....Pod względem stopnia nasiąkliwości przy długotrwałym zanudzeniu, materiał może mieć następujące parametry:....

Zanudzeniu? Dobre, no fakt opis profesjonalny, ale większość tych parametrów to nie ma znaczenia w modelarstwie

Andrzej, dzięki za propozycję, ale nie będziemy przecież kawałka stryopianu ze stolicy importować :) Mam jeszcze ze trzy składy budowlane (z tych większych) w mieście, muszę podjechać i popytać.

Pewnie, dlatego napisałem "może"

Kupiłem szary, wydaje się być miększy. Ukroiłem równiutki pasek i nic nie strzępiło :)

Dwadzieścia trzy posty w wątku, a ja jeszcze nawet wycinanki z folii nie rozpakowałem, ale nie ma co być pochopnym :)

Dziś chciałbym poznać odpowiedź na kilka pytań:

1. W kilku relacjach podpatrzyłem rady dotyczące podklejania planek kadłuba tekturą 0.5mm. 

a) czy jeśli podkleję to wręgi szkieletu trzeba obciąć o tą grubość?

b) jeśli stosuję styrodur to nadal jest potrzeba podklejania?

2. Cięcie styroduru. Wyobrażam sobie to tak, że jeśli tnę płaskim nożem to bazą są dwie wręgi. Cięcie będzie wtedy na płasko. Gdzieś widziałem w relacji, że ktoś sugerował uzyskanie kształtu kadłuba, czyli jakiś łuk, krzywa pomiędzy wręgami. Czy to już na etapie styroduru czy dopiero przy szpachlowaniu się robi? 

3. Mam szpachlówkę akrylową Konmas - dość znana i popularna. Nada się? Mam jeszcze taką w tubce do zaprawek, dość płynna.

4. Wklejanie styroduru. Rozumiem, że tnę w kostki o szerokości i wysokości danej luki w szkielecie. Długością się nie przejmuję, bo to później docinam. Jak to wklejać? Smarować klejem styrodur czy szkielet? Pasowanie chyba dość luźne, bo zbyt pasowne mi klej zmyje podczas wciskania? Smarować tylną ściankę czy wszystkie (boki, góra dół)?

5. Kusi mnie rozcinanie poszycia wzdłużnego oraz pokładu na poszczególne deski. Wtedy dochodzi malowanie, bo standard to raczej niekoniecznie jest tym co lubię. Warto?

Pewnie jeszcze będzie kilka pytań, ale na razie tyle.

1. 
   a/- nie nie trzeba, a nawet nie wolno.
   b/- koniecznie trzeba podkleić. Dzięki temu nie będzie pofalowania papieru i planki będą eleganckie
2. Ciecie stosuj tak ,żeby styrodur wystawał 1-2 mm nad wręgę, a resztę dopracujesz papierem ściernym. Ten szary styrodur pięknie się obrabia (uwaga warto robić w "brudnym" pomieszczeniu). Staraj się robić od razu ukształtować, szpachla jest jako wyrównanie i ew. poprawienie kształtu, ale bazą powinien być styrodur. Możesz przed wklejaniem styroduru (jako początkujący) utwardzić krawędzie wręg, aby ich nie zeszlifować zbytnio.
3. Konmas powinna się nadać, ale tę płynną to raczej sobie odpuść. Ja używam Snieżki - gładź szpachlowa, mam ją od 5 lat i ciągle to samo pudełko. Bardzo z niej jestem zadowolony, świetnie się obrabia, w miarę szybko schnie, fotka na końcu.
4. Wklejanie, wyczujesz. Ja smaruję i jedno i drugie, nie za grubo. Pasowanie w zasadzie na styk, może minimalnie ciasno. Nie musisz idealnie do końca wciskać i doklejać do podłużnej długiej wręgi styrodur, może nawet nie dochodzić. Ważne, aby był przy burtach. Znajdę foto to zamieszczę. To zdjęcie z górną częscią burty, to takie tylko pokazowe, gdyż ja miałem inne powody takiego umieszczenia styroduru. Pokazuje, że styrodur świetnie się trzyma nawet jak nie jest przyklejony ze wszstkich stron. Kleiłem wikolem.
5. Nie rozcinaj, efekt może wyjść raczej mizerny w tej skali. Lepiej trasować, możesz też pobawić się lekkim brudzeniem pastelami.

Sebastianie, w instrukcji, powinna być podana jakiej grubości kartonem powinny być podklejane planki. Mnie się zdarzyło, że w pewnym wydaniu było napisane 1 mm, ale nie uwierzyłem i zrobiłem 0,5 mm i wyszło super (chodzi o planki wykończeniowe). W tej skali 1 mm, to raczej zbyt grubo i takie planki słabo się kształtuje. Jeżeli masz w instrukcji 1 mm, to wytnij sobie jakąś testową plankę i sprawdź co Ci lepiej pasuje.

Andrzej, dzięki za odpowiedzi, dużo mi się rozjaśniło w głowie.

Ad. 1 a i b) Ja cały czas myślałem, że to podklejanie 0.5 to po prostu dobra praktyka i stąd moje pytanie o obcinanie szkieletu, bo przecież odsunięty o 0.5 element, który był spasowany będzie za krótki. Za Twoją radą zajrzałem do instrukcji (mam skany z Chomika, bo nie mam skanera A3) i w życiu się z takim czymś nie spotkałem. Zawsze informacja o podklejaniu jest przy elemencie, a w instrukcji, na rysunku tylko pokazane gdzie dany element idzie. Tutaj jest inaczej. Przy elemencie tylko numer, a na rysunku montażowym informacja o podklejeniu. Trochę ryzykowne podejście, bo można przez nieuwagę wyciąć element, a później się dowiedzieć, że miał być podklejony. Wiadomo, że w tej kolejności cięcie może już nie być takie równe jak przez oba materiały na raz. Przynajmniej ja tak robię, że najpierw naklejam z naddatkiem dookoła, a później tnę. Teraz wreszcie też zrozumiałem rady o szlifowaniu planek po skosie, żeby przerwa była jak najmniejsza. Nie widząc informacji (przy elemencie) o podklejaniu 0.5 zachodziłem w głowę jak można krawędzie cienkiego przecież kartonu szlifować po skosie, teraz już wiem. Ważne. W instrukcji każą podklejać tylko planki wzdłużne, te z nadrukiem koloru. Tych pionowych z pierwszej warstwy nie każą podklejać. Rozumiem, że tak ma być.

Ad. 2) Ok, rozumiem.

Ad. 3) Spróbuję tym co mam, Konmas.

Ad. 4) Rozumiem, dzięki. Po pierwszych sztukach pewnie temat wyczuję.

Ad. 5) Dobrze, tak zrobię. Mam fajną igłę do trasowania. Kupiłem kiedyś w JSC za 8zł i już niczego innego nie używam.

Ok, zrób tak jak w instrukcji, podklej tylko te kolorowe (końcowe) planki. Te pionowe, to pewnie nie planki, tylko oklejki. Ja je przyklejam tak jak w instrukcji, gdyż dzięki temu lepiej się przyklejają te główne.

Planki, oklejki - już się w nazewnictwie gubię. Jak dotrwam do lin, bloków, masztów i żagli to już całkiem będzie po mnie :)

Ja rozcinam i klade deske po desce. Ale w tedy to raczej trzeba malowac. Mi sie bardziej tak podoba. Czasami jak kladziesz te planki jak w wycinance to powstaja duze szpary miedzy nimi i wyglada to nieciekawie. A jak robisz deseczka po deseczce to masz wszystko pod kontrola. A jak gdzies Ci zabraknie planek to mozesz je zawsze samemu dorobic. A czy warto? Dla mnie bylo warto, szczegolnie jak nie mam wielkiego doswiadczenia w budowie statkow. Bez malowania w zyciu bym nie zrobil okretu  a pojedyncze deseczki dodaja troche uroku. Wbrew pozorom nie jest to az tak duzo roboty 

Oczywiscie poklady tylko trasuje.

Odnosnie Shipyarda to ja mam ciagle takie wrazenie ze te cyferki to nie grubosc kartonu do podklejenia, a grubosc elementu. Ale to takie moje wrazenie, albo tekture mam jakas chinska 

Odnosnie Shipyarda to ja mam ciagle takie wrazenie ze te cyferki to nie grubosc kartonu do podklejenia, a grubosc elementu. Ale to takie moje wrazenie, albo tekture mam jakas chinska 

Dokładnie tak. Napisali w instrukcji co to oznacza. Jak jest znaczek 0.5 to po podklejeniu element ma mieć 0.5mm. Tylko skąd ja wezmę tekturę 0.35mm to ja nie wiem. Mam nadzieję, że to jakoś wyjdzie i okręt nie zauważy tej różnicy :)

Co do desek to znowu mi namieszałeś w głowie...

"tekturę mam jakąś chińską"  W Twoim przypadku to naprawdę fajnie brzmi 

No namieszał Sławek strasznie. Ty Sebastianie się pytałeś o pokład, czy ciąć? I to ja odradzam, z reszta Sławek też, ew. trasowanie.

Z tego co wiem, to planki ostateczne (wykończeniowe) na kadłubie są pojedyncze i pewnie nie trzeba ich rozcinać. Z pewnością takie deskowanie pojedynczymi plankami dodaje uroku kadłubowi. Warto przed przyklejeniem tych planek pomalować oklejki na taki kolor jaki mają planki.

Ja w jednym przypadku nie pociąłem i musiałem się ratować innymi metodami, aby to ładnie wyglądało.

Tą różnicą 0,15 mm, to się nie przejmuj, nie ma znaczenia.

P.S. A żeby Ci już całkiem namieszać w głowie to w jednym przypadku, a może i nie tylko w jednym, to oklejki miałem takie jak planki czyli wzdłużne (ostatnie dwie fotki) .

Ja się pytałem i o pokład i o kadłub (planki). U mnie nie są one oddzielnymi deskami tylko takie pasy po dwie, trzy sztuki razem. To jak rozcinać czy nie (planki)?

Pytanie drugie. Widziałem u Was niejednokrotnie te wstawki pod późniejszą podstawkę. Tulejki gwintowane czy coś takiego. Sławek to nawet w jednej relacji, tam gdzie pokazywał oklejanie spodu płytkami miedzianymi, ma na jednych zdjęciach sam kadłub, a na innych już wmontowane metalowe rurki. Kiedy to robić? Od razu w trakcie składania szkieletu czy później? I najważniejsze pytanie co to dokładnie jest? Skąd to wziąć?

Faktycznie pytałeś się też o planki, nie doczytałem, sorki Sławek

Popatrzyłem w sieci na te planki i powiem, że nie wiem jak bym zrobił, bo nie wiem jakiej szerokości są te pojedyncze planki. Możesz zrobić fotkę z położoną linijką?

Ty tam masz zestawy nie tylko 3 plankowe, ale i nawet 4 plankowe. I tu może być problem. Właśnie takie nieprzecięte planki kładłem w Szebece, bo tam one miały dziwny kształt i nie chciałem ich rozcinać. Wyszedł mi kanciasty kadłub, mimo, że starałem się wycisnąć (zaokrąglić) te złączone planki. Po drugiej stronie burty już porozcinałem, zaszpachlowałem i zamalowałem oraz dodałem rysy, aby imitowało deski.
Można też delikatnie ponacinać, ale wtedy trudniej zrobić retusz krawędzi.

Co do podstawki, to nie musisz robić na "słupkach". W wycinance jest podstawka, ale na "słupkach" ładniej wygląda.

Pokazuję na zdjęciach jak ja to zrobiłem. Rurki mosiężne, jedna wchodzi idealnie w drugą, średnica 3 i 2 mm. Kupione chyba w Castoramie, a może w Obi?

Tnij!    



                                                                                              ....(oczywiscie jak malujesz).

Na zdjeciach co AndDi Ci wyslal widac roznice. Zdjecie nr 2 ma te cale pasy polozone. Ja tez mialem te pasy i je rozcinalem.

Ta tulejka.. Ja to znalazlem w internetach pod nazwa "nakretka przedluzana", a pozniej w wyszukiwarce na podstawie zdjec. Widzialem na allegro pod ta nazwa mozna znalezc.
Wymiary to wedlug uznania i po pomierzeniu. Ja swoje akurat na pale kupilem. W sumie za drugim razem dostalem to co chcialem . Przesylam Ci zdjecie. Na naklejce masz szczegoly: m4-otwor, 8-srednica, 30-dlugosc w mm, a reszta to nie wiem co tam pisze . 
Wklejalem je w miejscu krzyzowania sie wreg. Nie wyszlo mi to super po srodku bo wiertlo sie zaslizgiwalo, ale wyszlo mi rowno krzywo w obydwu miejscach . Ta nakretka ladnie sie oparla na tej dlugiej wredze poziomej.
Otwory wiercilem po polozeniu planek, na samym koncu. Mysle, ze bylo to za pozno. Lepiej chyba wywiercic przed, bo to zawsze jest szansa naprawic jak sie cos popsuje. Wywierc sobie na spokojnie po sklejeniu podposzycia. Tak chyba jest najrozsadniej.

Nie wiem czy Ci Shipyard dal drugie podposzycie- o poziome mi chodzi. Ja akurat nie mialel. Jak nie to wydrukuj ksero planek i przyklej. Ulatwia to pozniej prace i zawsze usztywni troche kadlub. I od razu bedziesz wiedzial czy otwory na dziala Ci sie zejda, bo z tym czesto jest problem.

 Rurki miedziane, jedna wchodzi idealnie w drugą

                Twoje rurki są mosiężne.

Słusznie, to są mosiężne rurki, dzięki za poprawkę. Miedziane by były do dupy . Poprawiłem.

Poskładałem szkielet. Mocowania do podstawki własnej produkcji. Zastosowałem śrubki M4, ale jak widzę jaka ta Papegojan malutka to mogłem spokojnie użyć M3. Teraz zabieram się za pokład, pierwszą warstwę. 

Poskładałem szkielet. Mocowania do podstawki własnej produkcji. Zastosowałem śrubki M4, ale jak widzę jaka ta Papegojan malutka to mogłem spokojnie użyć M3. Teraz zabieram się za pokład, pierwszą warstwę. 

Ale zazdroszczę ludziom którzy potrafią i maja mozliwości wydrukować cos w 3D.

Mocowania śrub pierwsza klasa :)

Piotrek musisz tylko chwile posiedzieć i podszkolić się w jakimś 3D cad a potem mozesz zlecic za przysłowiowe grosze jak nie masz drukarki :)

Polecam FreeCAD, bo jest za free :) Potężne narzędzie. Komercyjne programy kosztują kosmiczne pieniądze. Do FreeCADa mogę zrobić tutorial jakby co, na start wystarczy. Drukarka to koszt 900PLN, tyle dałem za swoją.