z literkami. Całość nakleić na taśmę malarską Tamiya (na stronę bez kleju) . Skalpelem wyciąć literki/cyferki na tej taśmie. Wycięte literki (szablony) będą gotowe do przyklejania na literki nadrukowane w standardzie. Potem przypylić aero na czarno i okleić szablony. Aero, bo nie zaleje krawędzi (farba częściowo odparowana). Można też zamówić szablony literek u lasermena, ale z obrysem zewnętrznym lub je wykonać jak wyżej i wtedy literki na biało przypylić na czarnym tle.
-
Miałem podobny problem z oznaczeniami mojego Px38. Próbowałem sposobem zbliżonym do porady Tulipana ale nie dałem rady. Załapałem kolegę, który ma ploter tnący do folii. Zamiast szablonu wyciąłem od razu same litery. Ploter dał radę, tylko litery musiały być nieco większe. W sumie nie robi to różnicy bo widziałem zdjęcia parowozów z różnymi rozmiarami tych oznaczeń. Trochę jest zachodu z przerzuceniem liter na parowóz, trzeba do tego użyć folii transferowej. Nie dysponujesz takim urządzeniem więc możesz zamówić sobie taką usługę w firmie reklamowej pewnie nawet od razu przerzucą Ci litery na transfer albo pokażą jak to zrobić. Robiłem kilka prób z kolorem. Biała folia jest moim zdaniem zbyt jaskrawa, mnie najlepiej wyszło na matowej przezroczystej, takiej jak do matowienia okien. Od razu wygląda na lekko przybrudzoną. Jak to wygląda w realu możesz zobaczyć na parowozie w mojej dioramie kolejowej. W Answerze mają tabliczki do Twojego parowozu. Nie dają rysunku, z całą pewnością będzie tam godło a może i to co potrzebujesz.
-
Miałem podobny problem z oznaczeniami mojego Px38. Próbowałem sposobem zbliżonym do porady Tulipana ale nie dałem rady. Załapałem kolegę, który ma ploter tnący do folii. Zamiast szablonu wyciąłem od razu same litery. Ploter dał radę, tylko litery musiały być nieco większe. W sumie nie robi to różnicy bo widziałem zdjęcia parowozów z różnymi rozmiarami tych oznaczeń. Trochę jest zachodu z przerzuceniem liter na parowóz, trzeba do tego użyć folii transferowej. Nie dysponujesz takim urządzeniem więc możesz zamówić sobie taką usługę w firmie reklamowej pewnie nawet od razu przerzucą Ci litery na transfer albo pokażą jak to zrobić. Robiłem kilka prób z kolorem. Biała folia jest moim zdaniem zbyt jaskrawa, mnie najlepiej wyszło na matowej przezroczystej, takiej jak do matowienia okien. Od razu wygląda na lekko przybrudzoną. Jak to wygląda w realu możesz zobaczyć na parowozie w mojej dioramie kolejowej. W Answerze mają tabliczki do Twojego parowozu. Nie dają rysunku, z całą pewnością będzie tam godło a może i to co potrzebujesz.
-
W ogóle, to wydaje mnie się, że lepiej wyglądałby Twój parowóz gdyby był matowy. Błyszczące zacieki wody czy smaru zawsze można dorobić.
Jest to pierwszy i ostatni parowóz który zdecydowałem się wykonać w półmacie. Co do tabliczek to w tym parowozie są tylko te z godłem.Panowie, dzięki za rady odnośnie literek. Zobaczę co da się z tym zrobić.
-
W ogóle, to wydaje mnie się, że lepiej wyglądałby Twój parowóz gdyby był matowy. Błyszczące zacieki wody czy smaru zawsze można dorobić.
Jest to pierwszy i ostatni parowóz który zdecydowałem się wykonać w półmacie. Co do tabliczek to w tym parowozie są tylko te z godłem.Panowie, dzięki za rady odnośnie literek. Zobaczę co da się z tym zrobić.
-
Wszystkie znaki na ziemi i niebie mówią mi, że to będzie odjazdowa ciuchcia. Narobiłeś Ty mnie apetytu, że chyba wrócę do swojego Px38. Ja zacząłem od tyłu, tender mam gotowy. Mam też wagony do sklejenia. Przy moich możliwościach czasowych, to będzie dłuższa historia. No, ale puki co, muszę zamknąć projekt "samolot". Już niedługo. A miał być po nim żaglowiec. Wszystko przez Ciebie!!!!
-
Wszystkie znaki na ziemi i niebie mówią mi, że to będzie odjazdowa ciuchcia. Narobiłeś Ty mnie apetytu, że chyba wrócę do swojego Px38. Ja zacząłem od tyłu, tender mam gotowy. Mam też wagony do sklejenia. Przy moich możliwościach czasowych, to będzie dłuższa historia. No, ale puki co, muszę zamknąć projekt "samolot". Już niedługo. A miał być po nim żaglowiec. Wszystko przez Ciebie!!!!
-
Ja też nie dałem rady z tak małymi nitami kartonowymi. "Bezpieczne" dla mnie były od 1,2mm. Wszystko co poniżej to tylko plastiki. Żeby kartonowe nie odpadały, po przyklejeniu , każdy z osobna delikatnie nasączam caponem. Na wstępie trzeba też je dobrze wyciąć z paletki. Doskonale to wychodzi przy pomocy sztanc biopsyjnych, jak dopasujesz rozmiar, to wychodzą równe i bez "ogonków".
-
Ja też nie dałem rady z tak małymi nitami kartonowymi. "Bezpieczne" dla mnie były od 1,2mm. Wszystko co poniżej to tylko plastiki. Żeby kartonowe nie odpadały, po przyklejeniu , każdy z osobna delikatnie nasączam caponem. Na wstępie trzeba też je dobrze wyciąć z paletki. Doskonale to wychodzi przy pomocy sztanc biopsyjnych, jak dopasujesz rozmiar, to wychodzą równe i bez "ogonków".
A jak by tak delikatnie z ręki namalować oznaczenia?